Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Mikołaju, dziękuję za ''Seven up'' Janet Evanovich. Jeszcze nikt nigdy nie zaskoczył mnie tak miło ;) Moja radość po otrzymaniu przesyłki jest nie do opisania. Trochę jej przelałam na blogu: http://antyspoleczny-susel-obsesjonista.bloog.pl Mikołaju DZIĘKUJĘ!
A widzisz ;) Ja też mam wydanie trzecie ale z 2011 roku ;)
Ja też ;) Może trafił mi się taki ciekawy egzemplarz ;)
Teraz to nie wiadomo kto to wyda. Świat Książki miał prawo do poprzednich tomów, najpier kupił go Weltblid teraz wydawnictwo Bukowy Las. Kto wie czy nowy właściciel wyda kolejny tom sagi. Zapowiadali wprawdzie realizację całego planu wydawniczego ale póki nie zobaczę to nie uwierzę ;)
Mam dokładnie to samo tomiszcze. Cieszyłam się jak dziecko, kiedy wpadło mi w ręce i nie zmącił tego nawet fakt, że edycja czy tez korekta miejscami kuleje. Zdania bez sensu wrzucone do tekstu, jak z translatora google, zdania bez początku lub końca i szczególna perełka: kilka zdań przekreślonych ;)Na te perełki trafiłam na pierwszych 200 stronach, później jest już lepiej, niemniej przy tak kompleksowym wydaniu mogli się bardziej postarać ;) Dobr...
Może książki Sary Paretsky? Podobny model: główna bohaterka jest detektywem, romanse krążą w powietrzu ;)
Cussler coś w sobie ma. Jego kolejne ksiązki są schematyczne, moga się znudzić czytane w większej ilości jedna po drugiej - całkowicie zgadzam się z przedmówcami. Tuż po odkryciu jego twórczości czytałam jedną ksiażkę po drugiej i jakoś mi się nie nudziły, może to ten urok nowości. Teraz dozuję sobie jedną raz na jakiś czas i jest dobrze ;) Mnie też irytowało to, że Cussler "umieszcza się" w swoich książkach. Takie to trochę megalomańskie ;) C...
Po "Wampira" sięgałam z taką samą nadzieją, że to w końcu Pilipiuk więc musi być dobre. Było przeciętne. Przeczytałam bo byłam ciekawa jak dalej potoczy się "akcja", niemniej jestem ogromnie zawiedziona. Wszystkie opowiadania o Wędrowyczu połykam błyskawicznie i rechoczę jak wściekła żaba, a tutaj nawet usta nie drgnęły.
Ja tez, ja też ;) Tylko obawiam się co będzie jak odkurzę te ksiązki z najwyższych półek, do których z lenistwa nigdy nie zaglądam...
"„[...] A gdy pani wróciła? Czy od razu weszła pani do pokoju? - Nie, najpierw musiałam pokonać schody [...] (s. 281) [...które walnęły poręczą w podłogę i zawrzasnęły: „Nie pozwolę ci przejść!”]" Cytat fajny ale komentarz mnie rozbawił do łez, nadal nie mogę przestać głupio rechotać. A w pracy jestem!
BARDZO dziękuję ;) Myślę, że coś tam dla siebie znajdę. Jeszcze tylko jakiegoś Kindla czy innego czytnika nabędę i może przestanę narzekać na kręgosłup - ofiarę torebki giganta ze stałą obecnością jakiegoś czytadła w środku. Tym bardziej, że wpadło mi w ręce tomiszcze przecudnej urody i zniechęcającej wagi - wszystkie opowiadania o Sherlocku Holmsie po raz pierwszy wyddane w jednym tomie ;)
"Azazel" Borisa Akunina. Ambitnie postanowiłam czytać cały cykl w prawidłowej kolejności, a nie jak to ja coś ze środka, coś z końcówki, potem pierwsza książka z cyklu itd ;) Czy się uda? Zależy to tylko od mojgo szczęścia w bibliotece ;)
Oczywiście miało być E-czytnik ;)
Legalnie i za darmo? Gdzie? E-book jest moim marzeniem od miesięcy ale odstrasza mnie kupowanie książek w wersji elektronicznej. Jak już mam zapłacić 20 kilka zł to wolę kupić papierowe wydanie za np 30zł. Będę niezmiernie wdzięczna za pokierowanie takiego małego tumanka jak ja, co to sam znaleźć nie potrafi ;)
Nie udało mi się dobrnąć do setki, wyszło mi 90 z kawałkiem, dokładnie nie wiem. Kiedyś ustaliłam sobie poziom 100 rocznie ale odkąd pracuję jest on niemal nieosiągalny. Brak czasu i oczy zmęczone po 8 godzinach wpatrywania się w monitor. Podziwiam wszystkich, którzy czytają 400 czy 600 książek ale zastanawia mnie jakość tego czytania. Ja świadomie czytam wolniej bo chcę w pełni "poczuć" klimat książki. Czytając takie ilości jednak czyta się troc...
A ja tak trochę tęsknię za Potterem ;) Może to by były odgrzewane kotlety ale apetyt na nie mam. Czy by mi smakowało? Ciężko powiedzieć, może miałabym później zgagę ale wychodzę z założenia, że spróbować warto ;) Zresztą ja zawsze mam problem z rozstaniem się z bohaterami, z którymi spędzam dużo czasu i lubię jak historia się ciągnie i ciągnie, aż jest tak nudna, że z ulgą ja kończę ;) Wiem, że pewnie jestem w mniejszości ale co poradzić, taki ty...
Poważnie? Co w Bazyliszku jest tak kiczowatego? Zabieram się niedługo za czytanie tegoż dzieła i słyszałam wiele pochlebnych opinii.
Policzyłam - jest 93 ;D Jestem z siebie dumna ;)
Joanna Chmielewska i ostatnio Terry Pratchett, ale ta druga pozycja jest zmienna i za miesiąc pewnie będzie ktoś inny ;) Chmielewską kocham i wielbię od momentu przeczytania jej pierwszej książki ;) Widze, że Agatka Ch. prowadzi ;)
Też prawda. Zresztą czytanie na monitorze komputera ani zdrowe nie jest, ani przyjemne, więc szkoda by mi było osób, dla których byłaby to jedyna forma dostępu do książek. Dla emerytów można by zrobić darmowy dostęp do bibliotek, tak jak mogą darmowo jeździć komunikacją miejską. Chociaż jest ryzyko, że byłoby tak jak w niektórych autobusach, którymi jeżdżę - z autobusu pełnego ludzi, tylko ja płącę za przejazd... Niemniej można by coś takiego ...
Jasne, że nie czytam dla rankingów czy po to aby z przyjemnością dopisać kolejną pozycję do listy. Czytam bo lubię, bo jest to dla mnie sposób na pozbycie się stresu całego dnia, zapomnienie o otaczającym mnie świecie. Dla mnie to taki odruch, czytam bo nie wyobrażam sobie nie czytać, a że robię to szybko i mam to szczęście, że mam czas i możliwość, to czytam dużo ;) Wszystkim takiego czasu i możliwości życzę ;)
Niezłe ;)
Jak ja się cieszę, że mam zdrowy pęcherz... Jak nic posikałabym się ze śmiechu...
Właśnie wszystkich w pracy wystraszyłam swoim nie opanowanym rechotem ;D
Fajny bajer ;) Przydatny, nie trzeba liczyć i pamiętać ;) Liczenie mnie i tak czeka bo nie jestem pewna ile już tego uzbierałam, oceniam "na oko", a jest to raczej mało wiarygodna metoda u kogoś z zaaansowaną sklerozą ;) A nóż już osiągnęłam 52 pozycje? :)
Właśnie dzięki takiej wyprzedaży w bibliotece trafiłam na serię "Kot, który..." ;) Co do opłat - póki co nic się w tej kwestii nie dzieje więc jest szansa, że nas to ominie. Niemniej po zastanowieniu stwierdziłam, że i tak i tak wolę zapłacić i pożyczyć moje "ustawowe" 6 ksiażek miesięcznie, niż bazować na kupionych czy pożyczonych od znajomych, które prędzej czy później się skończą. Zależy jak miałaby ta opłata wyglądać, czy od wypożyczonego eg...
Bezsenność - kiepska sprawa. Mnie to na szczęście nie dotyczy ale moja mama ma ten problem od lat i nie raz budząc się widziałam jak świeci się u niej światło. Cóż robiła? Czytała oczywiście ;)
Jestem gdzieś tak pomiędzy dwoma wariantami. Kiedyś nie robiło mi różnicy czy czytam książkę jako pierwsza, ale odkąd jestem z moim chłopakiem, który ma na ten temat małą obsesję, zaczęło mi się zmieniać. Jednak staram się być tolerancyjna i tylko zgrzytam zębami;) Kiedyś kupiłam mu na święta Grzędowicza, skusiłam się i przeczytałam ale gwarantuję, że po książce nie było tego widać. Wygadałam się jednak i wiecie co się w domu działo...Awantura, ...
Dziewczyny kiedy Wy tyle czytacie? Ja się często nie wyrabiam z 6 miesięcznie (mój limit w bibliotece)... Podziwiam, zazdroszczę i spróbuję naśladować ;)
Popieram! Może się wyrobię, w końcu to niecałe 5 książek miesięcznie ;D Teraz mam coś około 40 więc nie jest źle ;)
I brawo ;) U mnie ostatnio coś się pozmieniało i od romansów mnie odrzuca. Nie wiem czy to właśnie powielanie akcji czy płytkość ale jakoś nie mogę się przekonać do powrotu do tego typu literatury. Chociaż daleko nie odbiegłam - saga Córa morza o rozdartej między byłym i aktualnym mężem Elizabeth jest w sumie romansem, ale nie tak klasycznym. Ale nie o tym chciałam. Przypomniało mi się jak kiedyś jadąc autobusem czytałam jakieś romansidło, Judi...
Cudzysłów! "Kość z kości" kurcze pieczone, bo aż zębami zgrzytnęłam na widok tego tematu! Gabaldon pisze i pisać będzie bo historia Clarie i Jamiego oczarowała ją tak samo jak i czytelników i nie sądzę, żeby potrafiła się od niej uwolnić. Świat Książki na pewno nie odpuści zysków jakie zapewni kolejna część sagi i nawet jeśli nie wyda tego teraz i natychmiast, to zrobi to w przyszłości. A jak nie to gwarantuję, że tłum fanów Gabaldon będzie tak ...
Popieram! Przewrotność szatańska, ale jakże przyjemna! ;) Dopiszę się do tego postanowienia i od 1 stycznie zaczynam je ostro realizować ;D
Nie potrafię czytać przy muzyce. Często zresztą nie potrafię czytać przy jakimkolwiek dźwięku, powoduje to u mnie całkowity brak skupienia. Nie bardzo jestem w stanie pojąć ludzi łączących czytanie ze słuchaniem, czegokolwiek. Dla mnie są to dwie wykluczające się czynności ;) A tak na marginesie - tak mało ludzi ma ostatnio potrzebę ciszy, braku dźwięków, braku bodźców z tej strony. Ja ją doceniam i dawkuję każdego dnia, w niewielkich ilościach,...
JA też! Ja też! Kupuję i kupuję i kupuję... Maksem było pięć książek w tygodniu, ale to antykwariatowe wobec czego liczą się tylko częściowo ;) Nic nie poradzę, muszę je mieć po prostu ;) Najczęściej kupuję to co już czytałam i po prostu MUSZĘ mieć to na półce ;) W drugiej kolejności są części różnego rodzaju sag, trylogii i innych zbiorów - jest jedna, podoba się - muszę mieć resztę. Nie zdarzyło mi się jeszcze kupić książki, którą już wcześniej...
Z całej listy mam kota ;) Książek masa, ale jak dla mnie zawsze za mało i zdecydowanie za mało na 3 ściany regałów ;) Kwiaty tak niekoniecznie, zielenina do mnie nie przemawia. Za to ten taras.... Marzenie ;) Zdjęcia niezwykle przyjemnie się ogląda, biblioteczka imponująca i dużo znalazłam tam rzeczy już czytanych, bądź czekających na swoją kolej ;) Życzę tych 250 lat, bo szybciej to chyba nie da rady tego "ogarnąć" :)
angelois, gratuluję zacięcia w nauce ;) U mnie zawsze był raczej słomiany zapał, ewentualnie chwilowe skoki ambicji ;) Doszłam do wniosku po przeczytaniu raz jeszcze Waszych wypowiedzi, że jednak ten brak czasu w ogromnej mierze jest kwestią priorytetów. U mnie od zawsze książki były na miejscu 2. Pierwsze było jedzenie, a że nie trawię posiłków bez czytania w ich trakcie, to nie mam problemów z łączeniem tych priorytetów ;) Pewnie że nauka, rod...
W zasadzie to racja, że czas na czytanie może być ale świadomie rezygnujemy z niego na rzecz czegoś innego. Sama też tak raz na jakiś czas robię (kiedy porobią mi się zaległości w oglądaniu "Chirurgów" :P). Jednak okazja taka zdarza się raz na.... dwa, trzy miesiące. Czytanie w biegu czy w tłoku mi nie przeszkadza. W autobusach nie czytam bo zazwyczaj taki w nich tłok, że kiedy podnoszę na chwilę nogę to nie mam jej potem gdzie postawić ;) Choro...
Wpadło mi w ręce kilka książek Sary Paretsky, antykwariat jakoś tak przypadkiem znalazł się na mojej drodze ;) Co więcej dojrzałam tam dzisiaj jeszcze jedną jej książkę i chciałam wziąć ale zgłupiałam czy przypadkiem nie ma jej w tych kupionych i zrezygnowałam. Teraz okazało się, że jednak jej nie mam. Czyli wiadomo gdzie jutro pójdę ;P Oczywiście ostatnia część sagi Zmierzchu też już kupiona (dawno to było) i wykreślona z listy. Reszta pi raz...
Sceptycznie podchodziłam do całej trylogii Millenium pomimo licznych zachwytów biblionetkowiczów. Miałam chwilę zawahania i próbowałam zamówić chociaż pierwszą część w bibliotece ale nie było szans i zrezygnowałam. Tak się złożyło, że moja mama dostała wszystkie trzy części na imieniny. Leżały sobie jakiś miesiąc czy dwa aż się skusiłam. Pierwszy tom szedł mi jakoś tak lekko, ale bez rewelacji. Dopiero od połowy zaczęło mnie wciągać. Przy końcó...
Zniszczalny ;) Ale niezależny od kaprysu firm energetycznych i dostawców internetu ;)Dodatkowo papier, w przeciwieństwie do komputera szybciej się otwiera, nie trzeba czekać aż załaduje się Windows i połączy się z siecią ;) No i zależny jest tylko od nas, a nie masy ludzi mających dostęp do naszych zbiorów czy zarządzających w jakiś sposób internetem ;) I duszę ma ;) A komputer? Taki bezosobowy... ;) Wiem, że ludzie z pokolenia młodszego niż moj...
Takie pytanie do wszystkich Was robiących tą listę w Biblionetce: co będzie jak zostaniecie bez internetu, a będziecie potrzebowali coś szybko i na teraz sprawdzić? Co jeśli Biblionetka przestanie funkcjonować i stracicie swoje zapiski? Takie uzależnienie od wirtualnego serwisu i ogólnie od internetu mnie przeraża. Większość ludzi bazuje w tej chwili na wirtualnych stronach, miejscach gdzie gromadzą swoje dane - opierając na tym całą swoją dzia...
Końcówka dała w twarz ;) Poważnie spodziewałam się czegoś innego i jakiś taki mam... sama nie wiem czy niesmak, ale nie podoba mi się to. A całość odbieram bardzo pozytywnie, te militarne wstawki nie przeszkadzają zupełnie ;) Pasują do ogółu ;) Po 2 część jednak z ciekawości bym sięgnęła, żeby wiedzieć co dalej stanie się z Vesperem ;)
"Nocarz" oczywiście ;)
Kozak Magdalena
Zapewne osób z odczuciem podobnym do Twojego kilka się znajdzie, ale ja się do nich nie zaliczam. Wg mnie "pseudo humor" nie jest "pseudo" tylko jest cechą charakterystyczną autorki. Ja kocham "Wszystko czerwone" i uważam ją za jedną a najlepszych wytworów Chmielewskiej. Może dlatego, że jak najbardziej odpowiada mi jej humor, trafia on do mnie i stąd mój zachwyt i zadowolenie z lektury. A jak inne książki Chmielewskiej? Czytałaś już coś, czy ...
Matko droga, czy Wy nic nie robiliście w tym grudniu i czytaliście dzień i noc? Listy niektórych są naprawdę imponujące i tylko podziwiać, ale nie oprę się myślom, że jednak na TAKIE czytanie trzeba mieć czas. U mnie bardzo skromnie: Gra Ripleya (4) Pułapka Dantego (4,5) Dom nad rozlewiskiem (6) Powroty nad rozlewiskiem (6) Miłość nad rozlewiskiem (6) Diabelskie zaklęcia (5,5)
W Łukjanience się zakochałam ;) Trafiłam przypadkiem na "Brudnopis" i przepadłam, teraz biegam z obłędem w oczach po bibliotekach i szukam jego książek - w księgarniach brak, dziwne ;)
U mnie poziom też utrzymuje się około setki. Plus minus 50, tak myślę ale głowy nie dam, a chociaż zapisuję to od ponad 10 lat, to nie mam serca do liczenia tego teraz, po dwóch tygodniach kucia do egzaminu z rachunkowości i wpatrywania się w te cyferki, co to nie chcą się zgadzać ze sobą ;) Czytam minimum 8 książek miesięcznie, zazwyczaj jakieś 10-12. Ostatnio po raz pierwszy w życiu stwierdziłam, że oczy mam zmęczone (to ta rachunkowość) i czy...
Muszę przyłączyć się do zdania większości, że to absolutnie nie wstyd nie znać jakiejś książki. Sama nie znam klasyki prawie wcale, omijam szerokim łukiem. Chociaż może bardziej - omijałam. Biblionetka zainspirowała mnie do czytania książek autorów znanych, których wcześniej unikałam. Tak odkryłam Akunina, Pratchetta i innych i bardzo Wam za to dziękuję ;) Wydaje mi się, że to sprawa każdego z nas osobna co czyta. Te wszystkie komentarze jakie...
Upolowałam kolejnego kota, tego od bomb ;) Czy one przypadkiem nie są pod ochroną??? Trafić ostatnio na jakiegoś to wyczyn, nawet na Allegro w kółko to samo. Na półce w antykwariacie leżało jeszcze "Ono" ale z żalem musiałam odpuścić, po prezenty tam poszłam a nie siebie obkupywać. Taką akcję w tym roku poczynić planuję - dostanie rodzinka książki z antykwariatu - przynajmniej niektórzy. Budżet nie ucierpi za bardzo, prezenty będą oryginalne (...
No oczywiście, że Białołęcka! Na śmierć zapomniałam ;) Może jeszcze "Brudnopis" Siergieja Łukjanienko? Świeżo po jego lekturze jestem z barrdzo mi się podobało ;)
Może "Wrota" Mileny Wójtowicz? Mi się bardzo podobały. CO tam jeszcze... Nory Roberts Raczej nie polecam z racji płci ;) Ale może "Biała wiedźma" Zalewskiego? Nie wiem w sumie czy to fantasy ale niezłe. Sadow Siergiej "Rzecz o zbłąkanej duszy". Chwilowo zaćmienie na cokolwiek innego mnie ogarnęło, jakby coś zaświtało to dopiszę ;)
"Martynki" faktycznie cudne! Mało które ilustracje bajek dla dzieci tak mi się podobają ;) Również polecam ;)
Koszalin ;)
Cały cykl Gabaldon uzależnia ;) Kiedy przeczytałam wszystkie 3 części dostępne w bibliotece wpadłam w rozpacz, że nie ma kolejnych i jeszcze większą kiedy zobaczyłam ceny tych książek na Allegro ;) Teraz już jestem spokojna, brakuje mi tylko Jesiennych werbli i ostatniej części, reszta stoi na półce. Planuję dorwać się do nich jak tylko zgromadzę wszystkie, przy tempie wydawania ich przez ŚK zajmie mi to pewnie z rok jeszcze, ale co tam - warto ...
Ta perfuma ;)Czy to jest poprawne? Bo czasem już sama wątpię w swoją wiedzę a zgrzytam zębami za każdym razem kiedy to słyszę ;)
Ahhh tyle tego jest. Moja ciotka nagminnie mówi zamiast "rozumiem" - "rozumie", a uważa się za osobę doskonale obeznaną z poprawną polszczyzną ;) Moja cudowna babcia stworzyła własną odmianę języka i mawia: "cweter", "zmarźlik", "laptok" ;) Koleżanka z kolei: "dźwi", "wpierw" ;) Inna nadużywa słowa "bynajmniej", czy doprowadza mnie do lekkiego wrzenia bo tłumaczyłam jej co ono oznacza już mnóstwo razy i nadal brak efektu ;) Jakieś jeszcze inne...
Akurat ironia wyszła mi niechcący ;) Chodziło mi o tego typu gry, gdzie trzeba znać mnóstwo ruchów, połączeń klawiszy, zaangażować się w fabułę, takie całkowite przeciwieństwo np popularnych Kulek, gdzie tylko siedzisz i klikasz. Te Kulki właśnie i inne gry tego typu, Pasjans czy Zuma czy czort wie co tam jeszcze jest (sama w to nie gram, więc pojęcia nie mam większego ani mniejszego) odmóżdżają. Bazują na sporej porcji bezmyślności i przez to ...
Granie takie bezmyślne coś jednak w sobie ma. Chociaż wydaje mi się, ze to domena kobiet - zrobić co jest do zrobienia i usiąść poklikać w coś niespecjalnie ambitnego, bez angażowania się w fabułę (o ile gra taką posiada). Faceci raczej jak już grają to konkretnie, jakieś mordobicie, jakieś wyścigi, w coś w każdym razie wymagającego myślenia. A my kobitki tylko klik i kuleczka przechodzi do właściwej kratki ;)
Jesteś moją idolką po prostu ;) Jak ja bym chciała czytać takie ilości książek w mojej sytuacji, kiedy tylko (a myślałam, że aż) studiuję zaocznie w co drugi, trzeci weekend po 8 max 9 godzin, pracuję dorywczo po 2 godziny dziennie, czasem po 6 i poza tym wszystkim dbam o dom, czyli sprzątnie gotowanie i cała masa innych pierdół z tym związana. Dzieci nie mam, nikt mi nad głową nie wisi, a i tak nie potrafię przeskoczyć moich max 12-13 miesięczni...
No to OLU ;) Muszę przyznać, że faktycznie czasem mi brak tak z kimś porozmawiać o książkach. Czasem z chłopakiem mogę porozmawiać, ale że czytamy coś całkiem innego to bywają różne te dyskusje ;) Zazwyczaj on wykazuje mi wyższość swoich książek nad moimi hehe ;) A różnego typu dyskusyjne kluby książki jakoś do mnie nie przemawiają i chyba się nie przekonam, ale zarzekać się nie będę ;)
Potwierdzam - "Weronika" rewelacja, reszta już znacznie gorzej. Chodzi m jeszcze po głowie jakaś pozytywna myśl o "Na brzegu rzeki Piedry...." ale złapać jej nie mogę a czytałam to lat kilka temu i kompletnie nie pamiętam o czym było. Wrażenie pozytywne jedynie się kołacze. "Alchemik" mnie zirytował i zaprzestałam swoich podchodów do twórczości tego pisarza ;)
Muszę przyznać, że mam podobne odczucia po przeczytaniu tej książki. Z rozpędu sięgnęłam jeszcze po część trzecią cyklu i bardzo ciekawa jestem czy będzie równie mało realna ;) Za majstersztyk to można uznać powieści Christie, a nie tą. Chociaż pomysły Ripleya robią się coraz ciekawsze, morderstwo to dla niego nic wielkiego i chociaż czasem widać jakieś małe przebłyski świadomości tego co zrobił, normalnych ludzkich uczuć i zachowań, to bardzo s...
Bo ja Aleksandro (jakoś tak poważnie brzmisz, że Olu nie pasuje) ma dziecinny rok ;) Odkrywam po raz kolejny książki czytane lata świetlne temu i znajduję w nich masę rzeczy, których wtedy nie widziałam. Ja o literaturze nie rozmawiam, bo nie mam z kim ;) Nie, że nikt dookoła mnie nie czyta bo czytają ale coś całkiem innego niż ja i porozumienia tu nijak nie znajdziemy ;) I kompletnie mi to nie przeszkadza, stąd moja obojętność co kto czyta. Je...
W sensie, że dziecinne czy w inną "mańkę" jak to mówi mój facet? :) I czemu chyba? Mi tam jest obojętne co kto czyta ;)
Właśnie też się zastanawiam skąd mają czas ;) Sama też tak kiedyś czytałam ale naprawdę niewiele miałam wtedy do roboty ;) Teraz za to mam dużo mniej czasu na czytanie i ubolewam nad tym strasznie. Nie nadążam z czytaniem książek pożyczonych, które zazwyczaj mają dosyć krótki termin zwrotu a i na półkach sporo książek czeka. Może zacznę po prostu kupować to, co chcę przeczytać...? E.... Miejsca zabraknie ;)
"Spóźnieni kochankowie" to jedyna z powieści Whartona w której zakochałam się nieodwołalnie i do której chętnie wracam. Ten klimat, ta historia, ten warsztat Whartona, którego nie ma nikt inny... Polecam naprawdę gorąco! Ja obecnie czytam "Lekturę nadobowiązkową" Akunina, moje nowe odkrycie o czym pisałam już w innym wątku. Powiem Wam, że podoba mi się bardzo i mam mocne postanowienie dopaść duużo innych książek tego autora :)
Ja po raz pierwszy sięgnęłam po Akunina, jakoś wydawało mi się zawsze, że jego powieści to jakaś klasyka typu Dostojewski, Dickens, czy po prostu coś, co uznawane jest ogólnie za klasykę, którą przeczytać trzeba. Wiem nawet skąd taki pogląd ;) W katalogach Świata Książki Akunin był umieszczany zawsze koło klasyki i tak mnie to jakoś zniechęciło. W życiu bym nie przypuszczała, że to kryminały! Lub coś podobnego, bo ciężko mi jednak stwierdzić cz...
A mi przeciwnie, wśród tych mało ambitnych romansideł Steel (które czytam i lubię, ale taka prawda, że wysokich lotów one nie są) właśnie "Klon.." najbardziej mi się spodobał. Może przez to, że odbiegał znacznie od innych jej książek, a może dlatego, ze był lekko ambitniejszy - sam pomysł klonowania i gruntowne przemyślenie autorki tego tematu od strony technicznej, że tak powiem. Ja polecam, szczerze ;)
Lat 24 posiadam na własność ;) Widać po lekturze, czy nie bardzo? Czytam co mi w ręce wpadnie poza kilkoma gatunkami, typu horror czy sf ;) No chyba, że ktoś wyjątkowo poleci to sięgnę z ciekawości ;) Ostatnio naszło mnie na czytanie książek polecanych przez użytkowników B-netki. Wyławiam co bardziej interesujące z komentarzy, czytatek lub dyskusji na forum i pochłaniam ;) Stąd między innymi Rudolf i jego historie stały się moją lekturą na jaki...
Zajrzałam, nawet nawet to wygląda na pierwszy rzut oka. Na drugi, bardziej czynny, okazało się jednak, że części moich książek w ogóle tam nie ma, wobec czego dodać ich nie można ;) Więc zainteresowana nie będę.Wolę Biblionetkę, o wiele!
U mnie może nie tyle pogoda ma wpływ na dobór tego, co czytam, ale pory roku tak ;) Zimą, w okresie świat,zawsze ale to zawsze czytam Harryego Potter. Zaczynam tydzień przed świętami, czasem dwa, w zależności od ilości dostępnego wolnego czasu, i kończę po świętach, ale koniecznie przed Sylwestrem ;) Mimo, że pierwsze cztery tomy znam niemal na pamięć, jakoś nie mogę się powstrzymać ;) Tradycja to taka już u mnie ;) Chociaż tak teraz myślę... Za...
Teraz mogę dokończyć wpis, bo wczoraj mój chłopak wyłączył mi komputer i z groźną miną kazał iść spać ;) To się troskliwość podobno nazywa ;P Nie podeszła mi "Wojna" pod każdym względem: stylistyki, sposobu pisanie, tego co się na tej pierwszej stronie zawierało. W zasadzie nawet okładka mi nie pasowała, ale sięgnęłam po nią z ciekawości - czymże tak się ludzie zachwycają ;) Nie wiem czym, naprawdę ;)
Będę, lepsza - po stronie wymiękłam ;)
Ja podobnie jak Wy, na nieco mniejszą skalę jednak. Kiedy gdzieś jadę, na dłużej, zabieram ok 10 książek. Najczęściej 7-8, jeśli chudsze to dochodzi do 10. Poutykane pomiędzy ubraniami, w torebce ze dwie ;)Zazwyczaj nie wyciągam ich z torby i nie ustawiam bo nie ma gdzie, ale obyć się bez nich nie mogę ;) Do tego stopnia nie mogę się rozstać z książkami, że wpadam w panikę na myśl, że miałabym gdzieś zostać bez ani jednej ;) Nawet w domu wszędzi...
habilitacja ;)
Ja w ogóle nie potrafię czytać kilku książek jednocześnie ;) Mylą mi się, plączą - nawet kiedy odbiegają od siebie tematycznie na wiele kilometrów ;) Zawsze czytam jedną na raz ;) Aczkolwiek czasem kusiło mnie coś zacząć, kiedy poprzedniej nie skończyłam ;) Opieram się tym zachciankom bo wiem, że nic dobrego mi z tego nie wyjdzie ;) Na zakładkach mówisz? Czyli taką mini kartotekę masz? ;)
To facet, który sprzedawał twierdzi że 600 zdjęć wejdzie na tą kartę, ja jeszcze nie wiem - zobaczę ;) na razie skorzystam z JPG, zobaczę co później ;)
Kiepsko w tym miesiącu, jakoś czasu brak :( Karin Slaughter - "Tryptyk" - 5 Monika Szwaja - "Gosposia prawie do wszystkiego" - absolutne 6!!! chociaż naleciałości Chmielewskie widać na pierwszy rzut oka ;) Gacek i Szczepańska - "Zabójczy spadek uczuć" - 4,5 - jakieś to takie naiwne miejscami było i dlatego 4,5 ;) Sue Grafton - "N jak niesława" - 5 - słabość jakąś mam do tego typu książek - bohaterka w roli detektywa i mnóstwo zamiesza...
Już znalazłam coś i kupiłam, być może pochopnie ale z tego co wyczytałam po kilku godzinach surfowania po necie ten aparat powinien spełnić moje wymagania, w zasadzie to jest cały zestaw - cena była bardzo okazyjna 1350zł z przesyłką. W skład zestawu wchodzi: * Pentax K100D Super (6mpx) * Karta Kingston 2GB (Ponad 600 zdjec 6mpx) * Pilot zdalnego sterowania (JJC) * Kabel USB * Kabel AV * Obiektyw (KIT) - Pentax smc DA 18-55 mm f/3.5-5....
Allegro - tam widziałam takie lustrzanki, ale może tak jak mówisz, była to właśnie okazja, ktoś musiał szybko sprzedać i zaniżył cenę. Kilka takich przypadków widziałam w przeciągu 2 lat, od kiedy myśl o takim aparacie zaczęła krążyć mi po głowie. Żebym ja wiedziała czego chcę! Przyznaję, że jestem totalnym laikiem w tej dziedzinie, tzn praktyki mam ogrom bo pracuję jako fotograf dla firmy handlującej na Allegro właśnie, przy czym sprzęt jakim d...
Tak około tysiąca ma na myśli, może być 1500 w porywach ;) widziałam takie różne oferty w internecie, ale że się nie znam to wolę zapytać ;) używana także może być, byle w dobrym stanie ;)
Jak już wielu wcześniej wspomniało, nie warto się przejmować tym, że czyta się mniej niż inni. Ważne, że czyta się w ogóle ;) Ja czytam dużo, bardzo. Te 10 książek miesięcznie to standard bez względu na moją aktualną sytuację. Kiedy studiowałam zdarzyły się chyba 2 miesiące kiedy przeczytałam mniej, a to ze względu na zawalony plan zajęć i chorobę. Teraz, paradoksalnie, ta choroba daje mi czas na czytanie. Studia skończyłam, pracuję dorywczo po ...
Kańtoch ;) Nie Kańtuch ;)
Stopniować bym nie dała rady bo z czasem zmienia mi się podejście do każdego gatunku, ale takich, które najczęściej czytam to kryminały, sensacja, thrillery (czemu nie triller po prostu? :P ) i mało ambitne romansidła ;) Te ambitniejsze czasem też, ale mało ich jakoś.... A autorzy... Za dużo by pisać ;) Wystarczy zajrzeć do moich ocenianych i będzie wiadomo ;)
Ciąg dalszy sagi "Zapomniany ogród" Merete Lien - "Mężczyzna z cienia" - 4,5 M.L. - "Uwięziony ptak" - 4,5 M.L. - "Ocalenie" - 4,5 M.L. - "Egerhoi" - 4,5 M.L. - "Ukryte ciernie" - 4,5 M.L. - "Wyznanie" - 4,5 M.L. - "Zniewalające dźwięki" - 4,5 M.L. - "Niebezpieczna umowa" - 4,5 M.L. - "Synowie Diny: - 4,0 Mirosława Sędzikowska - "Eus Deus Kosmateus" - 4,5 Sara Backer - "American Fuji" - 5,5 ;) wciągnęło, koszmarni...
Moja rada - czytaj wszystko ;) Możesz po kolei bo jednak widać niewielkie zmiany w postaci bohaterki i logiczne powiązania niektórych jej zachować z wydarzeniami, w których wcześniej brała udział ;) Ja zaczęłam przypadkowo od "Ukradzionego sny" i się zakochałam ;) Teraz tylko poluję po bibliotekach na kolejne tomy ;)
Wiesz Kasiu, jak ktoś chce się czepiać to zawsze znajdzie powód ;) Ja Świat Książki kocham od momentu powstania i co katalog pędzę do księgarni po jakiś nowy nabytek ;) Chociaż teraz Gabaldon zmonopolizowała moje zakupy w ŚK na dłuuuugi czas ;)
Panie, o których wspomniałam bardzo oburzały się na Świat Książki za to, że w niektórych księgarniach można nabyć Gabaldon nie będąc klubowiczem, a w innych nie. Wzburzał je fakt, że dla nie klubowiczy książki te są droższe, że bez subskrypcji kupując też jest drożej itd., itp ;) Sporo zarzutów było ;) Ogólnie też ŚK zostało uznane za wydawnictwo niebezpieczne, bo "podobno się czepiają i robią problemy" w razie chęci wypisania się z niego ;) Ja ...
"Zaćmienie" i 'Kot, który jadał sery" stoją elegancko na półce ;D Zakup totalnie nie planowany ale jaki za to przyjemny... ;)
Ja także chciałam pracować w bibliotece, skończyłam teraz studia i przeszłam się z CV i toną entuzjazmu po bibliotekach. Niestety nic z tego, bez bibliotekoznawstwa nie przyjmą mnie na pewno. A szkoda :( Może to specyfika miasta, albo stanowiska są tak obsadzone rodzinami już pracujących ;) Niemniej jednak, próbować nadal będę ;) A nóż zmieni się kadra i mnie zechcą za rok czy dwa? :)
Muszę powiedzieć, że natchnęłyście mnie wiarą, że naprawdę wybrałam coś sensownego podczas ostatniej wizyty w bibliotece ;) Przez chwilę zwątpiłam, ale czytam tak te Wasze komentarze i chyba się zaraz przejdę wygrzebać tą książkę z półki, bo na razie odkładałam ją na wieczne "później" ;)
Właśnie się przymierzam do przeczytania tej książki.Warto? :)
Chętnie pomogę, wysłałam już maila ;)
Urodziny dobra rzecz ;) Obłowiłam się wczoraj, w książki przez które na pewno przepadnę na trochę ;) Pierwsza to Alex Kava "Zabójczy wirus" - już go z listy wykreśliłam -> Izuś wielkie dzięki! Drugi to nowość odkryta jakiś czas temu w Empiku, której na liście wprawdzie nie miałam, ale zaciekawiła mnie mocno Ksrin Slaughter "Tryptyk" -> Maryś dzięki ;)
OCZYWIŚCIE, ZE LEPIEJ CZYTAĆ ROMANSE NIŻ NIE CZYTAĆ W OGÓLE ;) Zawsze lepiej jest czytać, niż nie czytać ;) Czytaj dalej, naprawdę polecam to jako sposób spędzania czasu. A mycie garów i sprzątanie... Panowie też maja rączki, prawda? :)
Też mam nadzieję, że nie będzie "Angliszki" bo jakoś mi to nie pasuje. Przyzwyczaiłam się do "Angielki" Ambera i chciałabym, żeby tak zostało ;) Pomijając tłumaczenia chciałam Was spytać czy podobają się Wam te okładki? No ok, grzbiety są fajne i prezentują się nieźle na półkach ale całokształt okładek.... Te zdjęcia z przodu kompletnie nie pasują do treści, nie wiem kto okładki projektował, ale wg mnie to chybiony pomysł.
Największą zbrodnią dla mnie jest pożyczenie książki mojej ciotce ;) Niestety, jest to osoba, która wg siebie ma ZAWSZE suchą skórę na dłoniach i ciągle je nawilża, efektem czego wszystko w domu jest tłuste i się lepi ;) Wyobraźcie sobie jak wyglądają książki po wpadnięciu w jej ręce ;) W dodatku nosi je w torebce, czego efektem są pozaginane, często przełamane okładki, zaplamione różnymi dziwnymi płynami. Żeby jeszcze dobić - oddaje książki śmie...
Kolejna Gabaldon "wpadła" do domowej biblioteczki ;) Zostały mi tylko "Jesienne werble", "Uwieziona w bursztynie" i "Echo w kości" ;) Niby mało ale przez dwutomowe wydanie stworzone przez Świat Książki będę jeszcze musiała poczekać rok, aż skompletuje całość ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)