Dodany: 28.10.2009 23:43|Autor: sulp
Fantasmagoria
Zarejestrowałem się na tym portalu głównie po to, by podzielić się moimi refleksjami. Prawdę mówiąc, jestem w lekkim szoku. Wchodząc tu myślałem, że mam do czynienia z ciekawym serwisem dla dorosłych. Tymczasem po rzuceniu okiem na ranking najwyżej ocenianych książek opadła mi szczęka. Na pierwszym miejscu Ojciec Chrzestny. Jeszcze raz sprawdziłem, czy przypadkiem nie spojrzałem na jakieś filmowe zestawienie. Ale nie, wszystko się zgadza. Myślę sobie: "no to niezłe jaja". Żeby nie było wątpliwości, owszem, książka pana Puzo jest niezła, jednak pierwsza pozycja to przegięcie. Ale ok, widocznie moda na sagi mafijne nie minęła, filmy gangsterskie nadal są popularne, więc nie ma się co czepiać. Patrzę na kolejne pozycje i czuję, jak opadają mi ręce. Ludzie kochani, co Wy z tym fantasy i s-f?! Niemal wszystkie serwisy o filmach i grach komputerowych opanowane są przez miłośników Tolkiena albo kosmosu. Myślałem, że przynajmniej tutaj fantastyka będzie tematem undergroundowym. Szlag mnie już trafia, bo gdzie się nie ruszę, wszędzie smoki, wiedźmy czy futurytyczne rupiecie. Jeszcze byłbym skłonny zrozumieć te fascynacje, gdyby klientela tego portalu składała się w przeważającej części z nastolatków. Ale czytając kilkadziesiąt różnych wypowiedzi, odniosłem wrażenie, że ich autorzy to jednak ludzie dorośli. A może po prostu jacyć lokalni, serwisowi guru-miłośnicy erpegów i figurek elfów-zdominowali innych użytkowników? Może oni dyktują, co powinno się czytać i czym zachwycać? A może panuje tu zbiorowe opętanie, hipnoza, kontrola umysłów? Jeśli tak, rzeczywiście wszedłem na portal s-f.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.