Komentarze użytkownika Agella

Wichrowe Wzgórza

Wciągająca akcja, liczne zwroty sytuacji. No i dla mnie dobrze osadzona w czasie - współczesnym i przeszłym. Autor (i bohater) to prawie mój rocznik, więc wspomnienia podobne. Oczywiście na moich klasowych wycieczkach żadnych morderstw nie było:)

Mam pytanie - książka jest dla dzieci w jakim wieku?

1. Władca Pierścieni 2. Mistrz i Małgorzata 3. Łuk Triumfalny (Remarque) 4. Gra w klasy 5. Imię Róży

Ania Shirley w ogóle dużo czyta, jak to nauczycielka, miłośniczka poezji i romantyczka. Porównuje oczy jednej ze swoich uczennic do oczu Becky z "Targowiska próżności" co spowodowało, że kupiłam tę książkę:-) Czy ktoś wie, jaki poemat odgrywała Ania z koleżankami gdy topiła się w stawie?

Niezwykła, utalentowana kobieta z silnym charakterem, wciągająca historia, plastyczne opisy tańca. Szkoda, że nie można zobaczyć nagrań pokazujących jak tańczy... Naprawdę tę książkę się pochłania. Polecam.

Bardzo ciekawa książka nie tylko dla osób posiadających dzieci. Można się sporo dowiedzieć o francuskim podejściu do zasad żywienia (nie tylko dzieci, te same zasady obowiązują dorosłych), wychowania dzieci i życia w ogólności.

Pingwinek ma w swoim schowku książkę - widmo. Możesz się poczuć wyróżniona:)

Książka bardzo na czasie. Gromadzenie danych przez platformę społecznościową, brak prywatności w Internecie. Wizja przyszłości, która właśnie zaczyna się sprawdzać.

Pamiętam ten film i jeszcze żyję:-) Pamiętam też książkę, właściwie głównie fragmenty dotyczące życia Indian. To chyba z tej książki (albo filmu?) pochodzi cytat: "Dziś jest dobry dzień aby umrzeć" - jako motto Indian przed bitwą? polowaniem? Często jest tak, że książka na podstawie której powstał film jest warta przeczytania.

choinka pachnie opłatek na obrusie przybądź już proszę

13. Dziennik Bridget Jones (Fielding Helen)

A co takiego "ku pokrzepieniu serc" jest np. w "Azylu"? Mnie ta książka tak zdołowała, że już po żadnego innego Faulknera nie sięgnęłam. Może zaczęłam w złej kolejności?

To ja dopiszę jeszcze Melanię z "Przeminęło z wiatrem". Wszyscy kochamy Scarlett, ale Melania też potrafiła wykazać się odwagą w decydujących momentach (pożar, zabicie żołnierza) a jej cywilna odwaga, kiedy przeciwstawiała się całemu towarzystwu z Atlanty, np. w sprawie dbania o groby żołnierzy, zawsze budziła mój podziw.

Książka szczególnie ciekawa dla miłośniczek i miłośników sióstr Bronte. Ponieważ jestem świeżo po powtórce Jane Eyre, czytanie było całkiem interesujące. Duża część książki to dyskusje na tematy literackie, w tym różne oryginalne hipotezy dotyczące twórczości i życia słynnych sióstr. Drugi wątek to dzieje rozwijającej się znajomości bohaterki z panem Rochesterem... to znaczy z panem Orville'm. Zakończenie trochę rozczarowujące, ale można też przy...

Ja też mam wrażenie że białe zęby to jest to co łączy ludzi - białych, Hindusów i Jamajczyków. Zgadzam się więc, że tytuł jest optymistyczny. Ale co do zakończenia... Chciałabym zobaczyć konfrontację SROM-u ze Świadkami Jehowy i Hortense:)

Zabawne, jak szybko wszystko się zmienia, prawda? Jeszcze 3 lata temu to "bajka o żelaznym wilku" a dziś powieść jak najbardziej aktualna i na czasie. Tym bardziej warto przeczytać właśnie teraz.

Jaki fajny temat! Nie mogłam się powstrzymać i musiałam sprawdzić... U mnie to Łuk Triumfalny (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul)) 6,0. Na początku oceniałam ulubione książki, żeby korzystać z "Polecanek"

Ale ładny tytuł...

A o co chodzi z tytułowymi kotami?

Ten Chandler to 4 książki osobno czy razem?

Jest też tag w biblionetce "zespół-Aspergera" ale nie wiem jak go zalinkować. Z umieszczonej tam listy czytałam Odnaleźć Kansas: Zespół Aspergera rozszyfrowany - opis zmagań z życiem chłopca z Aspergerem, spisany przez niego. Bardzo dużo można się dowiedzieć. Jest też książka "Mój koci świat" ale chyba dostępna tylko w Internecie.

To znaczy że nie warto sięgać po tę książkę? Napisz proszę parę zdań więcej... Czytałam fragment "reklamowy" i zaczyna się interesująco.

Jakie zastrzeżenia mają Amerykanie do "Chłopca z latawcem"? To taka piękna książka...

Jeśli chodzi o kobiety to: Ania Shirley - za wrażliwość i optymizm Joanna bohaterka Chmielewskiej - po prostu wzorzec współczesnej kobiety Postaci mężczyzn: Winnetou Thorgal Ravic z Łuku Tryumfalnego Aragorn Geralt z Rivii

Jestem zainteresowana "Bogiem " Hołowni i "Myszą" Matkowskiego.

Jakby to powiedzieli w amerykańskim serialu: "Witaj w klubie". Na własny użytek wymyśliłam określenie "liberalna chrześcijanka". Bardzo ciekawa dyskusja. Pozdrawiam

Bardzo wciągająca dyskusja. Jak już doszliście do wiary to nie mogę nie przytoczyć swojego ulubionego cytatu (księdza Józefa Tischnera): "Wiara jest w grun­cie rzeczy smutną ko­nie­cznością. Gdy­byśmy mog­li mieć wiedzę, nie pot­rze­bowa­libyśmy mieć wiary. Rzecz w tym, że nie możemy mieć wie­dzy. Są rzeczy, które prze­ras­tają możli­wości ludzkiego ro­zumu. Jest światło, które ośle­pia."

Bardzo dziękuję i pozdrawiam!

Przeczytałam z rozpędu "a także 30 niemal autentycznych historii potwierdzających skuteczność proponowanych metod". Czyżby to było jasnowidzenie?

"Koty są dobre na wszystko" cudowny tytuł. Aż chce się przeczytać od razu.

He, he, ja też tak robię:-)

"Biegnąca po falach" Grin Aleksander (właśc. Griniewski Aleksandr)

A jak idzie czytanie Jane Austen w oryginale? Czy słownictwo mocno odbiega od dzisiejszego angielskiego czy nie ma większych różnic?

Kontynuując cykl o Harrym Potterze jestem już w piątej części i prawie już nie korzystam ze słownika, co jest bardzo podbudowujące. Próbowałam "Piotrusia Pana" ale okazał się za trudny. W kolejce czeka jeszcze jakieś romansidło ze szmateksu. Życzę powodzenia w Twoich planach!

Dziękuję za wyczerpującą recenzję, która zwróciła moją uwagę na tę książkę. Też jestem z pokolenia 70/80 i trochę mnie dziwi, że tak mało jest książek "o nas". A może ja nie trafiłam na właściwe? Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które pamięta socjalizm z własnego doświadczenia. Moja perspektywa była trochę inna - średniej wielkości miasto, z którego było daleko do Warszawy. (I dalej jest daleko, niestety.) Ale książkę chętnie przeczytam, jak tylko m...

Jako kuchenna analfabetka bardzo lubię tę książkę, leżącą zawsze pod ręką i cierpliwie odpowiadającą na moje pytania w rodzaju: Ile gotuje się jajko na miękko? Jak ugotować fasolkę szparagową? Prościutkie przepisy z prostych składników - żadnych roszponek, kaparów ani serka mascarpone, zwłaszcza że książka pisana w głębokim socjalizmie.

Miałam podobne odczucia jak Imogena. Po przeczytaniu "Azylu", mojej pierwszej i jak dotąd jedynej książki Faulknera, nie miałam ochoty wracać do jego przygnębiającego, dziwnego świata. Brakowało mi pozytywnych uczuć, pozytywnego bohatera, z którym można się utożsamiać lub mu współczuć. Czy wszystkie jego książki są w podobnym klimacie?

A ja właśnie polecam Harry'ego Pottera po angielsku. Ja tak zaczęłam z moim średnim angielskim. W końcu to książka dla dzieci, język nie jest zbyt trudny. Trzeba tylko na początku opanować podstawowe słownictwo: czary, zaklęcia, różdżka itp. a potem już idzie coraz lepiej. No i dać sobie od razu spokój z tłumaczeniem nazw własnych różnych roślin, zwierząt itp. Po pierwszej nieudanej próbie znalezienia czegoś podobnie brzmiącego w słowniku zdecydo...

Zgadzam się, bardzo dobry film. Aż szkoda, że w Polsce mało jest filmów o podobnej tematyce, na pewno sporo takich historii można by znaleźć.

"Ostatni Mohikanin" - film bardzo mi się podobał, książka - średnio. Może to zasługa obsady, albo faktu, że książkę przeczytałam po obejrzeniu filmu.

Dzięki za 17. Ten fragment z kotem to jest coś, czego po prostu nie da się zapomnieć.

Trzeci tom ,z tego co pamiętam, zaczyna się bardzo długim wojenno-politycznym opisem, na którym poległam. Chyba muszę wrócić do tej książki i spróbować jeszcze raz.

"W próżni nie słychać twego krzyku" - to tylko tytuł jednego opowiadania, a nie książki ale bardzo mi się podoba.

Aleutka, Oli - dzięki za odpowiedzi

Moje pytanie było raczej do OLi_10, który pisał coś o apokryfach. Ale dziękuję Diano za odpowiedź.

I jak się udało polowanie na apokryfy? Też miałabym ochotę poczytać ale te oryginalne, nie chciałabym się nabrać na jakąś współczesną "Ewangelię wg kogoś tam".

Wspaniały pomysł. Też muszę spróbować. Cieszę się, że nie tylko ja miałam problemy z przebrnięciem przez tę książkę.

Książkę czytałam dawno temu, ale mocno zapadła mi w pamięć. Po lekturze zaczęłam się zastanawiać co ja zrobiłabym gdybym miała tylko parę miesięcy życia przed sobą albo np. tydzień? Pierwsza rzecz o której pomyślałam, to przeczytanie tych wszystkich książek, które zawsze chciałam przeczytać, ale jakoś nie było czasu...

Recenzja bardzo ciekawa. A w sprawie bazgrania po książkach - w zasadzie jestem przeciw, ale... Kiedyś miałam w ręku Książkę z biblioteki na której bardzo chciałam zaznaczyć swój ślad. Ponieważ nie chciałam jej niszczyć zrobiłam coś innego - wypisałam parę cytatów na kartce, włożyłam do książki i tak oddałam do biblioteki. Może następny czytelnik wyrzucił kartkę do kosza, a może nie:-)

88-92. Trochę się wtedy zmieniło

Masz dużo racji. Za moich czasów w liceum lista lektur zmieniała się co roku (tak samo jak rząd) i nikt nie robił z tego afery. Wszyscy kombinowaliśmy tylko co ma szansę ostać się do matury a co nie. Były poza tym lektury "obowiązkowe" i "uzupełniające" do wyboru przez nauczyciela. A wszystkie moje "odkrycia literackie" były poza listą lektur i całe szczęście.