Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo ostre zdanie na temat literatury tworzonej przez naszą płeć. Naprawdę uważasz, że kobiety nie mają dostatecznego talentu, żeby stworzyć dobrą literaturę? Nie mówię od razu o jakimś arcydziele, ale o czymś z choćby odrobinę wyższej półki.
Dziękuję bardzo za propozycje. Na "Malowanego człowieka" z całą pewnością się skuszę, już od dawna mam na niego chrapkę, a teraz nawet jeszcze większą. Co do SF, to zawsze miałam mieszane uczucia. Jestem dziwnie uprzedzona do tego gatunku, sama nie wiem dlaczego; ale postaram się na pewno pokonać tą blokadę i zapoznać się bliżej z SF. Na pewno przeczytam też "Ucznia skrytobójcy", bo już od ładnych parudziesięciu wizyt w księgarniach mam ochotę ...
Moim ulubieńcem jest zdecydowanie "Srebrne krzesło". Zarówno po pierwszym, jak i drugim przeczytaniu całej serii ta część stała na piedestale. Pewnie ze względu na obecność Błotosmętka, który wzbudził moją wielką sympatię.
Popieram w stu procentach zdanie Przedmówczyń. Jeśli masz taką ochotę to pisz, sama to od wielu lat praktykuję. Nigdy nie pożałowałam czasu spędzonego z długopisem w ręku bądź nad klawiaturą. Pisanie przyniosło mi wiele cudownych chwil i wspomnień, i choć na razie zrobiłam sobie małą przerwę to nie chciałabym za nic tego porzucić. (I wciąż w głębi ducha tli się we mnie dziecinna nadzieja, że kiedyś zostanę wielką pisarką ;D)
Właściwie to trudno powiedzieć, czego dokładnie szukam. Tak naprawdę... to wszystkiego, ale może to coś ułatwi, jeśli powiem, że moim ulubionym bohaterem z książki oraz filmu jest Achilles i jego historia.
Faktycznie, po prostu pomyliły mi się klawisze. Zaraz to poprawię. Pozdrawiam
Czytałam tą książkę, ale w ogóle mi się nie podobała, więc nie pamiętam z tego żadnych cytatów... Właściwie w ogóle mało z tego pamiętam.
Właśnie, dla mnie też może być dziecko, ale z pewnością nie z Danielem. Ten to się na pewno nie nadaje na rodzica. On się nie nadaje nawet na partnera...
Dzięki za informację. Jeśli tak samo miałaby skończyć rzekomą trzecią część to wolę, żeby jej w ogóle nie pisała...
Świetna recenzja! Prawie całkowicie się nią zgadzam. Prawie- bo książka za bardzo mnie nie zaspokoiła. I chciałabym chociaż wiedzieć, co się stało z Trojaczkami Bagiennymi i resztą połkniętą przez Wielką Niewiadomą. Chciałabym, żeby było coś jeszcze więcej, po wyjeździe z wyspy.
Hej, Lamuś 42, pisałaś do mnie na gg? Byłam wtedy na wczasach i wykasował mi się twój numer i nie mam jak go znaleźć... Bardzo bym prosiła, abyś napisała jeszcze raz. Mogłabyś? Byłabym wdzięczna.
Ja też się nie mogę doczekać. Dlatego czytam tłumaczenia. :-P
Ja nie mam zamiaru czekać do stycznia. Czytam już tłumaczenia- nie mogę się doczekać, a że angielskiego nie znam, nie mogę sobie sama tłumaczyć. Wystarczą mi nawet słabe tłumaczenia.
Mi się podobało "Wszystko czerwone" i "Studnia przodków". Świetne były. Inne też mi się podobały, pomijając "Ostatnie zdanie nieboszczyka".
Hmm... Mi tam się jej książki zbytnio nie podobają. Czytałam dwie, lub trzy, które mi się nie podobały. Była jedynie jedna inna, która mi się bardzo podobała, "Nie mam z kim tańczyć...". To było takie wzruszające... Popłakałam się. A reszta jej książek wydaje mi się jakaś dziwna.
Ja czytałam wszystko w kolejności wydawania: Wszystko tylko nie mięta, Diupa, Krzywe 10, Lawenda w Chodakach, Drugi, Michał jakiśtam. A potem Ogon Kici i Kiedyś na pewno.
Ja tylko Anie... Żadnej innej też nie czytałam i nawet nigdy nie widziałam.
Ja ją nawet lubię. Nie podobają mi się kolejne Księżniczki, najbardziej podobała mi się seria "Pośredniczka", która według mnie jest dużo lepsza od "bestselerowych" księżniczek. Ale jednak polecam ją. Chociaż już mi się wydaje za dużo w kółko tego samego w różnych książkach.
Austen czytałam tylko dwie książki- "Dumę i uprzedzenie" i "Opactwo Northanger". Ale niedługo to nadrobię- na półce dwie następne pozycje. Duma mi się strasznie podobała, Opactwo nawet, ale nie za bardzo. Muszę znaleźć "Rozważną i romantyczną" i w końcu przeczytać.
Ja dziękuję za tyle czekania... Ale zresztą jak zwykle.
Po co komu takie zakłady? Przecież to tylko książka! Ale według mnie to zginie i Potter i Voldemort. Bardziej żal mi będzie Voldzia, bo Pottera jakoś tak nigdy nie lubiłam.
Hmmm... Właściwie nie wiem, co sądzę o streszczeniach. Wszystkie lektury większość mojej klasy znała wyłącznie z opracowań. Ja osobiście przeczytałam wszystkie (tylko z jedną nie wyrobiłam na czas), choć nie lubię czytać książek "na termin". Nie można wtedy rozkoszować się lekturą. Streszczenia zbyt szczegółowe to jednak chyba lekka przesada.
Według mnie to nie da się tak polecić, zależy poprostu od osoby. Ja mogę czytać każdą książkę, niezależnie od "ograniczeń wiekowych", których po prostu nie znoszę. A do młodzieży raczej należę. ;-) Ale takie ulubione to Jeżycjada, Cabot, Atramentowa trylogia, Artemis Fowl, Potter i Władca Pierścieni. Mogą być też "Opowieści z Narnii", ale to raczej dla młodszych osóbek. :-)
Ja przeczytałam jak narazie tylko "Kolor magii" i "Blask fantastyczny" (bo reszty nie było w miejscowych księgatniach) i według mnie po "Kolorze magii" trzeba sięgnąć po drugą część. Bo końcówka pierwszej po prostu do tego zmusza.
Oczywiście, po prostu się pomyliłam. Tak mi się napisało. Pozdrawiam :-)
Ja też uwielbiam płakać nad książkami, ale wzrusza mnie aż do łez zazwyczaj tylko czyjaś śmierć, najczęściej jednego z ulubionych bohaterów. Płakałam przy szóstej części Pottera, Atramentowej Krwi i 12 części SNZ.
Ja kiedyś miałam już nieprzyjemną przygodę ze szkolną gazetką. Chciałam prowadzić właśnie taki dział, i "dostałam zgodę". Jednak nie wyszedł nawet pierwszy numer- a moja rubryka się nie liczyła. Dla mnie to była straszna przyjemność nawet napisać coś takiego, z chęcią bym to kontynuowała, bo uważam, że to jest... wspaniałe. Przykro mi kiedy ktoś mi mówi, że szkoda czasu na książki, bo są lepsze rzeczy do roboty. Tak samo jest z rubryką-...
"Robinson Cruzoe"- Daniel Defoe, jeszcze 3 rozdziały. "Tatuaż z motylem"- Phillip Pullman.
Raczej się z Tobą zgadzam, ale nie do końca. Ostatnie SNZ (pomijając 12) są jakieś takie... niezbyt przypadają mi do gustu. Ale podoba mi się ta groza i "kryminał" tam ukryty. Mogę powiedzieć inaczej: według mnie SNZ i ta seria są dobre, ale jedno dla starszych, a drugie dla młodszych.
Jednak trochę nie po kolei (pomijając 1 miejsca), i zapomniałam jeszcze o Prattchecie.
Moje ulubione: 1. Właśnie książki o atramentowym świecie: "Atramentowa krew" i "Atramentowe serce". 2. Trylogia "Dziedzictwo". 3. Trylogia o krainie Obiboków Mariusza Niemyckiego. 4."Wrota czasu" i kontynuacje. 5. SNZ. 6. Trylogia o Tybaldzie Barbary Wicher. 7. Władca Pierścieni. 8. Artemis Fowl. 9. Harry Potter. 10. Opowieści z Narnii.
Zawsze staram się czytać, ale czasami nie daję rady. Ale staram się do tych książek wrócić.
Mi Narnia też bardzo się podobała, chociaż może trochę za dziecinna. Ale warto przeczytać.
Głównie z informacji w książce, ale też z oryginalnej strony: http://www.corneliafunke.de/. Niestety po niemiecku, ale można też po angielsku. Wyczytałam też to z Wikipedii.
Książki nie czytałam jako lektury. Przeczytałam ją z własnej woli. Nie zasnęłam- wolę czytanie nawet najnudniejszej chyba książki (pomijając doktora Dolittle) od snu. ;-)
Kolejny raczek się melduje. :-)
Małgorzata Musierowicz, Ewa Nowak i.. . hmmm, jakbym umiała mówić po niemiecku, albo chociaż po angielsku, to Cornelię Funke. Trzeci polski autor- może Chmielewska.
A i mam jeszcze pytanie: zna ktoś tą serię? (pomijając tych, którzy czytali) :-)
za granicą Tolkien czy Rowling?
Mi czytali, i to podobno dużo. Może dlatego tak szybko nauczyłam się czytać? Pewnie tak.
Jestem za wypowiedzią katt_7. Z uczuciami nie powinno się tak obnosić. To święto jest strasznie przereklamowane i już od tego różowego koloru robi się różowo przed oczami. ;-)
Lubię i Filmweb i Biblionetkę, jednak w Biblionetce jest inaczej- piszę recenzje, wystawiam oceny... Na Filmwebie, mimo tego, że po ponad pół roku udało mi się zarejestrować i jestem tam już jakiś rok, to jakoś nie mam ani jednego punkta na koncie... ;-)
Montgomery- najbardziej "Ania z Szumiących Topoli". Ale każda część aż przelewa się od obfitości opisów. Może niektórzy to lubią, ale nie ja.
Słyszałam gdzieś coś o jesieni- byłoby to możliwe. Wtedy "Żaba", "Czarna porzeczka" no i "Sprężyna" ukazywałyby się co rok.
Zyskały!! Najnowsze części mają w sobie coś, czego nie było w starszych, dzięki czemu są jeszcze lepsze.
Kiedy wkoło jest mnóstwo ludzi, rozmawiają o życiowych tematach, to wtedy najlepiej jest mi odpłynąć. Może to dziwne, ale wena przychodzi mi w skrajnych warunkach. Na pograniczy snu z jawą, w gościach, podczas jazdy samochodem... Czyli w większości w takich sytuacjach, kiedy przy sobie nie mam nic do pisania.
Od dzieciństwa marzę, aby być pisarką. Ile to ja nie pisałam... Jednak co zaczęłam, wydało mi się beznadziejne. Zrobiłam sobie przerwę- na dwa lata. Po czym zaczęłam czytać moje wcześniejsze wypociny. I zrozumiałam, że największą wadą moich książek była dziecinność. A ciągnie mnie do kryminału. Słyszał ktoś o dziecinnych kryminałach? Albo kryminałach dla małych dzieci? Swoich opowiadań nie pokażę nikomu. Może mojej siostrze ciotecznej, która lub...
Od dzieciństwa marzę, aby być pisarką. Ile to ja nie pisałam... Jednak co zaczęłam, wydało mi się beznadziejne. Zrobiłam sobie przerwę- na dwa lata. Po czym zaczęłam czytać moje wcześniejsze wypociny. I zrozumiałam, że największą wadą moich książek była dziecinność. A ciągnie mnie do kryminału. Słyszał ktoś o dziecinnych kryminałach? Albo kryminałach dla małych dzieci?
1. Hmmm... czytałam dawno, nawet bardzo dawno, ale wydaje mi się, że nie miałam ulubionego bohatera. 2. Lubię wszystkich, ale najbardziej chyba Prosiaczka i Tygryska. Prosiaczka- bo jest taki malutki, zagubiony, strachliwy... Przypomina mi mnie samą. Tygryska- bo jest zupełnym przeciwieństwem Prosiaczka. Pełen energii, ruchliwy, ale jednocześnie potrafi się podporządkować pomysłom i pragnieniom swoich przyjaciół. 3. Widziałam i starszą (BBC) i ...
Lubię i jednego i drugiego + wieeeeelu mistrzów fantasy. Nie mogę stwierdzić, który jest lepszy. Kiedyś Potter był moim prawdziwym "idolem", ale teraz... z pewnością mi się przejadł. Po 7 część pójdę z przyzwyczajenia i chęci sprawdzenia jak to się skończy. Tak samo z 5 filmem. Na 3 Eragona czekam z niecierpliwością, tak samo na ukazaniu się filmu w miejscowym kinie.
Kiedy byłam mała, pochłaniałam je w niesłychanym tempie. Niektóre części bardzo mi się podobały. Leciałam do księgarni po następną część i tak w kółko. Aż wreszcie... nie było co kupować. Zaczęłam mieć manię na innym punkcie, chyba Władcy P. Ale kiedy mi się nudziło, czasami czytałam Muminki po raz kolejny. I zawsze mi się podobały.
Według mnie Siesicka... ma bardzo "oryginalny" styl. Większość jej książek wydała mi się dziwna, powikłana i lekko bez sensu. Aż pewnego dnia trafiłam na "Nie ma z kim tańczyć". Książka ta zauroczyła mnie. Była zupełnie inaczej pisana, naprawdę do czytania. Jedyna Siesickiej, którą poleciłabym wszystkim.
"Akademia Pana Kleksa", "Zosia pleciona" i kolejne doktory Dolittle.
Mi książka się bardzo podobała. Była rewelacyjna i nic w niej bym nie poprawiła. Dzięki niej naprawdę zaczęłam cenić Małgorzatę Musierowicz i z utęsknieniem czekam na następne tomy serii.
Duma i uprzedzenie. Na 100 %.
Czytałam wszystkie 6 części i uważam, że zginie i Potter i Voldziu, a Hermiona i Ron przeżyją i wezmą ślub razem z Tonks i Lupinem. A Snape okaże się dobry.
Jak czytałam pierwszą część władcy to niektóre rozdziały były nie do wytrzymania... Ale dwójka i trójka były swietne. Hobbit też bardzo mi się podobał. Trafiłam też na książki "Przygody Toma Bombadila" (beznadziejne wierszowane opowiastki) i "Gospodarz Giles z Ham" (inny tytuł: "Rudy Jill i jego pies"). Ta druga książka spodobała mi się strasznie. Czytałam ją trzy razy i polecam ją wszystkim czytelnikom i wielbicielo...
"Pocałunek"- Oli Srokowskiej, "Pamiętnik księżniczki: Gwiazdkowy prezent"- Meg Cabot, "Trzynastolatki 3"- Kate Andrews i "Tatuaż z motylem"- Philip Phulman.
Wykorzystywałam go do tego samego, tyle, że zwykle na polskich stronach. I trafiłam dwa razy na biblionetkę. Już za pierwszym razem mnie zainteresowała- zapisałam adres na jakimś swistku papieru. Który oczywiście zgubiłam ;-). Za drugim razem zarejestrowałam się. I bardzo dobrze zrobiłam. Pozdrawiam Marię Dorę i Księżniczkę
Miejsce dla marzycieli? Dobre pytanie. Też jestem marzycielką. Mój świat składa się z marzeń. Nawet boję się myśleć, jak można egzystować bez nich, bez.. wyobraźni. I aż żal patrzeć na ludzi, którzy żyją tak.. "realnie", że nie ma dla nich miejsca w świecie fantazji. W świecie marzeń. Wolny czas w święta? To coś, czego ostatnio nie posiadam. Z radością wieczorem po skończonym dniu sięgałam po gazetę z programem. Jak stary kinoman ;-).
Ja po pótora roku posiadania Internetu. Niestety. Może dlatego, że żadne z moich znajomych nie ma pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje. I nie przychodzi im do głowy to, że warto nawet od czasu do czasu wziąć do ręki jakąś książkę.
2007?
Mi ta książka aż tak nie przypadła mi do gustu, że przeczytałam tylko kilkadziesiąt pierwszych stron. Nie wiem, czy kiedyś przeczytam ją całą, ale na pewno nie powiem, że lubię tego typu książki. Bo nie lubię takich parodii. Są bezczelne, prymitywne i.. . nie do czytania.
Kiedyś czytałam nawet 5 książek naraz, ale potem czytałam dwie książki tego samego autora. Wszyscy bohaterowie mi się pomieszali i... teraz czytam po jednej.
Mi bardzo podobały się wszystkie książki Meg Cabot, a najbardziej "Pośredniczka", Ewy Nowak, najbardziej "Diupa" i Małgorzaty Musierowicz ("Żaba"). I chyba tyle z tego typu książek, bo reszta moich ulubionych to Edmund Niziurski, Rowling i Tolkien.
Ja bym była za kolejnymi częściami "Dumy i uprzedzenie". Podobno są beznadziejne, ale bardzo chciałabym je przeczytać. Emma Tennat "Pemberley" -II- "Niedobrana para" Na allegro poszły po 50 złoty, ale w księgarni chyba nie byłyby tańsze...
Poleciłabym ją wszystkim, nawet tym "jak najbardziej dorosłych". Nie można zaliczyć jej do literatury dziecęcej. Nigdy w zyciu.
Ja przeczytałam "Atramentowe serce" i "Atramentową krew". Moje ulubione książki :-). Są świetne, najlepsze jakie czytałam. Mam zamiar przeczytać inne książki tej autorki. A na "Atramentową śmierć" w 2008 roku chyba się nie doczekam.
Mnie zakończenie raczej zniesmaczyło. Nic nie jest wyjasnione do końca, wydaje się, jakby było urwane w połowie. Ale przynajmniej zmusza nas do czekania na "Sprężynę". I ja chyba nie wytrzymam. ;-)
Skoro nie jest wznawiana, to miałam szczęście. ;-) Na moim egzemplarzu pisze, że jest to ostatnie wydanie XX wieku.
Dziękuję. :-)
Bardzo dobre. Najlepszy według mnie był fragment po oprzytomnieniu Karpiowskiego: jego "próba mowy". Co do odchudzania... po opisie potrawy Krystyny można się powstrzymać. ;-)
1. Kryptonim Kasandra- Meg Cabot 2. Bezpieczne miejsce- Meg Cabot 3. Znak węża- Meg Cabot 4. Mały książę- Antoine de Saint-Exupery 5. Cierpienia młodego Wertera- J. W. Goethe 6. Dama kameliowa- Aleksander Dumas 7. Prawie czarodziejki- Ewa Nowak 8. Prawie czarodziejki 2- Ewa Nowak 9. Artemis Fowl- Eoin Colfer 10. Artemis Fowl: arktyczna przygoda- Eoin Colfer 11. Artemis Fowl: kod wieczności- EOin Colfer 12. Artemis Fowl: fortel wróżki- ...
Na stronie: http://artemis--fowl.klub.mylog.pl/, pokazana jest angielska okładka 5 części Artemisa.
Dla zainteresowanych: w pierwszym rozdziale książki jest błąd: przy Opal Koboi stróżuje kapral Pędrak Wodorost, o którym w tym samym rozdziale piszą Kłopot. Kłopot Wodorost jest jego bratem, majorem, który pojawia się dopiero w trzecim rozdziale. Mają powstać jeszcze dwie części: Artemis Fowl: The Lost Colony (2007 rok) Artemis Fowl: The Files
Dziękuję za odpowiedzi.
Znalazłam "Dopuszczalne ryzyko" w swoich zbiorach, i stwierdziłam, że to jest to. Bardzo dziękuję za wskazówkę.
Jeśli chodzi o "Dopuszczalne ryzyko"- to mogło być to, ale nie jestem pewna. A co do "Czarownic z Salem" to chyba nie chodzi Ci o sztukę? A jeśli nie, to kto to napisał?
Oczywiście. :-) O miłości księciunia do różyczki.
Na wyjeździe: Meg Cabot- "Bezpieczne miejsce" Terry Pratchett- "Kolor magii" -II- - "Blask fantastyczny" Ewa Nowak- "Prawie czarodziejki II" Ann Brashares- "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" J. W. Goethe- "Faust cz. I" Edith Nesbit- "Feniks i dywan" Agnieszka Nożyńska-Domianuk- "Klub muszkieterek, czyli Iga w tarapatach" A mam zamiar: Meg Cabot- "Z...
Tradycja Góry czy morze?
Przedstawię Ci, Bratnia Duszo, moje prawie identyczne poglądy do serii Meg Cabot. Pamiętnik księżniczki- BOSKIE 1-4, najgorsza 6, a 7 nawet nawet. Dziewczyna Ameryki- Fajne, ale... niedosyt. Dziewczyna Ameryki2- fajny styl, ale fabuła... Jedyna książka Meg Cabot, która mi się NIE podobała. 1-800-Jeśli-widziałeś-zadzwoń- z pierwszych dwóch części bardzo fajne. Mam nadzieję kupić następne dwie na wyjeździe. Pośredniczka- wszys...
Hmm... Chyba pół roku. Tak mi się wydaje. Oczywiście znalazłam dzięki naszym kochanym Googlom. :-)
Mickiewicz. "Duma i uprzedzenie" czy "Rozważna i romantyczna"?
Wszystkiego najlepszego!! Ja mam 12 lipca. I akuratnie 4 dni wcześniej wracam z wyjazdu.
Ja nie lubię swojego imienia. Jak byłam na chórze, to było tam mnóstwo Justyn (na imię mam Justyna) i nauczycielka mówiła do mnie- ty w okularkach. To nie było miłe. :-( A takie imiona jak Alretta, czy Róża to zapamiętywała.
Ja wybieram się jutro do Krempnej. Życzcie mi udanego wyjazdu i mnóstwo zakupionych książek! BO księgarnia w Gorlicach jest super. Kiedyś wydałam w niej (jednorazowo) 80 zł. ;-)
Ja się otwarcie do tego przyznaję, bo dla mnie to jest taki mały powód do dumy. :-) W mojej klasie nikt oprócz mnie nie lubi czytać. Czuję się trochę odtrącona z tego powodu. Jestem też odtrącona od koleżanek z powodu komputera. Że lubię grać i w ogóle go uznaję. Ale książki to główny powód. Daję przykład: większość ludzi z mojej klasy nie doczytała do końca "W pustyni i w puszczy". Mi się bardzo podobało, mimo, że miejscami było trochę...
Ken Follett- "Trzeci bliźniak"- (6) Edmund Niziurski- "Wyspa Strachowica" (5) -II- - "Biała noga i chłopak z Targówka" (4) Edmund Niziurski- "Fałszywy trop" (5) Accovis Maviangela & Taddia Federico- "Uwierz w siebie" (4) Edith Nesbit- "Księga smoków" (5) Lemony Snicket- "Przedostatnia pułapka" (6) Meg Cabot- "Najczarniejsza godzina" (6) -II- - "Nawiedzo...
Mam pytanie: czy czytał ktoś "kontynuację" napisaną przez innego autora? Jeśli tak, to mógłby mi napisać, czy mu się podobało?
Ja nie mam oporu. Dwie książki dostały ode mnie takie oceny. Po prostu mi się nie podobały.
Ja nie mam właściwie szczególnego powodu. Po prostu kocham książki. Jak patrzę na niektóre osoby, które nie mogły przebrnąć przez "Katarynkę" to coś mnie bierze. A taka jest cała moja klasa! Wydaje mi się, że do niej nie pasuję.
Ja na 2. Nie przebrnęłam przez nią, choć już kończyłam. Nudna, pozbawiona akcji. Nie polecam!
Moglibyście mi coś polecić? Lubię właściwie wszystkie gatunki oprócz takich "harleqinów" dla młodzieży i takich w stylu "Panienka z okienka". Nie przebrnęłam przez nią. :-( Książki nie dla młodzieży, w stylu "Trzeciego bliźniaka" i "Dumy i uprzedzenie" też będą mile widziane.
Dzięki.
Ja kiedyś szukałam czegoś na googlach- trafiłam na biblionetkę i zapisałam do ulubionych. Miałam tam wrócić. Ale niestety- zapomniałam. Potem sytuacja się powtórzyła, lecz na szczęście zapamiętałam.
Jak się nauczyłam (4 lata) to nie pamiętam co czytałam. Mój pierwszy "sukces" to był kiedy moja babcia przywiozła mi 12 tomową serię: "Poczytaj mi mamo". Pamiętam, że od razu zabrałam się do czytania za 10 część. I tak, kiedy przeczytałam 124 stronicową bajeczkę w czasie jednego popołudnia, to wszyscy uznali to za sukces.
A jeśli o miłości- może Meg Cabot? Albo seria 13 Ewy Nowak. Bo takich całkowicie o miłości to nie znam.
Teraz też mam 12 lat. Ja lubię książki Niziurskiego, Musierowicz i Ewy Nowak. No i oczywiście Dziedzictwo, Władca, Potter. Także Artemis Fowl. Takie i wiele innych książek mogę polecić Kamaoli, a jeśli Kamaolo wolisz inny gatunek- napisz do mnie e-maila.
Czytałam wszystkie tomy jakie się dotychczas ukazały i mi się naprawdę podobało. Choć miejscami trochę głupie.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)