Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Jeśli chodzi o książki o wampirach, wilkołakach itd. to polecam cykl Anita Blake autorstwa Laurell Hamilton.
Większość książki też wydała mi się nudna i nijaka. Końcówka była duża lepsza, ale to wciąż było gorsze niż piąta część.
"Ptasiek" jeszcze w miarę mi się podobał, chociaż za dużo było o kanarkach. Ale powieść "Al" przeczytałam z prawdziwym obrzydzeniem. Okropna książka. Już nigdy nie tknę niczego Whartona. Przez tę powieść reaguję alergicznie na nazwisko Wharton (chociaż do Edith Wharton nie mam żadnych zarzutów).
Zgadza się, w tytule jest nazwisko Kane i imię Abel. Też się zastanawiałem dlaczego i wymyśliłam, że pewnie raczej nikt nie nazwałby dziecko Kain, bo to się jednoznacznie źle kojarzy, a autor chciał nawiązać do imion biblijnych.
Uwielbiam powieść "Duma i uprzedzenie". Miło, że jest doceniana.
Chyba wszystko zależy od tego, czego oczekuje się od książki. Ja jakoś straciłam zaufanie do książek. Przestałam wierzyć, że sztuka może przekazywać jakieś głębsze myśli. Słowa zawsze są powierzchowne i zwodnicze. Lubię czytać banalne stwierdzenia, jeśli są pięknie ujęte.
Książka jest zwykłym czytadłem, choć muszę przyznać, że czyta się ją bardo szybko. Zajęła mi jakieś 2 godziny. Stwierdziłam, że to idealna książka na podróż pociągiem. Brakowało mi w niej głębszego opisu bohaterów, są ledwo zarysowani i tak naprawdę prawie nic się o nich nie dowiadujemy.
Nie jestem fanką fantastyki naukowej, ale książka "Solaris" rzeczywiście mi się podobała. Jedyne, co mi przeszkadzało, to te długie wywody o różnych naukowych teoriach. Ciężko mi było przez nie przebrnąć.
Znam ten ból rozczarowania. Przeczytałam "Sto lat samotności" i średnio mi się podobało. Chyba jednak Marquez nie jest dla mnie. Ta rozbuchana wyobraźnia autora jakoś do mnie nie przemówiła. Momentami książka była dla mnie wręcz obrzydliwa.
Fragmenty rzeczywiście są zniechęcające
Zgadzam się z tobą. Książka mnie wcale nie zachwyciła. Dla mnie w ogóle nie była zabawna, chociaż z pewnością mogłabym się identyfikować z główną bohaterką, gdyby tylko była lepiej opisana. Z pewnością nie jest to dobra książka i wątpię, żeby ktokolwiek ją czytał za 10 lat.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)