Dodany: 11.02.2005 18:09|Autor: jenifer
cytat z Dostojewskiego
Przy pożegnaniu ofiarowała nam po jednej papierośnicy. Papierośnice te (pożal się, Boże) skleiła dla nas z tektury, oblepiła je kolorowym papierem, dokładnie takim, w jaki się oprawia podręczniki arytmetyki dla szkół (może też istotnie posłużyła się do tego jakimś poręcznikiem). Wokół zaś, dla ozdoby, okleiła je wąziutkim szlaczkiem ze złotej bibułki, po którą może specjalnie chodziła do sklepu. "Panowie palicie, więc może to się wam przyda" - rzekła, jak gdyby nieśmiało przepraszając za swój podarunek... Niektórzy twierdzą (słyszałem i czytałem takie zdanie), że najwieksza miłość bliźniego jest zarazem największym egoizmem. Ale gdzie tu był egoizm - nie mam pojęcia.
(Wspomnienia z domu umarłych)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.