Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Wybieram "Wichrowe wzgórza".
Bardzo dziękuję Mikołajowi z Kielc, który dziś dostarczył mi wspaniałą niespodziankę ! :) Książkę W cieniu Pałacu Zimowego oraz wspaniałe "kocie magnesy" i karteczki. Pamiętał też o miłych sercu życzeniach :) Tyle radości!- zwłaszcza, gdy człowiek złożony "niemocą"... Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam cieplutko :)
Właśnie czytam i mam bardzo podobne odczucia.
Zgadzam się z tą opinią. A ja to "muszę jeszcze omawiać" z dzieciakami, którym nie bardzo się książka podoba. A przecież "Ten Obcy" bardzo im się podobał, doskonale nam się o tym rozmawiało. Czyli to nie jest tak, że współczesność, komputery i nowinki ich zachwycają.
Tak będzie :)
Dziękuję, nieustannie szukam "jasnych stron" :)
Dziękuję za dobre słowo :) zostaję, wiadomo... ;)
Kiedyś była opcja" wróć do starego wyglądu".. niebieski druk i pomarańczowe "przeczytane książki" były moimi ulubionymi, widocznymi oznaczeniami. A tu taki klops... :( Jak to przywrócić??
https://www.youtube.com/watch?v=2B4wi2q_EBo tu kilka słów o jej bracie...ale też i taniec :)
Z serca dziękuję :)
Dziękuję bardzo :).. kurs ustawiony ;)pozdrawiam.
Dziękuję za dobre słowo :)
Tak planuję Olimpio :), dziękuję.
Dziękuję bardzo :)
Widocznie "dorośliśmy" i pewne tematy przemawiają do nas już inaczej. Kiedyś książka marzeń- dziś rozczarowanie. Ale myślę,że dla "osobników" w wieku13-15 lat będzie nadal dobra. Oby tylko czytali! ( co jest moim głównym marzeniem i celem )
I tak trzymać ! :) (zaciera ręce zadowolona)... cieszę się,że kilka słów przypadło do czytelniczego gustu,bo książka tego warta.
Wspaniałych książek na kolejne rocznice :)
Nie wiem, skąd uprzedzenie do "Charliego i fabryki czekolady". Przyznam,że ja nie przepadałam za tą lekturą (jako nauczyciel ), dopóki nie zaczęłam nad nią pracować z moimi dzieciakami. Zachwyciła ich, pokochali wesołe, niezwykłe przygody. Wszystko zależy od tego,jak się omawia lekturę...a jeśli się kończy "Świętem czekolady" i przyniesieniem ulubionych łakoci, to nawet "opis przedmiotu" przejdzie śpiewająco.. :) I akurat tej lektury- jako prakt...
Zgadzam się z Twoją oceną. Przeczytałam całość..im dalej ,tym większy bełkot. Zapowiadało się świetnie, potem coraz większe rozbieganie, rozmydlenie wątków..Zawiodłam się.
Nie prowadzę, ale zaglądam na strony moich ulubionych,wspaniałych blogów (przy okazji pozdrawiam ich autorów) : http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/ http://www.stulecieliteratury.pl/ http://bernadettadarska.blog.onet.pl/
Tak wszyscy nazachęcali, nagilgotali,że biorę się do czytania..zobaczymy :)
Ankieta wypełniona :)
No przecież inni są w kolejce! :) pozdrawiam:)
Książka właśnie została wysłana do helen_ :) Dziękuję za możliwość przeczytania tej ciekawej i dramatycznej historii. Oceniłam ją wysoko,choć w pewnym momencie , tak po ludzku, irytowała mnie "uległość" Wilhelma, kolejne powoływane komisje, które dowodziły tego,co z góry było przesądzone. Wiele historycznych"smaczków", to zaleta tej książki, czasem dość nieuporządkowana narracja, wybieganie w przyszłość- może drobna wada. Opowieść godna poleceni...
A w czasie urlopów czytania tego co się chce, a nie tego co się "musi" :)
Ja to wiem,że warto :) mnóstwo ciekawych rzeczy w niej. Ale na razie nie mam kolejnych chętnych,więc raczej wróci do mnie:)
Ankieta wypełniona.
To cieszę się :)i dobrej lektury.
Bardzo proszę :) 1.espinka (i poproszę adres na priv)
Cieszy mnie ,że nie jestem odosobniona w tych odczuciach :)..i ocenach.
Wielu wspaniałych książek życzę:)
I Twoje słowa mnie zachęciły do oderwania się na chwilę od Wojny Dwóch Róż i Tudorów..i sięgnięcie po "Wzgórze.." :)
Bardzo mi żal. Jej książki pozwalały się uśmiechać.
Syrenko, dziękuję bardzo i pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za miłe słowo i życzenia:)pozdrawiam serdecznie.
4 i 7.
Ho, hooo..to czekania tyle,albo i jeszcze więcej:)
Zdecydowanie się pod Twoim zdaniem podpisuję:) choć mam wszystkie książki W.Smitha, to saga Courteneyów, też czyni Go "moim" pisarzem.
Zdecydowanie" Bóg Nilu" :)
Lista długa...ale przygarniacie jeszcze?:))
Skoro już Hosseini "oswojony" i zauroczenie trwa,to polecam w podobnym nurcie (choć początek może nieco dziwić,ale szybko się do niego przekonujemy) książkę "Ród Aszura" Mahfuza Nadżiba. Pisarz egipski (nawet noblista;), ale książki klimatycznie przepiękne, pełne krwistych postaci, odmienności kulturowej i tego co łączy wszelkie strefy i czasy - namiętności i uczuć. Polecam i pozdrawiam:)
To bardzo się cieszę:)
Miałam podobne odczucia i reakcje. Nawet z ''wpadaniem w kompot'';). Książki fascynujące, o sprawach trudnych i najprostszych. Polecam Ci też książkę tego autora "I góry odpowiedziały echem". Nie zawiedziesz się.
No niemożliwe!!...najbardziej''kasowy '' film bez Oscara???!;))
Widać łatwiej epatować tragizmem i rozpaczą niż zwykłą ludzką radością...(o czym świadczą przeglądy wiadomości;)
Jakie czasy, taka"rekordowa" literatura...i ta frekwencja . Na ten kasowy "sukces" zapracowały media ,kształtując gusta szerokiej publiki..eh...( o tempora, o mores..;)
Przyłączam się do "akcji" po raz kolejny:)
Koniec roku !...Akcja zakończona- 56 książek ! ! Motywacja była silna! podziękowania także dla pomysłodawczyni :)i wszystkiego najlepszego z dobrymi książkami w Nowym Roku.
Do wszystkich tych tytułów dodałabym: Strachey Lytton "Elżbieta i Essex: Historia tragiczna" i Weir Alison " Lady Jane: niewinna zdrajczyni".
Co za ulga !!..:) kolory wróciły :).Dzięki.
Też jestem na ''nie'':(. Wracam do starego wyglądu.
Stan na 7.07.- 34 książki . Jest dobrze:)
Przyłączam się do akcji!:)
1.Świat królowej Marysieńki Stepan Kornelia 2.Królowe: Sześć żon Henryka VIII Starkey David 3.Maria Antonina: Z Wersalu i Petit Trianon Grey Juliet 4.Maria Antonina: Z Wiednia do Wersalu Grey Juliet 5.Mnóstwo czasu Doctorow Edgar Lawrence 6.Genialna maszyna: Biografia serca Amidon Stephen, Amidon Thomas
Działania zostały ''wsparte'':)
Tydzień odchodzących Wielkich...jaka szkoda.
Mnie też zachęciła ta recenzja..książka do schowka :)
Rzeki Hadesu (Krajewski Marek )
Wpadłam na tę czytatkę przypadkiem, zagłębiłam się..i swoiste deja'vu :) Po 1. nie wyobrażam sobie jazdy pociągiem bez książki po 2. notorycznie podglądam, co też to czytają inni (gdyby to był jeden z moich ulubionych pisarzy, lub jedna z niezapomnianych książek- oczywiście,że bym nie odpuściła:) po 3.kiedy sama prowadzę auto, próbuję słuchać audiobooków..jednak to nie to. Nic nie zastąpi dotyku kartek i tej chwili zamyślenia nad słowem,kiedy ...
Opowieści przydrożnych kapliczek Baśnie i legendy ziemi radomskiej obie pozycje Zenona Gierały , w każdej z nich znajdziesz rozdział o diabłach, biesach i siłach nieczystych:) pozdrawiam
W czasie drogi..sporo wysłuchać można :)
Może ta droga "zadziała"?! Niestety nie otwiera mi się dzisiaj (po setnych próbach)opcja prywatne wiadomości. Jeśli już coś wiadomo na temat radomskiego spotkania, to może poproszę inf. na maila. Pozdrawiam:)
Gratuluję recenzji, która potrafi zachęcić:) Książka do schowka.
Wpadłam na "trop" i ja dopiero dzisiaj, przypadkiem-odnajdując w Twoim schowku poszukiwanego przeze mnie "Odyseusza":). Piszę się na "Nasz" Radom :). Pozdrawiam.
Wiersze na polskich obłokach (Gałczyński Konstanty Ildefons) [do książki dodano opisy lub recenzje] na 99% :)
To prawda . Świat bez BiblioNetki byłby uboższy. W zalewie stron reklamujących książki, księgarni wysyłkowych, " książkowych top list", tutaj każdy z Nas jest u siebie. Może się z kimś zgadzać lub nie, toczyć boje o słowa spisane przez innych ale wie,że właśnie Tu może liczyć na sobie podobnych-kochających książki. Może poszerzać swój "schowek" do granic możliwości, zaplanować przeczytanie" fizycznie niewykonalne" i nikt tego nie krytykuje..ba, w...
No dobrze,czas się przyznać..szaleństwa nie ma, tylko 52 książki. Pozdrawiam twórcę dyskusji i wszystkich więcej czytających:)).
Anncecile...pozdrowię, zapewniam :-)
Nauce trzeba pomagać :-), BiblioNetkowej...tym bardziej, pozdrawiam.
Powieść - Rozczarowanie, w której narracja rwie się na strzępy i nie jest w stanie wciągnąć w swój wir czytelnika. Melancholia?- nie , znudzenie po prostu. Zaciekawia jedynie wojenny Paryż, nostalgiczny Paryż, pełen rozkwitającej młodości i odchodzących w cień mitów. Ethel- główna bohaterka, wzbudza sprzeczne uczucia. Irytuje, wywołuje litość i nie porywa... Czytając, pragnie się skończyć, żeby mieć tę lekturę za sobą. Czas na następną- z pewnoś...
Nie jestem antyfeministką, wręcz przeciwnie, ale książkę też uważam za genialną.Kiedy z innych książek można wypisywać wspaniałe cytaty, myśli godne uwagi..tę chyba trzeba by było przepisać całą:-)
Zachęciłeś mnie. Do schowka!..:-)
Pozwolę sobie, zgodzić się z Tobą w kilku "wywodach".Bardzo mi brakowało Bohatera, którego można po prostu było polubić. Tu ciąg kolejnych potomków lawinowo zasypuje czytelnika ,który nie buduje z nimi więzi emocjonalnych. Powieść nie wstrząsa, a od literatury takiego formatu- tego się właśnie oczekuje. "Realizm magiczny"-mnie denerwował zamiast przenosić w inne stany świadomości.Dłużyzny, fragmenty o niczym.Kiedy już wpadało się w wir zain...
Wykonane :-)
Zgadzam się : Golgota na kolanach z tym "Nienasyceniem".
Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź na temat tej książki. Do schowka! :-)
Ta książka to ukazanie "historii bez historii". Nie można się z niej dowiedzieć wiele, szczegóły o tym , co najważniejsze, po prostu nie padają. Czytelnik miał nadzieję poznać fakty dotyczące tego swoistego "azylu" Żydów, okoliczności ratowania im życia przez Żabińskich, motywów ich działania, głębi wojny, poświęcenia bohaterów. Dostaje spłycony obraz wojennej rzeczywistości, z rozwiniętymi ponad miarę opisami, które niekoniecznie powinny się tu...
Z rewizytą zawitał dziś do mnie Mikołaj z Krakowa:)...na bok wszystkie ''ryby po grecku" ! ;-)...obdarował mnie piękną książką"Cyrk Skalskiego" G.Śliżewskiego i G.Sojdy.Pięknie dziękuję Świętemu za przemiłą niespodziankę.Kończę "Batalion czołgów" i przechodzę na ''samoloty'':-)))
Niestety Izoldo..:(, nic nie mogę pomóc w tej kwestii..
Z "Jeźdźcem" już tak jest..zaczniesz i nie można się oderwać ..:)
Ale kilka lat wcześniej biegało się tym traktem patrząc na tabliczki z napisem"ul. 1-go Maja"..:)Miło pomyśleć,że księgarnia przetrwała zawirowania i nie straszna jej zmiana''patrona''.
Gratuluję zakupu.A ja się też dziś "rozbestwiłam":kupiłam " I była miłość w getcie"Marka Edelmana, "Azyl-Opowieść o Żydach Ukrywanych w Warszawskim ZOO" Diane Ackerman, i już wypożyczyłam pachnącą nowością "Bitwę o Atlantyk- Walkę z niemieckimi okrętami podwodnymi" Bernarda Irelanda :) Co do "Cyrku Skalskiego"-bardzo jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń (a pozwolę sobie wysłać na pocztę już, coś a'propos). "Czytanie czas zacząć.."
No wreszcie KTOŚ !..:)pozdrawiam.
Trzy razy!..i w końcu gdzie indziej??:)pozdrawiam serdecznie ''prawie krajankę''.(A księgarnia jest tam nadal).
Radom
Przyjęłam :) Każdy na prawo do subiektywizmu. Dla mnie najpiękniejsze zdjęcie, to zdjęcie od mojej córki, przez nią wykonane :)Niech żyją córki! Pozdrawiam.
Witaj,Krzysztofie. Emanacja drzew...coś w tym jest.A może to nasze pozytywne nastawienie do niektórych gatunków wraca do nas zwielokrotnioną sympatią...?może to uśpione uczucia, tam się właśnie budzą?Niewątpliwie przyjacielsko i pozytywnie nastraja mnie brzoza( szczególnie ta ..płacząca)jej chropawa szaro-biel,wystawia się do pogłaskania, do wysłuchania tajemnic ,sekretów,a może do ich przekazania?..Skandalicznie rozklejam się przy kalinie(tej o...
Czas jakiś nosiłam się z zamiarem, by napisać słów kilka i odkryć "prawdziwą"- zdradliwą"naturę sumaka". Pozwalam sobie czytać Twoje zapiski Krzysztofie od dawna, urzeczona ich poezją,wnikliwością "badania struktury" i umiejętnością ożywiania:drzewa, kamienia,liści, słowa...Miałeś nosa ,co do brzydoty pnia sumaka..zanim wniknąłeś jeszcze w jego "złą duszę".Pyszni się kolorami, chwali otrzymanym bogactwem czerwieni i podstępnie rani.Bawiące się po...
"Spóźnieni kochankowie" Wharton William (właśc. Du Aime Albert)) "Oksana "Odojewski Włodzimierz
Znajdź czas na ''Rudolfa''..nasza ulubiona ''bardzo dojrzała psychicznie,jak na swój wiek nastolatko"..pozdrawiam cieplutko:)
Droga Moreni..kontynuacje nie zawsze spełniają nasze oczekiwania, pewnie tak było i w tym przypadku. Gust Ci się wysublimował-takie jego prawo:)..ostatnia część ''Rudolfa'' troszkę naciągnięta(autorka poszła za ciosem popularności swej ''trylogii''?), a rozchichrany czytelnik to wyczuł..a ja uparcie i tak polecam przeczytać(wszystkim innym).
A ja właśnie z tym spojrzeniem na "szczegóły gastryczne" się zgadzam-jest ich zbyt wiele, czasami posunięte wręcz do obscenizmu. Czy tło powieści powinno zebrać ich aż tyle?..nie sądzę.I ten podział na: mających problemy z wypróżnieniem i tych szczęśliwców,którzy takowych nie mają - choć on akurat brzmi tutaj ,jak świetny dowcip. Sporo ironicznych przemyśleń udało się Marquezowi podsunąć czytelnikowi gotowych -" podanych na tacy".Moje ulubione:"...
Poszukaj,zabierz i przeczytaj...i koniecznie cały cykl, z resztą jak już zaczniesz..''wsiąkniesz''..:)na Rudolfa i jego szaleństwa nie ma rady..i nie jest prawdą,że czytelnik musi mieć ''wiek odpowiedni''..(ja wiek nastolatki mam już w odległej przeszłości)- a płakałam ze śmiechu.Czy nie mogłam?? Pozdrawiam..:)
Przeczytane w lipcu: 1.Sapkowski Andrzej " Ostatnie życzenie" 2.Sapkowski Andrzej "Miecz przeznaczenia" 3.Sapkowski Andrzej "Krew elfów" 4.Hrabal Bohumil "Obsługiwałem angielskiego króla" 5.Wiśniewski Janusz L. "Zespoły napięć" 6.Marquez Gabriel Garcia "Miłość w czasach zarazy"
Aż się skuliłam ,jak po mocnym ciosie w żołądek,gdy przeczytałam! Z ?-oburzenia(''bijemy'' w Wiśniewskiego?),ze zrozumienia?-(też nie płakałam po dziewczynce!) ze strachu ?-(przed wyborem ''filozoficznego harlekina''?), z podziwu?-(dla puenty), ze śmiechu?-(z bladolicych zielarek).Pozwól oyumi,że się zgodzę:''Pisarza nie poznaje się po tym ,jak kończy''.
Dziękuję:)...i zabieram się do czytania.
Piękne i proste-oczywiste,aż zapiera dech!.''Pożyczę" to holly-mam nadzieję,że nie weźmiesz mi tego za złe..i sięgam po książkę,bo jakoś mi do tej pory umknęła.
Książka ,która mnie zniesmaczyła, odebrała chęć czytania, odebrała chęć wczytywania się w Koontza.Gra na najniższych instynktach...Nigdy więcej! A myślałam,że autor "Ziarna demona" będzie mnie stale pozytywnie zaskakiwał i fascynował.Myliłam się....
''Maska Arlekina''chyba trochę mnie zmęczyła.Nie stylem narracji,bo ten jest świetny,nie błyskotliwością- bo ona jest obecna na wielu płaszczyznach ale ''walką osobowości''.Zbyt długą walką Olgi i Matyldy. Może było to potrzebne,by wyjaśnić wszystkie zagadki i niedomówienia,które uzbierały się przez lata ''obecności -nieobecności''Świra ? Czytałam, pragnąc,by to się wreszcie skończyło!- dziwne uczucie.A jednak końcowe wzruszenie dopadło i mnie. ...
A mnie wpadła w ręce niepozorna książka ''Śladami kurierów tatrzańskich 1939-1944'' A. Filara.. .i nie mogę się oderwać,już prawie kończę.Prosta narracja,wartka akcja i mnóstwo ciekawostek o takich postaciach jak:Helena Marusarzówna, Stanisław Marusarz, Bronisław Czech..i wielu innych.Ich okupacyjna ''odyseja'' po tatrzańskich szlakach wprawia w podziw...bardzo polecam (jeśli nie czytałeś).
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)