Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
No, ekhem, no tak właściwie to tak. Nie dostałabym urlopu w pracy na obydwie okazje, a i finansowo byłoby kiepsko... Niestety... Co prawda nie znam rosyjskiego, ale wyczaiłam słowa "major" więc to rozumiem że tak w ramach bardziej żartu ten cytat podany :P
Podobnie jak większość z Was używam pocztówek (swojego czasu namiętnie kolekcjonowałam), ale też np.metek zerwanych z ubrań :) Mam 2 bardzo fajne "prawdziwe" zakładki, z reprodukcjami dzieł Muchy. Śliczności! Nigdy przenigdy nie zaginam rogów w książkach, brrrr!
No i się posypało wszystko, jednak nie dam rady do was dołączyć, a miało być tak pięknie :( Przepraszam, nawet nie macie pojęcia jak bardzo mi przykro...
No to ja się niniejszym oficjalnie dopisuję do listy :) W sumie obojętnie mi w którym z hosteli będę spała. Byle z naszą ekipą. Już się cieszę na pierwszy zjazd i pierwszą wizytę we Wrocławiu!
Generalnie jestem za za za :) Z tego co mi wiadomo, w pierwszym tygodniu marca kończę szkolenie 0 16, więc po tym jestem wolna jak ptak!
Genialnie! Będę obowiązkowo :)
Zdecydowanie opowiadam się za niedzielą, bo w żadną sobotę lutową nie ma mnie w Poznaniu. Dziękuję serdecznie za "przypominacza" o wartym uwagi wątku na forum ;) Do zobaczenia, miejmy nadzieję :*
"(...) i sam już nie wiem, i sam siebie pytam: czyś ty jest światłem? czy światło jest tobą?" :)
No i teraz popadam w zimową depresję, że nie zgadłam od razu ani 20 ani 23 :P
Brawo! Zgadza się oczywiście :) Już miałam wrzucać drugi fragment na podpowiedź. Cieszę się, że chociaż ktoś podziela moją sympatię do tej lektury!
Rozmowa zeszła na przyjemności tańca. - Jeśli ta namiętność jest wadą. - rzekła L - to wyznam panu chętnie, że nie znam nic ponad taniec. A jeśli mam jakieś zmartwienie i zabębnię sobie kontredansa na mym rozstrojonym fortepianie, to wszystko wraca do ładu. :)
Przyznaję się bez bicia, że żadnej z książek Szanownego Noblisty jeszcze nie czytałam. No więc... standardowe głupiutkie pytanie... od której zacząć? Co polecacie?
Zaiste rzeczę, że to dobry pomysł :)
No wiesz, zazwyczaj w wyzwaniach piękne jest to, że jest spora swoboda interpretacyjna. Chyba nigdy się nie zdarzyło by dwie różne osoby miały identyczną listę lektur. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć i poprowadzić własne wyzwanie :)
Jako, że nabrałam ostatnio ochoty na jakieś wyzwanie czytelnicze i mam sporo wolnego czasu - dopisuję się do listy obecności :) Moja skromna deklaracja: jedna książka sprzed 1918 roku na miesiąc. Na wrzesień zaplanowałam "Raj utracony", od dawna powinnam była to nadrobić...
Przyznam, że ostatnio bardzo lubię czytać książki, które zostały sfilmowane. Jak dla mnie przypadkiem gdzie to film był lepszy od literackiego pierwowzoru jest "Tajemnica Brokeback Mountain". Przykład gdzie film i książka były zupełnie inne, ale mimo to obie fantastycznie cudowne - "Wywiad z wampirem" lub "Lśnienie" (wersja Kubricka naturalnie!). Owszem, zazwyczaj to książka wiedzie prym :)
Upsik, jakoś do tej pory zapomniałam się zameldować... Niniejszym czynię to teraz! Do zobaczenia :)
Powiem szczerze, że pomysł uważam za zacny i godny wsparcia. Z chęcią przyłożyłabym rękę (i wirtualne pióro) do takiej e-gazetki. Rozumiem jednak, że przynajmniej na początek sensowniejsze byłoby działanie na mniejszą skalę, czyli newsletter.
Postaram się pojawić, ale jeszcze sprawdzę grafik :P
A ja akurat w ten weekend będę w mieście! Tak więc widzimy się, moi drodzy, bardzo wkrótce ;) I oczywiście jestem ZA wystawą. Koniecznie.
Dobrze, że dajecie znać tak wcześnie i to już na początku miesiąca :) Biorę wolne i zamelduję się koniecznie! Mam nadzieję, że zobaczę jakieś znajome twarze. Pozdrawiam serdecznie.
Mam obydwie te książki, kupiłam dosłownie za grosze i nie żałuję, nie zawiodłam się. Mało tego, podałam dalej!
Nie dam rady bo akurat tego dnia pracuję, mam popołudniową zmianę :(
Niestety w ten weekend pracuję. Żałuję, bo stęskniłam się za wami, no i powinnam w końcu oddać pożyczone książki, ale nie dam rady :(
Dziękuję Mikołajowi bardzo pięknie za przecudne "Duende" oraz załączoną karteczkę z uroczymi pozdrowieniami :D Obiecuję, że będę dbała o nabytek i jak już przeczytam to podam przyjaciółce, która również fascynuje się Hiszpanią. Na chwilę obecną książeczka leży przy składance płytek flamenco ;) Ciepłe pozdrowienia i :*
Właśnie skończyłam "Ruchomy zamek Hauru" Diany Wynne Jones. Ciekawe o tyle, że znacznie odbiega od animowanej ekranizacji. W toku fascynująca "Pani Dalloway" Virgini Woolf. Nadal nie mogę się sobie nadziwić, że nie czytałam wcześniej. W najbliższej kolejce "Urania" J.M.G. LeClezio i "Motyl na wietrze" Rei Kimury. A powinnam brać się za pisanie magisterki...
Fajnie, że pomyślałaś o rezerwacji w kawiarni Aniu, akurat w tej jeszcze nie byłam, na pewno będzie fajnie :) Muszę pamiętać, żeby odpowiednio przestawić zegarek jeszcze dziś przed wyjściem na imprezę, bo gdy rum zaszumi w głowie to może być różnie :P
Nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia, tak dawno się nie widzieliśmy! Muszę koniecznie dołączyć :)
Niestety akurat ten weekend mi wybitnie i wyjątkowo nie odpowiada :( Proponuję początek września w Bydgoszczy, co wy na to?
Jak do tej pory chyba mój ulubiony tom! Uwielbiam przygody niesfornego Misia gdy wybiera się "na miasto". Ja tam wcale się nie dziwię, że wszyscy zawsze wszędzie go wprost uwielbiają ;) PS. Mój chomik ma na drugie Paddington!
Skoro temat reanimowany, no to jedziemy ;) Lektor(Bernhard Schlink) Pokuta(Ian McEwan) Stowarzyszenie umarłych poetów(Nancy Kleinbaum) Zaklinacz koni(Nicholas Evans)
Dopiero niedawno sięgnęłam po tą przecudną i przesłodką powieść. Aż nie mogę się nadziwić, że ominęłam ten tytuł w dzieciństwie! Nawet nie macie pojęcia jak bardzo jestem ukontentowana, że jednak na nią trafiłam, trochę przypadkiem, ale zawsze ;) Mój ulubiony rozdział to chyba ten kiedy Paddington wybrał się do teatru i nakrzyczał na gwiazdora przedstawienia, że był okrutny dla swojej "córki" ze sceny po czym nasz ulubiony misio dostał angaż na ...
"Piotruś Pan" w ramach powrotu do dziecięcej klasyki. "Ostatni król Szkocji" w ramach zagłębiania się w literaturę ekranizowaną.
Wiecie, że ja kocham nasze cudne Piernikowo, ale akurat ten weekend spędzam w Bydgoszczy, więc chciałam upiec 2 pieczenie na jednym ogniu (lub ubić 2 ptaki jednym kamieniem - jak kto woli :P), no ale skoro większość mnie przegłosowała, to nie ma rady :( Żałuję niezmiernie, ale tym razem nie dam rady. Do usłyszenia!
Byłabyś za pewne cudną gospodynią Aniu :) Jednakże osobiście tym razem wyjątkowo opowiadam się za Bydgoszczą.
To ja też jestem ZA w takim razie, oczywiście ;)
Chyba nikt jeszcze nie wpisywał daty moich urodzin - 7 grudnia. Jest to rocznica ataku na Pearl Harbor. Ze znanych postaci w tym dniu urodzili się m.in.: – Vlad III Dracula, hospodar Wołoszczyzny, pierwowzór bohatera powieści Dracula (jedna z moich ulubionych powieści!) – Maria Walewska, polska hrabina, kochanka Napoleona (zawsze uwielbiałam stroje i muzykę z tej epoki) – Noam Chomsky, amerykański językoznawca (lingwistyka to moja pas...
O no proszę, już znowu chętni się zbierają :) Jako, że ja cały czas jestem w Poznaniu i spędzam tu praktycznie całe lato to oczywiście piszę się chętnie na wszelkie spotkanka. W ten weekend czeka mnie najprawdopodobniej przeprowadzka, ale przed piątkiem dam radę. Ktoś jeszcze się przyłączy może?
No może i fakt, że było kameralnie, ale za to w jakim zacnym gronie! Miło było się spotkać przed wakacjami, jak zawsze sympatycznie się gadało i to w pięknych okoliczności przyrody :) Pozdrawiam :*
Jak najbardziej :)
No to do zobaczenia wkrótce w takim razie :)
Tym razem już na pewno będę! Tylko błagam, żadnej Palmiarni (za nudno) ani zoo (za smutno) :P Może jakaś wystawa albo muzeum (w sobotę wstęp jest bezpłatny)? A jeśli spacer to może Cytadela albo Ostrów Tumski+Malta? Jeśli chcemy innowacji to może piknik :) Jeśli pogoda dokaże oczywiście... Czekam na jakikolwiek odzew od zainteresowanych :)
Osobiście przedkładam formę słuchowiska (Radiowy Teatr Sensacji! mniam:D) nad audiobooka. Ale jeśli już audiobook, to w tej formie o jakiej mówi Krasnal :) To byłoby bardzo ciekawe, gdyż jeszcze nie było mi dane przeczytać Trylogii Husyckiej, już zacieram rączki :D
Oj aż mnie serce zabolało jak zobaczyłam jak ta kobieta wycinała skalpelem okładkę! :O Jestem zdecydowanie za opcją imitacyjnych nadruków na zamówienie.
Fakt, zdarza mi się się przetrzymywać książki z biblioteki. Raz zgubiłam książkę wypożyczoną i oddałam za to 2. Raz dorwałam się jako pierwsza do zbiorku opowiadań, który zdobyła z biblioteki moja przyjaciółka. Książka nóweczka. Popisałam delikatnie ołówkiem komentarze do mojej przyjaciółki, która miała czytać tą książkę po mnie. Ona po przeczytaniu oddała tą książkę do biblioteki nie wymazując moim notatek! Ale nigdy przenigdy nie je...
Uwielbiam takie ankiety :) Mam nadzieję, że nie za późno odpisuję... 1.Trudno ocenić, to oczywiście zależy od wielu czynników... od jednego wieczora do miesiąca? średnio 3-4dni? 2.Literatura japońska, powoli wczuwam się w chińską. 3.poezja Tetmajera, "Cesarz" Kapuścińskiego, 4.Stanisław Przybyszewski i Tadeusz Miciński. 5.Przekornie powiem, że Nowa Era. Ich podręczniki zazwyczaj był na dobrym poziomie. 6."Alicja w krainie...
Oj kurcze, właśnie zadzwoniła koleżanka i przełożyła robienie wspólnej prezentacji na zaliczenie z dzisiaj na jutro :/ Jak pech to pech... Dzięki wielkie za pamięć Bryniu, jesteś kochana. Wybacz, ale w tej sytuacji nie dam rady :(
Znamy już jakieś szczegóły co do miejsca?
Ale fajnie, że coś się dzieje :) Dołączę na pewno!
Przepraszam was bardzo moi drodzy, ale jednak nie dam rady dotrzeć na dzisiejsze spotkanie, niestety :(
Spoko :)
No to w takim razie jestem za piątkiem.
No przecież to tydzień juwenaliów! :D
Ja tez pasuję :( Proponuję zamiast majówki spotkanie w dniu wyborów europejskich (dla mniej zorientowanych - 7 czerwca!!), możemy się zebrać po wrzuceniu głosów do urn, co wy na to? Pozdrawiam, Agi
Jako, że lubię i muzykę i teatr - musical jest idealnym dla mnie gatunkiem :) Być może to też dlatego, że ciężko trawię operę i operetki, zawsze wolałam balet. No ale ad rem... Jestem wielką zwolenniczką wcześniej już wspomnianego "Dzwonnika z Notre Dame" w wersji francuskiej. Jedyna forma, w której język francuski mnie nie drażnił (no, może jeszcze piosenki Edith Piaf). Uwielbiam również "Skrzypka na dachu". Jeśli chodzi ...
A co tam, niech będzie, że jestem za ;) Już za wami tęsknię :*
Gandalfie, relacja naprawdę fajna i zgrabna :) Ta kawiarenka w której byliśmy na początku to Ptasie Radio oczywiście, z przepysznym ciastem czekoladowym. A co do dyskusji nt.Japonii to przypomniały mi się 2 rzeczy, które mnie naprawdę zaszokowały (no bo moda to jedynie lekko zaciekawiła). Jedna to biurokratyzacja, a właściwie jej skala i wszechobecność. Straszna rzecz. Druga to to, że Japończycy wcale nie są tacy chudzi ani nie odżywają się t...
Dopiero teraz odespałam wczorajszą kulturalną noc. Relacja jak się zobaczymy na żywo ;)
Może zaproponuję spotkanie ok.14 pod Zamkiem? Co wy na to?
A ja jeszcze wspomnę, że na Zamku jest kolejna wystawa z cyklu World Press Photo. Jak co roku - warto :) http://www.zamek.poznan.pl/news.php?id=291&view=full
Już miałam sama założyć taki temat ;) Powiem krótko: JESTEM ZA! Już nie mogę się doczekać.
W klasie maturalnej byłam fanką Stanisława Przybyszewskiego i Tadeusza Micińskiego. No cóż, taka faza młodo-polska :)
Czy aby na pewno chcemy tak szybko ustalać spotkanie? Może jednak dajmy więcej czasu ludziom żeby się zorientować i zorganizować? Tak więc - pierwszy weekend kwietnia? Czy nie za dużo pytań w tym poście? :P
Ano zapraszamy, zapraszamy :) Również do Bydgoszczy/Torunia. Warto dla tej ekipy! A tak swoją drogą - na kiedy planujemy następny sabat czarownic?
Dziękuję wam wszystkim za przesympatyczne popołudnie, jak zawsze było bardzo fajnie :) Żałuję, że udało mi się porozmawiać więcej ze wszystkimi, ale na pewno nadrobimy to następnym razem. Albo w Poznaniu, albo w Toruniu - gdziekolwiek! No i będę niecierpliwie czekała na newsy w sprawie tego weekendowego wypadu.
Mnie również będzie bardzo miło zapoznać kolejną biblionetkowiczkę :) Oczywiście zapraszamy do Poznania, gdzie objawiam się regularnie :P Oczywiście, że możesz te książki potrzymać, nie ma sprawy. Sama jeszcze w jestem trakcie kilku tytułów, więc nie mogę zagwarantować, że oddam twoje lektury na kolejnym spotkaniu... No to czyli co, do jutra w takim razie!
Cześć! :) Byłabym niezmiernie wdzięczna gdybym mogła przeczytać "Córkę nastawiacza kości" oraz "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz". Wybieram się do Chin, więc ostatnio zagłębiam się w literaturę z tego kraju. Mogę się odwdzięczyć "Futbolem ery Manen" lub "Tysiącem żurawi", jeśli byłabyś zainteresowana.
Tam gdzie sztuka przeradza się w formę medytacji niewiele miejsca jest dla pytania "po co? jak można" :)
Oczywiście "Przyjaciele" i "Różowe lata 70" - standard :) Z polskiej klasyki zapewne "Noce i dnie" i "Lalka".
Ja w zeszłym tygodniu miałam farta i wybrałam sie do kina 2 dni z rzędu. W czwartek - "Motyl i skafander". Film wg mnie ciekawy i mówiący o ważnym temacie z dobrą muzyką, ale jak na mój gust zbyt przygnębiający. W piątek - "Once". Nareszcie! Już od dawna byłam zakochana w genialnym soundtracku no i się nie zawiodłam! Cudownie melancholijne, bez zbędnej egzaltacji. No po prostu cud, miód i orzeszki :) Do tego w środę o...
Ciasto było bez zarzutu, nie siej tutaj antyrecenzji zła kobieto :P Dziękuję dziewczynom z ekipy bydgoskiej za przesympatyczne popołudnie i już nie mogę się doczekać następnego tygodnia :)
A pamiętacie "W krainie kota" Doroty Terakowskiej gdzie główny bohater miał się nazywać Janek, ale że tatuś się bardzo przejął świętowaniem narodzin potomka - w urzędzie stanu cywilnego wyszedł Jonyk? :) Osobiście moje imię - Agata - mi się podoba, choć jest zdecydowanie typowe. Jedynie w podstawówce nie miałam imienniczek w klasie, a teraz na studiach mam aż 2! Podobno wywodzi się od greckiego słowa oznaczające "dobra", a ...
Ja też, zdecydowanie :) I nawet za tydzień w Bydgoszczy będę, niach niach niach!
Ok, kolejna propozyjca: są 2 fajne wystawy do obejrzenia! W związku z dniami św.Patryka jest wystawa fotografii irlandzkiej w Muzeum Archeologicznym na ul.Wodnej. A na Zamku jest można obejrzeć akty ze sztuki polskiej (XIX-XXw.). Co wy na to? Jakiś odzew?
Zapomniałam rzucić taką małą propozycję... Może tym razem zmienimy miejsce spotkania na Zamek? Moglibyśmy pójść na kawę i ciastko do Ptasiego Radia a na drinka do Czytelni? W ten sposób przyjezdni będą mieli bliżej z dworca i w ogóle.
Nawet nie macie pojęcia jak bardzo się cieszę, że nie jestem jedyna w mojej negatywnej ocenie tej książki :P Choć podobno tytuł ten należy do listy powieści, które należy przeczytać w życiu 2 razy, żeby w pełni docenić, to gdy przyjaciółka zapytała "czy warto?" odrzekłam bez namysłu "NIE!".
Oczywiście, że są chętni! :)
Mam farta, bo mieszkam dosłownie 2 kroki od Lodowej :D Poprzednio rezydowałam niedaleko Arciszewskiego. Jakby nie było - zawsze coś jest pod ręką! Czy ktoś z was się może orientuje która filia ma największy zbiór audiobooków i książek w językach obcych?
Niestety ja też nie dam rady :( Cholernie mi głupio z tego powodu, bo to niby ja narzuciłam daty, ale naprawdę nie czuję się na siłach... Ale nie odpuszczę następnego zebrania ekipy!
W poprzednim wątku już wszystko zostało ustalone: sobota (21.02) o godz.13 pod Koziołkami. Dajmy przyjezdnym oraz studentom powracającym z ferii szansę ;)
No w sumie by można... Zobaczymy, jeszcze ugadamy sprawę. No to jak, zbieramy wpisy na listę obecności! :)
No to w takim razie optuję za sobotą :) Mniej więcej godzina 13 pod Koziołkami?
No błagam, zlitujcie się i poczekajcie do weekendu! W ten sposób więcej ludzi zdąży wrócić z ferii no i może kogoś zamiejscowego ściągniemy?
Ekhem... no tego... KTO JA? :P No wymyślcie sensowny termin (po 6 lutego a przed 21 lutego) to zobaczymy co się da zrobić ;) Stwierdziłam, że tym razem nic nie będę obiecywać, bo znowu się zagubię w akcji, nie dotrę i będzie mi głupio. Dlatego ostatnim razem w Poznaniu objawiłam się z zaskoczenia!
Tak tylko nieśmiało szeptem przypominam, że najprawdopodobniej na weekend 21/22 lutego planowane jest spotkanie poznańskie. W związku z czym zapraszamy do nas, zamiast organizować 2 spotkania w tak pobliskich miejscach ;)
Ja także zaczynałam od "Wielkiego Marszu" :) Strasznie mnie wciągnęła, brałam tomik pożyczony od przyjaciółki na spacery, wtedy czułam się zupełnie jak jedna z postaci w powieści! Gorąco namawiam, żebyś sięgnął po coś innego. Może "Lśnienie" lub "Zieloną milę"?
. Theravada Buddhism (100%) 2. Unitarian Universalism (92%) 3. Neo-Pagan (88%) 4. Mahayana Buddhism (81%) 5. Secular Humanism (78%) 6. New Age (77%) Myślałam, że hinduizm mi wyżej wyjdzie. Ciekawe ciekawe, nie powiem. Tylko dlaczego nie ma jednego hasła na ateizm?
Zapomniałam dodać, że następne spotkanie w zamyśle planowane jest na "po sesji", czyli może ok.14-15lutego lub weekend po tym? Tak sobie wstępnie rzuciłam datę, jeszcze dogadamy szczegóły :)
No i już po wszystkim :) Jak zawsze sympatycznie i wesoło, widmo sesji nam nie straszne. I nie macie pojęcia jak się cieszę z "Targowiska próżności"! Fajnie, że wyklarowała się ekipa Proletariatowa, pozdrawiam was serdecznie Barba i Mia :*
Oj jakże to prawdziwe, hahahaha! :D
Jeśli chcesz to ja mam w formie audiobooka :) Uważam, że do tak gawędziarskiej książki wręcz idealna sprawa!
O to jak do Torunia to ja bardzo chętnie :) Już dawno tam nie byłam, stęskniłam się za tym miastem. Uprzedzając pytania: tak, tym razem dotrę! Ostatnio nie dałam rady, bo odsypiałam imprezę w Poznaniu i nie zdążyłam wyrobić się na pociąg który sobie upatrzyłam... :( Z jednej strony oczywiście żałuję, ale impreza byłą fajna, także chociaż jakieś pozytywne wspomnienia ;) No ale tym razem Torunia nie odpuszczę :) Do zobaczenia za tydzień!
Jutro o 11 "Cyrulik Sewilski". Spektakl z Teatro Real de Madrid :)
Dlatego też zastrzegłam,że sama nie czytałam, ale tak wyglądał generalnie odbiór. Oczywiście, że każda ocena jest subiektywna. Ja jestem fanką opowiadań Kinga, choć nie często znajdują uznanie wśród szerokiej opinii czytelników :)
Przyłączam się do głosów na "Wielki marsz" - od tej książki zaczynałam i nie mogłam się oderwać. Na pewno do klasyki gatunku należy "Carrie" i "Lśnienie". Mnóstwo dobrych opowiadań w różnych zbiorkach rozsiane, takie perełki warte gry :) Za "Mroczną wieżę" jeszcze się nie zabrałam...
Uwaga! W poście duża doza nieobiektywizmu :P Dziękuję za uwagę... Sporo przeczytałam powieści tego autora, przyznaję się bez bicia, że jest on jednym z moich ulubionych. Nieczęsto zdarza mi się mi przyznać, że coś autorstwa Kinga było kiepskie, ale postaram się cofnąć pamięcią... Do takich niezachwycających należy być może "Cujo" i "Ostatni bastion Barta Dawesa" (nie mylić z "Bastionem"). Nie czytałam nowszych po...
To z mojej listy już wystawionych ocen. Polecam. Il Regno Doloroso (Przybyszewski Stanisław) Średnia ocena książki: 4.18, książkę oceniło 11 użytkowników Dafnis i Chloe (Longos) Średnia ocena książki: 3.92, książkę oceniło 12 użytkowników Kimiko: Opowieść o miłości (Hearn Lafcadio) Średnia ocena książki: 4.47, książkę oceniło 15 użytkowników Wino i haszysz (Baudelaire Charles) Średnia ocena książki: 4.45, książkę oceniło 22 użytkowników ...
Wczoraj w nocy skończyłam "Ptaki ciernistych krzewów" - świetna lektura :) Dziś zaczynam "Stambuł" Pamuka. Co ciekawe, wczoraj byłam na fajnej wystawie fotografii z Istambułu z połowy XIXw, tak żeby wczuć się w klimat. Jak tak dalej pójdzie, to kupię jakiś bilet last minute do Turcji :P
Fajna sprawa np.przed zaśnięciem :) Ale może to dlatego,że ja mam schizę na tym punkcie, bo odkąd nauczyłam się czytać sama w wieku 5lat to rodzice już mi nie czytali do snu :P Właśnie słucham "Lali" a w kolejce czeka "Życie Pi". Byle to nie była jakaś dziwna wersja skracana, bo wtedy to kompletna porażka i odpada w przedbiegach.
Nikt nie wspomniał o "Ptakach ciernistych krzewów" a to niezła klasa :) Romans owszem, ale w tle panorama życia i społeczeństwa Australii pierwszej połowy XXw. Fascynujące. I oczywiście polecam gorąco z całego serca "Annę Kareninę", klasyka! Do "Wichrowych wzgórz" się nie przekonałam a "Pani Bovary" nigdy nie dokończyłam.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)