Dodany: 09.11.2018 09:21|Autor: beczka1
cytat z książki
Tymczasem zima zaczęła się na dobre i zasypało śniegiem naszą "rezydencję" równo z dachem. Aby wyjść poza bramę naszego zadaszonego podwórka, trzeba było kopać codziennie tunele i schody ze śniegu. Śnieg tutaj był tak twardy i zbity, że nie tylko ludzie, ale nawet konie i krowy chodziły po wierzchu. Obawialiśmy się nawet, aby jakaś zbłąkana krowa nie weszła na nasz dach w poszukiwaniu siana i przez sufit nie zapadła się do wnętrza naszej chaty.
---
* Jeszcze się spotkamy. Wspomnienia z zesłania do Kazachstanu
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.