Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
To "tylko" zbiór opowiadań, wystarczy przeczytać jedno i stwierdzić czy się podoba, czy nie.
Polecam "Ostatni rejs Fevre dream" George'a R.R. Martina
Cóż, większość fachowych, muzycznych leksykonów i encyklopedii umieszcza tego "durnia" w swoich wydawnictwach.
Ciekawe tylko kiedy oni mają się za to zabrać? Przecież G.R.R. Martin jest dopiero w trakcie pisania kolejnych tomów a kiedy one sie ukażą tego nie wiadomo.
U mnie w biliotece (w Łodzi) są 2 wydania tej pozycji ale oba są dwutomowe. Pierwszy tom ma 430 stron a drugi 490. Wydane zostały w 1951 i 1953 roku prze Książkę i Wiedzę. Nie wiem w tej chwili w jakim są stanie ale zrobienie ksero kilku stron nie będzie problemem. Prosze się skontaktowac ze mną mailowo (bede dostepny już w NOwym Roku).
Wyrzuty czyniono Kosińskiemu zdaje się kiedy nie prostował zawartych w "Malowanym ptaku" odniesień do rzeczywistych wydarzeń (zwłaszcza tych drastycznych). Pojawiało się wiele oponii o autobiograficznych elementach tej ksiązki a wymagały one jednak sprostowania. Nic takiego nie nastąpiło. Choc oczywiście jest to właściwie stary problem - życie twórcy w odniesieniu do jego twórczości.
Taka typowa powieść gotycka to "Zamczysko w Otranto" Horacego Walpole'a.
Cepika polecam, ciekawe sa tam powiązania z naszą polska historią. A z tej tematyki to jest też "Kruk Odyna" Kornelii Dobkiewiczowej i Stanisława Dobkiewicza. Opisuje dzieje słynnego Wikinga Ragnara Lodbroka (zwanego Włochatymi portkami). Powinna być w bibliotekach a też szybko się czyta.
Dzięki za fachowe sprostowanie. Wiedzę, że temat zainteresował bardziej. Ja obejrzałem kiedys film i przeczytałem ksiązkę Mailera.
To ciekawe pierwsze zostały wydane w 1999 roku a to drugie wydanie jest z 2005. A niby u nas nie ma wielkiej inflacji i taka różnica, nieżle.
Według informacji Biblioteki Narodowej "Opowiadania" (w dwóch tomach) są drugim wydaniem "Opowiadań zebranych" więc nie powinny się różnić zawartością. Wydawca jest też ten sam - Muza.
Ja tez sie bardzo cieszę i oczekuję niecierpliwie. Poprzednie wydanie właściwie było nie do czytania. A tyle lat ksiązka musiała czekac na dobre (mam nadzieję) tłumaczenie.
7. To zdaje sie E. Niziurski i "Siódme wtajemniecznie". Trzeba to czytac od końca - wzór na pole trójkąta (taki mały eksperyment naukowy z zastosowaniem magnetofonu do nauki i w tym przypadku problemy techniczne spowodowały odwrócenie tasmy). 9. K. Makuszyński "Szatan z siódmej klasy". List uwięzionego Adasia miał byc wskazówką informującą o przetrzymywaniu.
Paasilinna Arto, Wyjący młynarz - świetna powieśc.
Kontynuacją tej ksiązki jest Nowa rasa ludzka a podobno po śmierci autora odnaleziono jeszcze 3 część cyklu. Niestety nigdy nie wydano tej pozycji w Polsce.
"Poważnie" polecam Cieplarnię B. Aldissa, parę książek J. Zajdla (Limes inferior, Cała prawda o planecie Ksi, Cylinder van Troffa), Zmieniaki M. Smitha.
Kuttnera zdecydowanie "Stos kłopotów" albo "Tubylerczykom spełły fajle" i "Próżny robot" - zbiory wesołych opowiadań.
Patrząc na opis wydawnictwa można by mniemać, że otrzymamy spore i ciekawe opracowanie tejże bitwy a tu mamy do czynienia z bardzo oszczędnym omówieniem tematu. Ksiązka liczy bowiem tylko 140 stron z tego 14 opisuje samą bitwę. Patrząc na bibliografie też mozna się zdziwić niewielką liczbą opracowań, z których autor korzystał - jest ich kilkanaście zaledwie. Ma to zreszta niekorzystny wpływ na samą lekturę, chciałoby sie dowiedzieć czegos więcej ...
Łódź nie jest raczej zbyt bogatym miastem i antykwariatów nie ma wielu. Większość skupia się na ul. Piotrkowskiej. Pod nr 18 jest antykwariat naukowy - ze sporym zasobem dzieł, dalej zdaje się pod nr 50 jest antykwariat połaczony z księgarnią Komiks i mimo sporej oferty jest dość drogo. W dalszej części Piotrkowskiej pod nr 79 jest antykwariat oferujący gazety i czasopisma, kolejny jest pod nr 101, stosunkowo nowy i warto go odwiedzić. Najkięcej ...
Nistety tak to czasem w bibliotekach jest. Znam to z doskonale i wiem dlaczego tak wygląda. No cóż wypada tylko czekac na nowe wydanie - jest ono wielce prawdopodobne. W każdym razie dzięki serdeczne za sprawdzenie.
Jest jeszcze jedna możliwość przeczytania tej minipowieści. Niedługo (ponoć tej jesieni) ma się ukazać zbiór starszych, krótszych pozycji Martina, pod tytułem Retrospekcja i możliwe, że tam pojawi się "Pieśń dla Lyanny" więc wypada trochę poczekać.
Dziekuje bardzo w imieniu Panów Bibliotekarzy, których wielu znam.
Gwoli ścisłość Agent dołu po raz pierwszy został wydany w roku 1988 więc o ile Pratchett był juz u nas znany (choc nie z Dobrym omenem) to o Artemisie Fowlu nikt jeszcze nie słyszał.
Komputeryzacja biblioteki nie jest zbyt łatwa (znam to z autopsji) ale czasem faktycznie ułatwia wyszukanie interesującej pozycji, kiedy nie jestesmy zdecydowani na konkretnego autora. Mozna wyszukac cos po serii czy według haseł przedmiotowych (choc akurat jesli o te chodzi to cały czas trwają w tej kwestii prace aktualizacyjne). Poza tym to dotyczy raczej większych bibliotek i niewątpliwie bogatszych (jesli takie są w naszym kraju)
Jak widac to nie tylko u nas się zdarza (jak w Bibliotece Jagiellońskiej), ciekawe na ile zostaną wycenione straty księgozbioru?
Taka mała dygresja w kwestii podstawowej. Film T. Burtona Jeździec bez głowy powstał na podstawie książki innego autora - mianowicie Washingtona Irvinga i z książką T.M. Reida rzeczywiście nie ma (bo nie może) nic wspólnego.
Ciężko pamiętać kolejność wydarzen gdyż saga opowiada o losach kilku pokolen pewnej rodziny a męścy jej przedstawiciele są obdażani tylko dwoma rodzajami imion co dośc szybko wprowadza zamieszanie. Zwłaszcza, że na ogół dośc długo żyją. Ale to właściwie w niczym nie umniejsza uroku tej niesamowitej książki.
Zapewne trafiłes na jedną zpowieści tego autora a lepiej byłoby wybrac którykolwiek zez biorów opowiadań. W mniejszych formach Kuttner sprawdzał się znakomicie i nie męczył czytelnika rozwlekłym stylem wypowiedzi.
W Polsce jest kilku autorów książek o tej tematyce. Z bardziej znanych obok Jerzego Pertka (piszącego głównie o europejskich zmaganiach morskich) także Andrzej Perepeczko oraz własnie Zbigniew Flisowki - piszący sporo , głównie o walkach na Pacyfiku.
Tak to fakt niestety. Tyle lat minęło od wydania polskiego i nikt nie pokusił się o ponowne przetłumaczenie. W starym przekładzie czyta sie to trudno i można się przy tym zdenerwować.
Fakt że jest to może nieco starszy typ narracji ale historia wciąga i warto ją przeczytać.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)