Tegoroczne rozdanie Oscarów za nami. Jak się spodziewano, największym zwycięzcą 89. gali został La La Land (reż. Damien Chazelle): w sumie jego twórcy otrzymali aż 6 statuetek. Jednak ta ostatnia – dla najlepszego filmu – powędrowała do Moonlight (reż. Barry Jenkins) – adaptacji sztuki teatralnej In Moonlight Black Boys Look Blue Tarella Alvina McCraneya. Sama historia to ponadczasowa opowieść o dorastaniu opowiedziana w trzech aktach: Chion, ubogi czarnoskóry chłopiec, próbuje odnaleźć się w świecie gangów narkotykowych, uzależnienia i nękania. Nagrodę otrzymał również Mahershala Ali za rolę Juana, handlarza narkotyków i swego rodzaju ojca zastępczego głównego bohatera.
Trzeba przyznać, że w tym roku niezbyt wiele statuetek trafiło do twórców filmów, które opierałyby się na adaptacjach literatury. Przełęcz ocalonych (reż. Mel Gibson) zdobyła Oscara za dźwięk i montaż. Inspiracją było tu życie wojskowego sanitariusza Desmonda T. Dossa, który podczas II wojny światowej odmówił noszenia broni. Oskarżany nawet o tchórzostwo, brał udział w obronie kraju, ratując towarzyszy – udało mu się ocalić ponad 70 rannych żołnierzy. Do napisania scenariusza wykorzystano wspomnienia drugiej żony Dossa, Frances, wydane pod tytułem Szeregowiec Doss.
Viola Davis otrzymała Oscara za rolę drugoplanową w filmie Fences (reż. Denzel Washington), na którego dystrybucję nie zdecydowano się w polskich kinach. To kolejna adaptacja sztuki teatralnej. Spektakl Augusta Wilsona pod tym samym tytułem jest osobistą, intymną historią o czarnoskórym robotniku starającym się utrzymać rodzinę i walczyć z uprzedzeniami rasowymi.
Widowisko science fiction Nowy początek (reż. Denis Villeneuve), nominowane w wielu kategoriach – m.in. za najlepszy film, scenariusz adaptowany czy reżyserię – otrzymało tylko jednego Oscara: za montaż dźwięku. Film powstał w oparciu o opowiadanie Historia twojego życia autorstwa Teda Chianga. Problem lądowania obcych na Ziemi został w nim potraktowany w zupełnie nowy dla kina hollywoodzkiego sposób, bo z perspektywy komunikacji i barier językowych.
Wreszcie Księga dżungli (reż. Jon Favreau) – wysokobudżetowa produkcja Disneya – doceniona została za wykorzystanie efektów specjalnych. To jedna z ostatnio modnych „przeróbek” klasycznych filmów tej wytwórni. Pierwowzór z 1967 roku jest oczywiście adaptacją opowiadań o Mowglim Rudyarda Kiplinga.
Zdobywczyni Oscara za najlepsze kostiumy – Colleen Atwood – przygotowywała je do filmu opartego na literackiej wizji świata magii i czarodziejstwa. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć (reż. David Yates) zainspirował podręcznik do opieki nad magicznymi stworzeniami ze świata książek o Harrym Potterze.
*
Zdjęcie: oscars.org
Źródło: filmweb, oscars.org