Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Witaj! Powieść jest anonsowana jako pewnego rodzaju rozliczenie Autora ze swoim życiem i działalnością literacką. Sam autor, występujący na kartach powieści, waha się czy można nazwać tę powieść spowiedzią, czy jest to tylko wyjaśnienie, bez kajania się za winy. Porusza w niej kilka tematów. Najważniejszymi z nich są: Jego stosunek do Kościoła katolickiego, problem nienapisania przez całe życie (poza króciutkim i niesatysfakcjonującym autora "Lab...
Bardzo dziękuję BiblioNETkołajowi za "Romea i Julię" Połknąłem już jednym tchem (jak zwykle...) :)))))
:) Ja tak na chwilę, bo strasznie zajęty jestem, ale czasem wpadam. Jak przeczytam, to podzielę się wrażeniami. Pozdrówka :)
Właśnie to czytam i potwierdzam: Przepiękna, mądra, głęboka książka. Witaj, Jakozak! :)
Zazwyczaj nie odpowiadam na komentarze do tej recenzji, gdyż ludzie, wiedzeni jakimiś niezrozumiałymi dla mnie emocjami, obrzucali mnie do tej pory dość ostrymi inwektywami. Czasami miewałem wrażenie, że utożsamiają się z tą powieścią; może jakieś zaburzenia...? :) Jednak na Twój komentarz odpowiem, bo nie jest napastliwy, a wręcz kulturalny :) "Jezus - w uszach Żydów - namawiał do zburzenia Świątyni." - i dalej - "To trochę tak, jakby w Kapli...
Od dawna fascynuje mnie żarliwość i niebywałe współczucie z jaką różnej maści ateiści "pochylają się" nad losem biednych owieczek Kościoła katolickiego. Tak, jakby WEWNĘTRZNE sprawy Kościoła były własnością publiczną. Przy czym ci sami ludzie równie gromko krzyczą, gdy któryś z purpuratów ośmieli się zabrać głos w jakiejś ważnej sprawie społecznej. Takie coś nazywa się hipokryzją, jeśli ktoś nie byłby pewien (polecam to hasło np na Wikipedii), al...
Tylko skromnie się dopiszę: W oczach ludzi wierzących Bóg jest Bogiem. Wszystko od Niego pochodzi i wszystko do Niego wraca. Jeśli coś On uzna za stosowne, to znaczy, że jest stosowne i koniec kropka. On zna wszystkie ludzkie dusze. Nawet dusze dzieci złych ludzi (a także dusze dzieci tych dobrych ludzi). Jeśli uznał, że dobrze będzie zabrać te dzieci z tego świata, to znaczy, że miał rację. I koniec kropka. Albo wierzę w Boga, albo wierzę sobie ...
:) Bardzo fajna zabawa! moim ulubiony słowem, dla efektów brzmieniowo smakowych, jest od wielu, wielu lat MASŁO... Mniam!
Agis! Gratulacje! Wreszcie doczekałaś się swojego debiutu :) Teraz czeka Cię promocja. Jeśli chcesz, to chętnie Ci pomogę. Sama wiesz jak :) Jeszcze raz gratuluję. Kupię na pewno! :)
Trochę spóźniony, ale też dziękuję za wspaniałe spotkanie. Było naprawdę bardzo fajnie! :) Do zobaczenia! :)
Czy można uznać, że spotkanie odbędzie się w sobotę o 17.00. w Gdyni w knajpce Anioł? jeśli tak, to będę...
No, to jakie w końcu są ustalenia? Może jakieś głosowanie?
Cześć Czupirku! Dzięki za info i opowiadam się zdecydowanie za Wrzeszczem. Godzina i termin są odpowiednie. mam nadzieję, że wszystkim będzie odpowiadać... :)
Smutny to znak czasów - Twoja wypowiedź. Łatwiej dziś z dziewczyną porozmawiać o najnowszej linii kosmetyków, zaś z facetem o wyczynach Kaki czy Ronaldinho, niż o poezji. Łatwiej dziś pójść z kimś do łóżka (niezależnie od płci, wyznania, rasy, czy gatunku), niż wspólnie zachwycić się pięknem Stworzenia. Łatwiej dziś kogoś zmieszać z błotem, niż opiewać pięknym słowem. Czy jednak bez poezji nadal bylibyśmy ludźmi? Czy bez poezji W OGÓLE jesteśmy j...
:) Co, kto lubi! Przejadły mi się takie długie, szczegółowe opowieści o niczym :)
Dziękuję :) Właśnie wypożyczyłem "Opowieści galicyjskie" i jak tylko skończę "Konfesjonał" Grabskiego to wezmę się za to :) Mam nadzieję, że warto :)
Dziękuję dot59! :) Te dwie ostatnie już od dawna chodziły za mną, ale nie miałem okazji ich złapać. Czy mogłabyś mi przybliżyć o czym jest "Fado"?
Zwróciłem uwagę na tytuł topiku: "Muzyka duszy". Rozumiem, że chodzi o tę muzykę, która odciska się w duszy w jakikolwiek sposób, zostawia tam ślady: czasem mniejsze, jak kot, czasem wielkości stóp dinozaura. Taką muzyką, choć właściwie jest to tylko jedna płyta, bo późniejsze dokonania tego kompozytora mocno odstają od tej pierwszej solówki, jest "Sleeps with the Fishes" Pietera Nootena. nie potafię opisać co czuję, gdy słucham "Several Time...
Hm! Może nie chce "pisać z sarkazmem"? Po prostu - nie chce. Mam wrażenie, że to waśnie chciał Ci powiedzieć... :)
Wiem, że się czepiam, ale poza pierwszymi trzema pozycjami (Lewis, Walpole i Radcliff) reszta nie ma absolutnie nic wspólnego z klasyczną powieścią gotycką. Niestety, jest to dość powszechnie popełniany błąd klasyfikacji, wynikający z instynktownego rozszerzania pola znaczeniowego powieści gotyckiej na dziewiętnastowieczne anglosaskie powieści z dreszczykiem. Ani "Drakula", ani "Frankenstein", ani twórczość E. A. Poego nie są zaliczane do powieśc...
Hm! Powiem tak: Moim zdaniem feminizm to skutek (powtarzam: SKUTEK!) pewnego prądu kulturowego, może nawet nurtu, który pojawił się... właściwie nie wiadomo kiedy. Z pewnością było to wiele dziesiątków lat temu, a można go scharakteryzować krótko: jest to NURT DUCHOWEJ KASTRACJI MĘŻCZYZN. Być może wszystko zaczęło się w Anglii epoki elżbietańskiej, gdy stosunkowo słabi angielscy wojownicy przemienili się w sprawnych i, co trzeba przyznać, ...
Glivinetti, nie zgodzę się z Tobą! Ad 1. Skoro zauważasz "przekaz bezpośredni i niebezpośredni" w tej modlitwie, to czemu nie chcesz zauważyć, iż taki przekaz istnieje we wspomnianej przez Ciebie feministycznej definicji feminizmu? Z jednej strony mamy przekaz bezpośredni tejże definicji, czyli, próbę stworzenia jakiejś nowej jakości kulturowej, antytetycznej względem zastanych systemów wartościowania; z drugiej strony mamy do czynienia z przek...
Hm! Mam wrażenie, że nieco przesadzasz. Przeczytałem wszystkie literki na podanej stronie i żadna, w moim odczuciu, nie zmuszała nikogo do niczego. Czy możesz mi wskazać, które sformułowanie zmusza do czegokolwiek? :)
No, to może jeszcze raz. Nie wiem, co miało by być w tym złego, że ktoś modli się za kobiety, feministki, homoseksualistów, pracodawców, itp., itd. Co więcej - nie wiem, co miało by być złego w tym, że ktoś zachęca innych ludzi do takiej właśnie modlitwy. Jeśli ów ktoś (bo nie wiem, kto to jest) ma takie poglądy, to niech sobie ma. Co to komu przeszkadza? Wszak "postępowa" część ludzkości nieustannie optuje za pluralizmem poglądowym, więc ktoś, k...
Również nie mogę doszukać się w tym bredni. Więc jak to jest z tym feminizmem? Co jest w nim dobrego?
Faktycznie, czyta się to dzieło jak książkę telefoniczną. Ciężar spory, ale da się przeżyć, choć pewnie ktoś dopowie - po co? :)
Znaczy - co...? Że jak? Mają Conrada wycofać? A co wsadzą na jego miejsce? Może "Wojnę polsko-ruską"?
A co potem? :)
Pozwolę sobie na głos sprzeciwu. A może inaczej: na propozycję pewnej poprawki leksykalno-semantycznej. To, co dziś krytycy nazywają SZTUKĄ, w moim odczuciu sztuką nie jest. Dlaczego? Bowiem przez wieki sztuką w kręgu kultury europejskiej nazywano takie wytwory działalności człowieka, które niosły w sobie zarówno wartości estetyczne, jak i artystyczne. Jednak ZAWSZE i BEZWZGLĘDNIE te wartości były wsparte mniej lub bardziej solidnym WARSZTATEM TW...
Sto lat! Sto lat! niech żyje, żyje nam! Wielu dobrych lektur! :)
Ma! :) Sam niedawno spróbowałem i... wyszło! :) Piszesz nie tylko dla innych, dla czytelników, ale również dla siebie. Pisząc porządkujesz wiele rzeczy w sobie, czasem nie wiedząc nawet w jaki sposób. Pisz! :)
Stefan Zweig, "24 godziny z życia kobiety"
Hm! Lubię Iwaszkiewicza, ale wszystkiego nie czytałem, a niektóre opowiadania (Wzloty, Bitwa na równinie Sedgemoor) kompletnie wyleciały mi z pamięci. Kompletnie. Najbardziej wbiła mi się w pamięć "Stracona noc". Dla niej zakupiłem sobie pierwsze wydanie "Nowel włoskich" i nie żałuję :)
Podpisałem. Do dziś nie potrafię zrozumieć, co autor poniższej wypowiedzi (pan minister Bogdan Zdrojewski) miał na myśli mówiąc, iż dzięki wprowadzeniu VAT-u poziom czytelnictwa w Polsce wzrośnie... Może ktoś mi to wytłumaczyć?
Tak! Schody są wspaniałe! Ta kratka jeszcze mi się podobała i książki do góry nogami (czy książki mają nogi?) :)
Podobno w Warszawie jest knajpka prowadzona przez dwóch Włochów. Serwują posiłki częstując gości dodatkowo tercynami Aligherusa. Muszę tam kiedyś pojechać i zobaczyć... :)
Zgadza się - smakowita lista. Czytam właśnie Potockiego "Wiersze wybrane" i smakuję :)
Również przyłączam się do życzeń urodzinowych - wielu, wielu pozytywnych wrażeń z lektury klasyki :)
A ja uwielbiam parodie filmowe. Zwłaszcza tzw. ZAZ-owe (akronim od nazwisk producentów: Zuckera, Ackermana i Zuckera) Na przykład - Hot Shots, Nagą broń, Top secret, itp. Uwielbiam ten typ humoru! :)
Oj, moja culpa! Zasugerowałem się tą "Wisłą" Kraków ;)
Witaj Agis! Jak dawno się nie widzieliśmy! Koniecznie muszę przyjść na spotkanie :) Widziałem, że ostatnie było w listopadzie, więc pewnie niedługo następne się dobędzie... :) Przyjdę koniecznie :) Pozdrowienia również dla Sebastiana :)
Witaj! Miło zobaczyć znajome nicki :) Właśnie zamieściłem czytatkę pod tytułem "Lustrzana sala". To jeden z fragmentów tej książki. Pozdrawiam :)
Witaj Diano! Też mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej. O Gołubiewie chciałbym kiedyś tak naprawdę DOBRZE napisać, ale jakoś mi nie idzie. Czasami myślę, że brak mi dystansu do jego twórczości... :) Pozdrawiam :)
Dziękuję i też pozdrawiam :) Oj, pisałem, pisałem! :) W międzyczasie się ożeniłem i przeprowadziłem w okolice Gdańska, a teraz czekam na po-Bolka (tylko nie po-Tomka! ;), albo po-Bolkę - jeszcze nie wiadomo... :)
Witaj mafio! Jak już wspomniałem, są to legendy miejskie z Trójmiasta, które spisywałem przez ostatnie kilkanaście lat. O dziwo - chwyciły w wydawnictwie i zostały wydane. Starałem się przedstawić te najbardziej charakterystyczne i barwne, takie jak historię o nawiedzonym domu na Kamiennej Górze w Gdyni, czy tę znaną historię o katastrofie UFO w basenie portowym w Gdyni. Udało mi się dotrzeć do historii, które zna relatywnie niewiele osób, ale kt...
Oj tak! Namnożyło się tego, namnożyło... :) Wieczorem zamieszczę jedno opowiadanie w moim czytatniku. Mam nadzieję, że się spodoba...
Dziękuję bardzo św. Mikołajowi za "Wspólny pokój" Uniłowskiego. Jak tylko skończę z tym tabunem książek, które teraz czytam, to wezmę się za niego :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich świętych Mikołajów świata :):):)
A "Państwo" Platona? A "Kritias" tegoż? :)
"Żyjemy w świecie obłudy i zakłamania. Godzimy się na uczestnictwo w nieustannym przedstawieniu, bez zająknienia odgrywamy swoje role." Zbyt często różni współcześni "myśliciele" próbują wciskać podobne stwierdzenia jako prawdę. Żyjemy w takim świecie jaki jest, albo, jeśli już sięgamy po myślicieli - w takim jaki najprawdopodobniej nam się wydaje być. Zakłamanie, obłuda i fałsz też są elementami tej rzeczywistości i za...
Bardzo ciekawa recenzja, Czajko! :) Bardzo poetycka i, jak przypuszczam, zainspirowana klimatem książki. Brakuje mi ostatnio takich pogodnych, wyciszonych książek, niebanalnych w wyrazie. Myślę, że sięgnę po nią w najbliższym czasie. Myślę, że spodoba mi się. Czy mogłabyś jednak zdradzić: Kim jest Generał? :)
Ja tak na chwilkę tylko, ale za to intensywnie :). Niektórzy dilerzy samochodowi stosują taką taktykę: oddaj nam używany samochód, a dostaniesz zniżkę na nowy. Tak mi się przypomniało w związku z tą akcją. P.S. Czy książka jest naprawdę "towarem"? Czy książki kupuje się na kilogramy. Albo na litry? Jestem zniesmaczony tą akcją...
"Egzorcyzmy Annelise Michel" Felicitas D. Goodman. Na podstawie tego wypadku powstał film "Egzorcyzmy Emily Rose". Ponadto "Wyznania egzorcysty" Gabriela Amrotha, "Nowe wyznania egzorcysty" Tegoż, "Jasne słowa na temat ciemnej rzeczywistości" Raula Salvucciego - to na początek i tak spora dawka :) Pozdrawiam :)
Nie było, ale i tak mam "egzemplarz kroniki Galla Anonima" :P A egzemplarz ten sam z siebie zrobił wycinanki, bo cała ta seria była bardzo źle sklejona...
No, ładnie! :) I teraz mam problem, bo zdążyłem już wiele zapomnieć i nie mogę Ci odpowiedzieć merytorycznie... :) Pozdrawiam Cię przeto serdecznie (ale niedługo chyba zajrzę do "Lotu..." i sprawdzę ;D;D;D)
Oj, Verdiano! Nie wiedziałem, że mam ten jeden jedyny egzemplarz "Kroniki" Anonima zwanego Gallem! ;) Stoi u mnie na półce, wydanie BN-owskie... ;););)
Tak, widziałem tydzień temu w Warszawie. Na rondzie Wiatraczna jest na bazarku taki antykwariacik i właśnie tam to było :)
"Bądźcie święci, bo Ja Jestem święty" (nie pamiętam skąd, ale na pewno ze Starego Testamentu ;)
Ale fajne :) To może się dołączę?: - Rura zatkana gdzieś pod zlewem zalana w pestkę, zapchana wylewa zawartość. Wystarczy tylko odkręcić kran i cała łazienka zalana znowu. Był tu pan hydraulik i popukał, przet- KAŁ potem wyszedł. Też poszedłem oglądać telewizję, a dziś leciał serial obyczajowy o pięknej i słodkiej, co to męża nie mogła złapać...
Polecam gorąco ten ciekawy dialog. Jak każde dzieło Platona napisany jest żywym językiem, czerpiącym garściami z mowy potocznej helleńskich Aten, a nadto niezwykle mądry w swej wymowie. Ze wszystkich dzieł Platona to chyba doceniam najbardziej. Pozdrawiam :)
W rzeczy samej, drogi Krzysztofie, w rzeczy samej! Rozwój technologiczny naszej cywilizacji, tak niebywały i niemający odpowiednika w historii świata został bez wątpienia zapoczątkowany w głębokiej Starożytności, której dziś jesteśmy spadkobiercami. Daleko idące zawęźlenia wzajemnych wpływów kulturowych, dominacja kultur z kręgu indoeuropejskiego, indywidualizacja jednostki i wiele innych czynników złożyło się na ten proces i możemy być dumni zar...
No, to zachęciłaś mnie, bo ja baaaardzo lubię powieści historyczne :) Dziękuję Ci bardzo :)
Byłem teraz w Warszawie i siódemką jechałem dwukrotnie. W obu przypadkach były to pojedyncze wagony i w obu przypadkach stały tylko puste stojaki pomiędzy środkowymi drzwiami. Nie zauważyłem nikogo czytającego (nawet gazety). Za to, ciekawa rzecz - wracając Norwidem widziałem kilku ludzi czytających dość podniszczone książki, które wyglądały jak typowe książki z biblioteki. Czyżby pasażerowie siódemki? Wszak siódemka jedzie koło Wschodniego! :) ...
No i pojeździłem sobie, ale żadnych książek tam nie uświadczyłem. Były tylko puste przegródki. Widocznie ludzie brali, ale nie oddawali i w niedzielę po południu cała akcja mogła zostać uznana za zakończoną. Smutne to, prawda?
Hehe! Dzisiaj będę jechał siódemką :) Zobaczymy, co tam mają... :)
Miałem kiedyś kasetę Theatre of Hate, ale już nie pamiętam co się z nią stało. Chyba komuś pożyczyłem? ;) W każdym razie - bardzo fajny zespół. Pozdrawiam :)
Nie wiem dlaczego niemal każdy, kto wpisuje się w tę dyskusję, uważa, że nie zrozumiaŁEM tej książki? Wszak ją przeczytaŁEM, mogę nawet zapewnić, że bardzo uważnie! :) Myślę poza tym, że z rozumieniem u mnie nie jest aż tak źle. Potrafię zrozumieć, że zarówno Ty, jak i twoi przedpiscy tak bardzo identyfikujecie się z postawą McMurphy'ego, że każda jej krytyka jest ciosem wymierzonym w policzek, któy jak najszybciej trzeba zmazać. Może pora, żebyś...
Wydaje mi się, że rzecz raczej nie leży w doborze lektur, lecz w Twoim uzasadnieniu - dlaczego takie lektury i co, w oparciu o nie, udało Ci się wywnioskować. Myślę, że takim tropem powinieneś pójść. Pozdrawiam :) P.S. Swoją drogą, bardzo przyjemna lista. :) Nie zmieniałbym jej.
Bardzo ciekawa wypowiedź. Przeczytałem ją z niekłamanym zainteresowaniem i muszę powiedzieć, że z wieloma myślami przedstawionymi przez Pana zgadzam się bez zastrzeżeń. Rzeczywiście, gdy dziś czyta się choćby takie "Requiem aeternam", to można odnieść wrażenie, że jest to stenograficzny zapis jakiegoś wieczorku autorskiego na którym Pan Poeta pokusił się o improwizację, czego jednak nie da się zaliczyć do najwybitniejszych dzieł literat...
Bez urazy, ale co to ma wspólnego z biblioteką, a w szczególności z książką sensu stricto? Widzę w tym kolejną akcję propagandową, gejowską, proeuropejską, prozakonną, czy jaką tam jeszcze? Z całego programu wynika, że jedynie "Warsztaty kreatywnego pisania" w jakiś sposób nawiązują do szeroko rozumianego czytelnictwa i... nic więcej. Gdzie tu "biblioteka"? Chyba tylko jako adres...? Widzę, że dziś coraz częściej posługuje...
Bolków Dobrowolskich na samym necie jest sześciu :) Ale jeżeli faktycznie zareagował, to musi coś w tym być... :)
Hm, a jeśli chodzi o jakiegoś innego Waldemara Łysiaka? To tylko takie moje przypuszczenie, ale kilkakrotnie nacinałem się na takiej zbieżności nazwisk :)
No, to OK - dworek Sierakowskich. Będę z pewnością :)
"Podróż do wnętrza ziemi" Vernego toczy się (częściowo!) na Islandii. Także "Brendan" z "Podróży Brendana" Tima Severina zawija na tę wyspę. Poza tym jeszcze "Edda poetycka" - toż to islandzka saga narodowa! Trochę by się znalazło... ;)
Może być 5-6 maja? Albo 19-20? :)
Wiem jak to trudno czasem. Wtedy gdy skrzywdzę kogoś bliskiego, kogoś na kim mi zależy i gdy ze zdziwieniem i chyba nawet jakimś wewnętrznym przerażeniem stwierdzam, że jednak ta osoba nie jest mi aż tak bliska i aż tak mi na niej nie zależy (mimo gorących nieraz deklaracji) jak na własnej wygodzie. Bardzo trafnie i pięknie to napisałeś :)
...a ja "właśnie"... no, właśnie ;)
"Dzień gniewu" można znaleźć w zbiorze "Dramaty" Brandstaettera wydanym niedawno przez Wydawnictwo M w zeszłym roku. Pozdrawiam :)
Czyżby rozgrzeszenie dla różnej maści doktorów Mengele?
Wszystkiego najlepszego, Zbyszku. Sto lat zdrowia! :)
No, to teraz moja kolej - może jakieś spotkanko? :))))
Każda z nich jest osadzona w swoim, specyficznym klimacie i raczej nie dają się porównać, choć zarówno "Czarodziejska góra" jak i "Sanatorium..." są niewątpliwymi arcydziełami literatury światowej.
A polecam, polecam! Zwłaszcza "...A i oni otrzymali po denarze", oraz (a może - przede wszystkim?!) "Paryżowi podzwonne". Zresztą - chyba cały Marshall jest taki? Pozdrawiam :)
Ani o "Sanatorium pod Klepsydrą"... ;)
Ale szczególne podziękowania należą się Jakozak, bo to właśnie Ona zachęciła mnie i pożyczyła mi tę książkę! Dziękuję Ci, Jolu, za to! :)
Coś mi to mówi, ale nie mogę sobie przypomnieć... :(
No, to relacja jest już na wiadomej stronie :-)
Wszystkiego najlepszego woyu. Żeby Ci się dobrze pisało, a Twoim czytelnikom dobrze czytało ;)
Ależ to moja subiektywna ocena! Nie musisz się nią sugerować... ;) Cieszę się, że podobało Ci się. Pozdrawiam :)
Nowele Grabińskiego są niesamowite. Kto jest nimi zainteresowany, powinien zajrzeć tu: http://monika.univ.gda.pl/~literat/grabin/
P.S. Wolę "Widmowego Jacka" od serii o Amberze...
Ja bym nie chciał. Wbrew pozorom, każda władza to ciężki obowiązek i tylko temu, kto patrzy z boku wydaje się, że składa się z samych przywilejów.
Harnaś wygląda zachęcająco. Zapisuję się ;) Dla niezorientowanych: Sopot, Moniuszki 8.
"Metamorfozy" Apulejusza z Madaury - główny bohater przemienia się tam w osła.
No, to słownik frazeologiczny do reki i do dzieła! życzę powodzenia! :)
Aaaaa! To ja to czytałem! :) Pamiętam, że bardzo mi się podobało, chociaż pamiętam tylko scenę, jak oni schodzą do tej jaskini. Dzięki za przypomnienie! :)
H. Malewska, Labirynt M. Waltari, Egipcjanin Sinuhe ...tyle mi się przypomniało ;)
Czy to nie była ta książka, gdzie główny bohater odkrywa na jakiejś greckiej wysepce ukrytą w jaskini starożytną świątynię bogini z wężami w rękach?
No, to już wiemy, że spotkamy się 24.02.2007 r. Czy wszyscy zgadzają się na Harnasia?
Obawiam się, że nie wstyd... On/ona i tak ma wszystko gdzieś i ważne jest to tylko, żeby inni odwalili robotę :( P.S. Nie piszę w tym miejscu o porządnych maturzystach, którzy uczciwie i rzetelnie przygotowują się do egzaminu.
To raczej admini powinni takie ograniczenie wprowadzić. Moim zdaniem, oczywiście!
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)