Nie mylić kiepskiej książki z niezłym filmem!
Nie należy mylić całkiem zgrabnie zrobionego serialu z pierwowzorem powieściowym. O ile film, jako się rzekło, ma swoisty urok, a przed laty przepadały za nim wszystkie dzieciaki, o tyle z powieścią jest zupełnie inaczej. Z NAJWYżSZYM trudem zmogłem ją jako nastolatek, wielki mól książkowy. Powieść pana Przymanowskiego najzwyczajniej w świecie nie nadaje się do czytania. Podejrzewam, że ci, którzy wystawili jej dobre oceny, kierowali się właśnie tym, co widzieli na ekranie, a nie lekturą... (Historia podobna jak ze "Stawką większą niż życie").
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.