Dodany: 08.11.2006 13:46|Autor: miłośniczka

Książki i okolice> Pomoc

jak oceniać? czytanie w oryginale


Mam pytanie do tych, którzy (rzadko, często, czasami bądź praktycznie ciągle) czytają coś w oryginale. Jak oceniacie? Bardzo często pomiędzy oryginałem a tłumaczeniem jest przepaść ogromna... Czy oceniacie ksiąki, których nie przeczytaliście po polsku (mowa oczywiście o tych, których tłumaczenia istnieją w Polsce)?
Wyświetleń: 3442
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: emkawu 08.11.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie do tych, któr... | miłośniczka
Tak, oceniam, choć często mam wątpliwości.
Kiedyś już pisałam, że "Ćwiczenia stylistyczne" Queneau oceniłam na szóstkę. Przeglądałam później polski przekład - świetny, ale szóstki bym nie dała, gdybym nie znała oryginału.
Polskiego przekładu "La vie mode d'emploi" Pereca nawet nie miałam w rękach.

No ale oceniam KSIĄŻKĘ i wierzę, że jeśli tłumacz jest dobry, to duch książki nie ginie.

PS Ceterum censeo, że w Biblionetce powinny być nazwiska tłumaczy ;-))
Użytkownik: wila 08.11.2006 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, oceniam, choć często... | emkawu
a co jeśli książka miała kilka tłumaczeń?
Użytkownik: emkawu 08.11.2006 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: a co jeśli książka miała ... | wila
Kilka nazwisk.
Użytkownik: Moni 08.11.2006 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie do tych, któr... | miłośniczka
Pewnie, ze oceniam! I wystawiam ocene, na jaka ta ksiazka zasluguje. Jesli zdarzy sie potem, ze moge siegnac do polskiego tlumaczenia, to albo ocena pozostaje, albo niestety spada (jak w przypadku "Dziewczynki w czerwonym plaszczyku"). Odwrotnie sie jeszcze nie zdarzylo. ;-)
Użytkownik: ella 08.11.2006 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, ze oceniam! I wys... | Moni
Ja tez oceniam. To co moge, staram sie czytac w oryginale.
Użytkownik: miłośniczka 08.11.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, ze oceniam! I wys... | Moni
I chyba nigdy nie zdarzy! Nie spotyka się, żeby tłumaczenie było lepsze od oryginału.
Użytkownik: veverica 08.11.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie do tych, któr... | miłośniczka
Oceniam. Nawet jeśli potem przeczytam książkę po polsku i w tłumaczeniu będzie gorsza, pozostawiam ocenę wystawioną oryginałowi (no, chyba żeby różnica była naprawdę ogromna, ale nie czytam za dużo po angielsku, więc jeszcze mi się to nie zdarzyło...).
Użytkownik: cynkol 08.11.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie do tych, któr... | miłośniczka
Wydaje mi się, że w BNetce (w sensie systemowym) po prostu nie przywiązuje się do tego wagi. Przeczytałaś, to oceniasz... i tyle.

Nie ma możliwości rozróżnienia oryginał - dobry przekład - zły przekład. Każdy ocenia to co akurat przeczytał, a to o czym piszesz, po prostu nie znajduje tu odzwierciedlenia. Wielokrotnie zgłaszano na forum potrzebę rozróżniania utworu przynajmniej w odniesieniu do jego tłumaczeń. Jak na razie bez widocznych efektów.

Jednym słowem, jeśli czytałaś jedną książkę w kilku wersjach, oceniasz tą wersję, którą chcesz...
Użytkownik: JERZY MADEJ 08.11.2006 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie do tych, któr... | miłośniczka
Ja oceniam nawet książki, które przeczytam w języku obcym, ale nieoryginalnym. Na przykład ostatnio oceniłem "Białego wodza Indian" Thomasa Mayne Reida, o którym nawet nie wiedziałem, że jest po polsku - a jest chociaż bardzo skrócona wersja.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: