Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"Od ponad 15 lat przestępczość w Szwecji rośnie...". Rośnie też ilość imigrantów przybywających z państw gdzie panują całkowicie odmienne systemy wartości moralnych, społecznych, kulturowych etc., etc. Tajemnicą poliszynela jest też, że aby dostać się upragnionych "rajów socjalnych" łgać będą w żywe oczy na temat kraju swojego pochodzenia, roku urodzenia, wykształcenia, statusu społecznego, sytuacji rodzinnej itd. W większości przybysze ci w życi...
W zupełności się z Tobą zgadzam. Skąd wysokie oceny to chyba tylko diabeł wie. Literackie "coś" bliskie literackiego dna. Proszę to jednak porównać z przeżartą hipokryzją informacją na odwrocie książki. Rzygać się chce!
Mam tylko nadzieję, że nagroda przyznana tej pani jest wynikiem jej talentu literackiego a nie poprawności politycznej sędziów!?
Na moje stwierdzenie, że: "Coś mi się wydaje, że "Mistrz" pisząc chlapnął sobie nie raz, nie dwa i to porządnie!?" odpowiedziałeś pytając: "Proszę?". Odpowiedziałem! Miłego dnia!
"Chlapnąć" w znaczeniu wypić wódkę!
Coś mi się wydaje, że "Mistrz" pisząc chlapnął sobie nie raz, nie dwa i to porządnie!?
Nic dodać, nic ująć Melanio35!
Tak, masz rację!
Autor czyli Mróz powinien list Ćwieka czy też mamrotanie innych niezadowolonych mieć głęboko w d... Nie bardzo rozumiem co chciał tym listem jego autor osiągnąć!? Wydawnictwa mają przestać wydawać książki Mroza, on sam ma przestać pisać lub pytać się Ćwieka i jemu podobnych ile książek w roku pozwala mu się łaskawie napisać? Są wydawnictwa, którym odpowiada styl uprawianego przez Mroza pisarstwa i są rzesze czytelników, które te produkty czytają...
Z tym "ewidentnym czytadłem" to przesadziłaś. Powieść jest bardzo, bardzo dobra i tak też się czyta - bardzo szybko i dobrze! Wyceniłem wysoko i porównałem wyniki (recenzje, gwiazdki) na: amazon.de gdzie gdyby nie osoba, która dała jedną gwiazdkę ponieważ otrzymała zamawiając książkę zamiast powieści jej skrót i druga, której lekturą są zapewne komiksy i która też dała jedną gwiazdkę, miałaby pani Kingsolver za "Biblię..." 4,9 gwiazdki na 5 możli...
Książkę wybrałem przez pomyłkę sądząc, że to powieść oparta na filmie "Żona astronauty" a na taki temat miałem akurat ochotę. Wcześnie stosunkowo zreflektowałem się, że to rzecz raczej dla nastolatków. Przeczytałem do końca ze względu na moją 14-letnią wnuczkę - będę miał o czym z nią dyskutować gdy przyjedzie na wakacje.
Znalazłem informacje na holenderskiej stronie (z 2011-go roku) dotyczące recydywy w Norwegii. Dla całej Norwegii wynosi ona 65-72% (w Holandii gdzie mieszkam wynosi ona ok. 80%) pomijając naturalnie "więzienie" Bastøy gdzie osiągała 29% a gdzie nowsze dane mówią o tylko 17% recydywie. Mam wiele innych danych, które jeśli chcesz mogę Tobie przesłać.
Czytałem w tłumaczeniu niemieckim bo udało mi się przypadkiem nabyć książkę na wyprzedaży w Holandii (0,60 EU). Przychylam się do prawie 60-ciu negatywnych wypowiedzi czytelników niemieckich na amazon.de - bezczelny babsztyl łże ile wlezie - miesza kultury Indian północnoamerykańskich z kulturą Aborygenów, fałszuje do tego stopnia fakty, że wzbudza falę protestów nie tylko wśród rdzennych mieszkańców Australii. Jakaś telepatia, jakieś tajemne, se...
Przesłodzony stek bzdur. Naiwne dziwadło literackie z nierealnym miasteczkiem i równie dziwacznymi postaciami. Sam nie wiem dlaczego dałem 3,5!? Drugiej części nie przeczytam! Szkoda tylko, że autorka zmarła tal młodo (36).
No właśnie - gdzie podziewają się zawsze "później" ci wszyscy "słusznie myślący"?
Jedna z gorszych pozycji, którą w ostatnim czasie czytałem. Mansfield biadoli, marudzi, do pracy zabiera się niechętnie, jest nieobowiązkowa i niezdyscyplinowana, natomiast najchętniej wyleguje się w łóżku, zatrudnia zawsze kogoś do posług - sprzątania, zakupów etc. Nie zapominajmy, że do końca życia ojciec wypłacał jej roczną pensję w wysokości 100 funtów. Robotnik w fabryce w tych czasach zarabiał około 1-go funta tygodniowo czyli około 50-ciu ...
Cześć! Podziwiam i zazdroszczę!!! 233 książki!!! Jak to robisz!? Ja przeczytałem w 2013-tym 84 z czego byłem strasznie zadowolony. I tu będę niestety sceptycznie-zgryźliwie-zazdrośnie-cynicznie upierdliwy: nic nie robisz, leżysz i czytasz, ktoś daje Ci "papu"? Od zawsze byłem molem książkowym (w bibliotece domowej mam ok. 7 tysięcy książek, z których większość wrzeszczy żeby je przeczytać) i czytałbym, czytałbym, czytałbym... ale: 1.prac...
Zapomniałem dodać! Podnieś "poprzeczkę". 70!?
Liczyłem na 80-90 pozycji. Przeczytałem 84. Od czytania odwodzą mnie często filmy i internet nad czym czasami ubolewam.
Sądzę, że "suchość" była zamierzonym celem pisarki.
Słucham new age, jazzu ( Jan Garbarek ), chorałów gregoriańskich.
Kondolencje dla Rodziny I Przyjaciół!
Trochę mi żal wielu niedocenionych i niezauważonych książek! Mam kilka takich, które oceniłem wysoko a nie zdobyły one popularności. Oto one: 1. James Barlow - Patrioci / oceniona przez 3 osoby 2. Theroux Paul - Koniec świata / 6 3. Susan Hill - Trochę śpiewu i tańca / 13 4. Carl Sagan, Ann Druyan - Cienie zapomnianych przodków: W poszukiwaniu naszej tożsamości / 11 5. Kaminski André - Kibic / 2 6. Jones Thom - Po skończonej walce / 5 7. ...
Cześć! Jest 1 lipca - naliczyłem 42 przeczytane pozycje. Sądzę, że dla mnie prawda ukryta jest między 80-cioma a 90-cioma książkami. Bardzo się cieszę, że dużo innych osób również kocha czytać!
Cześć i dziękuję i... z regulaminu: "UWAGA! Nie wprowadzamy autora, jeżeli nie mamy zamiaru wprowadzić jego książki, "pusty" autor jest usuwany." i "Nie dodajemy książek wydanych w języku obcym lub regionalnym, jeśli nie zostały przetłumaczone i wydane po polsku". Miłego dnia robinslav
Cześć! Tak, jestem drwalem a książek mam teraz już ok. 7000. Mam w moim domu osobny, duży pokój przeznaczony tylko dla książek, których nie mam zamiaru się pozbywać. Po przeczytaniu wyglądają jak nowe, stoją na półkach a ja z uczuciem patrzę na nie i dotykam ich grzbietów. Nieraz wyciągam którąś z półki, otwieram, dotykam, oglądam a nawet wącham. "Tak już mam". Co do pokory to wolę być niepokorny. Co do intelektu - trafiłaś w dziesiątkę ponieważ ...
2012-tu!
Czytało się "u mnie" nie tak dobrze a tylko na raptem 3,5 (Brittona wyceniłem trochę lepiej). Język dziwny - i Bondy i Lacha, poziom pisarsko-dziennikarski niski. Pozycja chaotyczna, pełna przechwałek Lacha i ...to jego określanie podejrzanych - dla niego to "klienci" ( klient to, klient tamto). Oczekiwałem czegoś bardziej profesjonalnego - dobrze wydanej i napisanej pozycji "popularnonaukowej". Podoba mi się Twoja recenzja i jej wnikliwe i traf...
Niechęć do systemu własności ziemskiej? Wyczytałem w wiki, że jest właścicielem dużej posiadłości ziemskiej w Ekwadorze! Kontrowersyjny? Jest niegrzeczny, nietolerancyjny i najlepiej czułby się pewnie w świecie gdzie wszyscy byliby "cejrowskimi". Póty istnieć będzie póki biegać będzie na bosaka i głosić coraz bardziej dziwne, fantastyczne i durne wizje, teorie czy też fantazje ponieważ istnienie jego właśnie od tego przecież tak naprawdę zależy. ...
Istotą tematu, który poruszyłem był rzekomy plagiat a nie "niejakość" Maraisa. Może źle to ująłem - chodziło mi raczej o fakt, że jeśli chciałem przeczytać "Die siel van die mier" sięgnąć musiałem do niemieckiego tłumaczenia "Die Seele der weissen Ameise" w przekładzie Margarete von der Groeben z tłumaczenia angielskiego Winfrieda de Koka z błędnie podanym tytułem oryginału afrikaans "Die siel von die mier" a nie "van" jak być powinno, ponieważ w...
Sam się muszę niestety poprawić - powieść ukazała się wprawdzie w roku 1981 lecz nagrodę Kurd-Laßwitz-Preis otrzymała rok później. Wikipedia trochę zamieszała mi swymi nie do końca dokładnie podanymi faktami.
Raymond Chandler ma podobne "teksty" a co do McLeana zgadzam się z Tobą - wyceniłem zresztą powieść na 6.
Rok minął z nawiązką gdy "odgrażałem się", że przeczytam coś co napisał ten pan. Nie przeczytałem! Książki jego plasują się wysoko w prawie wszystkich rankingach czyli są dobre! Tak sądzi przecież większość! Jesteś Bulo w mniejszości! Ja również! Miłej lektury!
Kupiłem swego czasu kilka pozycji pisarza lecz nie znalazłem czasu aby je przeczytać. Nie lubię "owczych pędów" a tak chyba jest trochę z panem Coehlo na nowobogackich salonach i salonikach a może i nie tylko tam. Nie uważam wcale, że obowiązkiem jest przeczytanie Alchemika czy Weroniki... Widziałem też ludzi czytających te książki ostentacyjnie publicznie, słyszałem też ludzi, którzy żarliwie i fanatycznie niemalże dyskutowali na temat literatur...
Zapomniałaś o "psychicznie", które też "pokręciłaś!
Przeczytałaś! Obejrzyj film na podstawie powieści ze wspaniałą muzyką (Mark Mancina), pięknymi zdjęciami, interesującym światłem, wspaniałą scenerią i plejadą wspaniałych aktorów! Ja będę czytał!
"No ale co kto lubi" ... i tak, proszę trzymaj przez całe Twoje życie! To moje zabieranie kilkudziesięciu książek na wakacje ma dużo wspólnego z: - stworzeniem sobie w obcym miejscu namiastki czy też pewnego ersatzu mojej dużej biblioteki domowej - jest związane z możliwościami wyboru - nie ma nic wspólnego z logiką a pewnie z uczuciem, którym darzę książki Pozdrawiam.
A w jakim celu miałbym pisać nieprawdę?
I wystarczająco mocno kciuki trzymałeś!
Czytając nie czułem, niestety, afrykańskiego słońca na skórze. Rzecz wydała mi się nijaka, stworzona ad hoc i nie zawierająca w sobie "tego czegoś". Postawiłem na przesympatycznego skądinąd autora i z niechęcią przyznać muszę, że się zawiodłem. Takie sobie czytadło.
Nie trawię faceta chociaż pewnie sięgnę po którąś z jego książek chociażby po to aby "dokopać się" powodów mojej niestrawności.
Kiedyś robiłem ale teraz jest przecież Biblionetka, w której mam swoje miejsce na przeczytane książki!
Piszesz: "uwielbiam mieć książki na półce". Z tego mojego uwielbienia zebrało się ich ok. 7000. Lubię poruszać się po domu mając książki w zasięgu wzroku a jeśli odwiedzam po raz pierwszy czyjś dom rozglądam się naturalnie od razu za książkami. Na 2-tygodniowe wakacje zabieram kilkadziesiąt książek nie dlatego aby je tam wszystkie przeczytać ale aby rozstawić je gdzieś na jakiejś półce czy szafce w hotelu. Nawet gdy lecę na wakacje samolotem upyc...
Odniosłem się do informacji, którą znalazłem w Wikipedii - "Pod koniec życia powrócił do Szwecji, gdzie powstało dzieło jego życia Księga z San Michele (wyd. ang. 1929, wyd. szwedz. 1930, wyd. pol. 1933)."
Fakty!? Książka beznadziejna - już dawno nie czytałem takiej "miernoty". Swoją drogą dziwny facet ten Peck a i... pisanie też za bardzo mu nie wychodzi przynajmniej takie odniosłem wrażenie po przeczytaniu tej pozycji. Znany psychiatra a całkiem na serio wierzy w diabły, Lucyfery i opętania, które przepędza m.in. za pomocą... modłów. Rzecz cała trąci mi conajmniej średniowieczem. Ciekaw jestem tutaj opinii innych psychiatrów na temat P...
Pink Floyd - Dark Side Of The Moon Led Zeppelin - IV
Jedna i druga forma jest poprawna (Brech // brecht // brechta ‘śmiech; głośny, wulgarny śmiech)
Mimo posiadania dość pokaźnej domowej biblioteki (ok. 7 tysięcy książek) nie pożyczam książek nikomu a to głównie w obawie przed ich zniszczeniem. Książka po przeczytaniu jej przeze mnie wygląda jak nowa i taka ma też jak najdłużej pozostać! Jeśli ktoś z odwiedzających mój dom poprosi o wypożyczenie jakiejś pozycji to dowie się, że jest to moja (mała!?) fobia, mania czy też dziwactwo i ja książek nie pożyczam. Wolę być poczytywany w tej kwestii j...
Nie mam "granicy fajności" - jeszcze nigdy nie "zostawiłem" żadnej książki "niedoczytanej" chociaż nieraz (b.rzadko!) miałem ochotę, z tych czy innych względów, cisnąć nią o ścianę!
W domowej bibliotece mam aktualnie około 7-miu tysięcy książek. Miałem to szczęście, że rosłem i żyłem zawsze w otoczeniu dużej ilości książek. Te przeczytane mają swoją część biblioteki tak jak i te nieprzeczytane. Nie są ułożone tytułami, autorami czy też rocznikami. Są ułożone perfekcyjnie od najwyższej z lewej strony danej półki do najniższej z jej strony prawej i.. . "pod sznurek"!
Nie, nie zaginam rogów! Używam jako zakładek: zakładek, skrawków papieru, chusteczki higienicznej (jeszcze nie używanej!), koperty.
Z biblioteki rodziców wyjąłem "Egipcjanina Sinuhe" będąc pewnie o dwa-trzy lata starszym od Ciebie. Były to też wtedy inne, historycznie rzecz ujmując, czasy. Trochę cieszy mnie to, że przeczytałaś a trochę smuci! I może nie będę chwilowo pisał nic innego a poradzę tylko Tobie abyś przeczytała powieść o "dziecinnym człowieku" ponownie będąc już dojrzałą, w sensie fizycznym i psychicznym, osobą. Osobą z balastem życiowych doświ...
Baśnie domowe i dziecięce zebrane przez braci Grimm (Grimm Jacob & Grimm Wilhelm) Czerwony smok (Harris Thomas) Czterdzieści osiem godzin - MacLean Alistair Egipcjanin Sinuhe (Waltari Mika) Hannibal (Harris Thomas) Igła (Follett Ken) Imię róży (Eco Umberto) Kibic (Kaminski André) Kopciuszek (Grimm Jacob & Grimm Wilhelm) Lokomotywa (Tuwim Julian) Lśnienie (King Stephen) Mały Wielki Człowiek (Berger Thomas) Maratończyk (Goldm...
Dziękuję za odpowiedź! Napisałem - "..być może" czyli nie zakładam z góry, że mi się spodoba a wybrałem dwie pozycje, które są dość wysoko oceniane w Biblionetce chociaż często nie przychylam się w moich ocenach do opinii większości. Nie powiem również, że rzucę się "jak harpia" na zamówione przeze mnie pozycje ponieważ dość często czytam kilka pozycji jednocześnie a "otoczony" tysiącami książek muszę zachować pewien...
Dziękuję za informacje! Zamówiłem już Arytmię i Intymną teorię względności ponieważ ciekawy jestem: primo - czy podzielę opinie większości "biblionetkowiczów" i ocenię je równie wysoko? secundo - w jaki sposób odniosę się wtedy tj. po ich przeczytaniu do wymienionej strony internetowej i jak pogodzić będę musiał "coś" co być może bardzo mi się spodoba z "czymś" co nie podoba mi się wcale a "spłodzone" zos...
Muszę przyznać, że nie zauważyłem za co przepraszam! Mój złośliwo-zgryźliwy tekst pozostawiam jednak bez zmian. Miłego dnia!
Gratuluję recenzji i nagrody! Czytałem kiedyś jakiś "balsam" (są ich chyba setki na każdy temat, każdą okazję i dla każdego!?)- wydawał mi się taki przesłodzony, cukierkowaty, świętoszkowaty, że chciało mi się.. .i już nigdy nie sięgnąłem po następny! Tymi zerwanymi kwiatami, i równie wonnymi dobiłaś mnie tilio8.Czy czytasz miesięcznik R.D.? Jeśli nie, to zaprenumeruj - będzie się Tobie podobać!
William Henry Giles Kingston - to pełne dane personalne pisarza.
Smutne wieści przynosisz w tym tygodniu, Bogno! Wziąłbym do ręki parę Jego książek ale są w mojej domowej bibliotece, która jest tysiąc kilometrów ode mnie.
Przychylam się w większej części do Twojej wypowiedzi i choć mnie interesują thrillery czy też pozycje, w których dzieją się rzeczy paranormalne "twór" tych dwóch panów uważam za nieporozumienie pisarskie i wydawnicze. Rzecz otrzymała ode mnie tylko jedynkę.
Sądzę, że trafił do Raju dla Pisarzy i na pewno już zaczął coś pisać!
Niepotrzebnie się tak denerwujesz - Koontz ma w mojej bibliotece domowej swoje miejsce - chciałem tylko zwrócić uwagę na zmieniające się z nieubłaganym upływem czasu preferencje czytelnicze.
Zapomniałbym! Na temat "Z głowy" przez pomyłkę wypowiedziałem się w "Inne czyli miscellanea".
Nie sięgnąłem po "Z głowy" skuszony medialną wrzawą a raczej w tym celu aby skonfrontować Głowackiego, którego czytałem chłopięciem będąc z Głowackim teraźniejszym. Przestawiałem przed chwilą "Z głowy" z półki na inną półkę gdzie spocznie pewnie na wieki i jedyną moją myślą związaną z nią była rzecz następująca acz cokolwiek dziwna - bardzo chciałbym zobaczyć minę wstającego rano pana Głowackiego i nasłuchującego bacznie, a ta...
Czytam bardzo dużo a większość powieści Cooka już przeczytałem. Po pewnym czasie, ze względu na dość podobną tematykę i pewną schematyczność, jak słusznie zauważyłeś, zlewają mi się jego dzieła w jakieś "monstrum" czyli jakieś gigantyczne JEDNO powieścidło. Nie zapomnę jednak nigdy Śpiączki(Coma), którą polecam!
Wejdź na filmweb lub amazon - widziałem tam trochę interesujących Cię wieści!
To, że jest to ulubiony pisarz akurat tej pani to mnie raczej nie dziwi. Dziwi mnie natomiast to co dziwi też Ciebie ale cóż dziwmy się - żyjemy przecież w świecie dziwów pełnym! Miłego dnia jeszcze i.. .przyjemnej lektury!
Ja już nawet przestałem rechotać gdy natykam się na "cierpiętniczo-besserwisserskie" spojrzenia "guru" Coelho "śledzące" mnie z milionów książek, czasopism i reklam w Polsce!
Nic dodać, nic ująć! Gratuluję: primo - nagrody secundo - wspaniałej recenzji tertio - trzeźwego spojrzenia na świat i dziękuję ponieważ po przeczytaniu Twojej recenzji mój dzień zacznie się lepiej! W czasie moich licznych pobytów w Polsce (od roku 1983-go mieszkam praktycznie poza krajem)częstokroć zastanawiałem się nad paradokso-precedensem czy też precedenso-paradoksem na skalę światową chyba jeśli chodzi o rynek czytelniczy w Polsce. Był...
Dzięki za Twoją recenzję ponieważ po jej przeczytaniu niewiele zostało mi do dodania na temat "Pod skórą"! Może tylko to, że w gatunku dodałbym zdecydowanie s-f a w czasie czytania silnie odczuwałem "inność" czy też "dziwność" powieści co sprawiało również, iż byłem trochę.. .nieswój. Powieść oceniłem na 4.
Zasugerowany datą "1984" pod Komitetem redakcyjnym, Zespołem Redakcyjno-Wydawniczym i Zespołem Techniczno-Produkcyjnym nie zwróciłem uwagi na datę na stronie przedostatniej a jest to marzec 1989 i to jest właściwe wydanie piąte, które posiadam. Dziękuję za Twoją sumienność i słuszne uwagi!
Tak, niektóre recenzje umieszczam też na Shvoong gdzie znany jestem jako slavo. Zapraszam również na www.flickr.com gdzie występuje jako slavko6591. Dzięki za uwagi - nie wiedziałem o tym!?
Święta minęły i.. .co sądzisz?
Pięć lat pracy nad powieścią sprawiło tylko tyle, iż jest ona, że użyję tutaj pięknego, odchodzącego w zapomnienie słowa, opasła! Treść i same postaci powieści jakoś nie przemawiają do mnie a całość sprawia wrażenie "powierzchowności"!
Mój niewątpliwy i chyba do dnia dzisiejszego niepokonany przez nikogo - IDOL! Zawsze będę kochał Plastusia!!!
W moim przypadku zmienił się również ( i tak już pozostał!) sposób patrzenia na świat! Przepiękna, wspaniała książka!
Totalne dno - to chyba jedno z mniej obraźliwych określeń tego "dzieła" pana Kinga!
Chciałem i ja dodać swój komentarz lecz po przeczytaniu Twojego niewiele zostałoby mi do dodania. Denerwuje mnie może też pewne "krygowanie" się pisarza w mediach i kreowanie go na intelektualistę, którym nie jest! P.S. Umberto Eco nim JEST!! !
Posiadam większość powieści Koontz`a, które ukazały się na rynku czytelniczym w Polsce (praktycznie "byłem" z pisarzem od początku jego zaistnienia w naszym kraju!). Jeśli ktoś jest tak płodnym pisarzem jak Koontz czy Robin Cock istnieje zawsze pewne niebezpieczeństwo, że po pewnym czasie nasyci a nawet "przesyci" swoich wiernych czytelników sobą czyli własną twórczością i tu cisną się na usta znane nam przecież powiedzenia - ...
Pisząc powyższy komentarz byłaś pewnie we wspaniałym szampańskim humorze, wstałaś pewnie prawą nogą i Twoją pierwszą, przewodnią myślą-przekazem było: myśl pozytywnie. Też bym tak chciał! Staram się jednak krocząc przez życie myśleć; osądzać więc również; obiektywnie. Dorastałem w domu, w którym rodzice mieli swój pokój biblioteczny gdzie o dziwo jeszcze jako nie umiejący czytać pędrak z przyjemnością spędzałem czas!? Cóż tam robiłem? Odrysowywał...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)