Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Tak, generalnie CAE to C1. Ale przy ocenie A wpisują na certyfikacie C2. Teraz mam trochę czasu w wakacje i przeglądam różne testy i ćwiczenia w internecie i w podręcznikach - jedne rzeczy proste, inne trudniejsze... Jestem lekko skołowana...
Przepraszam, że odgrzeję mój własny stary kotlet, ale znów potrzebuję rady w temacie egzaminów z angielskiego. Otóż nieco się przestraszyłam CPE i na razie (w zeszłym roku) zdałam CAE. Pochwalę się - poszło nieźle, bo zdałam na A, czyli na poziomie C2. Ale... z powodów czysto ambicjonalnych chciałam w tym lub przyszłym roku jednak przystąpić do CPE. I tu pytanie: czy ktoś z was zdawał ten egzamin? Czy różnica w poziomie trudności między CAE a CPE...
Ja również przyłączam się do serdecznych podziękowań!!!
Widziałam twój tekst jeszcze w poczekalni i obiecałam sobie, że się odezwę. Cieszę się, że napisałaś taką recenzję - bardzo emocjonalną, ale dzięki temu bardzo prawdziwą. I cieszę się też z tego, że nie jestem odosobniona w mojej opinii na temat nacjonalizmu. Trudno, pewnie znajdzie się niejedna osoba, która oskarży cię o jątrzenie (chociaż według mnie bezzasadnie), ale jeśli tego typu tematy zostawi się bez komentarza, to historia może się powtó...
Dziękuję wam! :) Rzeczywiście Biblionetka ma w sobie coś z oazy - nawet po dość długich podróżach miło jest tu powrócić. Obiecuję (również sobie!) zaglądać częściej! :)
Serdeczne dzięki za życzenia i miłe słowa... :) Niezmiernie jestem wzruszona... :)
Sierpień czternastego Przy okazji pozdrawiam wszystkich po mojej długiej niebytności... :)
Może Nazywam się Czerwień?
Dziwnie to będzie wyglądać, ale muszę odpowiedź ukryć pod paplą :) Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Na pewno "Kurtyna" jest jedną z lepszych prac Christie. Ale przyznam, że obrót spraw wokół Poirot jakoś nie przypadł mi do gustu (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu). Wątek "miłosny" dość przewidywalny... Jest to książka na pewno dobra, ale były inne, które spodobały mi się o wiele bardziej.
Pułapka na myszy [1992]
Dziękuję bardzo! :)
U mnie pod względem liczby skromnie, ale za to same "udane" książki. Nawet udało mi się napisać recenzje... 1. Byłam w Karmelu: Wspomnienia - ocena: 4,0. Kilka moich spostrzeżeń: Karmelki 2. Pani Hazel i klub Rosy Parks - ocena: 4,0. I znów kilka moich uwag: "...wszyscy ludzie są stworzeni równymi...", czyli między deklaracjami a rzeczywistością 3. Feminizm - antyfeminizm: Kobieta w Kościele - ocena: 6,0 - mówi chyba sama za siebie. Rece...
O... Dojazd to bynajmniej nie wymówka :) Na upartego mogłabym po prostu jechać samochodem, ale jestem jeszcze dość "świeżym" kierowcą i trochę boję się wyjeżdżać w dalsze trasy. Dzięki za dokładne wskazówki!
A jak tam dojechać z Katowic albo Częstochowy...? Samochodem nie dałabym rady.
Kurtyna
:D
Olejek z osiołka?? :D Biedny osiołek! :D
Oj... Kochani... Chyba trochę za ostro... Wydaje mi się, że na tym blogu piszą osoby jeszcze dość młode (?). Nad pewnymi "niedoskonałościami" można jeszcze popracować :)
Przerażająco dobra książka! A co do dystopii - polecam serial (właściwie serię filmów) "Black Mirror".
No i mam komplet Hachette :) Wynegocjowałam cenę na 80 zł. Tanio - drogo: kwestia względna... Ale komplet jest i zajmuje cały regalik :)
Dobra recenzja. A co do książki: dziwię się, że ktoś zdecydował się to w ogóle wydać i na dodatek jeszcze wznowić... :(
Przepraszam - może to troszkę inna beczka, a może ta sama, nie wiem, oceńcie sami... Ale muszę przytoczyć ten cytat z czytanej przez mnie obecnie książki Feminizm - antyfeminizm: Kobieta w Kościele, bo nie zdzierżę: "W rozmowach z Anną Szwed ankietowani księża nie odrzucają w całości idei pracy zawodowej kobiet, ale robią zastrzeżenia [...]. A oto typowa wypowiedź księdza o roli kobiety: "Rodzina, to jest jej pole działania. Rola wychowawcy. Rola...
To był ostatni tom w tej serii... :) Kilka już takich "wyjątkowych" (wyjątkowo rzadkich i wyjątkowo drogich...) książek upolowałam na Allegro. Może i tym razem się uda. Do tej osoby, która wystawiła książkę za 100 zł pisałam, ale na razie bez odpowiedzi :(
Moim skromnym belferskim (choć nie polonistycznym)zdaniem niektóre książki po prostu nie nadają się na lektury. "Nad Niemnem" jest jednym z przykładów. Może po prostu powinno się wybierać fragmenty, żeby pokazać pewne charakterystyczne dla epoki zjawiska...? Wiele książek "smakuje" znacznie lepiej, kiedy się do nich dojrzeje.
Tak, właśnie to miałam na myśli. Pewnie jeszcze raz spróbuję - nie lubię zostawiać książek w takim stanie nie do końca przeczytanym...
Kupiłam prawie wszystkie tomy Hachette na Allegro i zauważyłam, że ceny poszczególnych książek bywały bardzo różne - przypuszczam, że to w związku z większą albo mniejszą dostępnością tomów.
Niestety... Nie doczytałam do końca, chociaż zrobiłam już kilka podejść. Nie spodobało mi się takie bardzo, bardzo "poprawne" podejście do tematu. Książka, którą teraz czytam, na pewno nie sieje żadnej herezji, ale też jasno stwierdza pewne fakty i zafałszowania historyczne, które nie są już takie... "poprawne" :)
https://histmag.org/Odwazna-pisarka-spotkanie-z-Elwira-Watala-2317 Polecam cytat: "Sama autorka mówi, że wstaje codziennie o trzeciej rano i pisze, a ponieważ nie ma pamięci do dat, wstawia fikcyjne a potem całość rzeźbi i wygładza. Chronologia nie jest dla niej ważna. Jak na autorkę książek historycznych bardzo odważne podejście!"
Feminizm - antyfeminizm: Kobieta w Kościele
Napiszę. Chociaż ta cena...! Hmm... :D
Próbuję kontrolować Allegro, żeby ewentualnie nie przegapić - ale na razie są tylko już zakończone (archiwalne) aukcje... :(
A ja mam problem... Kolekcjonuję książki Agathy wydane przez Hachette i brakuje mi jednego, jedynego, ostatniego tomu (nr 86), czyli "Pułapki na myszy"... :( Ktoś widział, ktoś słyszał...? :(
Dzieje wypraw krzyżowych Upadek cesarstwa rzymskiego
Nie wiem, czym sobie na to zasłużyłam, ale to już druga książka, którą dostałam od Biblionetkołaja... Tym razem jest to Wygnańcy raju. Przesyłam Ci, Mikołaju, najserdeczniejsze podziękowania, pozdrowienia i uściski!
Serdecznie dziękuję Mikołajowi z Prezentowa (a pieczątka podpowiada, że z Warszawy) za książkę Byłam w Karmelu: Wspomnienia. Pamiętaj, Mikołaju, że swoim prezentem podniosłeś kogoś (tzn. mnie :) ) bardzo na duchu. Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia!
Wydawałoby się, że po przeczytaniu kilku książek Agathy można już powiedzieć, że się ją zna, że jest schematyczna i przewidywalna, itp., itd. Wczoraj skończyłam czytać Uśpione morderstwo (to już moja chyba 66 książka tej autorki) i muszę stwierdzić, że po raz kolejny Christie mnie zaskoczyła - i to w sensie jak najbardziej pozytywnym! Ma w swojej twórczości "dzieła" mniej udane, to fakt, ale jednak w większości potrafi wyczarować taki klimat, że ...
Tak się składa, że wczoraj skończyłam lekturę tej książki. Zaskoczył mnie trochę jej ogólny nastrój: z jednej strony spokojny, jakby wyciszony, a z drugiej strony mroczny. To chyba tak, jak z samą Elinor - na wierzchu spokój, a w głębi emocje aż się gotują.
Idea bardzo szczytna, ale w praktyce niemożliwa do zrealizowania w taki sposób... Byłaby to syzyfowa praca - katalog ma przecież mnóstwo pozycji (trudno wszystkie linki przekopiować tutaj), ale i codziennie się rozrasta... Również uważam, że tagi byłyby bardzo przydatne i fajnie byłoby, gdyby osoby znające daną książkę ułatwiły w ten sposób innym czytelnikom odnalezienie jej, ale chyba rzeczywiście nie tędy droga... :/
Zrobione :)
Dzięki! :)
Jestem w trakcie :) Niełatwo jest dotrzeć do niektórych materiałów, bo są rozsiane po wielu archiwach - od Przemyśla, przez Kielce, Kraków, Katowice, po Warszawę... i Paryż :) Przy okazji wychodzą coraz to nowe "kwiatki". Publikacja jest planowana na przyszły rok, ze względu na to, że przypada wtedy 100. rocznica śmierci osoby, której dotyczy. Mam nadzieję, że się uda! :)
Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii na temat "Pasażera do Frankfurtu" :) Daj znać, kiedy już będziesz po lekturze!
Panna Marple w tej powieści jest rzeczywiście trochę inna niż w kolejnych powieściach Agaty. Chyba jest trochę bardziej wścibska i odrobinę irytująca :D Ale ponieważ znam pannę Marple z innych książek, jakoś to przebolałam.
Byłam bardzo ciekawa, jakiej narodowości jest ta autorka o dziwnym nazwisku :) Islandia! Na pewno sięgnę do dwóch pierwszych książek z twojej listy, chociaż obawiam się, że jeśli tak dalej pójdzie to nie będę czytała nic poza kryminałami :D
Zmierzam do tego, żeby przeczytać wszystkie książki Agaty :) Mam już za sobą dość sporo i rzeczywiście - "Morderstwo na plebanii" jest jedną z lepszych.
1. Tajemnica Bladego Konia - Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie" - 2016. Ocena: 3,5. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
No to jeśli podobają ci się te opisy muzyki to... prawdziwy z ciebie koneser :D Ja co prawda przebrnęłam przez nie, ale mocno zaciskając zęby :D Natomiast "Czarodziejską górę" uwielbiam - u mnie ma 5,5. Chociaż przyznam, że za pierwszym razem nie bardzo mi się spodobała. Doceniłam ją dopiero po jakimś czasie...
Prawa człowieka
Uwielbiam Tomasza Manna, ale z "Doktora Faustusa" można by spokojnie wyciąć połowę książki i to dzieło nic by na tym nie straciło. Te wielostronicowe opisy muzyki... To tylko dla koneserów :) Ja dałam ocenę 4,5 głównie ze względu na temat oraz na zakończenie książki.
W cieniu belle époque
Daj znać, jak podobają ci się "Cztery siostry".
Morderstwo na plebanii - ocena 5,0. Podobno pierwsza powieść, do której autorka wprowadziła postać panny Marple. Zabawna, napisana z humorem i swadą, a jednocześnie zawierająca wszystko to, w czym autorka była mistrzynią: morderstwo, misternie konstruowana intryga, wąskie grono podejrzanych, spośród których wszyscy mają motyw...
A ja dalej relaksuję się z Agathą... :) Morderstwo na plebanii
Niemy świadek - moja ocena: 5,0. Bardzo dobra a przy tym niezwykle zabawna. Powinna się spodobać miłośnikom psów :)
Niemy świadek
Odgrzewam dyskusję, bo właśnie przeczytałam ostatni tom Larssona Zamek z piasku, który runął Wystawiłam ocenę 4,5 - fakt, intryga wciąga, pod tym względem zgadzam się z fanami Larssona. Natomiast jakoś w tym tomie wyjątkowo byłam wyczulona na kwestię postępowania bohaterów i ich - że tak powiem - wybory moralne. I tu rzeczywiście mam sporo zastrzeżeń... Chyba autor zbyt często "puszcza oko" do czytelnika, tak jakby chciał powiedzieć: "No cóż, moż...
Zamek z piasku, który runął
Niemy świadek Zamek z piasku, który runął Prawa człowieka Morderstwo na plebanii
Zabić arcyksięcia
Racja - na początku "Blady Koń" zapowiadał się zupełnie nieźle. Natomiast "Noc i ciemność" to chyba jedna z moich ulubionych książek Agathy. Bardzo mroczna, ale mimo wszystko mam do niej jakiś sentyment.
No cóż, nie jest to najwybitniejsze arcydzieło autorki, ale tragedii też nie ma. Na pewno warto się zaznajomić z "Bladym Koniem", żeby wyrobić własną opinię.
Tajemnica Bladego Konia - ocena 3,5. Nieszczególna... Intryga jakaś taka niemrawa (choć początek jest obiecujący), miejscami pojawiają się dłużyzny, obawiam się, że tłumaczenie też nie jest najszczęśliwsze i psuje ostateczny efekt...
Autokorekta to podstępna bestia... Był czas, kiedy miałam włączoną opcję automatycznej poprawy błędów w czasie pisania. No i pewnego dnia "nacięłam się" nieźle: chyba na trzecim roku studiów miałam do napisania pracę zaliczeniową o Latynach. Word przerobił ją tak, że opowiadała ona o LatRynach... Dobrze, że mój wykładowca miał poczucie humoru... :)
Tajemnica Bladego Konia
Trzecia lokatorka - moja ocena: 3,5. Ciekawa intryga, ale w lekturze bardzo przeszkadzało mi takie... jakby to nazwać... rozwlekanie akcji i wątków. Poza tym na niektóre ślady w swoim dochodzeniu Poirot wpadał w sposób tak przypadkowy, że aż niewiarygodny. To sprawiało niestety wrażenie sztuczności. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Trzecia lokatorka
Hmmm... Nie wiem, czy powinnam pisać coś więcej, żeby nie zdradzać za dużo szczegółów :) (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Spróbuję w weekend coś napisać.
Zapomniałam dodać, że już w tym roku mogę się pochwalić jedną powieścią Agathy: Pięć małych świnek - ocena 5,0. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Ciekawa mieszanka zagadki kryminalnej z pewną grą psychologiczną.
Chętnie włączam się w kontynuację akcji!
Przyłączam się bardzo chętnie! I rzeczywiście szkoda, że nie możemy się realnie spotkać na Wyspie Księcia Edwarda, nawet jeśli tam właściwie nie ma nic oprócz pięknych widoków... Książki Janka z Latarniowego Wzgórza i Dzban ciotki Becky czytałam już kiedyś, ale chętnie je sobie przypomnę.
Znam jeszcze jedną teorię. Otóż podobno Mieszko bez pamięci zakochał się w Dobrawie, musiał więc przyjąć chrzest, aby swoją lubą poślubić :D Dowodów potwierdzających teorię też chyba brak, ale i tak brzmi ciekawie.
Dzięki za uzupełnienie. A jeśli można zapytać, to na czym polega kontrowersyjność "Nawrócenia i chrztu Mieszka I"? Chciałabym sięgnąć do tej książki, ale pytam tak na wstępie z czystej babskiej ciekawości :)
Dla mnie takim niepoznanym jeszcze dziełem jest właśnie Rodzina Połanieckich. Kojarzę tylko urywki serialu chyba z Anną Nehrebecką (?)
U mnie trzy - a w tym dwie Agathy Christie :) Parker Pyne na tropie - ocena: 4,0. Opowiadania zupełnie niezłe - szczególnie od momentu, gdy Parker Pyne zaczyna swoją podróż po Bliskim Wschodzie. Pomysły na intrygi kryminalne są może czasami schematyczne a ich rozwiązania przewidywalne, ale atmosfera, którą Agatha Christie potrafi wyczarować rekompensuje wszystkie te drobne braki. Samotny dom - ocena: 4,5. Chyba jedna z ciekawszych książek ...
U mnie bardzo słabo, jeśli chodzi o ilość. Ale nic na siłę... W końcu nie o samą ilość tu chodzi :) Liczby, oceny, wrażenia: Rok 2015 - podsumowanie
Pierwszy raz w tym roku rodzina wysłuchała moich błagań... I dostałam trzy opasłe tomiszcza: Historia Kościelna: O Męczennikach Palestyńskich Jerozolima: Biografia Czarna księga prześladowań chrześcijan w świecie
Oj, życzę powodzenia w lekturze "Rękopisu...". Mam nadzieję, że wydanie jest lepsze od tego, które ja mam. W moim roiło się od literówek i to takich, które zupełnie zmieniały znaczenie słowa (np. w miejscu, gdzie powinno być "Asturia", pojawiała się "Austria"). Zdarzały się nawet błędy ortograficzne...
Dziękuję za "polecankę" i za link - kiedyś już chyba czytałam ten tekst, choć muszę przyznać, że poglądy autora nieszczególnie poważam. A co do sierpnia... Cóż, czasami jest tak, że można czytać dziesiątki książek miesięcznie, czasami... nawet jednej :( Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt!
Na jednej ze stron wyznaczających trasę dojazdu wychodzi mi zaledwie 51 km :)
Serdecznie dziękuję Mikołajowi za Poirot prowadzi śledztwo! Mikołaj chyba z Krakowa, ale nie jestem pewna (stempel nieczytelny). Skądkolwiek jesteś, Mikołaju, przesyłam najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne! Pierwszy raz dostałam taki prezent od Biblionetkołaja i naprawdę jestem takim gestem wzruszona...
Z okolic :)
Mam nadzieję, że ja też zdołam dołączyć...
Wędrowcy - jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa...
Przeczytałam jeszcze wczoraj, chociaż ocena wskoczy mi na wrzesień: Sonata Kreutzerowska: Opowiadania - ocena 4,0
1. Baśń o myśli ostatniej - Literatura ormiańska; książka, którą poleciła carmaniola; ocena 4,0. Wiele ciekawych wątków: nie tylko przypomnienie o ludobójstwie Ormian, powiązanie go z Holokaustem, ale także opis zwyczajów, tradycji, przesądów ormiańskich, tureckich kurdyjskich. Momentami rzewna, momentami przerażająca, momentami piękna i wzruszająca. 2. Zbrodnia w szkarłacie - Wyzwanie czytelnicze 2015 (wersja mocno skrócona) - kryminał; ocen...
Niestety zbieranie materiałów do tego artykułu to droga przez mękę... Pół biedy jeśli chodzi o archiwa państwowe... Ale niestety jestem też skazana na kontakt z lokalnymi urzędami i tu napotykam na wyraźną niechęć. Właściwie niemal wszystko byłoby gotowe, ale potrzebuję potwierdzenia niektórych informacji i na tym na razie utknęłam... :(
Mam wrażenie, że (w niektórych książkach) z Herkulesem Poirot jest tak, że mimo że dociera do prawdy, identyfikuje osobę, która popełniła przestępstwo albo w nim uczestniczyła, to o niektórych swoich odkryciach nie informuje policji. Nie chcę tutaj wymieniać tytułów, bo i tak wymieniono je już wcześniej, nie chcę też zdradzać jakichś szczegółów treści książek, ale jest taka reguła, którą można zaobserwować. Dlaczego Poirot to robi? Według mnie z ...
Kobiety w Chrystusie: W stronę nowego feminizmu
Dom nad kanałem - ocena 4,5. Zakończenie odrobinę rozczarowujące, ale sam rozwój akcji przebiega w sposób bardzo wciągający.
O, no i bardzo fajnie!
Tak, z Suchetem. Generalnie filmy z tej serii bardzo lubię, nawet jeśli czasami trochę zmieniają fabułę w szczegółach. Bardzo podobała mi się np. ekranizacja Zło czai się wszędzie - według mnie jest świetna. Ale chyba akurat Niedziela na wsi (film) jakoś mi nie leży...
Dom nad kanałem
Zbrodnia na festynie - ocena 4,0. Znów niebanalna fabuła, chociaż miejscami trochę się gubiłam :) Końcowe wyjaśnienia Herkulesa Poirot musiałam przeczytać sobie dwa razy, żeby w pełni ogarnąć sytuację :D
Obejrzałam sobie wczoraj film na podstawie tej książki... No cóż, zdecydowanie książka lepsza. W filmie cały "wątek psychologiczny" został dość mocno spłycony. Takie mam wrażenie.
Zbrodnia na festynie
Rękopis znaleziony w Saragossie
7,8,10
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)