Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Drogi Biblionetkołaju z Radomia! Serdecznie dziękuję za Umarli pozostają młodzi i miłe słowa do niej dołączone :-) liczę na satysfakcjonującą okołoświąteczną lekturę. Historia tej przesyłki musi być naprawdę ciekawa - priorytet wysłany 25 listopada odnalazł mnie 13 grudnia. Może Pan Listonosz przy okazji przeczytał :-)
"To te unikaty powinno się czytać w bibliotekach" Niestety, to głos wołającego na puszczy. Aż z ciekawości sprawdziłam statystykę wypożyczeń od 1 września - tylko 15% zamówionych w tym czasie książek ma datę wydania starszą niż 2000 rok. Lud czytający pragnie nowości wydawniczych. "Mam wrażenie, że teraz ludzie tam pracujący nie zdają sobie sprawy z tego, co mają. Choćby minimalnym wysiłkiem mogą zweryfikować ceny i dostępność" Bibliotek...
Mam nadzieję, że współpracują :)
W 2019 przeczytałam W stronę Swanna, od tego czasu posucha. Niestety mam w domu wydanie Wydawnictwa MG, którego czcionka zupełnie mi nie pasuje, do tego samo wydawnictwo słynie z haniebnych praktyk (skracają i tną tekst, usuwają całe akapity), wszystko to studzi moje zapędy czytelnicze. Przymierzam się do kupienia nowych tłumaczeń, wtedy pewnie dołączę do akcji :-) Póki co pewnie sięgnę po Marcel Proust, wysokie oceny zachęcają!
Trzeci tom ma pojawić się wiosną (tłumaczy Jacek Giszczak). Każdy tom ma innego tłumacza, może dzięki temu wydawanie kolejnych części nie rozciągnie się na długie lata, prace nad przekładem mogą toczyć się równolegle.
1. Odrodzone Królestwo, ocena 5 Bardzo dobre zakończenie bardzo dobrego cyklu :-) 2. Halina: Dziś już nie ma takich kobiet: Opowieść o himalaistce Halinie Krüger-Syrokomskiej, ocena 5 Zupełnie przypadkowo wyrosłam na wierną fankę Anny Kamińskiej, jakoś tak mimochodem przeczytałam wszystkie jej reportaże i biografie. Krüger-Syrokomska nieoczywista, lubię temperametne kobiety 3. Ćwiczenia z niemożliwego, ocena 4,5 Dobre, głównie ze wzgl...
Jeśli chodzi o zbeletryzowaną biografię, to polecam powieści historyczne: Portret z konwalią lub cykl Światło nad księgami i Pierścień z Apollinem. Natomiast z opracowań naukowych warto sięgnąć po: "Mikołaj Kopernik i jego świat. Środowisko - Przyjaciele - Echa wielkiego odkrycia" Teresy Borawskiej i Henryka Rietza, "Mikołaj Kopernik i jego czasy" pod redakcją Agnieszki Markuszewskiej, "Mikołaj Kopernik. Środowisko społeczne, pochodzenie i młodoś...
Rekomendacja BN to w ogóle osobny rozdział ^^ biblioteka, która nie wypożycza księgozbioru na zewnątrz, a jedynie udostępnia go w czytelniach, wypowiada się w kwestiach, o których ma słabe pojęcie (wolny dostęp do półek, codzienne obowiązki bibliotekarzy obsługujących osiedlowe sieci biblioteczne, reagowanie na potrzeby tzw. normalnych czytelników, a nie pracowników naukowych etc.). Zresztą nie przypisywałabym owej rekomendacji zbyt wielkiego zna...
"Ale lepiej nic nie robić i dostawać wynagrodzenie, niż dostawać to samo za robienie czegoś" - pozostaje mi chyba przeprowadzka do Krakowa i zmiana miejsca pracy, bo w mojej bibliotece póki co nie spotkałam się z płaceniem za nic nie robienie. Dla nas, bibliotekarzy, zamknięcie bibliotek też jest szalenie niewygodną sytuacją, bo oprócz tego, że nie obsługujemy czytelników, nic się dla nas nie zmieniło - nadal do pracy przychodzimy i - uwaga nies...
Serdecznie dziękuję Biblionetkołajowi z Inowrocławia za Koniec jest moim początkiem :-) Będzie czytane!
Dziękuję za miłe słowa :) Co do tygodnia Veto - poszukiwanie zeskanowanych treści w Internecie zakończyło się porażką. Nie znalazłam tego tytułu w żadnej bibliotece cyfrowej ani repozytorium. Dostęp do fizycznej formy jest trochę łatwiejszy, ale na digitalizację nie zdecydowała się (póki co) żadna biblioteka.
W numerze 22 (1677) z 29 maja 1977 roku ukazał się skrót pierwszych rozdziałów powieści w przekładzie Jacka Kołątaja. Na stronie archiwum "Przekroju", po wpisaniu nazwiska autora, można sobie podejrzeć skan :)
U mnie podobnie. 30 sierpnia dokonałam wpłaty, nie doczekałam się ani znaczka ani innych obiecywanych "udogodnień". 12 września wysłałam wiadomość na pomoc@biblionetka.pl i cisza. Dziś znalazłam ten wątek i wysłałam ponaglający mail ponownie, tym razem do wypowiadającej się tutaj Soulavy. Zobaczymy ile potrwa oczekiwanie na odpowiedź. Gdybym wiedziała, że to wszystko trafia w czarną dziurę to dałabym sobie spokój z wpłatą. Piszę ku przestrodze, j...
Melduję się! Wciąż za biurkiem, choć już prawie pod :)
Moja droga powrotna zakończyła się kilkanaście minut temu, jeszcze nie w domu, a w pracy za biurkiem. Mam nadzieję, że czytelnicy będą dziś dla mnie łaskawi, bo nie wyglądam i nie kontaktuję, mówiąc oględnie ;-) Dziękuję wszystkim za wspaniałe przyjęcie, rodzinną atmosferę i kolejne tropy literackie. Syrence za organizację, Miłośniczce za czystą radość ze spotkania po latach, Monice W. i TŻ za spotkanie po raz pierwszy, Szrekowi za Dixit (i całą...
Smutna, smutna wiadomość... Pamiętam, gdy jako bardzo początkująca biblionetkowiczka, wybierałam się na moje pierwsze spotkanie do Bydgoszczy, podzieliłam się moimi lękami i obawami na forum - po kilkunastu minutach dostałam od Edwarda maila z miłymi słowami i propozycją przesłania Cosia, który miał pomóc mi w identyfikacji i bardziej naturalnym zagnieżdżeniu się w biblionetkowym towarzystwie. Pomyślałam sobie wtedy, że skoro tak serdecznie się ...
Normalnie wzruszyłam się:) I pomyśleć, że Szrek powędrował do osiołka za sprawą naszego poślizgu czasowego i wiecznej niepunktualności Izoldy ;) wierzę, że te pierwsze kilkadziesiąt minut sam na sam było przyczynkiem do krótkiej historii Szreqa i Jarucha. Uściski imieninowe :)
Mnie nie bierzcie pod uwagę, w pracy będę :( Bawcie się dobrze!
No ja bardzo chętnie, zwłaszcza, że mam do oddania jedną Twoją książkę, ale nie jestem w stanie stwierdzić na dzień dzisiejszy, czy dam radę. Łikend odpada, piątek jest realny, ale bez deklaracji.
Jeśli nic niespodziewanego nie wyskoczy po drodze to przybędziemy z Jarlem :)
A nie :) Od czasu do czasu podczytuję sobie nowości z literatury dziecięcej żeby ukoić skołatane nerwy ;))
Zaczęłam dzień ze "Sztukmistrzem z Lublina". W drodze do pracy zobaczyłam "Chmurdalię" i przeszłam obok "Ziemi Obiecanej" , aby uniknąć "Dotknięcia pustki" , ale oczywiście zatrzymałam się przy "Oddziale chorych na raka". W biurze szef powiedział: "Hańba" , i zlecił mi zbadanie "Kariery Nikodema Dyzmy". W czasie obiadu z "Nocnymi wędrowcami" zauważyłam "Zabójcę z miasta moreli" pod "Wielkim bazarem kolejowym". Potem wróciłam do swojego ...
Ja również dziękuję, było miło i książkowo :) W drodze powrotnej rozmyślałam, że trochę smutno wracać ze spotkania bez żadnej pożyczki, ale jak tylko przekroczyłam próg domu i spojrzałam na te moje biedne "przywleczki" [niektóre czekają na przeczytanie dobre dwa lata :-D] to pomyślałam, że jednak instynkt zachowawczy działa jak należy! Do zobaczenia w styczniu :]
Skoro 9 miesięcy, to już najwyższy czas na rozwiązanie... tego problemu :-D
Rozumiem, że będziesz? Bardzo się cieszę :))) Z ogromną radością oddam Ci jedną Twoją książkę, niestety pozostałe 5 musi jeszcze poczekać na swoją kolej. Wybaczysz? ;)
Czyli wycofujesz się z propozycji spotkania bydgoskiego? Bo ja nie zakładam konkurencyjnego tematu, napisałam tylko, że miałam taki pomysł na Toruń, bo faktycznie dawno nie było spotkania. Myślę, że powinnaś poczekać z propozycją na więcej wypowiedzi. Jak już napisałam wcześniej pasuje mi wyłącznie łikend 10-11, więc to raczej mnie nie będzie w Bydgoszczy, a nie Ciebie :)
Kiepska sprawa, bo mi pasuje tylko i wyłącznie łikend 10-11 grudnia. Tydzień między świętami a sylwestrem mam wolny, ale ten termin jest grząski i zapewne sporo osób będzie w rozjazdach, bez możliwości pojawienia się na spotkaniu biblionetkowym. A tak w ogóle to dziś zamierzałam założyć wątek o spotkaniu toruńskim właśnie 10-go grudnia :P
Ja również dołączyłam wczoraj do grona szczęśliwie obdarowanych :-D Dziękuję kochanemu Mikołajowi z Inowrocławia za Dom nad Oniego i piękną, optymistyczną kartkę z czterolistną koniczynką.
Ankieta wypełniona i wysłana :]
Na 99% przyjedziemy :)
Podobnie sprawa wygląda z Balladyny i romanse, ani jednej widocznej oceny. Zastanowiło mnie to, bo pamiętałam, że czytałam entuzjastyczną recenzję Misiaka i wydawało mi się niemożliwe, żeby przy okazji nie ocenił tej książki. Przejrzałam Misiakowe oceny i rzeczywiście - widnieje w nich Karpowicz :/
Ja również dziękuję za te 5[!!!] wspólnych godzin :) Było książkowo i biblionetkowo, fajnie, że tematy "okołoczytelnicze" wracają do łask. Zgodnie z życzeniem wiadomo-kogo nie upubliczniam zdjęć, wysłałam na @ ;))
Jak widzisz torunian na wątku brak ;) Proponuję więc zbiórkę przy Osiołku (vis a vis pomnika Kopernika) o 12, później przemieścimy się do Cafe Molus na Rynku Staromiejskim 19 http://www.cafemolus.pl/index_rynek.html Do zobaczenia!
Ale fajnie, że spotkanie, że Toruń i że miejsce wybierają miejscowi ;)) póki co nikt z torunian jeszcze nie zadeklarował swojej obecności, ale jakby co, to mam plan awaryjny :]
Nas niestety nie będzie :( Wprawdzie mamy już wtedy urlop, ale będziemy przygotowywać się do wyjazdu :) Bawcie się dobrze, uściski!
W Toruniu byli całkiem niedawno ;) http://www.artus.torun.pl/wydarzenie,529,Opowiesci_o_Gruzji_Marcina_Mellera_i_Anny_Dziewit_Meller_.html
Niestety nie pasuje mi ten termin. Miłego spotkania :)
:(
Do niedzieli jeszcze trochę czasu, może się odwichnie? Albo dasz radę przykuśtykać? :]
Hm hm hm Szczerze mówiąc ten łikend mi nie pasuje :( ale mam wolny kolejny (4-5 czerwca). Proponowałabym też tym razem Toruń, ostatnie spotkanie kujawsko-pomorskie było w Bydzi ;))
Na 99% będę.
Nasza Niespodzianka Spotkaniowa też wpadła w coś w rodzaju załamania czasowego, bo po dogłębnym przeanalizowaniu dedykacji w książce zauważyłam, że wczorajsza data w jej wykonaniu to 13.03...2012 :D Kobitki - coś jest na rzeczy..
Myślę, że śmiało można uznać wczorajsze spotkanie za początek nowej grudziądzkiej tradycji wśród spotkań kujawsko-pomorskich. Podobało mi się absolutnie wszystko, zarówno od strony towarzyskiej jak i kawiarnianej :) "Kontynenty" to idealne miejsce biblionetkowe (ahhh, ten shake!). Ze zdumieniem stwierdziłam, że przesiedziałyśmy ponad 4 godziny - to naprawdę jedno z moich najdłuższych spotkań. Widocznie wpadłam w jakąś dziurę czasową odmierzaną p...
Będziemy z Izą o 13.40 na Dworcu PKP. Do zobaczenia w Kontynentach ;)
Pasują mi oba marcowe łikendy, ale nie ukrywam, że łatwiej dojechać mi w sobotę - mam lepsze połączenia pkp. Proponuję więc 5 lub 12 marca, godzina 12 lub 14 byłaby doskonała ;)
Ja również dziękuję :))
Nieważne, przywiozę i tak, bo patrzeć już nie mogę na te stosy piętrzące się przy łóżku :) Chociaż nie ukrywam, że do pełni szczęścia potrzebuję obecności Reni. Myślę, że fantastycznie będzie móc oddać jej książki po prawie trzech latach :D
Będę!! Przywiozę książki (mam mnóstwo oddawanek:)) i dobry humor. Reszta nie jest wskazana, podobnie jak pożyczki wszelkiej maści i pochodzenia :)
Tym razem spotkanie odbędzie się w Pierogarni Stary Toruń na Moście Paulińskim. Tutaj można sobie zerknąć na salę i menu: http://pierogarnie.com/torun/. Stolik będzie czekał na nas od 13. Do zobaczenia na miejscu :)
Oki, już widzę, że opcja czwartkowa wygrała. Podsumowując: spotykamy się w najbliższy CZWARTEK (6.01) o godzinie 13. Poszukiwanie lokalu trwa, o efektach poinformuję później, tak w środę ;))
Jak wypowie się więcej osób to podliczę kto co jak i kiedy. Skoro najbliższy łikend pasuje Tobie i Boo to mamy kolejną datę alternatywną :)
No i super :) Pierwsza przesłanka, żeby spotkać się 6-go już jest :D
Pax, pax między biblionetkowicze :P Pozwolę sobie trochę namieszać na wątku (z dobrymi intencjami:)) Skoro łikendy są ciężkim do zgrania terminem (z przyczyn różnych, nie będę ich tutaj wymieniać ani nikomu zaglądać w kalendarz) może więc bardziej pasuje Wam najbliższy czwartek, 6-go stycznia? Wiem, że to za 4 dni, dosyć dawno nie było już takich "spontanicznych" propozycji spotkania, ale każdy ma wtedy dzień wolny i może nie do końca jeszcz...
Jeżeli pogoda nie pokrzyżuje mi spektakularnie planów to przybędę :) Na "Zapieca" też pewnie znajdę trochę czasu. Do zobaczenia!
Ja będę raczej na pewno na Kuczoku. Ale nie liczyłabym na to, że się "jakoś rozpoznamy", bo na Toruński Festiwal Książki zwykle przychodzą tłumy. Napisz do mnie na @ to się umówimy konkretniej ;)
Włączę się do dyskusji: 1. Pisałam już do Moni na @ w tej sprawie, chodzi o dość kłopotliwy dojazd do Grudziądza, ale nie mówię ostatecznie nie. 2. Będę, mogę się spotkać. 3. Będę, mogę się spotkać. Oczywiście zależy ile będzie trwało spotkanie, ale myślę, że na szybką kawę gdzieś w okolicach dworca pks dam się namówić ;) 4. Inowrocławskie spotkania bardzo lubię, ale wszystko zależy od terminu. Generalnie wszystkie łikendy mam wstępnie wolne ...
No niestety my (ja oraz Jarl) się tym razem nie pojawimy :( Przykro mi tym bardziej, że testujecie nowe miejsce. Bawcie się dobrze i pamiętajcie o nieobecnych ciałem :]
Hahaha! No tak, "wymówka" na miarę prawdziwego bibliopaty :]
O matko z córką! Ja też zachorzałam :[
:))))))))))))))
Mam dokładnie ten sam problem - brak jednej oceny.
Będziemy z Jarlem :) Do zobaczenia!
Ja dysponuję kilkoma fotkami grupowymi :) Wprawdzie nie są powalająco udane, bo lampa w aparacie nie podołała, ale jeśli mniej więcej pamiętacie, w którym miejscu staliście, to się odnajdziecie i rozpoznacie :D Wieczorem mogę porozsyłać, więc proszę o info na priv, kto chętny :)
A ja tylko dodam, że dokładnie w sobotę, 28 sierpnia obchodzić będę trzecie biblioNETkowe urodziny :] Powinnam w tym dniu jeść tort czekoladowy i czytać, czytać, czytać, ale wygląda na to, że spędzę je z Wami na Forcie. Jak się wszystko ładnie poukładało ;)
Zdecydowanie nie polecam pieszej wycieczki - wbrew pozorom nie jest to tak blisko, a i okolica nie jest sprzyjająca ;)
Osobiście polecam autobus nr 14. Tutaj jego rozkład jazdy: http://mzk-torun.pl/index.php/Linia_nr_14_-_przeciwny_kierunek.html Do wysiadających na Dworcu Głównym PKP - wsiadacie w 14 na przystanku "Dworzec Główny", kierunek jazdy Mazowiecka/Cmentarz Centralny. Czas podróży ok. 22 minut, no chyba że będą korki na naszym-jedynym-moście (co jest niestety wielce prawdopodobne), wysiadacie na przystanku "Mleczna". Do wysiadających n...
Książki Jane Austen zawsze warto czytać :)
No i doczekałam się :] Widziałam ostatnio w księgarni nowe wydanie Świata Książki, wygląda przyzwoicie.
Oczywiście, choćby na ogólnopolskim :]
O matkojodyno :) Od dwóch dni, z niewyjaśnionych przyczyn, rozmyślam tylko o tej książce. ALE na razie podziękuję, mam w domu dokładnie 39 pożyczek :D
Spokojnie :) Ja - tradycyjnie już - nic nie oddaję. Jedyne tytuły kwalifikujące się do zwrotu należą do Reni, której nie będzie (póki co wskazują na to wszystkie znaki, a właściwie ich brak), więc po raz kolejny przyjeżdżam skrajnie towarzysko :)
Przywiozę Ci "Zerwać pąki, zabić dzieci" i "Oberki do końca świata". Mogę jeszcze dorzucić "Rewers", tylko daj znać, bo nie wiem, czy wypożyczać z biblioteki :)
Będziemy z Jarlem :) Kto narzeka na brak fajnych lektur? W czyje schowki mam nurkować? :P
Maj Dier :) My jesteśmy jedną wielką opalenizną :D A zdjęć tym razem raczej nie będzie, bo wyszły dziwnie rozmyte, jakbyśmy wypili kilka litrów piwa.
Dziękuję wszystkim za anielsko-fiołkowe spotkanie :) Wprawdzie nie przywiozłam do domu żadnej pożyczki (nawet nie wiecie, jak mi było z tego powodu smutno - serio serio :(), ale miło spędziłam czas i nacieszyłam oczy Waszym widokiem. Niespodziewajką spotkania okazał się Rhejda, który dołączył do nas wraz z Rodzinką :) wybrał się do Bydgoszczy przez Inowrocław tylko po to, by pobyć z nami kilkadziesiąt minut i dostarczyć Szrekowi "Shoguna" - ja...
Udało się :] Będziemy wraz z Jarlem. Do jutra!
No właśnie - jeszcze nie wiedzą :) Kompletu macedońskiego nie będzie na pewno, bo Enga wraca do kraju 10 września. Wiem, że Szreq ma się zjawić na 100%, czy będę ja i Jarl - czas pokaże :/
Łał! Czyli mamy weterankę zagranicznych spotkań biblionetkowych :) A zdjęcia z Petersburga pozwoliłam sobie obejrzeć - dech zapiera!
Osobiści nie wiem jeszcze czy się zjawię, ale liczę na Was (w imieniu Szreka :))
Niestety linki nie zadziałały, więc podaję jeszcze raz: http://picasaweb.google.pl/Valaqenta/MACEDONIA170527052010# http://picasaweb.google.pl/monika.kucala/Macedonia# http://wolontariatevs.wordpress.com/
Melduję wykonanie zadania :)
Ups, rzeczywiście, przegapiłam ten maj i byłam pewna, że spotkanie jest przeniesione na przyszły tydzień (20 kwietnia :/)
Dobrze, będę monitorować :)
Jeśli propozycja spotkania jest nadal aktualna, to chętnie się pojawię :-)
Hm, hm, hm, ja wiem, że od kilku lat modne są kaczki, ale urwana główka należała do kurczaczka ;)
Tak, stosik było przeogromny :-) Naliczyłam 82 książki i tylko cudem ograniczyłam się do dwóch pożyczek ("Lapidaria" Kapuścińskiego i "Z zimną krwią" Capote). Inni chyba nie mieli tyle silnej woli ;P
Ja mam :-) I przyniosę!
To nie wyczułaś ironii? I nie dostrzegłaś jęzorka w nawiasie? :-D
Oczywiście zgłaszam swoją obecność :>
Gratuluję okrągłego tysiączka :)
Hm hm hm, ekspresowa zmiana godziny spotkania :) Zbiórka o 12.45 i rezerwacja o 13 - co Wy na to?
Hihi, różne słyszałam już określenia na stosowane przeze mnie inwektywy i steki przekleństw, ale jeszcze nigdy nikt nie nazwał ich "bardzo słodkimi". Nie wyczuwam ironii czy co?
Skoro nikt się nie kwapi, ja poczułam brzemię odpowiedzialności obywatelskiej i choć w kilku zdaniach zdam relację z niedzielnego spotkania :) Ostatecznie było nas sześcioro - Szreq, Agabe, Izabelas, "świeża" w naszym gronie Caro174 zwana również Kleis, Kalais i Jarl Bronisz. Nie zjawiła się ekipa bydgoska (pługopiaskarki się nie spisały??), ani tymczasowo unieruchomiona Nutinka (serdecznie pozdrawiamy!), ani kilka innych osób deklarujących wc...
Co nie znaczy, że "psiapsióły" nie przyjmą serdecznie kolejnej osoby do swego grona psiapsiół :-)
Ech, bo zachciało Ci się studiować :| ;-)
Owszem, kosztuje, ale kaucja jest zwrotna ;)
Będzie zapotrzebowanie - będzie spotkanie :-)
A ja mam dylemat - brać z noclegiem czy bez?? ;-)
Myślę, że przy najbliższym spotkaniu nadrobisz to z nawiązką ;-) Ciekawe, czy będziesz kolejną, która ustawi się w kolejce po "Zmierzch"
Obawiam się, że przez długi czas nikt z nas nie zdoła zapomnieć :-P
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)