Dodany: 23.03.2005 16:39|Autor: oshin
Koszmarny koszmarek
Sama nie wiem, z jakiej okazji trafiłam na Sagę Ludzi Lodu, dość, że ja trafiłam na nią, a ona trafiła mnie. Pochłonęło mnie zdobywanie kolejnych części (głównie na wyprzedażach) i czytanie. Nie mogłam się oderwać, przestać czytać. Wszystko wydawałoby się piękne... szkoda tylko, że Saga ma bodaj 47 tomów, każdy kolejny wydawał mi się jeszcze głupszy, a czytałam i tak. Wciągnęło mnie jak podła brazylijska telenowela. Mistyczna opowieść, romansowa opowieść, serialowa opowieść, powtarzająca przez 47 tomów podobne w tonie historyjki, zmierzająca do rozwiązania w tempie wspomnianej już brazylijskiej telenoweli. Pochłaniająca człowieka bez reszty, a nie wnosząca nic aż tak atrakcyjnego, żeby było warto. Dość rozpaczliwie próbowałam ochronić rodzinę przed sięganiem po to czytadło, niestety się nie udało i potem oglądałam mamę pochłoniętą bez reszty i coraz bardziej wściekłą, że nie może przestać. Książka-narkotyk i za to chapeaux bas, natomiast co do jej wartości, to ja osobiście spluwam przez lewe ramię trzy razy i oby nigdy więcej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.