Dodany: 25.05.2021 22:44|Autor: zielkowiak

Cokolwiek pomyślisz o dalekiej przyszłości ewolucji - nie sprawdzi się! (Chyba?)


Do książki przyciągnęła mnie piękna okładka i tytuł. Poza tym od czasu do czasu lubię przeczytać coś spoza mojej historyczno-religijnej bańki. Okazało się, że to zarówno fascynująca, jak i trudna lektura. Najpierw czytałam totalnie bez zrozumienia. Tzn. poszczególne wyrazy znałam, ale jakoś nie łączyło się to w całość. Potem było jeszcze gorzej, bo musiałam sobie poprzypominać z licealnej biologii, co to jest cząsteczka DNA wraz z jej adeniną, tyminą, cytozyną, guaniną, a co RNA (gdzie uracyl zastępuje tyminę). Z trudem odszukiwałam w zakamarkach pamięci, czym jest polimeraza, na czym polega świat lipidowy i entropia. Później pojawił się bohater zupełnie mi wcześniej nieznany - CHNOPS (węgiel, wodór, azot, tlen, fosfor i siarka). Okazało się, że ma mnóstwo wielu przyjaciół, nowych dla mnie nieznajomych, takich, jak dyssypatywne struktury, progenoty i cały wszechświat nieergodyczny. Mimo to czytałam nadal.

Co mnie zatrzymało przy lekturze? Marka Wydawnictwa Copernicus Center, którego misją jest edukacja i popularyzacja nauki, wyrażająca się hasłem WYDAJEMY DO MYŚLENIA! Od razu zrodziła się we mnie myśl prawdziwego Polaka: "Co, ja nie dam rady myśleć?!"

Poza tym, co tu ukrywać, krótkie rozdziały. Piękny, prosty język, niestroniący od humoru i przykładów łatwych do zrozumienia dla humanistów. Zachwyciła mnie chociażby opowieść o protokomórkach Patryku S. „Pierwszym”, Robercie R., Sławku S. i Guciu G. Patryk, który „zaczął odczuwać ucisk w swoim wnętrzu. »Cóż to takiego?« Pomyślał z odrobiną przerażenia. »– Och, wystaje ze mnie takie dziwne coś! Auć!«. Patryk poczuł ukłucie, a nawet został przebity. Z jego boku wystawała mała cząsteczka, peptyd złożony z trzynastu aminokwasów.
A wiecie, co się stało później? Ten mały peptyd zetknął się z ogromną skałą, znacznie większą niż Patryk, ale znacznie mniejszą od naparstka. (…) »O NIE!« – pomyślał Patryk z niepokojem. – »Wszystko stracone. Gdybym tylko miał matkę, mógłbym do niej zadzwonić!«. Skrzywił się” [1]. Na szczęście dla Patryka okazało się, że w miejscu gdzie utknął, jest mnóstwo pożywienia, dzięki czemu mógł szybko dzielić się i rozrastać.

Równie fascynująca jest historia Roberta i Sławka. „Pewnego dnia Sławek wpadł na Roberta. I wiecie co się stało? Przez przypadek peptyd na powierzchni Sławka przyczepił się do Roberta! Sławek był zawstydzony, a Robert poirytowany tym połączeniem. Ale wybór wydawał się należeć do Sławka. Robert nie potrafił strząsnąć z siebie Sławka.
I jak myślicie co było dalej?
Teraz, gdy Robert zjadł Patryka, część mazi wytrysnęła z wnętrza Roberta przez otwór i Sławek mógł pożywić się resztkami treści pochodzącej z ginącego Patryka”[2]. Co, oczywiście, posłużyło Sławkowi do rozwoju...

Nie dajcie się jednak zwieść, nie cała książka składa się z anegdot. Jest w niej wiele grafów (ciut bardziej skomplikowanych niż te, które pamiętamy z edukacji wczesnoszkolnej…), wzorów fizycznych i chemicznych oraz opowieści o współczesnych badaniach naukowych. Mimo to warto ją przeczytać, by zadziwić się, jaki świat jest pięknie skomplikowany i nieprzewidywalny. Nie możemy ze stuprocentową pewnością ( a nawet pięćdziesięcio- czy dwudziestopięcioprocentową...) ustalić, jak się będzie rozwijać. I to zarówno, jeśli chodzi o biologię i ewolucję, jak i postęp gospodarczo-technologiczny wraz z całą ekonomią. Bo o tym też można przeczytać w książce.

[1] Stuart A. Kauffman, "Świat poza fizyką: Powstanie i ewolucja życia", przeł. Tomasz Lanczewski, Wyd. Copernicus Center, 2021, s. 122.
[2] Tamże, s. 129.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 184
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: