Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Książka bardzo miło mnie zaskoczyła. Nie oglądałam jeszcze filmu i jak na razie poczekam z tym do przeczytania pozostałych części.
Cała prawda. W książce nie było żadnych uczuć, przemyśleń, nie mówiąc już o rozpaczy.
Zgadzam się z tobą w tym, że narkotyki nie powinny istnieć. Jednak to ludzie zgotowali sobie ten los. Nie wzięły się one znikąd. Są różne powody dla których ludzie je biorą, jednak wszystko sprowadza się do jednego- uzależnienia. Co do książki- nie jest arcydziełem. Autorka opowiada prawdziwą historię z morałem niestety w sposób nudny. Nie dotarłam do końca i polecam książki o tej samej tematyce, ale innych autorów.
Ja również czytając "Miasto Kości" doszukiwałam się podobieństw do "Zmierzchu". Główni bohaterowie są podobni, chociaż gdybym miałabym wybierać pomiędzy Edwardem, a Jace- wybrałabym tego drugiego :). Zakończenia zaskoczyło mnie tak że musiałam stronę, a raczej jedno zdanie przeczytać trzy razy zanim uwierzyłam w jego sens. Polecam wszystkim, naprawdę warto!
Ja także najpierw obejrzałam film Romana Polańskiego, a potem sięgnęłam po książkę. Na początku nie miałam pojęcia, że ona wogóle istnieje. Dopiero przypadkiem natrafiłam na nią w szkolnej bibliotece i nie żałuję. Film, filmem ale dopiero czytając książkę można dokładnie odczuć emocje, cierpienia, przemyślenia głównego bohatera. Recenzja świetnie napisana ;)
Dziewczyna która ma anoreksję NIE jest szczęśliwa. Nawet jeśli za taką się uważa to nie jest prawda. Mimo, że ma wszystko co ją w końcu popycha w tę chorobę, nawet ona sama.
Dużo jest w rzeczywistości ojców podobnych do Pana Tadeusza. Młoda i atrakcyjna Jagoda zaślepiła go. Może przerażała go perspektywa dalszej przyszłości z "niedoszłą" malarką? Ojciec Dobrochny nie zasługuje na usprawiedliwienie, czy zrozumienie. Jednak wina nie leży tylko po jednej stronie rodzice głównej bohaterki nie zachowywali się jak powinni- byli bardziej "przyjaciółmi", na początku książki znajdował się fragment mniej wi...
Czytałam już w swoim życiu kilka, a może nawet kilkanaście sag. Wszystkie mają podobną treść. "Hannah" nie różni się od innych jednak mimo wszystko wciągnęła mnie.
A moim zdaniem ta książka wcale nie trafia do nastolatek. Już na samym początku nabiera się do niej dystansu. Według mnie autorzy nie powinni kopiować wydarzeń z innych książek ( w tym wypadku "opowieści wigilijnej").
Według mnie książka jest świetna!
Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Książka mnie nie wciągnęła.
Nigdy nie czytam kilku książek jednocześnie. Jeśli jakaś książka jest bardzo ważna to stawiam ją na pierwszym miejscu i nie sięga po nic innego.
Zgadzam się z Tobą. Ja także miło nie wspominam Anieli.
Zgadzam się. Książka jest nieciekawa wręcz nudna. Przeczytałam ją tylko dlatego, że była w kanonie lektur. Ledwo dotarłam do końca. Filmu nie oglądałam.
"Kiedy przeczytasz tę przeciekawą książkę" według mnie ona nie jest ciekawa. Nudzi się już po chwili czytania, dotarcie do końca to naprawdę wielki wyczyn....
Książka jest Rewelacyjna. Muszę przyznać, że zakończenie mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się tego. Zawsze chętnie wracam do tej powieści.
Kolejny świetny tom powieści. Oczarował mnie tak samo jak pierwszy.
Książka jest dobra. Między innymi dlatego, że pokazuje, że głodówki itp. diety nie mają sensu. Zdrowe odżywianie to podstawa. Myślę, że większości dziewczyn główna bohaterka przemówiła do rozsądku. Ja także nie rozumiem o jakiego chłopaka tu chodzi :/
Ja niestety się z tobą nie zgodzę. Sądzę, że z tej książki po pewnym czasie się wyrasta. Gdy zaczyna się być dorosłym to nie interesują cię problemy jakiejś nastolatki opisanej w książce. Nie mówiąc o tym, że treść tej książki jest troszkę dziecinna. Jednak dla nastolatków jest ona niezwykła. Łączymy się z problemami Mii, bo sami przeżywamy podobne. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i możesz się z nim nie zgodzić ;)
Mi się książka spodobała. Może była zbyt różowa itp. ale ma w sobie jakiś urok... To prawda, że są lepsze książki niż ta ale ona sama nie jest najgorsza. Myślę, że warto ją przeczytać między innymi dla rozrywki...
Książkę mam dopiero zamiar przeczytać w najbliższym czasie. Z opisu wydaje się ciekawa mam nadzieję, że w środku też taka będzie ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)