Teksty i komentarze

"Aelita" Aleksego Tołstoja.

Świeża jestem w biblionetce i dopiero teraz trafiłam na ten wątek, co prawda już za późno, żeby się przyłączyć, ale sam pomysł podoba mi się niesamowicie! W przyszłym roku postaram się nie zapomnieć.

Świetna recenzja. Książka wylądowała już w schowku :))) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku.

W ten pierwszy od kilku dni spokojny wieczór - trafiłam na Twoją recenzję, Diano. Świetnie mi się ją czytało; kusisz, sprawnie i ciekawie piszesz. Dziękuję. Diano Droga: Dobrego Nowego Roku!

No cóż, mnie drugi tom odpowiadał tak samo jak pierwszy. Nadal uczciwie poprzeplatane wątki Vuko i księcia, nadal Vuko cięty ironicznie i po słowiańsku twardy, chmurny i odważny, a do tego cała podróż księża pachnie mi delikatnie Eriksonowym Malazem, a to lubię, takie klimaty, znaczy. Co do czekania: już się przyzwyczaiłam :)

Bardzo dobrze wspominam tę powieść - może nie jest majstersztykiem na miarę "Domu na granicy światów", ale za to wzorowo napisana powieścią marynistycznej grozy. Język jeno męczył - autor to marynarz z krwi i kości, przesiąkł tym zawodem tak mocno, że momentami chyba nie brał pod uwagę, że czytelnik może się pogubić w mnogości określeń marynarskich i w częściach statku. Ale to tylko dodaje autentyczności historii - a ta im dalej w głąb,...

Oryginał chcesz? Nie chcę Cię martwić, ale oryginalna wersja już jest od wakacji ;) Możesz sobie po angielsku poczytać. W styczniu czy lutym wyjdzie tłumaczenie polskie ;)

Doroczny bal charytatywny w San Francisco zgromadził tłumy. Wszyscy świetnie się bawią, do chwili, gdy ściany zaczynają drżeć. Potężne trzęsienie ziemi wstrząsa miastem i splata losy trzech kobiet, które tego wieczoru znalazły się w sali balowej hotelu Ritz. Kataklizm burzy ich prywatne światy: beztroski i luksusu, sceny i uwielbienia fanów, poświęcenia dla innych. Ale pozwala zrozumieć, że są rzeczy ważniejsze niż zatracenie się w pracy, pieniąd...

Obecnie czytam fragmenty o PRL-u, gdyż jest to wymagane na konkurs historyczny. Wszystko właściwie mi się podoba, ale najtragiczniejsze są właśnie grafy i rysunki- ni w ząb nie mogę ich dogłębnie rozgryżć. Poza tym denerwuje mnie to wgłębianie się w szczegóły (np. ile km trasy LOT miałdo dyspozycji w 1970). Dla swobodnie czytającego jest to ciekawe, a dla mnie makabra, bo wszystko to muszę zapamiętać i praktycznie umieć na pamięć:)

Powieść tę warto przeczytać z wielu względów. Mówi ona o: smutku, tragedii, więzach rodzinnych, zaufaniu, rozczarowaniu, miłości i różnorodności każdego człowieka. Daniele Steel pisze tak porywające książki, iż nie czytam ich dłużej niż jeden czy dwa wieczory. Mogę powiedzieć, że ta powieść nie tylko mnie wzruszyła, ale też głęboko poruszyła. Rzadko się zdarza. „Siostry” jest to powieść o czterech odmiennych kobietach, samodzielnych, wykształc...

Ja tylko dwie, Umberto Eco, ale za to grube:)

Właśnie przed chwilą podwyższyłam mu ocenę. :) Dziś wieczorem skończyłam czytać "Kubusia" córce (ten cytat w zasadzie kończy książkę) i okazało się, że jest lepszy, niż pamiętałam z własnego dzieciństwa. Czytanie dzieciom książek na głos to ciekawe doświadczenie: nic nie da się opuścić, a jednocześnie zyskuje się zupełnie inną perspektywę na to, co jest w książce niezrozumiałe, dziwne, ciekawe, śmieszne, straszne. Jedyne, co mni...

Książka "Okultystyczne źródła nazizmu" uchodzi za najlepsze, najbardziej wnikliwe i rzeczowe dzieło poświęcone intelektualnym oraz duchowym podstawom ideologii narodowego socjalizmu. Dały jej początek okultystyczne oraz mistyczne stowarzyszenia działające w monarchii Habsburgów. Przywódcy i członkowie tych tajnych i jawnych związków łączyli idee germańskiego nacjonalizmu z aryjskim rasizmem; utrzymywali też, że do panowania nad światem powołane s...

Olympia Rubinstein jest szczęśliwą kobietą. Odnosi sukcesy jako prawnik, ma czwórkę wspaniałych dzieci, jej drugi mąż jest kochający i opiekuńczy. Ich życie płynie spokojnym rytmem. Pewnego dnia w ten idealny porządek wkrada się jednak zamęt, gdy wśród poczty Olympia znajduje zaproszenie dla swoich córek na elitarny bal debiutantek. Bliźniaczki reagują odmiennie na to wydarzenie. Virginia - której imponuje przepych "wielkiego świata" - nie posiad...

Joanna Wayne: "Cienie przeszłości" Jessica, wychowanka domu dziecka, nagle zostaje wplątana w morderstwo senatora Marcusa Haydena. Jego brat, Conner, po bliższym poznaniu Jessiki obdarza ją uczuciem i nie wierzy, że to ona zabiła Marcusa... Judy Christenberry: "Rodzinne spotkanie" Owdowiała Vivian pragnie podarować swojej adoptowanej córce oryginalny prezent: spotkanie z jej licznym rodzeństwem, z którym została rozdzielona przed dwudz...

"Kubuś Puchatek" jest wyjątkowy :) fajniutki cytat wybrałaś ;)

Terri Brisbin: "Lady Joanna z Blackburn" Canterbury, Anglia, marzec, Roku Pańskiego 1201. Przerażona złą sławą swojego narzeczonego Lorda Bradena, lady Joanna nie chce wyjść za niego za mąż. Decyduje się na ucieczkę i znajduje schronienie na zamku Silloth. Jednak lord Branden, zwany Czarnoksiężnikiem z Wynwydd, odnajduje Joannę i grozi, że siłą zaprowadzi ją przed ołtarz... Joanna Rock: "Szkocka hrabina" Szkocja, marzec, Roku Pańskiego...

Nie mogłam się od tej książki oderwać. Uwielbiam Normana Daviesa, jego błyskotliwość i sposób pisania, ale Englund rzucił mnie na kolana. Ku zaskoczeniu znawców księgarskiego rynku opracowania Englunda sprzedawane są w wielomilionowych nakładach. Sprawił, że Szwedzi na nowo odkryli swoją historię :-). Zainteresowanie jego twórczością rośnie z roku na rok. W Polsce także. Jego poprzednia książka z 2003 roku "Lata wojen" jest już u na...

Susan Fox: "Wymarzony mąż" Lea od lat cieszyła się przyjaźnią Reece'a, lecz śniła o czymś więcej. I oto jej marzenia mają się spełnić... To nieważne, że Reece zaproponował jej związek na niby, a jego oświadczyny przypominały rozmowę o interesach. Miłość to potężna broń w walce o szczęście... Jill Limber: "Uśmiech dziecka" Ian kupił starą posiadłość na wsi, by w spokoju rozpocząć pracę nad kolejną książką. Szybko przekonał się, że ma w...

Bridget nie przywykła do życia w luksusie, a teraz ma spędzić wakacje w rezydencji przystojnego szejka. Na początku wśród możnych i bogatych gości Raszida czyje się jak szara myszka, dlatego najwięcej czasu spędza z jego synkiem. Owdowiały Raszid nie tylko spogląda na tę przyjaźń łaskawym okiem, ale też coraz bardziej interesuje się Bridget, wreszcie proponuje jej romans. Urażona i zawiedziona dziewczyna bez pożegnania wraca do San Francisco... ...

Podróż po Europie stała się dla Rachel wspaniałą przygodą. Gdy dotarła do południowej Hiszpanii, postanowiła podreperować nadszarpnięty budżet, zwłaszcza że właściciel miejscowego zamku poszukiwał anglojęzycznej asystentki. Jej pracodawca, Luis, okazał się znanym pisarzem, ale też strzegącym swej prywatności samotnikiem. Z czasem przekonał się do Rachel i zaczął jej ufać, aż w końcu nawiązał się między nimi gorący romans... [Harlequin, 2006]

Myślę, że nie marnowałam czasu czytając tę książkę tak jak wiele innych z twurczości d.s. które miałam okazję przeczytać. Jest to powieść na dobry+, może nie jest rewelacyjna, ale warto ją przeczytać pod wieloma względami...

Atrakcyjna jak najbardziej,warunki fizyczne znakomite żeby był jeszcze ten rys szlachetności w zachowaniu.Ja jej nie krytykuję,ale wydaje mnie się że Beata Tyszkiewicz to miała.

Słowa nie zminiają. Słowami można opisywać zjawiska, zdarzenia, prosesy zachodzące w świecie. Natomiast coś zmieniać, to się zmienia konkretnymi czynami. Zmieniać mogą jednoski, grupy społeczne itp.

1. "-Powiedz, Puchatku - rzekł wreszcie Prosiaczek - co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana? - Mówię: »Co też dziś będzie na śniadanie?« - odpowiedział Puchatek. - A co ty mówisz, Prosiaczku? - Ja mówię: »Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego«. Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu. - To na jedno wychodzi - powiedział." (149) A. A. Milne, "Kubuś Puchatek", tł. I. Tuwim, Nasza Księgarnia 2004

Ta książka podoba mi się tak jak, każda z powieści Danielle Steel. Lecz niczym mnie niezaskoczyła, fajna lecz czegoś mi w niej brakowało. Romansidła pani Steel dobrze się czyta, może dlatego, że są o życiu tak też jest z tą książką, która może nie jest rewelacją...

Jeśli chcesz dorzucić jeszcze komiks to polecam Gaimana "Porę mgieł" - ciekawe ujęcie nieśmiertelności istot boskich, podobne do "Amerykańskich bogów" tegoż autora i "Pomniejszych bóstw" Pratchetta. A o Sapkowskim i tym bardziej Tolkienie to za pomocą samych cytatów można mówić co najmniej godzinę. Bohaterowie dość regularnie porównują nieśmiertelność elfów i Majarów ze śmiertelnością ludzi i hobbitów. U Sapkowskieg...

Jest taki cykl Orsona Scotta Carda, zaczyna się ksiażką "Siódmy syn". Przedstawia alternatywną historię Stanów Zjednoczonych, ale dla niedoświadczonego oka trudno wskazac, co konkretnie jest nie tak, czuć tylko, że coś nie gra. No i tam jest w którymś tomie sporo o niewolnictwie. Obstawiałabym 2, 3 lub 4. Warto przeczytać, jesli masz czas.

Dobre ;)

Wspaniała powieść mimo, że losy Titanicka są nam znane. Mówi ona przede wszystkim o tej tragedii i o losach bohaterów którzy ją przeżyli tracąc ukochane osoby. Aby przekonać się o pewnych wartościach życia trzeba ją przeczytać, a naprawdę warto...