Dodany: 08.06.2019 10:55|Autor:

Książka: Zjazd absolwentów
Musso Guillaume
Notę wprowadził(a): agnesines

nota wydawcy


Przysypany śniegiem kampus prestiżowej szkoły. Trzej przyjaciele związani tragiczną tajemnicą.
Dziewczyna, która znika w nocy.


Riwiera Francuska – zima 1992 r.

W mroźną noc, gdy kampus liceum zostaje sparaliżowany przez burzę śnieżną, 19-letnia Vinca Rockwell, jedna z najzdolniejszych uczennic w szkole, ucieka z nauczycielem filozofii, z którym ma potajemny romans. Dla nastoletniej dziewczyny miłość oznacza wszystko albo nic. Nikt już nigdy jej nie zobaczy.


Riwiera Francuska – wiosna 2017 r.

Kiedyś nierozłączni Fanny, Thomas i Maxime – najlepsi przyjaciele Vincy – nie kontaktowali się ze sobą od czasów szkolnych. Spotykają się dopiero na zjeździe absolwentów. Dwadzieścia pięć lat wcześniej, w strasznych okolicznościach, cała trójka uwikłana została w morderstwo popełnione w sali gimnastycznej. Teraz budynek ma zostać rozebrany, a na jego miejscu rozpocznie się budowa. I nic już nie stanie na przeszkodzie, by prawda wyszła na jaw.


"Fantastycznie napisane! Świetne postaci, doskonałe tło psychologiczne".
RTL


"Nie można się jej oprzeć!"
"Le Parisien"


"Czysta przyjemność! Czyta się z zapartym tchem. To idealna powieść na nadchodzące lato".
"Cosmopolitan"


"Bez wątpienia najbardziej osobista powieść Musso. Błękit nieba, kampus kryjący mroczną tajemnicę, niepowtarzalny klimat Lazurowego Wybrzeża i cała galeria świetnie narysowanych postaci".
"Elle"


"Świetna rozrywka, doskonale napisana książka".
"Le Point"


"Ta książka jest wydarzeniem. Świetna!"
TV5


"Książka, od której nie można się oderwać!"
"Le Journal de Montreal"

[Albatros, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 550
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: reniferze 10.09.2019 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przysypany śniegiem kampu... | agnesines
Przeczytałam "Zjazd absolwentów" w dwa popołudnia. I wiecie co? To były dwa bezpowrotnie stracone popołudnia.
Ta książka to po prostu bezczelna grafomania - bezczelna, bo z pretensjami do przyzwoitej literatury. Styl jest żenująco pretensjonalny, język bohaterów sztuczny, kolejne wydarzenia i postępki nielogiczne... nawet nie będę dodawać cytatów, bo musiałabym dodać całą książkę. Czuję po prostu obrzydzenie.
Użytkownik: Kamire83 11.12.2019 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam "Zjazd absol... | reniferze
Ja właśnie wrzuciłam ją na czytnik, ale po Twoim komentarzu mam wątpliwość czy ją w ogóle otworzę...
Użytkownik: reniferze 11.12.2019 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie wrzuciłam ją n... | Kamire83
Szkoda czasu i nerwów. Tyle pięknych książek czeka!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: