Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Cięgów nie będzie :). Też nie szaleję jakoś specjalnie za tą książką. Akurat elokwencja i erudycja głównego bohatera jakoś specjalnie mnie nie dziwi, bo poznałam paru takich chłopców na studiach (byli tylko rok starsi). Ten typ występuje w przyrodzie rzadko, ale jednak występuje. Inna sprawa, że narrator Madame wydawał mi się bardzo niesympatyczny. Dziwię się, jakim cudem udało mu się zgromadzić ludzi wokół swoich planów (jazz, teatr), bo typ ...
Nie uważam wizji pani Dunin za osobliwą, ponieważ sama wychowałam się w dość podobnej rodzinie, co Marta. Przepraszam, jeśli zbyt mocno dałam upust swojej irytacji, ale Twoja odpowiedź skojarzyła mi się (być może niesłusznie) z niektórymi reakcjami moich znajomych, które nieco mnie zabolały. Drażni mnie, kiedy każde nawet najmniejsze odstępstwo od normy statystycznej bywa traktowane jako wydumane dziwactwo i coś wręcz nieprawdopodobnego. Być może...
Dlatego chociażby, że zadaniem literatury jest poszerzanie horyzontów i pokazywanie świata z innej niż ogólnie znana perspektywy. A proponowany przez Ciebie model rodziny jest tak typowy, że aż stereotypowy ;).
O walorach Jeżycjady pisałam już w jednej wypowiedzi na tym forum, nie będę się więc powtarzać :). Mogę tylko zapewnić, że jeśli chodzi o,, starą" część serii (gdzieś tak do Brulionu) Pani Musierowicz ma we mnie wierną, stałą i oddaną fankę. Tekst w WO czytałam i muszę przyznać, że rzeczywiście jest dość tendencyjny. Zdarza mi się przejrzeć forum fanów na portalu gazety pl. i wiem, że żadna z Czytelniczek nie oczekuje od Autorki epatowan...
No cóż, cykl jest naprawdę sympatyczny: urzeka ciepłem, humorem i pełnym swady, bezpretensjonalnym stylem narracji. Musierowicz dorobiła się statusu pisarki kultowej, nic więc dziwnego, że większość z Czytelniczek i Fanek chciałby Ją widzieć po,, swojej stronie płota". Sama przy czytaniu tej skądinąd uroczej serii często przyłapuję się na gorzkiej refleksji, że ze swoim światopoglądem, pomysłem na siebie, życiowymi wyborami itp. raczej nie w...
Ale ja lubię Raskolnikowa :). Holdena zresztą też. Właśnie za tę ich rozpaczliwą tęsknotę za jakąś przyzwoitością w brutalnym, załganym świecie. Nie bardzo zrozumiałam, dlaczego uważasz tego bohatera za antypatycznego, ale cóż, o gustach się nie dyskutuje :).
Ale właściwie cóż innego mógł robić nasz bohater niż włóczyć się po knajpach, próbować nabyć nielegalnie alkohol, podrywać dziewczęta i snuć utopijne marzenia o ucieczce od systemu? Świat dorosłych nie miał mu nic więcej do zaoferowania. Działalność proekologiczna w latach pięćdziesiątych musiała uchodzić za niezły dowcip. Nawiasem mówiąc chętnie poczytałabym jakąś nihilistyczną opowiastkę współczesnego Holdena o młodocianych pseudoaktywistach, k...
Hmm... Mówimy o tym samym Holdenie, Kate ;)? Nie wydaje mi się, żeby był zdolny do nienawiści. Raczej litował się nad ludźmi, nawet jeśli czasem działali mu na nerwy. Jest poirytowany, owszem, ale to dlatego, że jego piękne wyobrażania o życiu co i rusz zderzają się z parszywą rzeczywistością. Pozer? Ależ skąd. Co chwila wyrywały mu się jakieś rozpaczliwe głupoty, których chwilę później okropnie się wstydził. Jego monolog nie jest wypieszczony...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)