Dodany: 16.02.2005 16:35|Autor: amoretka
"Niebieski rower" Regine Deforges
Jestem na szesnastej stronie tego czytadła, a z każdym kolejnym zdaniem czuję coraz większy niesmak. Przecież to dosłownie plagiat! Fabuła - jak dotąd - garściami czerpana z "Przeminęło z wiatrem" M. Mitchell. Autorka posuwa się nawet do skopiowania takich szczegółów jak bicie braci przez matkę szpicrutą!
Nie mówiąc już o tym, że książka jest obdarta z uroku, a dialogi drewniane - wszystko skrzypi przy czytaniu jak nienaoliwione drzwi.
Jeśli przebrnę przez całą, to może napiszę więcej... choć z tego co dotąd wyczytałam już teraz mogę przewidzieć, jak się książka zakończy.
PS. Jeśli poleci ci coś szkolna bibliotekarka - omijaj to szerokim łukiem!!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.