Komentarze użytkownika pchełka

Witam, ja otrzymałam książkę "Może zawierać orzeszki" John O'Farrell. Dziękuję bardzo Biblionetkołajowi!

To tak jak ja :) odrazu jak zobacze książke w sklepie to chodze jak nakrecona a jak juz przeczytam to jakis taki niedosyt :) ale że nowa no no i tak bedzie moja ;)

To super :) poczta jednak dziala hehe :) i jak sie podobają?

No własnie też mi sie tak wydaje, że ludzi czytających jest coraz mniej ale kiedy tylko spojrze ile osób się zarejestrowało do tej pory w biblionetce i ile sie ciagle nowych użytkowników rejestruje wtedy wydaje mi sie, że będziemy czytać zawsze :)I to jest piękne.

Albo niekoniecznie pisać bo możemy zacząć dodaewać słowniki, encyklopedie i podręczniki hehe tylko kto to będzie czytał od deski do deski i oceniał ;)

I tak trzymać nie można dać się zwariować, jak to Kabaret Otto śpiewał "jeszcze tylko luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i WAKACJE" :)

Hm, ciekawiej sie robi, gdy książka ma tyle stron, że ciężko jest ja trzymać w 1 ręce a Ty i tak nie wiesz o co chodzi :)- ale jaką satysfakcją, jest zaliczenie takiego egzaminu :)

Hm dobrze wiedzieć :) ale z przekory pewnie i tak przeczytam tą książke ;)

No ja sobie studiuje ekonomie i też sie tylko w tym widze, bo przedmioty humanistyczne nijak mi nie idą - a przed tym jak zaczynałam studia kazdy mówił, że ekonomistów jak psów tera zę pracy nie znajde - ale ja na to, że chce sie uczyć czegoś co da mi satysfakcje - więc dla chcącego nie trudnego a praca zawsze sie znajdzie, jesli jesteś dobra w tym co robisz - głowa do góry i studiuj to co lubisz ;) Pozdrawiam

Zgadzam się - ogladłam ten film w kinie i co 10 minut patrzyłam na zegarek, porywający nie ma co, w ogólę atmosfery tego filmu nie mogłam złapać a książka mi sie podobała.

OOOOOO tak zdecydowanie Chmielewska to jest to co chwilowe dołki i niedyspozycje lubia najbardziej ;)

Hmmm patrząc na moją grupę to wychodzi, że nie życie na kawie tylko życie na kacu :) a że ciężko i boli to ponoć ma boleć ;) bo potem duzo satysfakcji sie ma ;)

Możliwe ale dłużej w tym przypadku musiałoby byc długo dłużej :)

Więc pchełka rodziaju żeńskiego studiuje ekonomie :) i co za tym idzie widze sie w tym dlatego też polotu to ja nie mam, tzn zdolności w tym kierunku (dlatego tak mało recenzji tu dodaje) moje zdolności humanistyczne o ile kiedykolwiek były już dawno mnie opuściły ;) ale czytać będe, bo lubie ;)

Dobrze nie ma sprawy może byc i tak :) już cos zaraz skrobne o sobie ;)

No ba obiecuje :) hehe zgadzam sie na wszystko :)

No właśnie sprawdzilam i znalazlam tylko "Mszę za morderce" a tej drugiej ni ma ;(

AAAAAAAAAAAA nie mogę no poprostu niemogę znaleźć nigdzie tej książki nawet kupienie jej jest lada wyczynem - może ktos pomoże? wrrrrr

Nigdy nie wiadomo co jest po drugiej stronie lustra... :)

W tym jak najbardziej nie ma nic zlego, a nawet miło jak mozna porozmaiwac z ludźmi, którzy maja odmienne poglady na świat, to miłe.

Może i mocne :) ale wcale nie złośliwe :)

Czyli to bardziej nie uzależnienie od komputera a pracocholizm. Pozdrawiam

O tak ta recenzja porywa, lece czym prędzej do biblioteki sprawdzić czy u mnie jest ta pozycja na półce.

No to przylączam się do tego grona, bo jakby inaczej.

Mniemam, że pani Joanna Chmielewska nie odebrałaby tego jako zarozumialstwo, a tym bardziej udowodniłaby, że poczucie humoru i niesamowite historie to część zycia autorki, więc te piwo to pewnie była by niesamowita przygoda.