Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dzięki za miłe słowo. Tak spojrzałem na datę tej wypowiedzi - 2009. Hmm. To już 3 lata. A od założenia konta w Biblionetce - 8. I tak sobie off-topicowo myślę - fajnie, że ten portal jest i ma się dobrze.
Moim zdaniem Harlan Coben jest mistrzem wymyślania zawiłych fabuł. Jego książki czyta się po to, żeby wiedzieć "co dalej". Natomiast kompletnie nie przypadły mi do gustu główne postaci: nieskazitelny i wiecznie dowcipkujący Myron czy też niepokonany Win. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Zgadzam się z opinią, że zaletą tej książki jest to, że nie jest przegadana. Portrety psychologiczne zarówno bohaterów, jak i drugoplanowych postaci są nakreślone wystarczająco na tyle, żeby zrozumieć ich postępowanie. Autorka pozostawia nam też pewną przestrzeń do interpretacji. Nie wiem czy można uznać to za zaletę (dla mnie jest), ale dzięki nienadmiernemu "grzebaniu się" autorki w zawiłości psychologiczne i emocjonalne jest to powieść przyst...
Świat postnuklearny widziałem raczej oczami bohatera serii "Mad Max" - świat walki o przetrwanie, o paliwo, wodę itd. Tu jest inaczej. Nie ma walki, jest pogodzenie się z losem i trwanie w swoich obowiązkach. Prowadzenie zwykłego życia w niezwykłym czasie. Nawet wyprawy ostatniej szansy są bez wiary na powodzenie. Powieść troszkę trąci myszką. Wiemy już o schronach. Technologia porozumiewania się na odległość jest o wiele większa, itd. Z tych ...
Ja natomiast jestem świeżo po lekturze. I po skończeniu także czułem pewien niedosyt, ale zgoła z innych powodów. Nie za bardzo podobały mi się fabularne pomysły Kossakowskiej - wszystko to jakoś takie mało przekonujące. Być może problem jest we mnie, gdyż dość sceptycznie podchodzę do fantasmagorii literatów. Ale epickie sagi fantasy R. R. Martina czy Sapkowskiego, gdzie nie brakuje przeróżnych czarów, smoków, elfów itd., łyknąłem bez żadnych ...
Masz rację, to utopia. Kawa na ławę - jesteśmy firmą, chcemy zarabiać pieniądze, dlatego interesuje nas tylko widz masowy (do tego elektorat). A misja? Daliśmy wam przecież TVP Kultura, i cicho sza. A że trudne programy/filmy nie są w godzinach prime time. Takie są prawa rynku. Oczywiście można inaczej. Napisałem pewien zarys w poście powyżej. Ale do tego trzeba dużej odwagi, determinacji i wizjonerstwa. A jakoś te słowa nie współgrają mi z ...
Ja jestem jednak zwolennikiem rewolucji, tzn. gruntowne zmiany, aż do przeżartych fundamentów. Z TVP znika papka, która różni się tylko od tej komercyjnej brakiem reklam w trakcie emisji. Dwa, góra trzy kanały. Np. 1. TVP Kultura 2. TVP Edukacyjno-dokumentalny (dokumenty i programy dla dzieci) 3. TVP informacyjno-publicystyczno-sportowy. Publiczna telewizja staje się wtedy prawdziwie misyjna. A ponieważ oglądalność takiej tv sporo spadni...
To ja pozwolę sobie dorzucić pięć groszy do dyskusji i wyrazić swój subiektywny osąd. Otóż... odradzam czytanie tej marnej powieści. Aby jednak nie być gołosłownym - garść cytatów: „Pierwszy podniósł głowę zezowaty chłopiec, ale był tak słaby, że nie mógł się podnieść, po chwili poruszyli się dorośli, wszystkim śniło się, że zamieniono ich w kamienie, a każdy wie, że kamienie mają głęboki sen, wystarczy przejść sie po polu, by się o tym przeko...
Czas leniwie przesuwa się ku wieczorowi, zegar tyka miarowo, a ja siedzę wygodnie na sofie. Siedzę i czytam. Jest mi dobrze. Nic nie zakłóca mojego spokoju. Nic... Oprócz tej cholernej muchy, która tak bzzzzyczy koło ucha. Natrętnie, namolnie, złośliwie, jakby celem jej życia było zakłócenie równowagi tego dnia. Mojego wolnego dnia. Bzyczenie ustaje, cisza. Małe stworzenie jest tuż tuż! Drepcze tymi swoimi małymi nóżkami po nocnym stoliku i z...
Ja korzystam z Merlina i Empiku. Wprawdzie ceny nie są najniższe, ale można sobie odebrać przesyłkę samemu (i odchodzi koszt transportu). Ważne! - cena produktu w internetowym Empiku jest niższa niż w salonikach. Dochodzi więc do dziwnej sytuacji - przychodzę odebrać zamówioną książkę, i płacę mniej niż za tą samą pozycję, leżącą na półce.
Też uważam, że jest to jedna z najlepszych fantasy, jakie dane mi było przeczytać. Choć muszę dodać, że każdy kolejny tom był słabszy od poprzedniego - ale i tak nie schodził poniżej pewnego [wysokiego - red.] poziomu. Polecam i czekam, ale nie bez obaw, na ekranizację. A moje obawy - świat Martina jest światem gotyckim, brutalnym. A seriale są raczej kierowane do szerszej publiczności, co spowoduje, że reżyser/scenarzyści będą musieli pójść n...
Być może to zabieg celowy. W takim razie - celowany we mnie - chybiony. Ale odnoszę wrażenie (choć nie czytałem innych pozycji tego autora), że jest to styl autora, jego 'pióro'. A jeśli to styl, to mnie on nie porywa. Rzecz idzie o gawędzenie, o coś co się dobrze czyta, co cię pochłania, wciąga, dotyka emocji, porusza, zastanawia itd. I nie musi to być przyjemne w odbiorze, ale musi być po prostu dobrze napisane. Tak żeby styl płynął wraz z tr...
Grupa Monty Pythona nie jest tylko wielkim zgrywem. Tak jak Gombrowicz, Mrożek i inni przedstawiciele groteski - Pythoni mówią nam wiele ważnych prawd o nas samych. Weźmy pierwszą z wierzchu - 'Jesteśmy tylko pyłkiem we wszechświecie'. Można powiedzieć to wprost, albo - jak Pythoni - pokazać skecz o dawcy wątroby, gdzie dwóch drabów przychodzi zabrać nerkę żywemu pacjentowi, który nieroztropnie kiedyś coś tam podpisał. Moja interpretacja: Może ...
Racja!
Przyznam, że czasami chciałbym zabrać głos w niektórych bulwersujących mnie tematach. Wchodzę na wielce popularne portale, czytam wypowiedzi innych i... ręce mi opadają. To co niektórzy wylewają z siebie, jak się do siebie odnoszą tak mnie zniesmacza, że nie mam ochoty dzielić się już moimi spostrzeżeniami. Dlatego podtrzymuję: biblionetka nie jest takim miejscem i często z niewątpliwą przyjemnością czytam wypowiedzi innych na przeróżne tematy ...
Ooo, nie wiedziałem, że polityka i religia są tematami zabronionymi. Jeśli dobrze pamiętam odbyło się tu parę ciekawych dyskusji na te tematy. Przyznaję się, że sam kilka sprowokowałem. Np. tu [artykuł niedostępny] Pozwoliłbym sobie na pewną interpretację cytowanego przez Ciebie przepisu, np. zabronienie agitacji politycznej, tudzież niepotrzebnej obrazy uczuć religijnych. Ale sam nie wiem - przepis jest dość przejrzysty. Może moderator wypowi...
Jest dobra, gdyż zastanawiasz się jakbyś postąpiła. Jest dobra, bo o niej myślisz.
Kultowa książka przetłumaczona na 35 języków. Ciekawe czy wśród nich znajduje się język feromonowy, który odczytałyby mrówki. Osobiście mam nadzieję, że nie, bo jeśli ten arcyciekawy gatunek ma się dowiedzieć czegoś o ludziach, to niech to będzie litaratura wysokich lotów. Widać, że Bernard Werber zna się, potrafi i lubi pisać o mrówkach. Szkoda, że pisanie o ludziach tak dobrze mu nie wychodzi.
Ta recenzja trafiła w samo sedno. Intryga kryminalna nie jest tu najważniejsza. Najważniejszy oczywiście jest kot, do tego rasy syjamskiej. Te koty naprawdę mają niesamowity charakter, do tego są niesamowicie dostojne, piękne i mądre. Potrafią też pokazać pazur, dlatego scena gdy wpada w szał nie jest przesadzona. Dodam tylko, że pozycja jest lekka, zwiewna i przyjemna, i tak się to też czyta. Warto przeczytać, choć proponuje zacząć od początk...
Jest taka piosenka - "Biełyje rozy" rosyjskiego zespołu Łaskowyj Maj. Strasznie mnie bawi ta piosenka. Kojarzy mi sie z bazarami, muzyką z kaset rozłożonych na łóżkach polowych i innymi tego typu znakami czasu. Jak ja kiedyś dzieciom wytłumaczę, co to był Stadion Dziesięciolecia?
Trzeba jeszcze zauważyć, że do zrobienia wielu serów jest używana podpuszczka zwierzęca.
Najlepszym sposobem jest zakupienie dobrej, np. materiałowej torby, i z takową udawanie się na zakupy. Albo dwóch. Same zalety: 1) Dbamy o środowisko 2) Nie kupujemy toreb w sklepie 3) Wszystko się świetnie mieści, i nie wracamy do domu obwieszeni torebkami foliowymi, które się rozrywają, są mało pojemne, a przy większym obciążeniu wpijają się w ręce
Przyznaję się - nie czytałem.
Potwierdzam. Brawa dla tłumacza.
'Kamienie na szaniec'
To może tak troszeńkę urealnić ten tytuł: http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,41754055,P_KOBIETA_PRZEPISY.html
[artykuł niedostępny] Dodam, że ostatnio byłem w Grecji i tam mnóstwo osób pali - a podobno to jeden z najzdrowszych narodów świata.
Właśnie znalazłem na Merlinie nową kolekcję, w której będą się ukazywać najlepsze sztuki. (Książka + DVD). Pierwsze tytułu to Ożenek Mikołaja Gogola i Antygona w Nowym Jorku. Jeszcze nie kupiłem, więc nie wiem jaka jest jakość tych wydań.
A ze starszych dzieł to 'Hair' i jeszcze raz 'Hair'.
Ostatnio obejrzałem film 'Ostatni król Szkocji' z Forestem Whitakerem, i od razu musiałem sięgnąć po soundtrack. Wspaniała muzyka oddająca klimat filmu, ale można z powodzeniem słuchać go bez znajomości filmu. Polecam film, a tym bardziej soundtrack.
16.01. Poproszę F-16 z dostawą pod dom.
Myślę, że to trudne dni dla abp Wielgusa, ale faktem jest, że sam sobie nawarzył to piwo - i to nie wtedy, gdy podpisywał te dokumenty, ale teraz gdy, jak napisał: 'minął się z prawdą'. Ale też nie będę oceniał jego osoby przez pryzmat tych paru zdarzeń. Sam oceni swoje sprawy najlepiej.
Z samego rana biegnie żyd po ulicy. Spotyka go znajomy. - Mosiek, a gdzie Ty tak biegniesz. - Do burdelu. - O szóstej rano. - Aaaa, chcę mieć to z głowy.
Biblionetka powstała po to, by czytelnicy mogli WYMIENIAĆ SIĘ POGLĄDAMI I WŁAŚNIE OCENIAĆ KSIĄŻKI. A ponieważ odbywa się to w kulturalny sposób, nie widzę powodów dla których serwis miałby być atakowany.
Mnie wyszło 34 punkty. Ale co do samego testu to bym się troszkę przyczepił. Weźmy np pytanie nr 26: 'Czy wiesz, że wiele spraw widzisz stereotypowo (wedle zasady, że blondynki są niezbyt mądre, rudzi są fałszywi, itd.), nawet nie zdając sobie z tego sprawy?' Autorzy nie pytają Cię w nich czy widzisz sprawy stereotypowo, ale sugerują, że widzisz i pytają, czy zdajesz sobie z tego sprawę. Podobnie jest w pytaniu 27: 'Czy wiesz, że jesteś ...
Może powinienem ubrać słowo feministki w cudzysłów, gdyż chodziło mi o te, które niezrozumienie drugiej płci i zwykłą złość ubierają w szumną ideologię feminizmu, a zwykłe męskie zachowania i odruchy uważają za męski szowinizm. Ale masz rację - nie powinienem generalizować i wrzucać wszystkich feministek do jednego worka. Te dwa zdania wcale się nie wykluczają, gdyż dziewczyny czujące wartość swojej płci, a 'feministki' walczące ze 'złym mężc...
Ilu mężczyzn, tyle odpowiedzi. Nie będę się więc wypowiadał z poziomu statystycznego mężczyzny - bo nie czuję się statystyczny, ale pozwolę sobie napisać co mnie w kobietach pociąga. Zawsze interesowały mnie kobiety niespokojne, rozbiegane, lubiące trzymać innych na dystans, do których na pierwszy rzut oka strach podejść. Czuję się przy nich jak odkrywca, gdy pod barierą nieprzystępności udaję mi się znaleźć bardzo ciekawe, mające dużo do powied...
Kiedyś nagminnie, możnaby się pokusić o stwierdzenie, że mieszkałem w klubie. Moim ulubionym były warszawskie Hybrydy. Teraz wolę kameralne posiadówki - w domu bądź pubie (ale takim, gdzie muzyka nie przeszkadza w rozmowie).
Nie jestem fanem fantastyki, ale Grzędowicz ma tak wspaniały warsztat, że mógłby pisać instrukcję, a i tak nie możnaby się było od niej oderwać. Czekam z niecierpliowścią na kolejny tom powieści.
Błendy... nie zauwarzyłem.
Nie wiem, czy moja dusza pasuje do ciała, ale ciało, a w niej niej dusza, akceptuje to co ciało ma zrobić, gdy mu dusza powie.
Takie przysłowie mi sie skojarzyło: mężczyźni są jak dzieci, tylko zabawki coraz droższe. Pozdrawiam
'Moherowy beret' jest tylko symbolem pewnej grupy ludzi. Ludzi, których poglądy nie mają wiele wspólnego z religią, o której tak głośno mówią. I właśnie ta dwulicowość, nienawiść, rasizm i złość, która kryje się za ich pobożnością jest przerażająca. O. Rydzyk nie namawia nikogo do rewolucji, ale przyzwala na wyrażanie wszystkich tych cech na antenie. A ponieważ jest autorytetem, a fale radia docierają do wileu osób, więc szerzenie takich idei jes...
Tylko, że teraz po całej tej dyskusji dochodzimy do bardzo dziwnej konkluzji, a mianowicie, że wszyscy uczęszczający do Kościoła są uważani za ludzi zacofanych, zaściankowych... no po prostu ciemnogród, a jedynym ich celem jest zawłaszczanie ludzkich dusz. To ludzi dzielą się na głupich i mądrych, tolerancyjnych lub nie itd. To, że w Kościele znajdują się przedstawiciele i tych, i tych nie stanowi o degrengoladzie wszystkich.
I jeszcze pare sposobów poprawienia sobie humoru (przetestowane i zatwierdzone :)). Zakupienie jakijś nowej rzeczy (bielizny czy innego ciucha, rośliny w doniczce itd.). W moim przypadku działa książka (świeżutka i pachnąca) albo jakiś element do komputera. Wysiłek fizyczny. Nic tak nie polepsza samopoczucia, jak wypocenie problemów. Ja najbardziej lubię rytmiczne, powtarzalne ćwiczenia (biegi, pływanie).
Czasem ją uwielbiam, czasem niecierpię. Kiedy mam doła w pracy, najlepszym lekarstwem są dobrzy, pozytywni ludzie wokół (żona, przyjaciele, rodzina) którzy wskażą Ci co jest naprawdę ważne, co się liczy i spowodują, że pomyślisz: Czym ja się tak przejmuje. Nawet nie musisz opowiadać o swoich problemach, wystarczy, że spędzisz z nimi wesołe, miłe chwile, trochę się pośmiejesz, troche poopowiadasz, trochę posłuchasz.
Troszkę z innej beczki. W Merlinie jest możliwość odbioru osobiście i wtedy nie ma żadnych opłat (niestety tylko w Warszawie). Może nie jest to najtańszy sklep internetowy, ale ta opcja jest dla mnie rewelacyjna. Punkty odbioru są w centrum, a można troszkę zaoszczędzić.
Myślę, że takie incjatywy są niegroźne, a ośmieszają jedynie ich inicjatora. Dowody na ewolucje są niepodważalne (co - moim zdaniem - nie przeszkadza wierzyć).
Piszesz tak, bo nie widziałaś naszej ostoi praworządności w stroju wieczorowym. A do tego ma coś w oczach.
Z czasem wpadniesz w pewną rutynę, ale taka pozytywną. Pomaga ona oswoić się w nowym miejscu, i już się nie obejrzysz, jak wiele rzeczy będziesz wykonywać automatycznie. Pamiętaj też, że starsi pracownicy zazwyczaj patrza nieufnie na nową osobę. Ma to chyba jakiś związek z naszymi pierwotnymi instynktami samozachowawczymi, obrona swojego terytorium, tudzież pozycji itd. Nic na siłę, nienachalnie daj się poznać z najlepszej strony. Uszy do gór...
Miss Beger
ładny zapach mijającej mnie kobiety pierwszy posiłek dnia uśmiech obcej osoby mruczenie kota
Z tym skokiem to jest tak: chciałbym, ale się boję. I chyba się nie odważe. Czasami lepiej jeśli niektóre rzeczy pozostaną w sferze marzeń.
Niestety nie czytałem ksiązki, więc ciężko jest mi się wypowiadać na temata wrażeń porównawczych. Mogę tylko napisać, że dla mnie film jest dobry ze względu na poszczególne sceny - można by je wyciąć i pokazywać osobno jako krotkometrażówki, i tak by robiły wrażenie. Ale film jako całość mnie nie wciągnął.
A on tak bardzo chciał być planetą, nikomu nie przeszkadzał, stał tak troszkę z boczku... tylko ci ludzie tacy zawzięci.
Nie wierzę..., odpukać.
Myślę, że maczali w tym palce ludzie z WSI.
Wiem, że to może być śmieszne, ale ja bardzo długo myślałem, że kobiety używają specjalnego przyrządu do podcinania rzęs. Któregoś dnia koleżanka uświadomiła mnie, że służy on do ich podkęcania. I w chwili uświadomienia wcale nie byłem małym dzieckiem.
Wydaje mi się, że można go kupić na kasecie w jakimś sklepie internetowym. Ja niestety skasowałem swoje nagranie.
Koziorożec
To jest offtopic. Więc czemu nie o monitorach. To prawda że dobre panele LCD są drogie, ale dla kogoś spędzającego dużo czasu przed monitorem są rewelacyjnym rozwiązaniem, i są to dobrze wydane pieniądze. Z tą rozdzielczością masz rację, ale ta standardowa, przewidziana przez producentów jest OK - nie ma potrzeby jej zmieniać. Zaznaczam jeszcze, że nie mam nic wspólnego z żadnym sklepem internetowym, akwizycją itd. - ot zwykły użytkownik dzieląc...
Rozumiem zwolenników kary śmierci, choć widzę tu raczej złość i nienawiść przeciwko ogólnej przestępczości. Sam miewam chwilę zwątpienie w nasz system słysząc o rosnącym bezprawiu. Nasz strach, czasami bezsilność powodują, że chcemy się zemścić za wyrządzone krzywdy. Szukamy więc zaspokojenie w morderstwie. Ale to nie jest wyjście. Bezapelacyjne i nieodwołalne dożywocie (nawet przez prezydenta) jest równie surowe. A dla sprawców innych przestęp...
W sumie to nie była dobranocka, ale zawsze podobały mi sie takie edukacyjne przypowiastki matematyczne - Pi i Sigma. Genialne!!!
Joooo
To ona mnie znalazła!
Ja czytam książki bardzo wolno, ale wcale mnie to niemartwi. No może poza tym, że na półce czekają następne pozycje i do nich też chciałbym się dobrać. Ale poczekają na mnie, juz ja je znam. A dwóch książek na raz nie potafię czytać.
teczka
'Alchemik' Coelho
Nie, 'Cień wiatru' nie jest tą książką, choć jest ona wspaniała, i gorąco ją polecam. A tytułu owej tajemniczej książki nie zdradzę. Niech każdy szuka tej swojej. Jak przeczytasz 'Cień wiatru' będziesz wiedziała o czym mówię. A tymczasem pozdrawiam.
Nie zdradzę, bo na Ciebie też czeka taka książka. Musisz tylko ją sama znaleźć. Tak jak ją znalazł bohater powieści 'Cień watru'.
Oooo, musisz uważać co piszesz. Inkwizycja ma się dobrze. Mogą się pojawić znienacka i posadzić Cię na... wygodnym fotelu. :)
Tak naprawdę chyba nikt do końca nie wie co to jest.
Jesli nauczuciel chce mieć wysokie wymagania od uczniów, sam musi wykazać, że 1) ma wiedzę 2) chce nią zainteresować uczniów i potrafi ją ciekawie i w przystępny sposób przekazać - a każdą dziedzina nauki jest ciekawa, jeśli się ją rozumie 3) potrafi sprawiedliwie ocenić - a oceniać należy nie tylko za umiejętności, ale także za chęci. Nie każdy jest orłem, ale jeśli próbuje latać to warto chociażby tę chęci nagrodzić, albo pomóc 4) LUBI swoj...
love
Może to nie puzzle, ale za to ciekawa zagadka (znalazłem na sieci). Proponuję, jeśli ktoś rozwiąże, na razie nie podawać rozwiązania, by nie popsuć zabawy. Zagadka Einsteina Wiemy, że: Obok siebie stoi 5 domów, każdy w innym kolorze. W każdym domu mieszka jedna osoba innej narodowości.Każda osoba ma swój jeden ulubiony napój, pali jeden gatunek papierosów i posiada jedno określone zwierzę. Pytanie brzmi: Kto ma rybę? Wskazówki: Anglik mieszka...
Do opery. A w życiu... :) A poważnie. Opery jeszcze nie widziałem, ale kiedyś się wybiorę, by sprawdzić z czym to się je. Natomiast miałem przyjemność bycia na operetce 'Krakowiacy i górale'. To trochę lżejsza kategoria niż opera - ale dla mnie, prostego faceta, w sam raz. Na pewno natomiast nie pójdę oglądać baletu.
Przez cały rok słuchamy tylko pseudopolityków kłócący sie o Polskę [czytaj stołki - red.]. Słyszymy o aferach - kto jest winien, kogo trzeba ukarać. Słyszymy modlitwę do największego bożka ludzkości - pieniądza, itd. Może czasami warto posłuchać o kimś wartościowym, kimś, kto nie był opętany egoizmem, stał jakby powyżej i dzielił się tym. Powspominać (wersja dla niewierzących) i pomodlić się w jego intencji (wersja dla wierzących). A każdy wspom...
To ja się chyba zagalopowałem. Czasami tak mam. A może za dużo militarnych książek.
Lepiej nie. Zazdrosna ta moja! Pozdrawiam
9 lat za sobą, a przed sobą - ile Bóg da. Sam? A skąd. Zatakowała mnie brygada feromonów. Wpadłem w zasadzkę, która - jak twierdzi mój wywiad - przyszykowana była od dawna, ale jej konspiracja była tak głęboka, że sama zainteresowana nie była jej świadoma. Rozpoczęła się wojna. Na początku polegała na pojedynczych ofensywach, krótkich podjazdach i nocnych ostrzałach, ale wkrótce zamieniła się w regularną bitwę. Ani się obejrzałem, jak byłem o...
Boję się, że gdybym dostał kartkę od osoby, której nie zna ta piękna pani z którą mieszkam, dostałbym w nagrodę dźwignie, trzymanie, przyduszanie, ewentualnie wydrapanie oka, tudzież kopniaka w nerki albo gdzieś, czy wreszcie szlaban na wyjścia z kumplami, albo, aż strach pomyśleć, na piwo. Jestem taki słaby?! PS. Jak to jest, że prawie nigdy nie mogę wyciągnąc pierwszy ze skrzynki listu, a nawet jak mi się to uda, to musiałbym chyba go połkn...
Ooooo, i jeszcze do suszenia liści się nadają!!!
Wiedziałem, że o czymś zapomniałem. Dzięki.
Dziękuje Ci, cieszę się, że mnie rozumiesz. Tak trudno znaleźć w dzisiejszych czasach bratnią duszę. A skoro juz się tak dobrze rozumiemy - nie masz może pożyczyć 5 kola zielonych. :)
Ludzie, którzy pierwszy raz idą na jakąś grę hazardową, mają tzw. fart. Później już nie jest tak kolorowo. Sprawdziłem. Dawno temu byłem 'na koniach' - jeszcze jako dzieciak. Przed gonitwą oprowadzali konie na takim wybiegu. Spodobał mi się jeden, bynajmniej nie faworyt, i powiedziałem wujkowi, że stawiam na tego. Wygrałem, suma nie wielka, ale duma olbrzymia - to była najsmaczniejsza cola w moim życiu, tylko na tyle mi starczyło z wygranej. Ws...
Hazard - świetna rzecz, nigdzie nie ma takiej adrenaliny jak przy zielonym stoliku, albo z lornetką przy oczach. Coś fantastycznego. Szkoda, że kobieta nie podziela mojego entuzjazmu... A Ci windykatorzy, komornicy, a nawet koledzy? Ciągle chcą ode mnie pieniędzy. Nie rozumiem ich - przecież oddam. Mam nawet niezły cynk. Dziś jest mój dzień...
Ja bym zbierał (chlip), tylko nikt do mnie (chlip) nie pisze... (chlip)
Czym jest dla mnie książka? Hmmm... Jak biurko mi się chybocze to książka jest świetną podpórką (najlepsze jest to, że można dopasować wysokość, biorąc pare książek). Czasami używam ich, tych książek, jako element mojego wizerunku i spaceruje pod pachą z jakąś ciekawą pozycją. Świetnie wyglądają też na półce w moim mieszkaniu - tylko muszą mieć ładną oprawę. Można też na marginesie jednej stronicy narysować postać, a na każdej następej sekw...
Krótko: potrzeba akceptacji i buntu. Subkultury nie są złe dopóki nie stają się ideą do krzywdzenia innych.
Masz rację - jedna sprawiedliwość nie istnieje, ale idea sprawiedliwości jest również dużo warta. A zasady są proste, większość ma je w sobie i wie co jest dobre, a co złe. I jeśli ktoś czyni zło oraz postępuje wbrew ogólnie przyjętemu prawu - gwałcąc przy tym prawa nasze i bliźnich (do prywatności, godności, wolności i życia), to zasługuje na surową karę.
I jeszcze gorący komentarz do wyroku sądu w sprawie zabójstwa kolonisty. TYLKO 13 LAT. TO JAKAŚ KPINA.
Wcześniej narzekałem, że TVP nie wypuściło na rynek najlepszych sztuk. Wypuściło - znalazłem niektóre w sklepach inernetowych - ale niestety w wersji VHS. Można oczywiście kupić i sobie przerobić, ale czekam mimo wszystko na płytki.
Po pierwsze jestem za dużym zaostrzeniem kar, a ludziom (w dużej mierze prawnikom), którzy tak rozpaczliwie mówią, że to nie zmniejszy skali przestępstwa odpowiedziałbym, że bandyta, który zamiast odsiedzieć 3 lata odsiedzi 6, przez te dodatkowe 3 lata nie będzie zagrażał społeczeństwu. Już nie poruszam wątku traumy ofiary, która musi sobie radzić z tym przez całe życie czy też kwestii sprawiedliwości. I niech mi żaden humanista nie wyciąga kwe...
Obie wymienienone przez Ciebie gazety to tabloidy, czyli produkty koncentrujące się głównie na opisywaniu szumnych sensacji, plotek i graniu na ludzkich emocjach. Polega to mniej więcej na tym, że daje się duże, krzykliwe tytuły, olbrzymie fotografie z potężnym ładunkiem emocjonalnym (przemoc, seks itd) i do tego minimum tektu, pełnego niedomówień, szkalowań itd. Dużo formy, mało treści. I niestety to ludzi kręci. Nie rzetelna informacja, nie s...
Słyszałem,że ludzie z wadą wymowy, jąkający się są bardziej słuchani niż Ci bez wady. Wynika to chyba z tego, że ktoś kto słucha takiej osoby jest bardziej wsłuchany w to co ma do powiedzenia.
Eeeeee, to chyba nie to samo co autograf zdobyty osobiści. Nie ta wartość.
Cieszę się, że mnie rozumiesz. Oczywiście to wszystko to tylko moje skromne, ale głęboko przemyślane, zdanie. Nie jestem w tej dziedzinie żadnym autorytetem - jeśli można w tym temacie mówić o jakichkolwiek autorytetach. PS Nie jestem pesymistą - wole o sobie myśleć jak o facecie mocno stąpającym po ziemi. Pozdrawiam gorąco.
A może jednak dzięki temu znajdzie miłość prawdziwą - bez książąt, białych koni, gołąbków na przejrzystym niebie i muzyki w tle. Taką miłość kobiety i mężczyzny z krwi i kości. I to jest wtedy cudowne, że kochamy partnera takim jakim jest, i on Ciebie kocha taką jaką jesteś. Łatwo jest zrobić na kimś wrażenie, zauroczyć i zakręcić mu/jej w głowie. I dopiero czas weryfikuje czy to jest TO. Tak samo jest z przyjaźnią - dopiero w chwili prawdziwej...
Moja teoria (i niewielkie doświadczenie) mówi, że pierwsze przychodzi zauroczenie, pełne namiętności i pasji. Gdy minie ten element fascynacji i kompletnego zaćmienia umysłu, pojawia się zwyczajna proza życia. Nie jest tak pięknie jak sobie to wyobrażaliśmy. Otwieramy wtedy szeroko oczy i widzimy, że ta osoba za którą tak szaleliśmy ma mnóstwo wad (bo któż ich nie ma), często Cię wkurza i zupełnie nie rozumie o co Ci chodzi. I jeśli pomimo tego n...
Proszę bardzo.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)