Komentarze użytkownika echiko

Ja bym była baaardzo chętna na "Michała Anioła" Cepika, ale nie posiadam niczego na wymianę :(

Dziękuję :) We Wrocławiu dzisiaj prześliczna pogoda, w sam raz na spacer, mam nadzieję, że u Ciebie również :)

Cieszy mnie to ogromnie! :))) > A, szkoda, bo Sklepik dobry. Ale, ale! Wrócę do niego na pewno :)

Wrzuciłam to nie tu, gdzie powinnam, więc jeszcze raz :) > Zjesienniłaś mnie dogłębnie. Dzięki :) Cała przyjemność po mojej stronie :)

> a co to tam za książeczka kawałkiem wystaje? "Sklepik z marzeniami" Kinga :) Ale jutro muszę ją oddać nieprzeczytaną :( Tak mało czasu ostatnio mam, że nie zdążyłam :( > Dziękuję za uroczą cztatkę z dedykacją. Się wzruszyłam. :))) Bardzo proszę :) > Zjesienniłaś mnie dogłębnie. Dzięki :) Cała przyjemność po mojej stronie :)

A bu, nie działa mi :(

No pięknie :))) Tyle czasu żyłam w nieświadomości :))) Dziękuję, zapoznam się z nim na pewno! :)

> A może nawet, w co wątpię, doczekamy się stacji z poezją śpiewaną... Jak pięknie by mogło być... Oj tak, pięknie... Ale że się doczekamy - też wątpię. Czasem tylko nachodzi mnie myśl, że skoro stacje np. z jazzem czy muzyką klasyczną istnieją i jakoś sobie radzą, to dlaczego nie poezja śpiewana? Cóż, pomarzyć zawsze wolno :)

I dlaczego ja nie jestem z Rzeszowa??? :(( Tyle cudowności. I "Imię twoje..." na dodatek! Nie dałoby się zrobić takiego małego wyjąteczku za koszt przesyłki...? (Dobrze już, dobrze, przywołuję samą siebie do porządku i się uciszam :)) ) Pozdrawiam ciepło Aniu, Kotka z drewna wciąż na zabój zakochana w Cosiu przyczepionym do pluszowego misia :)

Hmmm jak to się stało, że mnie tu jeszcze nie było? :)) Proszę mnie zapisać do terniętych solidnie i nieuleczalnie :)) UWIELBIAM, UWIELBIAM, UWIELBIAM!!!!!! WSZYSTKO i WSZYSTKICH :) Z naciskiem na Nianię, Babcię, Magrat, Igorów i Śmierć :))) A to wszystko dzięki Wam, do końca życia będę za to wdzięczna!!! :)

Jejku jejku, Internet mi szwankował i Biblionetka przez to działać nie chciała, a ja siedziałam jak na szpilkach, żeby wreszcie zadziałała i żEBYM WRESZCIE MOGłA PODZIęKOWAć!!! Dostałam cudownego COSIA od carmanioli, dziękuję Ci ślicznie kochana!!!!! I Ani Ogg również dziękuję za dobre chęci, Aniu ściskam bardzo ciepło!!!! :))) COŚ jest piękny i ciągle się przemieszcza: najpierw był na pluszowym misiu, później na tablicy korkowej, później na tor...

Ja zaczęłam (a właściwie nadal zaczynam) od "Skazanych na Shawshank" (zbiór "Cztery pory roku", czyli cztery opowiadania), które bardzo mnie zachęciły. Później sięgnęłam po "Rok wilkołaka", który czytało się całkiem dobrze, ale oceniłam go średnio i na początek na pewno nie polecam. Teraz czekam niecierpliwie na "Lśnienie", bo mam zamówione w bibliotece :)

"Ona jest sprośna wręcz" - a jak się tym szczyci na dodatek! :))

Jestem jestem :) i już lecę pisać maila :)

Aj, ja raczej nie będę mogła :(

We Wrocławiu :)

To ja bardzo nieśmiało spytam... Czy takiego COSIA to można dostać, nie będąc zbyt aktywną i znaną Biblionetkowiczką...? Boście mnie zaintrygowali potwornie, co to takiego... :)

Z Wikipedii: Według obowiązującej polskiej normy PN-83/P-55366 z 1983 roku Zasady składania tekstów w języku polskim można używać zarówno "zwykłych polskich cudzysłowów" jak i «francuskich cudzysłowów» (bez odstępu) dla pierwszego poziomu, oraz ‚pojedynczych polskich cudzysłowów’ albo «francuskich cudzysłowów» dla drugiego poziomu, z czego wynikają trzy style zagnieżdżenia cytatów: 1. "Cytat &#...

O rany, teraz dopiero zobaczyłam jaki to stary temat.

> 4. Znaleźć kogoś, kto pomoż.e Panu stworzyć choćby prostą stronę internetową... Jakby co - bardzo chętnie się tym zajmę :-)

Dziękuję przeogromnie!!! Jesteś niesamowity :-))) Zdjęcia na pewno bardzo się przydadzą :-))) Książkę też postaram się znaleźć, myślę że może być pomocna :-)

A czy "Prowincja" dzieli się na dwie osobne knajpki? Bo znalazłam informacje o "Prowincji" i o "Nowej Prowincji". One są jakoś ze sobą połączone?

> Z zainteresowaniem przeczytałem Twój tekst. Podoba mi się pomysł, sposób przedstawienia wydarzeń i te kolory. Cieszę się :-) > Szkoda, że nie możesz sama pojechać do Krakowa, przejść się po Starówce, napić herbaty w kawiarni na Gołębiej, a wieczorem na chwilę zamyślić się spoglądając na Wisłę. To prawda, szkoda... Choć może tak właśnie ma być. Można wywnioskować (ale nie trzeba), że moja bohaterka zna te miejsca tylko ze zdjęć ...

Rany, strasznie nieskładnie to wszystko opisałam ;-) Wybaczcie. Dodam jeszcze, że już teraz marzy mi się, by któregoś dnia wrócić do Krakowa i zwiedzić go śladami tego opowiadania :-) Może w wakacje mi się to uda.

Dziękuję Wam bardzo :-) > Czy zdradzisz nam coś więcej o tym opowiadaniu? Chętnie, choć przyznam, że z przeogromną nieśmiałością i niepewnością :-) Na razie znam tylko ogólny zarys. Bohaterką będzie kobieta - artystka, zajmująca się przede wszystkim fotografią, ale ucząca się także rysunku u malarza w podeszłym wieku, mieszkającego na ulicy Siennej (dlaczego akurat tam - nie wiem; to człowiek który przyszedł mi do głowy jako mieszkani...

To brzmi cudnie :-)) A możesz napisać, gdzie tak dokładniej tego szukać? W którym miejscu "przy rynku"? :-)

Bawię się, zdecydowanie! :-))

Dziękuję ogromnie :-)) Ach, bo to z "Wyprawy..." jest! Niedługo bym na to trafiła, bo akurat czytam :-)

> ale czy nie lepiej byłoby wymyślic czegoś innego, sugerującego to samo jak: Notatki na... Tak chyba zrobię, bo coś mi świta w głowie i powoli wypiera "mankiety" :-) Dziękuję za porady :-)

Ja też to mam, ja też! ;-) Najintensywniej widzę kolory słów, poszczególnych liter i całych tekstów [z ostatnich skojarzeń: "Szafa" Olgi Tokarczuk jest w przeróżnych odcieniach brązu (i bynajmniej nie wynika to ze skojarzenia z drewnem ;-) ), trochę w niej też żółtego, czerwonego i wszystkich kolorów, które kojarzą się z ogniskiem :-)], liczb także. Kiedyś myślałam, że każdy tak ma! "Jak to, nie wiesz, że to słowo jest czerwone??? ...

Dziękuję Wam bardzo :-)

Ja pamiętam też, jak kładłam się z moją babcią pod gruuubą, obszeeerną kołdrą; wyciszałam się, a ona opowiadała mi rozmaite bajki. Bez przerwy te same :-) Najbardziej w głowie utknęło mi "Stoliczku, nakryj się" :-) Ale to już nie czytelnicze wspomnienie, bo babcia opowiadała z pamięci :-)

O, mam to w schowku nawet :-)

A jaki tytuł? :-)

> Ekhem... ładnie napisałaś o swoim kryzysie, jeśli to ma jakieś znaczenie:) Dziękuję, to bardzo miłe :-) Dziękuję też za tytuły książek, na pewno do nich zajrzę :-) Zwłaszcza "Poczta literacka" mnie zainteresowała. > Pocieszył mnie nieco Twój tekst, bo ja też mam tak, że gdy coś napiszę, to najpierw jestem z tego bardzo zadowolona, a potem tego nie znoszę, zauważam milion błędów i milion innych sposób w jakie mogłabym ...

Mam "Piotrusia Pana" w schowku :-) Uwielbiam tę bajkę od dziecka i na pewno z przyjemnością przeczytam.

Cudne :)) To też z "W stronę Swanna"? Muszę to zdobyć koniecznie, mam nadzieję, że po zakochaniu się w poszczególnych cytatach zakocham się i w całej książce :) Inspiruje mnie to do pisania, ten cytat z pierwszego posta bardzo przyjemnie się parafrazuje ;) i rozwija już własnymi słowami :) [Chciałam napisać, że bardzo proszę o więcej takich smaczków (bo książkę będę mieć najwcześniej w poniedziałek), ale domyślam się, że tam same sm...

Ja nie myślałam zbyt intensywnie o twórczości Prousta do momentu, w którym przeczytałam ten cytat. Ujął mnie ogromnie, jest napisany bardzo "po mojemu" i szalenie mnie inspiruje :)

Bardzo, bardzo dziękuję :))

"Tam gdzie spadają Anioły" dzisiaj wypożyczyłam i czeka w kolejce :)

Interesuje mnie wszystko, gdzie mogłabym znaleźć informacje dotyczące życia w XIX-wiecznej Hiszpanii - gatunek jest mi w tym momencie obojętny :) Dziękuję za pomoc :) Od siebie dodam, że znalazłam jedną książkę, która może być pomocna: Kobieta hiszpańska w dobie kształtowania się społeczeństwa liberalnego Barbary Obtułowicz. To jej opis: Jakie były kobiety hiszpańskie pierwszej połowy XIX wieku? Jak wyglądał ich ideał, a jak życie codzienne...

Ajj, ja mam w schowku prawie 260 pozycji i wciąż się rozrasta.

Czy mogę również prosić o spis lektur? natkapietruszki@gmail.com

Czytałam "Kłamczuchę" i "Idę sierpniową" i podobały mi się bardzo (a lat miałam 17, może 18). Dopiero niedawno dowiedziałam się, że to część "Jeżycjady" i że czeka na mnie jeszcze 14 pozycji! Przeczytam napewno. I dwie pozostałe także - dla przypomnienia :) PS. Ależ ja ostatnio dziecięce zaległości nadrabiam ;) "Jeżycjada", "Kubuś Puchatek" i jeszcze kilka innych by się znalazło :)

Jedną książkę?! Sadyzm! :)

Mam nadzieję, że będzie miła. Pozdrawiam! :)

Rzeczywiście. Liczę na to, że w moim przypadku miłość do Kubusia filmowego przerodzi się również w miłość do Kubusia książkowego :)

W pewnym stopniu również "Ofiara doskonała" - o zamordowaniu początkującej tancerki.

A czemuż to za późno? :)