Komentarze użytkownika valyness

Czytałam te książkę lata temu i niestety nie pamiętam już wydania. Miałam ją z miejscowej biblioteki... chociaż jestem pewna, że jeśli poszukać to e-booka na pewno się znajdzie.

Można czytać po angielsku :P

No i się doczekałam. :D Świetna robota załogo. ;))

Ta "dupa wołowa" to mój ulubiony bohater książkowy. :D

Może jeszcze "Fight Club" Palahniuka? :)

Można zacząć od klasyki. Markiz de Sade "Niedole cnoty" ;}

O matko! Jak pięknie! Niemal zaszkliły mi się oczy. Chciałabym to zobaczyć i móc poczuć to miejsce. Chyba to dopiszę do listy moich marzeń... ;>

A mnie się podobało. ;) Książka zrobiła na mnie większe wrażenie tym bardziej, że widziałam jej nieudaną ekranizację (z Benem Affleckiem)... Co prawda początek bardziej trzymał w napięciu, ale całość uważam za dobrą. Tylko (znów, jak to w książkach Koontz'a) zanudził mnie ten krótki 'epilog'... "I żyli długo i szczęśliwie"... Ach... Postawiłam 4.

A mnie tytuł w ogóle nie zdziwił i nie wiem co jest w nim mylącego. Filozofii bohatera jest tam całkiem sporo, bo ja czytałam wersję, w której nic nie zostało wycięte. Po za tym... scen pornograficznych każdy się spodziewał i nikt chyba nie zaprzeczy...

U mnie za spóźnienie, od jednej książki za jeden dzień płaci się 5gr! Śmieszna kwota. Kiedyś rozmawiałam z bibliotekarką i powiedziała mi, że jest taka osoba, która książek nie oddała od HOHO i jeszcze więcej czasu i... ma dług około 2 tys złotych. (Swoją drogą, ciekawe czy dopadną tą osobę...) Za wypożyczenia nie płacę nic, ale mamy cegiełki 2, 5, 10, 20 zł, które można zakupić na rzecz biblioteki (i nowych książek). Od niedawna planuję ku...

Dla mnie Achaja to odejście w inny świat, a jest on jaki jest. Mnie intrygował Zaan, natomiast Meredith nico nudził... Części z nim były dla mnie za spokojne po burzliwych walkach Achai... Po za tym książkę czytało mi się dobrze i bardzo mnie wciągnęła. Ocena wahała mi się pomiędzy 3+ a 4-... Niestety tutaj +/- nie ma. ;(

Ja czytam czasami w kąpieli, ale jestem bardzo ostrożna i nigdy jej nie zamaczam i tak dalej. Przy jedzeniu raczej nie czytam, wczoraj wcinałam czipsy, ale tylko jedną ręką, a jak skończyłam to umyłam ręce. Ach, jak mogłabym niszczyć takie cuda?

Słynne "Quo Vadis" Sienkiewicza. Ach te lektury!

Zastanawiam się nad tą książką, szczerze mówiąc, tylko dlatego, że film mi się podobał. Być może to co mówisz, jest prawdą, ale każdy ma inne zdanie i poczucie humoru. Więc jak ją przeczytam to podpisze się pod tym jeszcze raz. Wyrobię sobie własną opinię. ;)

Ojejku. Dobre chociaż i to... Ale gdyby tak wszyscy czytali? ;>

Książka jest na prawdę bardzo ciekawa. To najlepsza książka o narkomanii. Warto przeczytać. ;)

Podobała mi się. Chociaż dłużyło mi się jej czytanie, to ogólnie książka była bardzo fajna. (Tak, wiem. Nie używa się słowa 'fajny', ale tutaj nie wiem czym zamienić...)

O... :} To byłoby bardzo przydatne. Muszę skorzystać. ;)

Być może trafiłam na kiepską książkę, ale czytałam "Carrie" i wcale mnie nie zachwyciła. Wręcz zniechęciła mnie do dalszego czytania Kinga...

Ja z Hannibalem nie miałam żadnego do czynienia. Książka wpadła w moje ręce tylko dlatego, że poleciła mi ją bibliotekarka. Pierwsza część, jak to opisałeś była dla mnie gorsza. Chaotyczne opisy, często gubiłam wątek. Natomiast w drugiej doszukałam się czegoś bardziej interesującego - intrygi. Z całości byłam średnio zadowolona, bo wszystko było podane na tacy. Bez większych trudności domyśliłam się jakie będzie zakończenie. Książkę oceniam ...

Z początku ledwo czytałam tą książkę. Później zrobiło się ciekawiej, ale końcówka strasznie mnie rozczarowała, dlatego daję jedyne 4...

To jest tak napisane, jakby książka była bardzo, ale to bardzo kiepska, nudna i kiczowata. W rzeczywistości jest inaczej.

Szybko się ją czytało. Cały czas byłam ciekawa co ona jeszcze wykombinuje. Rozpłakałam się na koniec książki...

Ja obecnie czytam 5 książek na raz... W danym momencie mam wybór ("teraz poczytam sobie..."). Nie mam jakiegoś specjalnie ułożonego 'harmonogramu', jaką teraz jaką później czytać. ;)

Kinga czytałam "Carrie", ale nie podobała mi sie. Ogólny pomysł był bardzo ciekawy, ale denerwowały mnie przerywniki, kiedy Susan Spell (nie wiem, czy dobrze napisałam nazwisko). Także pomysł ciekawy, wykonanie trochę gorzej... :]

Czytywałam "Neon Genesis Evangelion". Japoński komiks opowiadający o dzieciach, którzy prowadzili pojazdy Evy, które walczyły z Aniołami (wbrew pozorom Anioły były złe). Zresztą, cienka jestem w opowiadaniu. ;) Niestety dla Ciebie, bo to kolejna manga, o bohaterach, ale moim zdaniem warto poczytać, albo chociaż oglądnąć animę, bo jest bardzo ciekawa. :)

Myślę, że nie ma najgorszych książek. Są te, które nam się podobają i te, które nie. "Mały książę" to książka o znaczeniu symbolicznym, to przypowieść. Sądzę, że być może nie doszukałeś się prawdziwego znaczenia... Bo według mnie "Mały książę", był bardzo ciekawy po interpretacji... :) "Mrocznego rumaka" nie czytałam. :-)

Ja. Pomimo, że w domu leży ułożony stosik książek, to ja zawsze zaglądam do księgarń i wyszukuję nowe pozycje. :D

Dokładnie. Zamiast czytać jedną książkę dwa lub więcej razy lepiej jest przeczytać inną... Również nie posiadam za wiele, ale marzy mi się ogromna biblioteczka... ;}

Taak... HP z części na część stawał się coraz bardziej przewidywalny, a co za tym idzie po prostu - nudny.

Ojej... Jakby się tak zastanowić, to sporo bym uzbierała takich bohaterów. ;D

Mhm. Sama chciałabym dostać taki prezent... Mnie zawsze brakuje zakładek. ;D

Każdą książkę Dean'a Koontz'a. Kiedyś poleciła mi go koleżanka. W końcu w bibliotece natrafiłam na jego nazwisko. Od pierwszej pozycji ( "Korzystaj z nocy" ) jestem zakochana w jego powieściach! ;]

W każdej bibliotece jest regał z kiepskimi romansami. Dla mnie Harlequin'y są mało ambitnymi książkami. Czyta ja moja ciocia i sama przyznaje, że nie są to zbyt ciekawe książki, ale zabijają nudę. Obecnie nie mam zamiaru czytać Harlequinów... :]

Czytałam "Pamiętnik narkomanki" i osobiście uważam ją, jako najmniej interesującą. Po prostu. Jest smętna... "My dzieci z dworca zoo" Christine F. jest dużo ciekawsza. Czyta się lekko. Mnie się bardzo podobała. "Heroina" - kolejny tytuł jeśli chodzi o narkotyki. Książka jak dla mnie średnia. Trzeba dużo nad nią główkować... ;) A tytuły, których jeszcze nie czytałam: Barbara Rosiek "Alkohol, prochy i ja&qu...

Z "Pachnidła" i z "Charlie i fabryka czekolady". Dwie dobre ścieżki dźwiękowe. :)

Dla mnie już samo nazwanie siebie "metalem" jest śmieszne. Owszem słucham muzyki progresywnej, alternatywnej, czasem i cięższego brzmienia, ale "słucham soad i jestem metalem"... to przegięcie maksymalne... To tak, jak słuchać dico polo, założyć gorset i powiedzieć, że jest się Gotką...