Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Oświadczam, że wycofuję oświadczenie o rezygnacji z pisania recenzji do "Autostopem..." ;)
"...prawie na każdej stronie znajduje się od jednego do czterech przypisów..." "...a ciągłe aluzje do utworów innych pisarzy oraz dowcipy językowe zaczynają bawić..." Wygląda na to, że przypisy to kolejna aluzja do innych pisarzy. W każdym razie mnie od razu skojarzył się Świat Dysku i sposób operowania przypisami przez autora. Cejrowski też jest niezły w używaniu przypisów, o czy można przekonać się czytając "Gringo...". Tyle, że Brykalskie...
Niedawno udało mi się zdobyć "Cenę życia" i przeczytać ponownie. To rzeczywiście jest książka o której myślałem pisząc poprzedni komentarz. Zgadzam się z autorem recenzji - ta powieść naprawdę jest warta przeczytania. Dla mnie 6/6.
"W Polsce została wydana tylko jedna książka z cyklu..." właściwie to dwie Użytkownik: Miaugorzata napisał(a): "...poprzednia część Tumitak z podziemnych korytarzy (Tanner Charles R.)" Obie wydano w serii "Zeszyty Fantastyczno-naukowe Iskier" (Pierwszy Cykl Zeszytów Fantastyczno-Naukowych Iskier). Ta pierwsza część jest, z resztą, na podobnym poziomie co druga. Nie mam pojęcia jakie kryteria doboru spowodowały wydrukowanie Tumitaka w ...
Zgadzam się z opinią, że książka jest nieciekawa. Potencjał jaki ma ta historia, został zmarnowany przez brak pomysłu na jej rozwinięcie i zakończenie. I garść, a nawet bardzo duża garść mitologicznych ciekawostek upchniętych na kartach książki nie jest w stanie ożywić tej drętwoty. Fakt, że oceniłem powieść na 3,0 Gaiman zawdzięcza chyba tylko temu, że ciągle mam w pamięci jego "Gwiezdny pył" i napisany wspólnie z Pratchettem "Dobry omen".
Bardzo dziękuję biblionetkowym Mikołajom za "Płonący las" J. O Curwooda oraz za dwie książki A. Macleana. To książki mojej młodosci i chętnie do nich wrócę.
Dopiero co skończyłem czytać książkę "A Boy and His Tank". Autor ten sam, tytuł (po przetłumaczeniu) niby się zgadza, a mimo to po opisie nie poznaję książki... Czytasz sobie człowieku opis na okładce i myślisz, że wiesz co dostaniesz w środku. A figa! Nazwy się mniej więcej zgadzają, ale reszta to już całkiem inna bajka. Zawsze dotychczas myślałem, że to typowe dla polskich wydawców tymczasem nie - to widać spisek ogólnoświatowy.
Właśnie dorwałem w księgarni z rabatem 25% i jestem ścieszony jak głupi. Jak na razie udało mi się przeczytać trzydzieści kilka stron, ale odczucia mam podobne jak Kaltinor. Zapowiada się nieprzespana noc.
Podpisuję się oboma rękami i nogami do kompletu!
David Weber, John Ringo - Marsz w głąb lądu James Oliver Curwood - Dolina ludzi milczących
Mikołaj(-ko) z Międzywierszowa, dziękuję Ci bardzo za wspaniałe książki. Już wiem co będę czytał dziś wieczorem. A podskubana okładka nie przeszkadza nic a nic. Dziękuję prozaicznie ;), bo żaden ze mnie poeta.
W zasadzie nie mam się co tak uśmiechać, bo w tym roku nie wyszedł mi podatek, ale rozliczam też kolegę... ;)
:)
Moim zdaniem, autor zmarnował potencjał tej książki. O ile historia o mrówkach jest bardzo interesująca, o tyle część o ludziach mocno psuje efekt. Wszyscy oni są mało wiarygodni w działaniach, a ich motywacje wydają mi się mocno naciągane. Naprawdę książka zyskałaby sporo na pozbyciu się tej części fabuły. "I jeszcze brawa dla tłumaczki - przetłumaczyć te wszystkie szczegóły dotyczące procesów chemicznych zachodzących w mrówkach :-)"...
Gratuluję, bardzo dobra recenzja. Na tyle dobra, że skłoniła mnie do zakupu książki. Jestem na świeżo po lekturze trzech powieści z serii o Vimesie i jego podkomendnych ("Straż! Straż!", "Zbrojni" i "Straż nocna" właśnie), oraz trochę mniej świeżo po dwóch innych z tej serii ("Na glinianych nogach" i "Bogowie, honor, Ankh-Morpork"), pomyślałem więc, że napiszę parę słów o ogólnych wrażeniach.W z...
No może jednak dodać... złośliwości.
"Zwłaszcza komentarze niejakiego Weryfikatora to popis elokwencji, erudycji i błyskotliwości." Nic dodać, nic ująć :D.
"sam pomysł jest dość ciekawy i chyba nawet lepszy od „Barry’ego Trottera”." Odniosłem odwrotne wrażenie. Na moją ocenę może mieć wpływ fakt, że "Bezczelną parodię" czytałem po angielsku, podczas gdy "Kroniki Blarni" w tłumaczeniu. A może i nie mieć... Przekonam się, kiedy przeczytam Trottera po polsku.
Jakiś czas temu powiedziałbym, że to ON, ale obecnie naprawdę nie jestem pewien. Niech będzie tak: 1) Vimes & Co. 2/3) Bagaż do spółki z NIM 4) Nieśmiały Banshee z "Kosiarza" 5) Cała reszta
Po pęcinach :D
""Wolnych Ciutludzi" czytałam zaledwie dwa dni temu" Ach ta niepewność egzystencjalna nawet tu się wkrada ;) Miało być "czytałem".
" Kiepski początek zawdzięczam wyłącznie temu, że poprzednią część, "Wolnych Ciutludzi" czytałam zaledwie pół roku temu, więc łagodne wprowadzenie w klimat i przedstawienie głównej bohaterki zupełnie nie było mi potrzebne." A mnie to wprowadzenie w ogóle nie przeszkadzało, mimo, że "Wolnych Ciutludzi" czytałam zaledwie dwa dni temu. Właśnie dlatego, że było dosyć "łagodne" i nienachalne.
Pasjonująca recenzja! Czyta się jednym tchem i zdecydowanie zachęca ona do zapoznania się z książką. Chyba poszukam tej pozycji, bo jeszcze mi jej brakuje w biblioteczce. Myślę, że warto tu wspomnieć, że Fiedler podróżował niemal po całym świecie i pozostawił po sobie wiele interesujących opowieści, zarówno w formie beletrystycznej (trylogia o Białym Jaguarze, "Mały Bizon"), jak i dokumentalnej ("Dzikie banany", "Piękna,...
Czy mógłby ktoś pokrótce streścić mi początek tej książki i napisać coś więcej o czasie i miejscu akcji? Wiele lat temu czytałem jakąś powieść Arcta (jedyną jak dotychczas) i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wydaje mi się, że to była właśnie ta, niestety nie jestem w stu procentach pewien, a chciałbym do niej wrócić. Miejsce akcji się zgadza - Daleki Wschód, coś mi również świta, w związku z procesem. Co poza tym? Główny bohater był chyba...
Świetna recenzja. Nawet lepsza od samej książki, choć i ta jest niczego sobie.
Strasznie zwięzła recenzja... Ale zgadzam się z nią w zupełności. Całkiem niedawno przeczytałem tę ksiażkę ponownie (chyba już po raz szósty). I wciąż wynoszę z niej te same wrażenia. Książka niewiele się zestarzała przez lata od swojego powstania. Jest to pozycja, którą obowiązkowo powinien przeczytać każdy, kto lubi literaturę przygodową i/lub marynistyczną.
W "Kociej kołysce" był lód-9 o ile pamiętam. Topniał w dużo wyższej temperaturze niż zwykły. Na dodatek, w kontakcie z wodą powodował jej błyskawiczne przekształcanie się w tenże lód-9. Jednak po ogrzaniu do odpowiednio wysokiej temperatury zmieniał się w zwykłą wodę. Tu mamy do czynienia z substancją, której ogrzanie daje skutki podobne do rozszczepienia atomu. Również pochodzenie jest różne - anty-lód jest pochodzenia kosmicznego...
Prawdopodobnie chodzi o "Okrutną sprawiedliwość". Na okładce mojego wydania jest wspomniane coś jednostce antytyterrorystycznej i o Kalifie. Ale nie ma tam nic o tym, kto może być rzeczonym Kalifem. Coś mi się zdaje, że od Serendipity84 dostaliśmy na tacy zakończenie powieści...
Nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale chyba wiem co to za książka - a właściwie cykl. Nie czytałem tego, tylko swego czasu zetknąłem się z recenzją, tu na b-netce. Tak coś mi świtało, że chodzi o "Niechętnego szermierza" Dave Duncana. Cóż, autor się zgadza, choć myliłem się co do książki :). Chodziło Ci prawdopodobnie o jedną z tego cyklu: https://www.biblionetka.pl/zbior_ksiazek.asp?id=3232
Nie wiem jak Patrole, bo czytałem tylko ich kontynuację napisaną przez W. Wasiliewa (Oblicze Czarnej Palmiry), ale wydaje mi się, że inne książki Łukianienki są warte przeczytania. Po lekturze "Oblicza Czarnej Palmiry", która to książka nieszczególnie mi się spodobała, nabrałem sporego sceptycyzmu do całego cyklu o Nocnym i Dziennym patrolu, jak również ich autorów - czyli Łukianienki i Wasiliewa. Z takim też nastawieniem podszedłem do ...
Nie wiem, dlaczego miałem wrażenie, że to był Michael Caine. Ale pewnie mi się z Paktem Holcrofta pomyliło.
Zgadzam się całkowicie. I w sprawie książki i filmu.
Witam znajomków lukaszkuch zestresoviany Verdiana Pracoholiczka czupirek jeżynowa :-) Czy w tu b-netce wszyscy pokazują się z "imienia i nazwiska", czy tylko podajowicze? :D "Rob Anybody Feegle" O kurczę... To dobre... Dopiero co się pozbierałem z podłogi. Teraz już tylko trzymam się za brzuch ze śmiechu. "See their swords? They glow blue in the presence of lawyers" To też bomba.
Zabawne, ja też zacząłem od Mówcy umarłych. A potem była Gra Endera i Ksenocyd. I choć z tej trójki naprawdę trudno mi wybrać faworyta, to z pewnym wahaniem wsazałbym na Mówcę umarłych, a następne dwie też w kolejności czytania. Z pozostałych części podobał mi się Cień Endera. Po streszczeniu orientuję się też że musiałem czytać i Cień Hegemona, tyko że z tej części nie zostało mi nic co by mi zapadło w pamięć. Nic a nic. A Teatr cieni dopiero ...
>>W każdym razie płęta jest taka,<< Oczywiście miałem na myśli słowo "puenta" ewentualnie "pointa" Coś mi się za bardzo spolszczyło ;)
>>Pozwolę sobie nie zgodzić się z paroma kwestiami. Po pierwsze, do czytania nie trzeba dorastać. Są osoby, które pochłaniają bardzo wiele książek, odkąd tylko nauczyły się czytać (oczywiście ilość i tematyka jest adekwatna do ich możliwości wiekowych)<< A są osoby które przez wiele lat po tym jak nauczyły się czytać, nie pochłonęłły ani jednej książki :). Część z nich nigdy nie będzie czytać dla przyjemności, ale inni się przełamią ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)