Za kulisami wszechświata
W jakim naprawdę żyjemy świecie? W świecie Descartes'a, gdzie ciało i umysł to dwie oddzielne części naszej osobowości, którymi rządzą odmienne prawa? Czy w świecie Newtona, gdzie wszystko jest podzielone na części, zmechanizowane i przewidywalne? Czy nasze ciało to maszyna napędzana zachodzącymi w niej reakcjami chemicznymi i sterowana zapisem genetycznym? Gdzie mieszka i jakimi prawami kieruje się nasza świadomość? I co się z nią stanie, gdy ciało umrze?
Tysiące nurtujących nas pytań ciągle bez odpowiedzi. Tysiące niewytłumaczalnych zjawisk, z którymi spotykamy się na co dzień, a których nauka wciąż nie potrafi wyjaśnić. No bo jak wytłumaczyć efekt placebo, homeopatię czy leczenie energią w materialnym świecie rządzonym przez prawa fizyki i biologii klasycznej? I jak wytłumaczyć teorię kwantów i powiązać ją z solidnym, materialnym światem, w którym żyjemy?
Na poziomie subatomowym materia nie jest materią, elektrony w niczym nie przypominają solidnych, choć mikroskopijnych kuleczek, a całość jest niepodzielna i nieprzewidywalna, jako że to "coś", z czego zbudowany jest wszechświat jest nieuchwytne, zmienne i nieobliczalne - czasem w formie cząsteczki, czasem w formie fali, a kiedy indziej znów w obu formach na raz. Żadnej gwarancji, żadnej pewności. Bo jak tu mieć pewność i zlokalizować elektron, który wydaje się wszechobecny, testując wszystkie orbity jednocześnie, zanim znajdzie tę właściwą i zmieni swe położenie? A do tego te dziwaczne "nielokalne" właściwości elektronów, które pozwalają im oddziaływać na siebie bez względu na odległość, bez użycia siły czy energii. Ta właśnie cecha "non-locality", albo akcji na dystans, najbardziej podważa ideę podzielności świata materialnego. Na poziomie subatomowym wszechświat to współzależna, niepodzielna całość, gdzie wszystkie cząsteczki są w ciągłym ruchu i interakcji z Polem kwantowym. Pojęcie próżni w świecie kwantów nie istnieje. To, co dla uproszczenia nazywamy próżnią pełne jest kłębiącej się energii i fluktuacji. Naukowcy już od lat głowią się nad sposobem wykorzystania tych niekończących się zasobów jako paliwa i źródła energii na Ziemi czy też jako siły napędowej pojazdów kosmicznych.
Na czym opiera się stabilność atomu? Logicznie rozumując, każdy elektron wcześniej czy później powinien wyczerpać swoją energię i wypaść z orbity, burząc konstrukcję atomu. Naukowcy udowodnili, że elektron traci swoją energię do Pola kwantowego i z tego właśnie Pola zostaje ponownie zasilony, kiedy zmienia orbitę. To Pole kwantowe jest odpowiedzialne za stabilność atomu, a co za tym idzie, za stabilność całego materialnego wszechświata.
Skąd się bierze grawitacja? Jak wytłumaczyć bezwładność, albo masę - właściwość wszystkich ciał materialnych? Czyżby udało się naukowcom udowodnić matematycznie prawa dynamiki Newtona, stosowane na wiarę od czterech stuleci? Grupa fizyków opracowała teorię popartą wyliczeniami matematycznymi, według której bezwładność to nic innego, jak siła łącząca pojedyncze cząsteczki subatomowe z Polem. Im większy obiekt, tym więcej cząsteczek i tym większy opór w przypadku działania sił zewnętrznych.
Czy materia istnieje naprawdę, czy to tylko iluzja? Wszystko, co nas otacza, każda istota i każdy przedmiot, bez względu na to, jak duży i ciężki, na poziomie subatomowym składa się z mikroskopijnych pakiecików wirującej energii, nierozdzielnie połączonych i w ciągłej interakcji z Polem. O czym mówi słynne równanie Einsteina - E=mc²? Jak przeliczyć masę na energię? Czy może: ile energii potrzeba, by uzyskać iluzję masy?
W jaki sposób komunikują się komórki naszego ciała? Biorąc pod uwagę, że w pojedynczej komórce zachodzi około 100.000 reakcji chemicznych na sekundę, liczba ta urasta do miliardów w skali całego organizmu. Jaki mechanizm czuwa nad zsynchronizowaniem tych procesów? Jakimi kanałami przepływa informacja od mózgu do serca, że powinno bić szybciej, kiedy ćwiczymy aerobic? Jak komunikują się ze sobą molekuły - przez bezpośredni kontakt czy też nielokalnie, wysyłając sygnały elektromagnetyczne o charakterystycznej częstotliwości?
Czy Pole kwantowe jest równoznaczne z siłą życia Qi, o której istnieniu wiedzieli już starożytni Chińczycy? Czy nasza planeta, Ziemia to żywy organizm zwany Gają, który ma globalną świadomość? Czy można ją zmierzyć, podobnie jak mierzy się aktywność mózgu przy użyciu EEG?
Na te i na wiele innych pytań dziennikarka Lynne McTaggart próbuje znaleźć odpowiedź. Poprzez rozmowy z wybitnymi naukowcami i drobiazgową analizę osiągnięć pionierów nauk kwantowych autorka stara się przybliżyć nam najnowszą koncepcję budowy wszechświata, opartą na jego strukturze energetycznej. Odkrycia i eksperymenty, do niedawna uważane za herezję, a potwierdzane wielokrotnie przez doświadczenia naukowców z różnych krajów i o różnych specjalnościach, mogą stać się podstawą ortodoksyjnej nauki najbliższej przyszłości.
"Pole" to książka ciekawa, przedstawiająca najnowsze trendy we współczesnej nauce i zmuszająca do chwili refleksji - jaki naprawdę jest świat, w którym żyjemy?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.