Dodany: 13.12.2019 20:56|Autor: mrs.book.book

Prawdodziejka


Oj, jak długo starałam się zabrać za tę serię! I jakoś nie po drodze mi było, aż w końcu ukazała się trzecia część cyklu i wtedy uznałam, że to idealny moment na zapoznanie się z całością.

Świat, w którym rodzą się ludzie z niezwykłą mocą, nazywa się Czarnoziemie.
Dwie młode czarodziejki, Safiya i Iseult, są więziosiostrami. Obie tworzą zgrany duet, potrafią porozumieć się bez słów. Obie muszą uciekać, gdyż wpakowały się w niezłe tarapaty. Nie dość, że muszą ukrywać się przed strażą, to dodatkowo ściga je Krwiodziej. Tak się zaczyna cała historia.

Safiya jest tytułową Prawdodziejką. Dzięki swej mocy może rozpoznać, kiedy ktoś kłamie. Jednak ukrywa tę zdolność, gdyż obawia się, że może zostać wykorzystana. Jest młoda, zbuntowana i zawsze chce postawić na swoim.
Jej więziosiostra Iseult o wyróżniającym się wyglądzie jest Nomatsanką, a jej moc pozwala jej dostrzegać więzy innych ludzi. Widzi barwy tych nici i dzięki nim wie, kto co odczuwa.
Pod względem charakteru jest zupełnym przeciwieństwem głównej postaci. Siebie stawia zawsze na ostatnim miejscu. Trzecią kluczową postacią jest Merik. Już od pierwszego spotkania jego z Safiyą zaczyna miedzy nimi zgrzytać, ale i tez iskrzyć.

Trochę mnie denerwowało, iż już od pierwszych stron jesteśmy rzuceni na głęboką wodę. Znajdujemy się w samym środku zamieszania, przez co nie mamy możliwości najpierw poznać bohaterów.
Kolejne, co straszliwie utrudniało mi czytanie, to te wszystkie nazwy. Sprawiały mi ogromny problem te wszystkie nazwy miast, rodów i niektóre imiona, były tak wymyślne że nawet nie potrafiłam ich wymówić. A tego nie cierpię w książkach.
Pomysł na fabułę naprawdę dobry, jednak coś nie pozwalało mi się w nią wciągnąć. Na brak chęci do czytania tej książki mógł mieć też fakt, że ogromną fanką fantastyki to ja nie jestem. Nie powiem, że nie czytam, bo czytam jak najbardziej, ale nie jest to jeden z moich ulubionych gatunków.
Książka nie była najgorsza. Po dwie kolejne części na pewno sięgnę - bo mam na regale - ale po pierwszym tomie odważę się stwierdzić, że nie będzie to moja ulubiona seria.

[Recenzja wcześniej została zamieszczona na stronach internetowych księgarń oraz na portalach o tematyce związanej z książkami.]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 221
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: