Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ogromnie dziękuję Biblionetkołajce (Biblionetkołajowi?) za Dwa miasta! To dla mnie niezwykła niespodzianka i niesamowita przyjemność! Życzę Ci wszystkiego dobrego i przesyłam świąteczne uściski :) Mam nadzieję, że pod choinką znajdziesz wymarzone książki :)
Czekam z niecierpliwością! :) Mam już naszykowane książki do wysyłki :D
Kochany Mikołaju z Kaszub (stempel z Bytowa)! Potrafisz niesamowicie zaskakiwać! :))) Niedawno wspomniałam jednemu z Twoich pomocników, że muszę w końcu przeczytać "Cień wiatru", bo ta książka jest od wielu lat na mojej liście i że super byłoby, gdyby szepnął Mikołajowi, że święta byłyby idealną porą na tę lekturę. A tu proszę - Cień wiatru dotarł do mnie ponad 10 dni przed świętami! Szkoda, że nie widziałeś mojej miny, kiedy otworzyłam przesy...
Kochany Mikołaju chyba z Pakości (stempel jest niestety dość niewyraźny), pięknie dziękuję Ci za Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym Bardzo ucieszył mnie ten prezent, bo od pewnego czasu czekam na dostępność tej książki w mojej ulubionej księgarni internetowej. A tu taka niespodzianka! :D Życzę Ci wszystkiego najlepszego, radosnych świąt i wielu ciekawych książek :)
Ok :) Został mi jeszcze drugi tom. Postaram się do końca miesiąca przeczytać.
Melduję, że książki z przesympatyczną kartką od Chomik z parasolką dotarły do mnie :)
Proszę dopisać mnie do listy :)
Dzisiaj książka powędrowała do ACM(ony) :)
Książkę przeczytałam, czekam teraz na adres Veldoroty :)
Ja też poproszę o dopisanie mnie do listy :)
Jasne! Można w każdej chwili :) Nie trzeba mieć pozwolenia ;)
Głos oddany :)
Pracujesz po południu? Miałam nadzieję, że uda Ci się wpaść choćby na godzinę. :( Ciągle mam Twoją książkę... (To już 3 lata :P).
Trzy osoby są za niedzielą, a dwie za piątkiem. Niech będzie więc niedziela, godzina 17.00. Miejsce: K2? (Tam się da rozmawiać i nie trzeba przekrzykiwać muzyki). Chyba że macie jakieś lepsze propozycje?
No, słabo. Może ktoś się zdecyduje w ostatniej chwili? A jak nie, to spotkamy się w kameralnym gronie ;)
Mamy jeden głos za piątkiem i jeden za niedzielą. Ja się mogę dostosować. A Tobie, który dzień pasuje?
Powrót niedoskonały Kolega przeczytał i stwierdził, że to jakieś takie jeżycjadowe, a przez to nie za bardzo mu do gustu przypadło ;) Ciekawa jestem, jak ja odbiorę tę książkę, bo Jeżycjadę akurat lubię.
Co do gotowania pieluch, to słyszałam o tym jeszcze przed przeczytaniem książki, ale naprawdę trudno było mi uwierzyć, że Meyza to praktykowała ;) Wątpię również w to, że zwlekała z pierwszą wizytą u ginekologa, kiedy zaszła w ciążę. No i w jeszcze kilka innych rzeczy. Autorzy się pobawili i z ulgą wrócili do rzeczywistości. Przerysowanie czasem uwierało, ale chyba w ten sposób Szabłowski i Meyza chcieli bardziej uwiarygodnić swój eksperyment ;)
Ja przeczytałam 31, więc nie udało mi się zrealizować mojego celu. No, ale przynajmniej przekroczyłam połowę założonej liczby. :)
Czytam Dubo... Dubon... Dubonnet i zastanawiam się, dlaczego wydawnictwo, które przypomniało ten cykl, pominęło dwie książki z najwcześniejszymi wspomnieniami Czajki (dzieciństwo i wczesną młodość) i dwie ostatnie książki (dotyczące wydarzeń po wojnie). Tak więc czytelnicy otrzymali pięć książek "ze środka" :(
Odpowiem w jednym poście na wszystkie poniższe, żeby nie rozbijać tematu głównego. PRL-u za bardzo nie pamiętam, bo byłam za mała, dlatego własne doświadczenie (a właściwie jego brak) uniemożliwia mi ocenę tamtych czasów z mojej perspektywy. Autorzy zaznaczyli, że PRL-ów jest tyle, ilu jest ludzi, bo każdy miał swój własny PRL. Do takiego wniosku doszli po rozmowach z rodziną i znajomymi, bo każdy inaczej przedstawiał tamte czasy. Jednym było ...
Nasz mały PRL: Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem
Serdecznie dziękuję Mikołajowi z Krakowa za "Pamięć i tożsamość" (i za kartkę!). Niezwykle miła niespodzianka. :)
A co powiecie na 6 grudnia? :)
Serdecznie dziękuję Mikołajowi za "Czahary" i "Dewajtis". A także za świąteczną kartkę, zrobiło mi się bardzo miło :) Musiałam być naprawdę grzeczna, że dostałam podwójny prezent :)
To może jakiś inny termin? Np. grudniowy? ;) Ciągle mam Twoją książkę... To już 2,5 roku... :P Może pojawią się jeszcze jacyś chętni?
Ja jestem chętna na spotkanie, ale od połowy tygodnia nie będzie mnie we Wrocławiu. Może piątek 29.11.? Albo czwartek 28.11.?
Oo, to może zorganizujesz jakieś spotkanie w Kaliszu? Jest kilka osób stamtąd. Ja chętnie przyjadę :)
W "Moich danych" wpisuje się dwa maile: jeden ogólnodostępny i wyświetlany na stronie użytkownika, a drugi widoczny wyłącznie dla osób z Redakcji.
Ja niestety nic nie wiedziałam o wczorajszym błyskawicznie zorganizowanym spotkaniu, bo przez cały weekend byłam poza zasięgiem netu. Kiedy Ryczypisk do mnie zadzwonił i zapytał, czy będę, bo on jest już na miejscu, nieźle się zdziwiłam... Może następnym razem się uda.
Chętnie, ale soboty u mnie odpadają. :)
Podsumowanie pierwszego kwartału wygląda u mnie następująco: 12 książek z własnej biblioteczki (w marcu trochę nadgoniłam) + 1 pożyczka. Jestem całkiem zadowolona z tego wyniku, bo książki, które czytałam, do cienkich nie należały, a poza tym brak czasu też działał na moją niekorzyść. Np. w tym tygodniu (niestety) nie przeczytałam żadnej książki... :( A Wam jak idzie? Jesteście zadowoleni z własnych wyników? :)
Tutaj należy się chwalić! :) Masz bardzo dobry wynik, mój niestety nie zadowala mnie, ale w styczniu i lutym miałam zajęte popołudnia, a książki, które czytałam, miały po ok. 400 stron (lub więcej), a to też ma znaczenie, no i po drodze wpadła jedna pożyczanka. To dopiero początek roku, więc szanse na osiągnięcie celu są cały czas bardzo duże. :)
Serdeczne gratulacje, imarbo! :)
Chciałabym się wypisać z kolejki, bo książkę pożyczył mi biblionetkowy Margines. :)
Niestety często jest tak, że właśnie biblioteka szkolna to pierwsza biblioteka w życiu bardzo wielu uczniów. Nie wyobrażam sobie, aby ten pomysł ministra został zrealizowany...
Bardzo ambitny plan! Zwłaszcza że masz maleńkie Hurliniątko w domu :) Trzymam mocno kciuki!
Przyłączaj się! Nie musisz przeczytać pięćdziesięciu dwóch książek, wystarczy, że będziesz częściej sięgać po własne. :) A co do zdrady - ja też zdradzam domowe zbiory, zostało mi kilka pożyczek, więc muszę je przeczytać, bo nie chcę ich oddawać nienaruszonych...
Akcję można dowolnie modyfikować, najważniejsze, żeby sięgać po książki z własnej półki przynajmniej raz w miesiącu. ;)
Proponuję swoje wyniki wpisywać tutaj, będziemy się wzajemnie motywować! :)
Będziesz w niedzielę? Jeśli tak, to przyniosłabym Twoją książkę.
Postaram się przyjść. Wolę jednak godzinę wcześniejszą niż późniejszą. ;)
Graciarnia już była testowana na spotkaniach i ma jeden minus (wg mnie duży) - jest tam bardzo głośno, nie da się normalnie porozmawiać, nawet do sąsiada z lewej czy z prawej trzeba krzyczeć. :/
Widzę, że dołączyłaś do mojej akcji - super!! :) Mam nadzieję, że będzie więcej chętnych osób, by troskliwie zająć się własnymi książkami, które smutnym wzrokiem proszą nas o przeczytanie, a wciąż muszą ustępować pożyczankom! Ja w tym roku mówię STOP pożyczankom, pierwszeństwo mają moje własne książki! Nie ułożyłam sobie planu, co i kiedy czytam, po prostu sięgam po to, na co akurat mam ochotę, a że uzbierało się tego naprawdę sporo (więcej ni...
Ja w tym roku mam cel "52 książki z własnej biblioteczki"! :)
Ja też poproszę o dopisanie mnie do listy. :)
Drogi Mikołaju, bardzo mnie zaskoczyłeś, kiedy przyszedłeś do mnie po raz drugi w tym roku i to w dodatku z podwójnym prezentem! Serdecznie Ci dziękuję za Klechdy sezamowe oraz za Przygody Sindbada Żeglarza, które dostałam do kompletu. :))) Wszystkiego dobrego!!
Z całego serca dziękuję Żonie Mikołaja za Tryptyk Rzymski: Medytacje!! (Książka + audiobook). Bardzo mnie ten prezent ucieszył. :)) Wszystkiego dobrego Żono Mikołaja, pozdrowienia dla zapracowanego świątecznie Męża. ;-)
Mnie również sobota zupełnie nie pasuje! :( Za to chętna jestem na spotkanie w przyszłym tygodniu (pon-pt).
Dopisz, proszę, "Biblionetka", żeby nie było najmniejszych wątpliwości, jakie przeznaczenie ma kartka.
Ja jestem za spotkaniem między poniedziałkiem a czwartkiem, godzina 17.00 albo 18.00 :)
Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej wysyłać wcześniej, bo im bliżej Mikołajek czy też świąt, tym praca poczty pozostawia wiele do życzenia (a bardzo dużo osób wysyła prezenty biblionetkołajowe zwykłym listem, przez co nie może składać reklamacji na poczcie). Co roku jakieś książki nie docierają do adresatów - i to jest przykre. :(
Nie, jeszcze nie. Książkę odstawiłam na półkę, by cierpliwie czekała, aż skończę czytać dwie inne. No i wczoraj dobrała się do niej moja siostra, więc będę musiała poczekać...
W moim przypadku właśnie okładkowy fragment recenzji Dot zadecydował, że kupiłam tę książkę. :)
Ja wysyłam tylko listem poleconym, a jako nadawcy nie podaję swojego prawdziwego imienia i nazwiska (choć adres tak). Dzięki temu przesyłki są dostarczane bez problemów, co zostało potwierdzone w wątku z podziękowaniami (czyli wiem, że książki dotarły do celu). List polecony jest nieco droższy, ale wolę mieć pewność, że prezent trafił do obdarowanego.
Wydawanie "Literadaru" zostało zawieszone.
Jestem chętna na spotkanie, ale dopiero po 5 listopada.
9 października wysłałam książkę do Zbójnicy. :)
Może wyjdę na dziwoląga, ale nie mam nic przeciwko temu, żeby moje nowe zdobycze rozdziewiczał ktoś inny niż ja sama we własnej osobie. Ja wręcz na to namawiam swoją rodzinę i przyjaciół... :D Zapełniam półki, kupując kolejne tytuły, a później takie książki patrzą na mnie błagalnym wzrokiem, aby po nie sięgnąć, a ja wciąż zwlekam z czytaniem "własnej własności", bo ciągle mam jakieś pożyczki, które mają u mnie pierwszeństwo. A nie mam serca patrz...
Zwycięzcy nadal otrzymują bony , ale do innej księgarni. Wartość bonów nie uległa zmianie. Jedyną zmianą jest zmiana księgarni.
Dziękuję :* Trzeba założyć wątek wrześniowy i tam ustalić jakiś termin. A tak w ogóle to gdzie są 3 nowe osoby spotkaniowe? :) Cała trójka obiecała relację ze spotkania! :P
Tobie przydałoby się trafić... ;) Mam Twoją książkę i od niemal 1,5 roku nie mogę Ci jej oddać, a mieszkamy w tym samym mieście. :P Zaniedbałeś się strasznie pod względem spotkań!
Dziękuję. :)
Ja wracam 15 września. Tak jak pisałam - nie da się ustalić terminu, który wszystkim by pasował. :( Może jeszcze ktoś się wypowie i będziemy mogli mniej więcej określić datę?
Dziękuję Wam, Misiakolutki. :**
Dzięki. Może wstępnie ustalimy 20 września?
Jestem za i od razu proponuję spotkanie w drugiej połowie września (ze względów dla siebie oczywistych ;)).
Dziękuję wszystkim za przesympatyczne spotkanie. :) Cieszę się, że pojawiły się aż 3 nowe osoby. Mam nadzieję, że uda się nam reaktywować wrocławską grupę spotkaniową.
Aktualizacja listy: 1. Margines 2. Olinka 3. Stepan 4. Ryczypisk 5. chuda 6. Dulcynea 7. Szuler Może jeszcze się ktoś skusi? :) PS Też jestem za spontanem.
Nie da się niestety ustalić takiego terminu, który pasowałby wszystkim... więc kto będzie mógł, to przyjdzie, a reszta spotka się następnym razem. Ustalmy ostatecznie: Wtorek, 21 sierpnia, godzina 18.00, miejsce: proponuję Zieloną Wróżkę na Rzeźniczej (w ramach zwiedzania nowych miejsc). Chętni: 1. Margines 2. Olinka 3. Stepan 4. Ryczypisk 5. chuda Jeśli ktoś jeszcze chciałby dołączyć, zapraszamy! Proszę tylko o wpisanie się do...
No to wstępnie umówmy się na poniedziałek, ewentualnie zmienimy na wtorek :P A miejsce chcecie "książkowe" czy niekoniecznie? I która godzina?
Mnie pasuje w przyszłym tygodniu tylko poniedziałek albo wtorek. :( Jeśli spotkanie byłoby w któryś z tych dni, to przybędę. ;)
Jestem chętna na kolejne spotkanie, ale wolałabym czwartek, bo na wtorek mam już plany. Macie pomysł na miejsce?
O, to super. :) Na obiad też jestem chętna! Więc jutro pod pręgierzem o 17.00. W razie czego jesteśmy w kontakcie. Zapraszamy też inne osoby. :)
A możemy zmienić godzinę z 18.00 na 17.00? I gdzie się spotykamy? Na miejscu czy pod pręgierzem?
Jestem na tak. :) Pasuje mi jutro, ale jeśli będzie więcej osób chętnych na przyszły tydzień, to też może być. :)
To ja się ustawiam w kolejce po Zbójnicy. :)
Zapraszamy! :)
Dla mnie przyszły tydzień odpada, bo nie będzie mnie we Wrocławiu. Jeśli są jacyś chętni, mogę spotkać się jutro. A Tobie, Hurlinie, znowu książki nie oddam... :P
Może ustalimy jakąś godzinę? 16-17? A miejsce?
We wrocławskich bibliotekach też są takie regały z książkami na sprzedaż, kiedyś można je było kupić za symboliczną złotówkę, ale nie wiem, czy to się nie zmieniło.
Na giełdzie można upolować prawdziwe perełki. Sama stałam się właścicielką siedmiu książek za jedyne 21 zł. Wybór jest naprawdę duży i ciekawy. Nie widziałam, żeby ktoś wychodził z pustymi rękoma. :)
Ja jestem chętna :), ale bardziej pasuje mi niedziela niż sobota. Co Ty na to? (Będę miała okazję, żeby oddać Ci książkę...).
Chętnie wybrałabym się na spotkanie, ale ten termin mi nie pasuje, bo nie będzie mnie wtedy we Wrocławiu.
Ja bardzo chętnie wybiorę się na spotkanie, tym bardziej że jakoś od roku (??!) żadnego nie było. Pasuje mi jakikolwiek dzień w środku tygodnia, a jeśli chodzi o weekend to dopiero 3-4 marca.
Super, dzięki!
Czy można się jeszcze dopisać? :)
Styczniowy Literadar ukaże się w tym tygodniu. :)
Ja też używam "nie jestem zainteresowana" do wyrzucania książek, których opisy mnie nie zainteresują czy też się nie spodobają i już z góry wiem, że nie przebrnę przez dany tytuł. Ujawnienie/upublicznienie tej informacji (wg mnie) byłoby też cenną wskazówką. Sytuacja jednak się zmienia, gdy po opisie ocenimy, że książka będzie się nam podobać, a w trakcie czytania jednak zmienimy zdanie... Może jakimś wyjściem byłoby wprowadzenie opcji "Nie pr...
Chciałam serdecznie podziękować BiblioNETkołajowi z Pakości za cztery tomy Pana Samochodzika! Ale niespodzianka była :) Podziękowania również dla zdekonspirowanego BiblioNETkołaja z Wrocławia za "Srebrny dzwoneczek" :)
Chciałam wszystkim podziękować za przesympatyczne spotkanie! :) Dziewczynom za troskę, Villenie za śpiwór, Misiakolutkom za gościnę.
A ja, o głupia, z wrażenia nawet o nicka nie zapytałam! Tylko szybko Sznajpera zapytałam, czy Ciebie kojarzy... A Ty już zdążyłeś się oddalić. Sznajper stwierdził, że twarz znajoma i nick coś na "B". ;)
Wszystkie tytuły recenzowane w Literadarze są dostępne na rynku. Nie wszystkie osoby piszące dla Literadaru są użytkownikami BiblioNETki, dlatego nikt z recenzentów nie ma obowiązku wprowadzać recenzowanych przez siebie tytułów do katalogu biblionetkowego. Ceny książek dla dzieci - faktycznie są bulwersujące, ale nie od dziś wiadomo, że na dzieciach najwięcej się zarabia, bo przecież nikt im nie pożałuje książek, zabawek i innych. Co d...
Ja sądzę, że to bardzo dobry pomysł. ;)
Ja się wybieram. ;) Na spotkanie też jestem chętna, ale raczej w godzinach popołudniowych. :)
Ja chcę, ja chcę! :D Masz jakieś limity w pracy? ;-)
Oj, tak. Dział Pornografia by się przydał, zwłaszcza że tam nie tylko o ucho chodzi, przecież bohater "zanurzył dłoń w jej kobiecości".
Nieważne, że byle co i byle jak, ważny jest Zysk (i Spółka ;)). Kto przejmowałby się redaktorem czy korektorem?! Istotne, by wcisnąć gniota naiwniarom. Przeraża mnie fakt, że znajdują się osoby, które zachwycają się tego rodzaju książkami. Później takiemu pseudopisarzowi wydaje się, że swoim "talętem" zbawia świat. A w całym tym "tfórczym" bagnie najbardziej szkoda mi drzew...
Gdybym była mężem Łoniewskiej, zabroniłabym jej pisać (chyba że do szuflady), a już tym bardziej publikować. :/ Co ciekawe, najwyższą ocenę tej książce wystawiły osoby, które zarejestrowały się tylko po to, by dać szóstkę (to jedyny tytuł, jaki oceniły, a tym samym cała aktywność na BNetce). Rodzina, koleżanki, współpracowniczki? Zaraz przypominają mi się klony z "Parku osobliwości".
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)