Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ja właśnie kończę "Ostre cięcie", do połowy czytało mi się to jak jakiś raport, dużo danych, może nawet za dużo, ale druga część już lżejsza i czyta się nieco łatwiej. W czasie czytania zastanawiałam się nad jednym, czy za niszczeniem polskiej kolei stał zagraniczny rynek motoryzacyjny, który chciał żeby Polacy zaczęli kupować samochody, coraz więcej zachodnich samochodów, a potem, chcąc nie chcąc, się na nie przesiadać? Czy to zbyt daleko posuni...
Ooo dziękuję za odpowiedź. Widać, nie śledziłam zbyt pilnie informacji na stonie o pracach technicznych. Pozdrawiam!
Serdeczne dzięki dot! Na zjeździe krakowskim pożyczyłaś mi książkę, która już grzecznie leży na półce, przeczytana. Nie wiem, kiedy będzie okazja żeby ją oddać. Jeśli chciałabyś jednak odzyskać ją szybko, napisz proszę. Wyślę pocztą/paczkomatem :)
Miałam na myśli autorki recenzji, na przykład dot59 :) Pozdrawiam!
Serdeczne dzięki! Pozdrawiam!
Dziękuję! Więcej książek przy obecnym trybie życia raczej nie uda się czytać, więc nie narzekam na 'statystykę'. Oby obecny rok był wypełniony wieloma lekturami, które zasłużą sobie u mnie na 6,0. Jedna 6 w 2022 to trochę mało ;) Pozdrawiam!
Ależ ta książka zawładnęła moim sercem! Odkryła przede mną wielkie kobiety, o których nikt w szkole mi nie opowiadał. Książka mnie pochłonęła i chyba muszę ją sobie kupić (czytałam wypożyczoną z biblioteki) żeby kiedyś mojej latorośli opowiedzieć o niezwykłych Polkach, o których powszechnie się nie mówi.
Ja proponuję książkę Zulejka otwiera oczy.
Ja trzymałam kciuki za "Spinalongę", szkoda, że się nie udało, chociaż "Potosi" nie czytałam, być może, że to książka lepsza i bardziej zasługiwała na tę nagrodę.
Paren w Krakowie?!!!!! Nigdy na żadnym zjeździe nie byłam, ale takiej okazji nie mogę przepuścić! Widziałyśmy się chyba 10 lat temu w Poznaniu! Syrenko, dopisz mnie proszę do listy, bez noclegu :)
Kamień na kamieniu (Myśliwski Wiesław)
Jestem za "Kamień na kamieniu" Myśliwskiego
ja również życze sobie samych "pysznych" książek, na inne szkoda mi czasu, bo mam go nie za wiele. Niemniej czytanie jest dla mnie jak oddychanie, nie robię sobie żadnych przerw ;)
wspaniale, pozdrawiam!
ojejku serdecznie dziękuję!
Jak miło! Dziękuję!
Bardzo dziękuję!
Oddaję głos na "Imperium" Kapuścińskiego
Zgłaszam Mołdawia: Państwo niekonieczne. Zaczęłam czytać, zapowiada się bardzo dobrze. To, co się dzieje za naszą wschodnią, popycha mnie w stronę lektur o państwach związanych kiedyś z ZSRR, dziś wyciągających swoje ręce w stronę Europy Zachodniej.
A dla mnie była to książka pobieżna, dotykająca kilku watków, ale bez specjalnego wgłębiania się. Miałam wrażenie, że autor próbuje wystawić Weiglowi laurkę, gdzie nawet romans z Anną traktuje pobieżnie, próbuje tłumaczyć. A tu prawdopodobnie pierwsza żona popełniła samobójstwo z powodu rozpadu małżeństwa. Trudne tematy są przemilczane lub delikatnie dotknięte. Nie lubię książek, w których na siłę próbuje się wybielić głównego bohatera, jakby n...
Bałam się tej książki, trochę czekała zanim po nią sięgnęłam. Czytam ją od kilku dni i okazuje się być niezwykle ważna, piękna, uwrażliwa na drugiego, chorego człowieka. No właśnie człowieka, a nie monstrum dotknięte przeklętą chorobą, której nie chce się widzieć w swoim zwykłym, dobrym, a jednocześnie zwyczajnym życiu/świecie. Ważna na obecne czasy zarazy...
Cześć, Twoja opinia na temat książki "Plamka mazurka: Jak ptaki odmieniły moje życie" bardzo pokrywa się z moją. Podtytuł skłonił mnie do kupna tej książki, ale o odmienianiu życia nie ma w niej ani słowa.. Autor często używa języka potocznego, wtrąca sporo prywaty, wiem na przykład jak ma na imię syn autora, wiem, że żona, że była w szpitalu, czytało mi się to fatalnie. Bardzo słaba książka, chociaż temat tak bliski mojemu sercu. Oceniłam na...
Miły Mikołaju tym razem wiem skąd - z Kielc! Serdecznie Ci dziękuję za książkę Miniaturzystka! Do książki dołączyłeś/łaś kartkę z życzeniami oraz zakładki w tym kocią - jest cudna! Jestem Ci bardzo, bardzo wdzięczna, a jednocześnie zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że Mikołaj zapuka do mnie w tym roku jeszcze raz! Ściskam Cię mocno i kłaniam się w pas, życząc Ci również takich wspaniałych niespodzianek!
Serdecznie dziękuję Mikołajowi za Za głosem Sangomy. Niestety nie wiem skąd paczka przyszła, bo pieczątka na kopercie jest zupełnie nieczytelna... ale w środku znalazłam list, za który bardzo, bardzo dziękuję ;)
Warto zwrócić uwagę na ten komiks i postać Audubon'a, który jest niezwykle ważny w Ameryce, natomiast we Francji z której pochodzi, właściwie zupełnie nieznany.
Książką trzyma poziom mniej więcej do 350 strony, potem zaczynają się dość niewiarygodne wydarzenia, jakby się oglądało jakiś amerykański film ze zbiegami okoliczności, które w życiu realnym nie mogłyby się wydarzyć. Końcówka obniża poziom, niemniej wciąż jest to całkiem dobra książka, z którą warto spędzić kilka dni.
serdecznie dziękuję!
:) Komentuję rzadko, ostatnie kilka lat to już właściwie wcale, niemniej BiblioNETka jest nadal dla mnie ważna i mam nadzieję, że nigdy nie zniknie z tego wirtualnego świata.
Ja również! Serdecznie dziękuję za życzenia!
Serdecznie dziękuję Dot! I Ciebie udało mi się spotkać, kiedy odważyłam się przyjechać na jedno spotkanie do Bielska! Pożyczyłaś mi też przecież książkę Simona: Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak. Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam!
oooo, dziękuję! Spróbuję się z nimi skontaktować, bo te małe bardzo mi się podobają :)
Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze bardzo mi się podobała, ale jak pożyczyłam siostrze, to była rozczarowana żeby nie powiedzieć zniesmaczona. No różne są gusta po prostu. Amerykaana czytałam i również wysoko oceniłam, a spotkanie z autorką było dla mnie ukoronowaniem przygody z jej książkami. Niemniej Fioletowy hibiskus i Fioletowy hibiskus były dla mnie dużo lepsze, choć widzę, że oceniłam wszystkie trzy na 5,0. Twoją polecankę Mężczyzna i...
Bardzo dobra recenzja, która odwierciedla również moje przemyślenia po tej książce, przeczytanej dość niedawno. Zapowiadała się doskonale, natomiast wyjaśnienie skąd się brały kłopoty tego małżeństwa, było absolutnie nie do przyjęcia, nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Tylko ze względu na dobry początek oceniłam książkę na 4,5. Natomiast zaraz potem czytałam Droga do domu. Tło wydarzeń to Ghana, całość trzyma poziom według mnie i uśmieżyła "ból...
Fioletowy hibiskus ja od tego zaczynałam, książka chyba nie jest już do kupienia (albo źle szukałam), ja miałam ją z biblioteki.
o cieszę się, że moje tropy nadal dostępne! Z niecierpliwością czekam na pojawienie się nowej książki Adichie. NIe wiem czy coś pisze, natomiast spotkanie jej na Festiwalu Conrada w 2019 roku było niezapomnianym, wspaniałym przeżyciem! Z książek afrykańskich, które zaczynają wokół mnie krążyć polecam bardzo Świat się rozpada, krótka, a jakże mądra książka, chociaż może należałoby powiedzieć książeczka.
Co za doskonały początek roku! Moja pierwsza książka roku 2021 i od razu 6,0. Ta historia będzie ze mną długo.
Bardzo Ci dziękuję za miły komentarz i "polecankę". Jak tylko przeczytam Świat się rozpada, sprawdzę czy książka Podoleckiej, o której mi piszesz, jest dostępna w bibliotece. Jeśli nie chętnie się odezwę i pożyczę od Ciebie. W daleszej kolejności czekają na mnie Rybacy i Orkiestra bezbronnych.
Niestety jestem rozczarowana tą książką. Miałam wrażenie, że autor, którego skądinąnd bardzo cenię za "12 srok za ogon" i bardzo dobre posty na blogu "Dzika Ochota", napisał książkę o śmieciach jakby na kolanie. Pominę kilka błędów, których korekta nie zauważyła. Zaś opis siebie i dbania/niedbania o środowisko był według mnie zupełnie niepotrzebny, mało profesjonalny. Jakby Łubieński próbował się usprawiedliwać. Zupełnie to do mnie nie przemówiło...
Nie miałam o tym pojęcia. Dobrze, że jakoś specjalnie nie szukałam "Wściekłego psa" żeby go kupić, a "Bóg zapłać" mam na półce.
Zaryzykujmy Smakołyki, najwyżej przejdziemy się gdzieś indziej jak nie będzie miejsca. Ktrya będziesz? Mam książkę do oddania :). Viv napiszę sms :)
Gdzie i o której?
Pogadam z mężem i dam znać :)
Mam podobne odczucia, dla mnie to słaba książka. Nie wiedziałam, że jest tak popularna teraz.
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, kto zostawił tu dla mnie miłe słowo na moje 10 lat!
Muszę odszukać pracę, bo już nie pamiętam.
Zastanawiałyśmy się, czemu nie przyszłaś, teraz wszystko jasne :). Tak spotkanie udane, miłe, z kawą/herbatą, książkami i opowieściami głównie o Japonii ;). To do następnego razu Szaraczku!
Dziewczyny, nie ma możliwości rezerwacji stolika. Będę na 16:00, mam nadzieję, że będzie miejsce w tej części, w której są książki na półkach :).
Jurczak daj znać czy będziesz, mam Twoje 2 książki. Przeczytałam i chętnie oddam :)
Dawno nie czytałam czegoś tak niezwykłego jak "Zulejka otwiera oczy". Moja pierwsza 6 w tym roku i książka, którą będę nosić w sercu. Polecam! Koniecznie przeczytajcie! Warto dodać, że autorka zdobyła za tę książkę prestiżowe nagrody: Bolszaja Kniga oraz Jasnej Polany im. Lwa Tołstoja.
Szkoda. Powodzenia!
To się cieszę, że Ci pasuje! Zatem dziewczyny widzimy się 9 lutego o 16:00 w Revolutionibus na ul.Brackiej. Zrobię rezerwację wcześniej. Jeśli ktoś jeszcze ma ochotę dołączyć, to zapraszamy do stałego krakowskiego grona :)
Zatem ktrya, Szaraczek, jurczak i tynulec na pewno. Natii ze znakiem zapytania. Napiszę Viv sms, prędzej tutaj zaglądnie ;) To co 9.02 w Revolutionibus? Czy wolicie Smakołyki?
Wysłałam dziewczynom pw, może się odezwą czy są chętne na spotkanie :)
Dziewczyny ja w niedzielę niestety raczej się nie pojawię.
Dla mnie lepsza sobota.
a ja chętnie przyjdę, tylko o jakiejś późniejszej porze niż ostatnim razem. Jurczak daj znać czy będziesz, bo będę miała Twoją jedną książkę do zwrotu. A co z Viv? Cbyba znowu trzeba jej napisać sms :)
W takim razie 25 sierpnia (sobota) w Revolutionibus o godz. 14:00 żeby Anek mogła przyjechać :).
To co powiecie na 25 sierpnia godz. 14:00? A miejsce? Revolutionibus na ul.Brackiej (tylko obiadu tam nie zjemy) czy Smakołyki?
Czyli co 25.08? Viv nie odpowiada, chyba muszę jej napisać sms :)
Dziewczyny, tym razem nie mogę. W sobotę po długiej przerwie wracam w góry, więc niedziela jest dla moich chłopaków ;)
A to dlatego piszesz niżej, że spotkania na Brackiej tylko po wypłacie ;). Trochę boję się tych "Zbrodni...", a z drugiej strony jestem ciekawa, ogromnie ciekawa, więc chętnie pożyczę :). Teraz przyszedł mi do głowy pomysł upamiętnienia naszych spotkań podpisami w książce, którą fajnie będzie kupić po spotkaniu. Kuszą mnie "Ptakologia" i "Rzecz o ptakach". Tak, następnym razem nabywam którąś z książek i proszę Was o autografy ;)
Przesłuchałam już trzy. Rewelacja! Muszę koniecznie przeczytać "Zbrodnie prawie doskonałe".
Alouette, dziękuję za polecenie radio książek! Brakowało mi spotkań Nogasia z ciekawymi pisarzami!
Dziewczyny, dziękuję za spotkanie! Żałuję, że tak krótko. Następnym razem koniecznie w sobotę :). Miejsce na Brackiej bardzo mi się spodobało, jakoś bardziej nastraja do rozmów o książkach. Może tam przeniesiemy nasze spotkania?
Przeczytałam ostatnio "Wilk zwany Romeo" i "Był sobie chłopczyk". Obie książki polecam, choć gatunkowo to całkiem różne bieguny. Mogę przynieść, jeśli ktoś chciałby przeczytać. Dajcie znać :)
Jeśli w niedzielę to 15:00 będzie dla mnie najlepsza, bo będę musiała wyjść koło 17:00. Mąż w niedziele wieczorami gra w ping ponga, więc trzeba przejąć synka ;)
To jak tam? Kiedy się widzimy?
Serdecznie Wam dziękuję moim mili :)
Mnie bardziej pasuje sobota. Viv pisałaś do Anek? Dawno jej nie było na krakowskim spotkaniu.
Ostatni weekend to Święta, więc ten 24-25.03 chyba jest najlepszy :) postaram się przyjść.
Dziękuję :)
Czy ktoś ma ochotę na przeczytanie serii: ...jest kobietą? Mam wszystkie trzy książki, mogę przynieść.
I jak z rezerwacją, udało się? Ja przyjdę na pewno, bo udało się znaleźć opiekę do synka.
Bardzo chętnie się spotkam. 27 października mógłby być, tylko muszę zorganizować opiekę do synka, bo z pracą męża różnie, może nie wyjść o czasie. Ale chyba wcześniejsza godzina bardziej by mi pasowała. Koło 17:00-18:00?
Tego się nie da czytać. Mam ochotę wystawić 1,0 choć przebrnęłam tylko przez 100 stron i nie zamierzam czytać dalej. Ilość metafor, porównań jest przytłaczająca, a przez to zupełnie nienaturalna. Przerost formy nad treścią. Przepraszam za słowo, ale ta książka jest po prostu okropna!
Serdecznie dziękuję najmilsi :)
Nie odważyłabym się wydać tak intymnych przeżyć...zastanawiam się, co skłoniło Grażynę Jagielską do opublikowania książki.
Niestety nie polecam. Kultowe postaci z kreskówki wykorzystano do stworzenia bardzo przeciętnych opowiadań. Opowiadania nie przekazują żadnych dobrych wzorców, wręcz przeciwnie, Bolek i Lolek wydają się być nieustannymi rywalami, skupionymi między innymi na tym, jak zarobić pieniądze i kupić sobie coś fajnego albo jak "wygryźć" brata :/ Grafomański język...
Najmilszy Mikołaju z Siewierza, serdeczne dzięki za książkę Rzeki Londynu! Sprawiłeś mi ogromną niespodziankę, nie ma nic przyjemniejszego niż prezent, którego się już nie spodziewałam. Kłaniam się w pas i przesyłam uśmiech :)
o to przepraszam. Nie wiedziałam, że dodatkowe uprawnienia dają mi dopiero taką możliwość.
wystarczy użyć przed tekstem i po tekście, który chcemy pogrubić :) tylko bez cudzysłowu.
Bardzo bym chciała przyjść na spotkanie, ale w obecnej sytuacji niestety nie uda mi się wyrwać z domu nawet na chwilę. Może na wiosnę ;)
Jestem w trakcie lektury i przyznam, że ja również doskonale się przy niej bawię :)
No właśnie. A na stronie autora: https://przemyslawpiotrklosowicz.com/patronaty/. BiblioNETka nie wywiązała się ze swojej strony z nadanego patronatu?
Na okładce książki widnieje logo BiblioNETki. Rozumiem, że portal objął debiut Kłosowicza swoim patronatem. Tylko dlaczego na stronie głównej nie ma nic na ten temat?
A jurczak i alouette :)?
Witajcie, ja nie dam rady, ale liczę, że spotkanie dojdzie do skutku :). Czytałam o nowej kawiarni literackiej w Krakowie, nie byłam, ale ciekawa jestem czy warto, więc myślę, że koniecznie musicie się wybrać. Pozdrawiam
O dziękuję za kolejny trop! Tak, styl jego książki jest podobny. Łubieński zdaje się być niezwykle uważnym obserwatorem i słuchaczem, a do tego pięknie potrafi to wszystko, czego doświadcza w kontakcie z przyrodą, przelać na papier.
Najlepsza książka, jaką w tym roku do tej pory przeczytałam! Pięknie opisane obcowanie autora z przyrodą, a dokładniej z ptakami mocno mnie poruszyło. Dodatkowo Łubieński wskazuje wiele inspirujących ornitologicznych tropów w malarstwie, filmie, literaturze. Czytałam z ołówkiem w ręku, bo ta tematyka jest mi niezwykle bliska. Polecam!
Też żałuję, bo Ty tak rzadko bywasz w Krakowie.
Witajcie, ja tym razem nie dam rady, już w piątek wyjeżdżam w rodzinne strony na listopadowe święto. Pozdrawiam!
Myślę, że ten kryminał powinien doczekać się ekranizacji! Czytając, zastanawiałam się, kto mógłby zagrać postać Hipisa.
No to super, przyniosę Ci obie książki :)
No to świetnie. Anek i Viv napisały mi, że im również pasuje, więc do zobaczenia w sobotę :) (13.08. w Smakołykach o 16:00) A mam do oddania: Pakt Holcrofta i Milion małych kawałków może by ktoś chciał?
Szaraczku to na spotkanie przybyliby Anek7, Ty, Viv może oisaj i ja. Czy 16:00 w Smakołykach Ci pasuje?
Witajcie, dostałam wiadomość od Anek7, że do niedzieli jest w Krakowie i chętnie umówi się na spotkanie :). Kto ma ochotę? Pasuje Wam np. sobota (13 sierpnia) po południu?
Może warto wysłać do tych, którzy byli na pierwszym spotkaniu na Mazurach :)
Na książkę trafiłam zupełnie przypadkiem. Będąc w bibliotece, szukałam czegoś na wakacje. "Kołysanka dla mordercy" leżała na książkach, w przeciwieństwie do reszty równo ułożonych grzbietami do potencjalnego czytelnika. No to wzięłam i zupełnie niespodziewanie trafiłam na bardzo dobry polski kryminał! Teraz nie pozostaje mi nic innego jak poszperać za innymi książkami tego autora.
Warto powysyłać prywatne wiadomości do potencjalnych uczestników :). Często ludzie zwyczajnie nie wchodzą w wątek spotkaniowy i nie wiedzą, że ktoś spotkanie organizuje, a koperta z informacją, że mam nową wiadomość przykuwa jednak uwagę i zaprasza do wątku :). U nas w Krakowie skutkuje, ludzie się wypowiadają pod wątkiem.
Super, zatem do zobaczenia 23 lipca o godz. 16:00 w Smakołykach na Straszewskiego :). Może ktoś jeszcze do nas dołączy, zobaczymy :). Nie robię jednak rezerwacji, bo jeśli mamy być w trzy to myślę, że bez problemu znajdziemy stolik.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)