Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zgadzam się. Mimo że dałam ocenę 4 i książka nawet, nawet mi się podobała - a dopiero zaczynam przygodę z thrillerami i kryminałami - czegoś mi w niej brakowało. Nie mniej, nie chcę powiedzieć, że ta pozycja książkowa jest całkowicie beznadziejna, bo sądzę, że 4 jest oceną zasłużoną i sprawiedliwą. Ale czuję pewien niedosyt, stanowczo. Nastawiałam się na coś bardziej porywającego. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Człowiek zmienia się przez całe życie... Tak, to ja jestem autorką tej krytycznej recenzji. Minęły 2 lata, a ja znów sięgnęłam po tą książkę. Byłam po prostu ciekawa mojej reakcji. I co? Nic. Wszystko, co dzieje się z tym chłopakiem i jego dziewczynami jest w pełni naturalne. Wcześniej nie umiałam tego zrozumieć, bo po prostu byłam młodsza. Teraz mam 17 lat, inaczej to oceniam. Właściwie to moja powyższa ocena była zbyt surowa i dziwię się, że ni...
Ja też jestem zaskoczona, gdy czytam kolejne stronice. Jednak miej na uwagę, że Franziska traktuję Sofię jako owoc gwałtu, którym faktycznie jest. Nie postrzega jej jako swojej córki... I to jest przykre i straszne, ale taka jest jej postawa. Nie kocha córki, gardzi nią, nie ma do niej krzty szacunku. Gdy na nią patrzy, przypomina sobie o swym sprawcy. Jest dla niej wyrzutem sumienia, błędem, grzechem, traktuje ją gorzej, niż psa. Nigdy nie jest ...
Nie trzeba mnie parafrazować - jak to inteligentnie ujęłaś- ja to odbieram jako naśmiewanie się z mojego języka. Pisałam to, gdy byłam w III klasie gimnazjum, teraz po wakacjach będę chodzić do II liceum a moja opinia nic a nic się nie zmieniła. Pani Piekarska to chyba myślała, że młodzież w wieku 14, 15 lat nie myśli o seksie, nie przechodzi burzy hormonów, tylko płacze o breloczki :-). Dziwię się tylko temu, dlaczego wystawiłam tak kiepskiej ks...
Ja tej książki nie przeczytałam do końca, bo jest ona bez sensu... Wystawiłam ocenę 1,5. Nigdy nie czytałam tak dziwnej książki i nigdy żadne historie nie były od siebie tak różne.
Wybaczcie, ale mnie książka nie porwała i oceniam na 3 i pół. Koniec też mnie zbyt nie porwał, wątki są nudne, a całość średnia. Niektóre wątki były ciekawe, jak w przypadku obmacywania tej dziewczyny, hyhy. Możliwe, że nie byłam nastawiona filozoficznie podczas czytania tej książki, a na seks. Myślałam, że będzie to książka z punktu widzenia nastolatków. Jak dla mnie, opowieść o wiecznie uczących się uczniakach, chadzających od czasu do czasu na...
jak można po 1. nie wiedzieć co to jest 'wałek'? po 2. uważać, że to określenie młodzieżowe? Wałek= żart.
Dziwny temat, przecież mamy tu rozmawiać o książkach, a nie o samobójcach i ich problemach. Autorze, powinieneś napisać co myślisz o tej książce, zamiast zadawać takie pytania. Co do mojej opinii, bardzo mi się podobała ta książka i miło mi się ją czytało, chociaż za Coelho nie przepadam i za jego twórczością.
Nie wrzucam. Szkoda, że skupiłeś/ aś się na tym jednym zdaniu, nie ma to jak przywiązywać wagi do szczegółów.
Czasy się zmieniają, młodzież jest inna. Ta książka nie odpowiada realiom, dlatego mi się nie spodobała. Mam wrażenie, że autorka opisała bardziej swoje lata młodości.
To dobrze, że czytasz więcej. Staraj się. Książki umilają życie.
Otóż to, dlatego dałam 2.
Takie same odczucia miałam, gdy czytałam tą książkę. Mam silne wrażenie, iż autorka napisała bardziej bajkę, niż skupiła się na realiach. Pani Piekarska przedstawiła Kamilę jako rozwydrzonego bachora, nie podoba mi się to. Mam koleżankę podobną do niej pod względem bawienia się uczuciami. Mimo tego, nie spodobała mi się owa postać w książce. Świat w "Klasie pani Czajki" jest pozornie konfliktowy. Pozornie, ponieważ owe konflikty i niep...
Napisałam, że nie można potępiać, bo to też niedojrzałe zachowanie. Inaczej patrzy się na nieprzemyślany wybryk, a inaczej na przykład na zwykłe puszczanie się. Warto nad tym się zastanowić. Dlatego wspomniałam, że ważne, iż w miłości.
A nie jest normą? W dzisiejszym świecie, młodzież szybciej dojrzewa, to już nie są czasy średniowiecza, kiedy czekało się do ślubu. Owszem, to jest za wczesny wiek, ale tak też się zdarza w życiu i nie wolno za to potępiać dziewczyny czy chłopaka. Najważniejsze, że zrobiła to z miłości.
Moim zdaniem, warto przeczytać. Czytałam jednym tchem, książka mi się bardzo podobała. Polecam ją wszystkim.
A ja jestem innego zdania, książki Frey podobają mi się, ale większości wystawiłam 4, więc uważam, że są "w miarę". Coś w tym jest, książkom brakuje głębi. Uważam, że ta książka jest ciekawa, ale za mało brutalna i nie oddaje w pełnym stopniu rzeczywistości. Taka bajeczka, ale jednak gorzka.
Cóż, ta książka z pewnością wpłynęła na to, że jestem ostrożniejsza z moim chłopakiem. Również polecam.
Sądzę, że więcej jest narratora, niż samego Jana Baptysty. Masz rację, to nie jest czytadło.
Nie zrozumieliście mnie, moi drodzy. : ) Mi chodziło o to, że po prostu niekażdy jest w stanie zrozumieć przesłanie owej książki, bo np będzie mu przeszkadzać znikoma ilość dialogów, nie skupi się wystarczająco na treści, aby wysunąć ciekawe wnioski. Może niewłaściwie ubrałam w słowa moje twierdzenie. A może po prostu muszę się mu bardziej przyjrzeć, aby je zmienić. Pozdrawiam.
Przeczytalam, ale oceniłam tylko na 3. Czegoś mi w tej książce zabrakło, jakiejś hmm.. głębi. Możliwe, że oceniłam tak nisko, gdyż nie polubiłam głównej bohaterki i w ogóle przypadek anoreksji wydaje mi się chory, bo uwielbiam jeść ;P. Niech historia tej dziewczyny, imienia nie pamiętam będzie ostrzeżeniem dla wielu młodych dziewcząt.
Zbyt lekka, jak na mój gust. W większości momentów, główny bohater mnie po prostu irytował.. Czyżby histeryk?
Książka była nudna, trudno było mi ją skończyć, bo prawie przy niej usnęłam ;]. Oceniam na 3.
To w mych ocenach można napotkać nawet parę 1.
Przed chwilą moja mądra Mama powiedziała mi, że drzewo kupuje się na kubiki :D. A zatem moje poprzednie stwierdzenie było błędne. Hih. Bo ja mam centralne ogrzewanie
A możesz podać tytuły kiepskich książek? Może Tobie się tylko wydaje, że one są kiepskie, a moze faktycznie są. Ciężko napisać dobrą książkę. Ja znam mało książek, które zapadły w mej pamięci na zawsze. Podam przykłady: - Ania z Zielonego Wzgórza - Ania z Avonlea - Dzieci z Bulerbyn - Ten obcy - Chłopcy z Placu Broni - Weronika postanawia umrzeć - niektóre baśnie Andersena - My, dzieci z dworca ZOO Inne nie przychodzą mi aktualnie do g...
Dosyć mile wspominam tą książkę. Jest zabawna, jednak raczej nie przeznaczona dla dorosłych :D. ;) Fajnie, że to Twoja pierwsza przeczytana książka. Niezły wałek...
He, he zabawne :). O ile wiem, to kubiki są tylko wody:).
Dałam 4. Książka nie wybija się jakoś. Można powiedzieć, że mnie rozczarowała, myślałam, że będzie ciekawsza. Nie lubię kiedy ktoś się za bardzo użala nad czymś, główna bohaterka spędziła dużo czasu na zastanawianiu się czemu Panowie X, Y i Z się nie odzywają. Za dużo rozterek sercowych. Nie spodobało mi się jak potraktowała Staśka. On bardzo ją lubił, a może i więcej, ale nie potrafiła tego docenić, gdyż skupiała się na niespełnionej miłoś...
Jestem ze Śląska. Książki nie czytałam jeszcze... aż wstyd się przyznać, bo powinnam. Autor książki, Gustaw Morcinek jest patronem szkoły podstawowej, do której uczęszczałam.
Cóż, nie każdemu się ta książka musi podobać, zależy od gustu. Jednak o wiele bardziej wolę książki, które opisują realia szarej rzeczywistości oraz trudu życia, niż jakiś wymyślony świat, gdzie wszystko układa się gładko, jak np w "Pamiętniku księżniczki".
Oceniam na 4;). nie pamiętam jej dokładnie, nie zapadła mi w pamięć za bardzo. Z tego co kojarzę, miałam miłe wrażenie po przeczytaniu jej. Nieźle, ale mogło być lepiej.
Książka jest taka sobie. Nie skończyłam jej czytać do końca, bo mnie znudziła. Drażniło mnie to, że główna bohaterka raz rzucała nałóg, a drugim razem do niego powracała i tak w kółko, chyba przez całą książkę ;/.
Byłam zaskoczona w ogóle tym, że książka została nazwana romansem. Nie zgadzam się z tym, że to romans. ;/ Przykro mi, ale to mi nie pasuje do tego miana. Są tam przecież wątki przygodowe. Zgadzam się z tym, że to nie jest pospolity romans, ale to dlatego, że nie dzieje się w czasach współczesnych. Dzięki tej książce poznajemy życie ludzi z tego okresu. Jeśli już tak koniecznie chcecie się upierać przy tym, że ta książka to romans, to niech wam...
Miłość Silje i Tengela została opisana w sposób sposób szczególny... Przyznam się, że identyfikowałam się z Silje podczas czytania książki. Wyobrażałam sobie, że jestem nią. Postać Tengela spodobała mi się najbardziej ze względu na jego odmienny wygląd oraz dobre serce. Silje, taka delikatna i drobna idealnie pasuje do silnego, postawnego Tengela. Stanowią moją ulubioną parę. To piękne, że umarli razem {opisane w nast. częściach}. Książka mi się...
Cóż, pewnie masz rację, jeśli osiągnąłeś{aś} pełnoletność :). Po głębokim namyśle dochodzę do wniosku, że chyba nigdy nie powrócę do czytania tej książki, bez względu na wiek :). To nie wiek w końcu świadczy o psychice. A moja jest wrażliwa.
Mile wspominam tą baśń. Ogólnie, uważam, że wszystkie baśnie Andersena mają w sobie to "coś", co sprawia, że zapadają w pamięć na zawsze. Wszyscy przecież znają choćby jedną. Natomiast, "Dziewczynka z zapałkami" nie jest moją ulubioną baśnią. Osobiście, wolę już historię Kopciuszka lub "Matkę", mniej znaną.
Sandokan, muszę Cię poprawić :), gdyż japońskie "bajki", to tak naprawdę nie bajki, lecz anime. To jest odrębna sztuka tworzenia filmu, nie zapominajmy o tym. Sama miałam przyjemność obejrzeć parę odcinków i nie jest to film rysunkowy { to właściwa nazwa} przeznaczony dla dzieci, lecz dla starszej widowni. Krew się leje, bo taka jest specyfika anime. Co do "Kubusia Puchatka", tak, to można nazwać bajką, nawet z całym przeko...
W książce brakowało mi psychologii, opisu przeżyć... Byłoby ciekawiej, gdyby Vicky opisała niebo, jak ono wygląda oraz co czuła przed śmiercią. Książka mnie wciągnęła. Przeczytałam w jeden dzień, aczkolwiek, tak jak wspomniałam, zabrakło mi opisów wewnętrznych. Oceniam na 4.
Książka jest wstrząsająca. Dziwię się tej smarkuli... że tak wcześnie zaczęła. No, ale nie skomentuję jej zachowania, bo wyda się Was to zbyt prowokujące. Ale muszę powiedzieć, że sposób, w jaki zarabiała na heroinę był obrzydliwy!!! Zachowywała się, jak ostatnia szmata. Książka przekonała mnie, że człowiek, kiedy się użależni jest skłonny do wszystkiego. Przerażające!
Przeciętne opowiadanie ;) Nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Zwykła historia. To i zwykła ocena - 3 ;).
Książka napisana w sposób mądry i ciekawy, oceniam na 5. Drażni mnie lekko to, że czytelniczki traktowane są jak małe dzieci {przynajmniej ja tak to odebrałam}, autorzy zwracają się do nas w sposób za prosty. Ale to pewnie dlatego, że chcieli, aby każdy zrozumiał- to się ceni.
Przeczytałam tą książkę, gdy miałam 7 lat. Dostałam ją w prezencie od przedszkolanek na ukończenie "nauki" w przedszkolu ;) Zabawna opowieść dla dzieci. 5.
Mam tą książkę, ale nie przeczytałam jej do końca, mimo, iż parę razy próbowałam. Nie zaciekawiła mnie. A moja ocena to 3.
Wzruszyłam się, jak czytałam, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Daję 5, a nawet +5. Miło wspominam z czasów podstawówki.
Trudno mi uwierzyć w to, że tak nagle to wymyślili. Chociaż, rozumiem, na czym to polega- rodzice opłacają, więc wszystko jest prostsze. Ale i tak nieprawdziwe. Pewnie dlatego oceniłam książkę tylko na tróję.
Czytając tą książkę, odniosłam wrażenie, że główni bohaterowie są uczniakami podstawówki. Zachowywali się niepoważnie, dziecinnie, jak dzieci. Oceniam na 3- takie sobie, nic nadzwyczajnego.
Nie skończyłam czytać, bo byłam zbyt zniesmaczona. Cóż to za wulgarny i nieprzyzwoity język! Może wrócę do niej, kiedy będę starsza, a już na pewno pełnoletnia. Oceniam na 1.
Niezwykle mądra książka. Kawał dobrej roboty:). Oceniam na 6, bo uważam, że jest napisana w sposób rozsądny i przemyślany.
"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"* Pamiętam, że gdy przeczytałam powyższe słowa, bardzo mi się spodobała cała książka! :) Odniosłam wtedy wrażenie, że lektura jest swobodna, sympatyczna i ciekawa. Przygody bohaterów bawiły mnie i śmieszyły. Oceniam na 5 :)
Miło wspominam z czasów dzieciństwa:) 5.
Przytaknę, że główna bohaterka nie jest zbyt mądra;). Ale dzięki niej mogę się oderwać od szarej rzeczywistości i przenieść się z nieco zwariowany, prosty i trochę dziecinny świat Georgii. Oceniam na 4.
Jak dla mnie- 4, czyli dobra. Byłoby 5, gdyby historia Melanie skrzyżowała się, choć trochę z historią Meggie Grace. Rozumiem jednak, że Alex Kava chciała stworzyć odrębną historię.
Przeczytałam tą książkę, chociaż to jest książka mamy. Co nie znaczy, że była dla mnie zakazanym owocem ;). To pierwszy thriller, za który się wzięłam. Oceniam na 5.
Tą książkę należałoby wpisać do klasyki :). Na zawsze zapada w pamięć...
Na początku główny bohater wydał mi się dosyć dziwny, ale w końcu się do niego przekonałam, a nawet polubiłam :) Daję 4 za książkę.
Nie pamiętam jej za bardzo, czytałam ją kilka lat temu, lecz pamiętam, że mi się podobała. Taka przygodowa... Ciekawa. Oceniam na 4.
Może być. Nawet mi się spodobała, chociaż oceniam tylko na 3. Jednak lepsza i to o wiele od drugiego tomu. Lekko się czyta.
Boże, co to za lura... Oceniam na 1. Książka polega na tym, że niespełna 16 letnia dziewczyna zastanawia się nad pójściem do łóżka ze swoim chłopakiem. Pozostało mi podziękować autorce za ten cały nudny czas spędzony nad rozważaniami głównej bohaterki. Cóż za pomysłowość!
Gdy byłam młodsza, lubiłam sobie sięgnąć po tą książeczkę i rozczulać się nad głupiutkim rozumkiem Misia. :) Miło ją wspominam. Oceniam na 4.
Książkę oceniam na 2. To jedna z niewielu, która wg mnie jest bez sensu. Zbyt luźna, w zasadzie- opowiadająca o niczym. Nie dla mnie. Dobra na półgodzinne czytanie podczas jazdy pociągiem, bądź podczas opalania się na plaży. Lecz na dłuższe przemyślenia się nie nadaje.
Podobała mi się ta książka. Lubię czytać książki w tym stylu. O ludziach, którzy zmagają się że swymi słabościami, lękami, bądź chorobami. Oceniam na 5. Szóstka to za dużo powiedziane, chociaż "Oszaleć ze strachu" zrobiła na mnie spore wrażenie. Jednak coś mi w niej zabrakło. Nie umiem powiedzieć czego. Pewnie lepiej by to wypadło, gdyby to główna bohaterka opisywała to, co przeżyła, niż ktoś, kto nie miał styczności z tak ogr...
Smutna książka. Tragiczna. Wywarła na mnie spore wrażenie. Warto przeczytać. Mi momentami się łezka w oku zakręciła.
Książka jest świetnie napisana. Dzięki niej poznałam prawdę o neonazistach. Byłam wstrząśnięta, nie mogłam uwierzyć, że tak źli ludzie chodzą po świecie... Natomiast chłopakowi, który został w to wciągnięty, bardzo współczuję. Szczęście, że się wydostał z tego kręgu {bo nie wiem, jak to inaczej nazwać}.
Książka bardzo mi się spodobała. Oceniam na 5. Nie byłam pod wrażeniem zakończenia, gdyż można je było przewidzieć, ale całość, język, styl no i wątki są naprawdę na poziomie bardzo dobrym. Mogę śmiało powiedzieć, że książka spełniła moje oczekiwania, a nawet zaskoczyła. Sądziłam, że to będzie typowe radosne opowiadanie dla nastolatek. Już po przeczytaniu pierwszej strony, ba! - pierwszego zdania, czytelnik odnosi wrażenie, że książka będzie sm...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)