Komentarze użytkownika matmich

Wasze ulubione fragmenty z Pisma Świętego

Książka: Biblia (antologia; < autor nieznany / anonimowy >)
Autor: matmich Dodany 10.07.2010 10:37

"Lecz Onan, wiedząc, że to potomstwo nie będzie należało do niego, ilekroć obcował z żoną brata swego, niszczył nasienie swoje, wylewając je na ziemię, aby nie wzbudzić potomstwa bratu swemu. Panu nie podobało się to, co czynił, dlatego i jego pozbawił życia." (I Mż 38, 9-10) "Lecz przełożony podczaszych nie pamiętał o Józefie, bo zapomniał o nim." (I Mż 40, 23) "Jeżeli ktoś pobije kijem swojego niewolnika albo swoją niewolnicę tak, że umr...

Zobacz całą dyskusję

bez tytułu

Książka: Pielgrzym (Coelho Paulo)
Autor: matmich Dodany 25.09.2008 19:27

Mógłbym napisać dokładnie to samo z jednym wyjątkiem, że jednak udało mi się dobrnąć do ostatniej strony.

Zobacz całą dyskusję

Klasyka przez duże K

Książka: Z milczącej planety (Lewis Clive Staples)
Autor: matmich Dodany 16.09.2008 19:39

Twoja ocena: 2 Średnia ocena książki: 4.62 "(...)książka ma wartko płynącą, dobrze zarysowaną akcję." Ja jestem chyba jakiś inny... Książkę czytałem kilka miesięcy temu. Mimo tego, że nie należy ona do kategorii "spasłe tomisko", przeczytanie jej było dla mnie nie lada wyzwaniem. Jest to najnudniejsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałem.

Zobacz całą dyskusję

Czego chcieć więcej

Książka: Starcie królów (Martin George R. R.)
Autor: matmich Dodany 16.09.2008 18:33

Książka jest dobra. Nawet bardzo dobra. Ale nie będę ukrywał, że tom pierwszy przypadł mi znacznie bardziej do gustu. Zgadzam się zdecydowanie z drugim akapitem recenzji. Nie to, żebym był szczególnie wrażliwy i wzdrygał się na widok słowa "kutas" czy "cipa". Jeśli jest to uzasadnione - nie mam nic przeciwko. Niestety, w "Starciu królów" taki język zupełnie mi nie pasuje. Wszędobylskie "kurwy" i "kutas...

Zobacz całą dyskusję

tłumaczenie

Książka: Ojciec chrzestny (Puzo Mario)
Autor: matmich Dodany 27.08.2008 14:27

Co prawda przeczytałem jak na razie tylko jeden rozdział "Ojca", ale niedbałe i sztywne (delikatnie rzecz ujmując) tłumaczenie rzuca się w oczy niemal już od pierwszej strony. Naprawdę ciężko jest mi pojąć, że jedna z najgłośniejszych książek ubiegłego wieku jest tak beznadziejnie przetłumaczona na nasz ojczysty język. P.S. Mowa oczywiście o tłumaczeniu pana Zielińskiego.

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: