Komentarze użytkownika kasiaa

Matras widzę miał dużo klientów, również mnie: 10zł w twardej oprawie!! - Pustynia, Franz Carlos - południowoamerykańska, chyba spodziewam się za dużo po niej ale zobaczymy.

Czemu doszukujecie się w jego prozie drugiego bądź trzeciego dna?? Szukacie głębi... Moim zdaniem świetna proza w stylu Vonneguta, no może bez jego poczucia humoru. Przyjemność w czytaniu, od czasu do czasu kilka zdań nad którymi można się zastanowić ale coelhizm??? Gdzie ? Przedobrzona i przekombinowana recenzja. Gorąco polecam Murakamiego. Ponadto: styl pisania typowy dla Japończyka, spokojny, konkretny, na temat, czasem ze zbędnymi ale jak się...

Świetny pomysł na historię, ale... trochę za długo to trwa. W czasie czytania miałam dłuższe przestoje, nie miałam ochoty do niej wracać. Ale im dalej się czyta, tym bardziej wciąga. Rewelacyjnie za to opisany chrakter głównego bohatera - pod koniec książki znamy go aż za dobrze, możemy wczuć się w jego rolę - rolę poniekąd schizofrenika. Dla koneserów Nabokova.

Przeczytałam tę książkę dopiero po książkach Grassa: "Blaszany Bębenek", "Kot i Mysz" i "Psie Lata". Tak sobie zaplanowałam. Nie spodziewałam się czegoś niezwykłego po wcześniejszej lekturze tego autora. A tu szok. Rewelacyjna książka. Szokująca. Autor z dużym realizmem przedstawia swoje doświadczenia z wojny i po wojnie. Zdajemy sobie nagle sprawę, że wojna skrzywdziła wszystkich, nie tylko Polaków. Że służba w wojsku i to w czasie wojny a na do...

Czytałam ją już dobrych parę lat temu, zachęciliście mnie do ponownej lektury. Może to nie był dobry moment na nią, może znajdę w niej coś interesującego.

Wiele hałasu o nic. Strasznie dużo jest w gazetach, internecie, telewizji o Coelho, a ja zupełnie nie wiem z jakiego powodu. Kto go tak wylansował. Jeżeli dużo słychać o jakimś pisarzu to wiele ludzi zaczyna czytać jego książki, a najwięcej tych ludzi, którzy czytają od święta, nie na codzień. Więc takich ludzi jego opowieści zachwycają, widzą w nich coś nowego, zachwycającego, dopatrują się jakiegoś przesłania, bo nie przeczytali w życiu za wiel...

Mma ten sam problem. W moim tajemnym zeszyciku mam zapisane książki, które już przeczytałam i te, które zamierzam przeczytać. I oczywiście tych drugich jest dwa razy więcej i wciąż przybywa. Zastanawiam sie czy starczy mi życia na te książki?? Ale chyba nikomu nie starcza!!

Polecam na początek opowiadanie "Niki", lub "Jednouchy" o porwaniu wnuka milionera. Lekko się czyta, wciąga, polecam.

Widzę że mało osób się doezwało. Nie szkodzi. Ostatnio przeczytałam jeszcze trzy książki tego pisarza i coraz bardziej się nim zachwycam. Każda jest zupełnie z innej beczki, o czymś innym. Dery tak świetnie pisze każdą z nich, że na prawdę trudno się oderwać. Zachwyca mnie jego wniliwość w spostrzerzeniach. Polecam gorąco