Dodany: 12.08.2020 10:17|Autor:

nota wydawcy


Czy Polacy kochają beton i nienawidzą drzew? Można tak pomyśleć, przyglądając się przemianom polskich miast i miasteczek. Kolejne wyspy miejskiej zieleni padają pod piłami drwali, a zamiast śpiewu ptaków słychać ryk kosiarek i pił. Jak długo jeszcze urzędnicy będą powtarzać, że stuletnie drzewa to samosiejki, więc można je po prostu wyciąć? Czy naprawdę zalewanie rynku betonem zasługuje na miano "rewitalizacji"? Czy deweloperzy w końcu zrozumieją, że ludzie potrzebują nie tylko metrów kwadratowych, ale też mieć gdzie wyjść na spacer? A w obliczu zmieniającego się klimatu zieleni w miastach potrzebujemy jak nigdy dotąd.

Jan Mencwel z talentem reportażysty i zaangażowaniem aktywisty docieka, dlaczego kolejne drzewa znikają pod betonowymi placami oraz co – nie tylko można, ale trzeba – z tym zrobić. "Betonoza" to historia choroby trawiącej polskie miasta, ale też recepta na ich uzdrowienie.

[Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2020]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 839
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 18.07.2021 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Polacy kochają beton ... | parilicium
Aż mnie zatrzęsło ze złości. Czytam obecnie "Betonozę" i zaznaczam, że jestem w trakcie. Właśnie przeczytałam rozdział "cudownie" zatytułowany "Alfabet drwala".

Po pierwsze: drwal jest usługodawcą, a nie zleceniodawcą. On nie decyduje ani o wycince, ani tym bardziej o ilości wycinanych drzew. Może coś doradzić, ale absolutnie nie decydować!

Po drugie sam autor pisze w taki sposób, że mieszkańcy zgłaszają skargi, że konserwator zabytków zadysponował, że urzędnicy decydują o budowie np. parkingu - to gdzie w tym jest wina drwala?

Po trzecie pan Mencwel ośmiesza się cytując pewne zdania jako coś złego i udowadniającego, że dana wycinka była niepotrzebna: "Urzędnicy dzielnicy postanowili usunąć samosiejki, które wrastały w ścianę budynku" - no be urzędnicy, jak śmią ratować zabudowania przed zniszczeniem?

Po czwarte: każdy dobry drwal wolałby zrobić koronację drzewa niż je wyciąć (ratuje drzewo, więcej na nim zarabia, bo co 2-3 lata mniejszą sumę, ale systematycznie, miasto jest nadal piękne, zielone i bezpieczne). Umówmy się, że to wina urzędników i ich "oszczędności" lub osób prywatnych, żeby wyciąć drzewo i pozbyć się kłopotu, zamiast dbać i pielęgnować, aby drzewo stało i dawało cień oraz tlen. Zgadzam się z tym, że drzewa w miastach są zagrożeniem, ale to dlatego, że w porę nie są wykonywane fachowo koronacje, że wszędzie zalewa się beton, a kopiąc koparkami właśnie pod ten beton narusza się strukturę korzeniową drzew.

Po piąte biorę tytuł rozdziału dosłownie, bo to właśnie drwale dostają nieźle po siedzeniach za decyzje, często nietrafione, innych osób.

Po szóste uważam za szkodliwe gruntowanie w społeczeństwie takich bzdur i stereotypów o różnych zawodach wykonywanych, tutaj drwalach. Drwal to najniebezpieczniejszy zawód świata (kiedyś w rankingu na pierwszym miejscy był rybak), który bierze odpowiedzialność w trakcie wycinki nie tylko za to wycięte drzewo, ale również za mienie wokół oraz ludzi, którzy z uporem muła przechodzą pod taśmami i wyzywają obsługę maszyn i pilnujących bezpieczeństwa wycinki.

Po siódme - mogłabym tak znacznie dłużej wymieniać i dobrze zgadliście - przez lata pracowałam przy wycinkach i nie wstydzę się tego, bo mam czyste sumienie, że byłam przy wycinkach drzew, które były wypróchniałe w środku (mam zdjęcia), które wisiały już nad dachami domów złamane. Nigdy nie byłam przy wycince drzewa w lesie. Za to służyłam radą przy wycinkach prywatnych. Wielokrotnie zdarzało się, że kończyło się na obcięciu czubka drzewa i przycięciu konarów obumarłych.

Mam nadzieję, że dalsza część książki jednak będzie taka jak początkowe rozdziały, czyli dokładnie na temat wycinek, które zrobiono bezmyślnie, z wygodnictwa, z oszczędności (bo jednak drzewa trzeba czasem przyciąć). Nie porzucam i nie oceniam lektury po jednym rozdziale, który mnie zirytował. Nawet w sumie powinnam być zadowolona, bo książka wzbudziła we mnie chęć wypowiedzi i na pewno utkwi w mojej pamięci na długo.

A tak jeszcze poza tematem: ostatnie wichury i burze udowodniły jak bardzo miasta zaniedbują swój drzewostan i jak bardzo należałoby się skupić na bezpieczeństwie utrzymania zieleni, a nie na jej wycince.
Użytkownik: misiak297 18.07.2021 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż mnie zatrzęsło ze złoś... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Kasiu, ja bym tę wiadomość wrzucił na fejsa czy innego instagrama z oznaczeniem.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 18.07.2021 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Kasiu, ja bym tę wiadomoś... | misiak297
Pewnie wrzucę na Ig. Chociaż dalej zapowiada się dobrze, bo jest wypowiedź p. J. A. Rabińskiego właśnie na temat właściwej pielęgnacji drzew. I to piękne co mówi o ratowaniu drzew, a przede wszystkim o tym jak nie dopuścić do pewnych sytuacji, które mogą drzewo osłabić.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 19.07.2021 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie wrzucę na Ig. Choc... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Pan Mencwel to znany szkodnik-"aktywista", dzielący ludzi na "blachosmrodziarzy" i "mieszkańców", który nb nie posiada prawa jazdy (podobnie jak pewien polityk dissowany parę lat temu za "wypowiadanie się o drogach, gdy nie ma prawa jazdy"). Tobie naraził się, bo pokazuje swoją ignorancję w temacie drwalstwa - nie bierz więc za dobrą monetę innych rewelacji z jego książki, tylko sprawdź z ludźmi podobnie do Ciebie kompetentnymi, tylko w innych tematach, za które ideologia "aktywizmu miejskiego" się bierze - brzmi to (zdawałoby się) pięknie, przeważnie wprowadza jedynie chaos i oparte jest na fałszywych założeniach. I piszę to ja, zwolennik i użytkownik parków, terenów zielonych i korzystania z komunikacji miejskiej.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 19.07.2021 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Pan Mencwel to znany szko... | LouriOpiekun BiblioNETki
Tego o tym panu nie wiedziałam, dziękuję.

Jednak im dalej w las tym więcej znajduję drobnych niedoróbek lub statystyk o wichurach z 2000 r., które mają się odnosić do dzisiejszego bezpieczeństwa i ilości zgonów z powodu oberwanych konarów lub wywrotów. Troszkę to wszystko niepoważne, nie tylko ze strony autora, ale też redakcji lub wydawnictwa.

Użytkownik: imogena 19.07.2021 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Pan Mencwel to znany szko... | LouriOpiekun BiblioNETki
W ocenie działalności pana M. 100% zgody, ale - jako że to mój prawie sąsiad - muszę uściślić jedną rzecz. On, w odróżnieniu od większości pozostałych aktywistów, ma prawo jazdy i nawet od czasu do czasu przemieszczał się swoim Saabem. Ale odkąd wprowadzono na warszawskiej Pradze Północ strefę płatnego parkowania, wywiózł samochód do Międzylesia i zawłaszcza nim wspólną przestrzeń...
Tu więcej o samochodzie pana M.: https://www.facebook.com/Saab-Jest-Nasz-106528561047244
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 19.07.2021 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż mnie zatrzęsło ze złoś... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
Oceniłam książkę na 3 za poruszenie bardzo ważnego tematu i za wskazanie miejsc, gdzie odbywały/odbywają się złe praktyki pielęgnacji drzew i wycinek. Interesujące przytoczone zdania fachowców.
Niestety jest też mnóstwo niedoróbek i jak dla mnie nieadekwatnych porównań i statystyk.
Rzadko się irytuję nad lekturą, nawet jak widzę pewne niedoróbki, ale ta książka ma to do siebie, że temat jest coraz bardziej "gorący" i należałoby opracować wszystko z dużą rzetelnością, aby móc podnieść świadomość społeczeństwa.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: