Dodany: 23.09.2004 14:32|Autor: amoretka
Jest kłębek, brak nitki
Książkę Agaty Christie pt. "I nie było już nikogo" (lub - jak kto woli - "Dziesięciu Murzynków"; funkcjonują dwa tłumaczenia tytułu) zarekomendowała mi koleżanka, twierdząc, że to doskonała lektura na sobotnie popołudnie. A że jak dotąd nie miałam do czynienia z mistrzynią kryminału, czas najwyższy było nadrobić braki w znajomości klasyki gatunku.
Co nam serwuje pani Christie? Przekrój osobowości. Dziesięciu obcych sobie ludzi pod różnymi pretekstami zostało zaproszonych do willi na tajemniczej Wyspie Żołnierzyków, o której od dawna rozpisywały się miejscowe gazety. Już sama tożsamość właściciela, enigmatycznego pana Owena, intryguje jego gości. Jednak gdy na odciętym od świata skrawku lądu zaczynają ginąć kolejne osoby, zaniepokojenie przeradza się w przerażenie. W dodatku wszystko wskazuje na to, że mordercą jest jeden z zaproszonych.
Wydaje mi się, że autorka książki nie do końca wykorzystała możliwość, jaką dawała jej wykreowana przez nią sytuacja. Nie ma tu zwierzęcego strachu, brak szczególnie gwałtownych reakcji, rozmyślania bohaterów zostały spłycone. Jednak trudno byłoby się spodziewać czegoś innego po powieści, która - jakby nie patrzeć - nie jest dziełem psychologicznym, a kryminałem. Stopniowe narastanie napięcia zostało za to przeprowadzone po mistrzowsku. W miarę przewracania kolejnych stron atmosfera gęstnieje, a w powietrzu aż wisi pytanie, kto będzie następną ofiarą mordercy.
Największą wadą powieści jest według mnie zakończenie. Owszem, zaskakujące, i nie gryzie się z treścią całości. Jednak brakowało mi tak charakterystycznych dla kryminałów wskazówek, jakie wytrawny autor podrzuca swoim czytelnikom. Tej przysłowiowej nitki, za którą naprawdę uważny odbiorca mógłby, omijając fałszywe tropy, dojść do kłębka. Tutaj tego nie było, co mnie - osobę, uwielbiającą zagadki logiczne - trochę ubodło. Nie zmienia to wszakże faktu, że powieść z pewnością warta jest przeczytania.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.