Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Oczywiście, że mogłabym wspomóc Biblionetkę anonimowo. Przez chwilę tak właśnie chciałam zrobić (jak już pisałam wcześniej, zazwyczaj wspieram różne akcje w ten właśnie sposób), ale potem pomyślałam sobie (tak jak już wcześniej pisałam i pisali też inni), że tarczki dają poczucie wspólnoty i przypominają o kolejnej wpłacie. Przepraszam, napisałabym więcej, ale termin złożenia pracy się zbliża, dodam więc tylko, że zgadzam się z argumentacją Nutin...
"Ale nie mów mi, proszę, że to nie jest dzielenie ludzi, bo już napisał ktoś wyżej: "Ale poważnie... ile jest osób, których naprawdę naprawdę nie stać na 5zł/3mce (=20zł/rok)?" Czy to nie jest wartościowanie i kategoryzowanie?" Bardzo mi przykro, że tak odczytałaś moje słowa. Otóż nie, nie jest to wartościowanie i kategoryzowanie. Jest to zwykłe pytanie, tym bardziej, że wcześniej w tym samym akapicie napisałam "...nikt nikomu nie powie "nie m...
Nie zgadzam się z Tobą, Marylko. To znaczy... zgodziłabym się, gdyby chodziło o inny serwis i inne zasady. Tutaj w ogóle mnie ta tarcza nie irytuje. Nie mam za bardzo czasu wdawać się w głębszą dyskusję, ponieważ magisterka sama się nie chce napisać;), ale wydaje mi się powinniśmy zdystansować się nieco od tej małej złotej tarczki samej w sobie. Przecież ona tak naprawdę nic nie daje osobie, która ją ma przy nicku; nikt nikomu nie powie "nie masz...
Po pierwsze: kocham Biblionetkę. Dalej: będę regularnie wpłacała niewielką kwotę na jej rzecz (jako "Opiekun"), a jak się już w końcu obronię i znajdę pracę, to zapewne większą. Hahaha, chwilowo nie posiadam na moim koncie nawet 5zł, ale nie zawsze jest tak kiepsko! :P Chciałabym tylko, aby Biblionetka przypominała mi tutaj co trzy miesiące, że powinnam coś dopłacić. I w ogóle wielkie dzięki za ten serwis, cała redakcjo!
ojojoj, "Cierpienia..." to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych (a to cos znaczy, prawda;)?) i jedna z bardzo, bardzo niewielu książek [jeśli nie jedyna?!] jakie przeczytałam dwa razy! za pierwszym razem jakoś nie do końca się z panem Werterem polubiliśmy, ale coś kazało mi sięgnąć po tę książkę drugi raz (po tygodniu mniej więcej, więc wiek tu raczej nie ma znaczenia;)) i wciągnęła mnie niesamowicie. polecam i przyłączam się do &q...
to tylko Ci się chwali:) pozdrawiam aA
czysto subiektywnie polecam hiszpanski i niemiecki a odradzam rosyjski i wloski. hiszpanski to moj trzeci ukochany jezyk (dzieli miejsce na podium z niemieckim), jest łatwy (jedyna trudnosc sprawia odmiana czasownika, ktory czasem wariuje), do tego dochodzi fakt, ze prawie wszystkie kraje ameryki pld sie nim posluguja. polecam rowniez niemiecki bo jest sliczny, melodyjny i w ogole wspanialy, niestety jest on troche trudniejszy od hiszpans...
Niemiecki nadaje się do wszystkiego, bo jest pięknym językiem. Nie zawsze jesr on twardy, zalezy w jakiej częsci Niemiec się znajdujesz. pozdrawiam anetA
"Główny bohater, Zeze, pochodzi z ubogiej brazylijskiej rodziny, na której jednak bieda nie odciska swego okrutnego piętna - ojciec, bez pracy i wynędzniały, potrafi być bardzo czuły i ludzki. Tak samo bracia, siostry i znajomi małego Zeze, którzy troszczą się wzajemnie o siebie i pomagają sobie w trudnych chwilach. Choć obraz bliski sielanki, to bardzo prawdziwy, a to dlatego, że Vasconcelosowi udało się uniknąć taniego sentymentalizmu.&quo...
Nie nazwałabym obrazu tego domu "sielankowym".
I ja też się przyłączam:)
:D
Raczej używa się tu po prostu rzeczownika "szama":) czyli... "kitram na jakąś szamę". Jak dla mnie, ciekawym słowkiem jest jeszcze "ajt!" (koniecznie z wykrzyknikiem). W sumie to ono nic nie znaczy, jest raczej zwroceniem uwagi, podkreśleniem wypowiedzi itd. pozdrawiam
Te błędy to w większości literówki i czepialstwo autora/autorki "erraty". Choć, przyznaję, jest też kilka, nazwijmy, poważniejszych błędów. ALE to się zdarza i nie zmienia faktu, że polskie tłumaczenie HP o ile nie jest genialne to jest bardzo dobre. pozdrawiam anetA
raz:) zazwyczaj czytam każdą książkę tylko raz.
Tak:) Osobiście nie lubię tych zmian w pisowni i ich nie stosuję. Wcześniej nie zastanawiałam się czy coś takiego występuje w innych językach, ale teraz wiem, że tak. Np. w Języku portugalskim. Tamta młodzież zmienia pisownię tak jak my, niestety nawet do tego stopnia, że nie jestem w stanie dojść "co autor miał na myśli":(. pozdroovki aka pozdrooffki (pozdrowienia znaczy się:P) anetA
Bardzo się zdziwiłam, że nikt nie opisał tu słowa "kitrać" ostatnio to moje ulubione słowko:). Ma wiele znaczeń w zależności od kontekstu, ale chyba najpowszechniej występuje w połączeniu z wyrazem "chawira" (nie jestem pewna ortografii, ale myślę, że pochodzi od "chaty"). Tak więc "skitrać się na chawirę" oznacza mniej więcej tyle co "zaszyć się w domu" ale to nie obrazuje dokładnie znaczenia:(. ...
Umieściłam tutaj opis z okładki tylko po to, żeby „Maleńki Król Grudzień” nie był całkowicie anonimowy/obcy dla Biblionetkowiczów. Niestety, moim zdaniem opis ten jest nieco chybiony; sama nie chcę napisać żadnej recenzji/opinii, bo moim zdaniem ta książeczka jest zbyt magiczna na tak przyziemne rzeczy. Polecam Wam przeczytanie cytatu, który znajduje się w szufladzie:) jak i po prostu całego „Króla Grudnia nie-większego-niż-pale...
„Jeśli chcesz znać prawdę o moich uczuciach, musisz ją także znieść. Inaczej o nic nie pytaj.” Michael Mary „Pięć sposobów na miłość”, list 30
Miałam w liceum taką koleżankę, która zadając pytanie potrafiła przejść samą siebie. Niestety pytała o najbardziej oczywiste sprawy, czym czasem doprowadzało nas do szału, czasem do łez (ze śmiechu oczywiście). Tym razem jednak nie tyle przeszła samą siebie, co raczej okrążyła dobre cztery razy. Polonistka mówi - „Dobrze, to przeczytajcie „Konrada Wallenroda” na [tutaj padł termin].” Na co owa koleżanka - z pełną powagą i ...
Mam dokładnie tak samo. Straszny stres, że "nie zdążę" przeczytać wszystkiego, a przynajmniej tego, co by mnie oczarowało. To zdecydowanie przez biblionetkę, kiedyś tak nie miałam. Teraz klikam "poleć" i wyskakuje spis, prawie wszystkie tytuły ciekawe i prawie każda recenzja zachęca do przeczytania:(. Paradoksalnie zamiast się cieszyć ogarnia mnie lęk, że "nie zdążę". Jakby to były jakieś wyścigi. Oczywiście mam ś...
"- (...) Dokąd chodzisz każdego dnia po śniadaniu? - Do biura - odparłem. - (...) Robię to każdego dnia, a wieczorem wracam - ciągle ta sama droga i ciągle to samo biuro. - I co robisz w biurze? - Zajmuję się rzeczywistością - odrzekłem. - Większość ludzi, którzy pracują w biurach, zajmuje się rzeczywistością. - To weź mnie ze sobą - powiedział Król. - Dzisiaj mam wolne - odrzekłem - więc zostaję w domu. - Mimo to pójdziemy - nalegał K...
Nie cierpię czytać kilku książek na raz. Wybija mnie to z rytmu i mam wewnętrzne poczucie, że krzywdzę książkę (takie moje małe zboczenie :P), którą czytam wolniej lub mniej chętnie. Niestety ostatnimi czasy przez totalny brak zorganizowania i przez przywrócenie mojego życia do stanu przed totalnym wywróceniem go na drugą stronę (trochę to skomplikowałam :)) czytam 4 książki na raz, bez jakiegokolwiek planu i harmonogramu. Muszę z tym skończyć!:P
Tak, niestety moim zdaniem ta część jest naprawdę kiepska. Coż - każdy musi sam to ocenić, tak więc nie zniechęcam Was do czytania, wręcz przeciwnie - przeczytajcie koniecznie!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)