Dodany: 27.07.2010 12:31|Autor: adas

Czytatnik: nauka czytania

Cabrera Infante "Moja wina, bo tańczyłem cza-czę"


Guillermo Cabrera Infante. Znacie? Słyszeliście? Widzieliście? Ośmielę się sądzić, że pewnie nie bardzo.

Skomplikujmy sprawę i spytajmy trochę inaczej: Powinniście znać? Trzeba znać? Zachwycać się? Polecać?

Odkrywać?

Porzucam dziwaczny ton i próbuję pisać po ludzku. Cabrera Infante to w menażerii literackiej Latynoameryki przypadek szczególny. No dobra, o każdym pisarzu stamtąd można tak napisać. Uściślijmy więc, że szczególny z powodów politycznych. Zaraz, zaraz, o każdym pisarzu z menażerii literackiej Lat...

Jeszcze raz. Cabrera Infante to pisarz z pokolenia boomu. Rocznikowo trafiający w sam środek. Urodził się w 1929 roku. Są czytelnicy, krytycy etc. dowodzący, iż wcale niekoniecznie gorszy od innych, tych najważniejszych. A językowo wręcz lepszy. Mistrz hiszpańszczyzny. Nie wiem, mówię po polsku, a i to słabo. Wierzę na słowo. I - trochę - słowu.

Jest zadanie do wykonania! Proszę wstać od komputera i ruszyć ku regałom. Na pewno znajduje się na nich choć jedna książka ze słynnej serii Wydawnictwa Literackiego. A w niej może, na samym końcu, znajdować się spis opublikowanych autorów. Przesuwam wirtualnym (bo wiem, bo pytanie-zadanie to retoryczne) palcem po Llosach i Vargasach, grobach i bohaterach. I nie ma. Nie ma Cabrery. Nie ma Infante.

Cofnijmy się o lat dalszych czterdzieści. Cabrera Infante urodził się na Kubie. W rodzinie założycieli... plantacji? (chcielibyście!) Nie, nie. Kubańskiej partii komunistycznej. Od 20 roku życia pisze, publikuje. Bardzo dużo o filmie. To jego miłość. W rewolucji nie bierze bodaj udziału, ale w nią wierzy. Do czasu. W połowie lat 60. daje nogę z placówki dyplomatycznej, mieszka w Hiszpanii i długie lata w Londynie. Pryska z pobudek, bo ja wiem, ideologicznych, estetycznych, osobistych? I artystycznych. Pisze elegancko i bardzo ostro. O zakłamaniu dzielnych brodaczy i klęsce ich urojeń. Fidel już jest ikoną, Che za chwilę będzie globalnym brandem. A Cabrera pisze.

Rzeczy nawet nad Wisłą niewydawalne, o Hawanie nie wspominając. Jeszcze, jeszcze w połowie lat 60. PIW wydał opowiadania, przeciętne po prawdzie, następne rzeczy Kubańczyka zaczęły się ukazywać dopiero teraz. Zaczęło się od zbioru esejów "Mia Kuba", potem Muza wydała kilka dalszych skrawków jego twórczości. "Mia Kuba" potrafi być nużąca, pewne sprawy się powtarzają, nie zawsze wierzyć można w pełną szczerość autora (czuje się, że niektóre sądy mają drugie, prywatne, dno), ale jak to jest napisane!

"Moja wina, bo tańczyłem cza-czę" ma wiele wspólnego z publicystyką. A dokładnie jej trzecia cześć, trzecie opowiadanie. Ale po kolei. Z góry przyznaję, że mi się ta książeczka podoba. Nie zniechęca mnie nawet okropnie przeintelektualizowany wstęp. Choć powinien. Jak i forma, pomysł.

Cabrera uprawia tu recycling literacki. Tworzy trzy opowiadania. Buduje na identycznym motywie wyjściowym. Powtarza akapity. Manipulacja sięga nawet może i głębiej, bo mam wrażenie, że jedno z tych opowiadań, a może tylko fragmenty?, już czytałem. Znajduje się w "Odpływającej fali"? Chyba. Ale czy dokładnie to samo? Czy nie miało innego początku? Czy miało początek?

Mała rzecz, a cieszy. Śliczną okładką. Niewielką ceną. Odwołaniami do Kurosawy, choć "Rashōmon" to nie jest. Nie dzieje się nic. Ale ciekawie obserwować jak pisarz może modyfikować swój tekst, modulować głos, zmieniać drobne szczegóły. Narratorów, okoliczności, napięcie. Tonację. Wydźwięk całości. Obyczajowy, groteskowy, formalny. Jest eksperyment, dość trudny pod koniec, ale jest i życie. Jakoś czuję Hawanę. Przynajmniej tę, którą sobie wymyśliłem.

Ja to kupuję.

---
Moja wina, bo tańczyłem cza-czę (Cabrera Infante Guillermo)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1411
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Nausicaa 28.07.2010 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Guillermo Cabrera Infante... | adas
A ja kupuję Twoją czytatkę. :) Naprawdę mnie zainteresowałeś.

Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: