Komentarze użytkownika Pedro_1

Nie można poznać, że jakiś utwór jest "wybitny". To nonsens, ponieważ każde dzieło żyje w świadomości danego odbiorcy, więc jeśli ktoś uznaje coś za wybitne, to to jest wybitne, a jeśli coś jest kiepskie, to jest to dzieło kiepskie. Moim zdaniem nie warto zastanawiać się nad tym czy coś jest wybitne w sensie obiektywnym, bo czegoś takiego nie ma; wszystko jest subiektywne i jeśli ktoś twierdzi o czymś, że jest genialne, to to de facto znaczy, że ...

Ja kupuję tylko na Allegro. Mój sposób wygląda tak, że jeśli mam jakąś książkę na oku, wtedy z listy sprzedawców wybieram kilku najlepszych i następnie przeglądam, jakie inne książki oni mają. To trwa dobrych kilka godzin, ale jest intrygujące, gdyż jest bardzo wiele książek, które są ciekawe, ale których nie zdecydowałbym się kupić jako priorytetową. Podam przykład: np. od dawna słyszałem o Parandowskim czy Jasienicy, ale czy aż tak ich książki ...

Dziękuję. Przyda mi się to do końca życia.

Miałem nic nie kupować, bo nie mam już praktycznie pieniędzy na książki (kilka dni temu kupiłem ich kilka), ale postanowiłem jednak wczoraj wydać ponad 120 zł na 3 z 4 ostatnich wielkich pozycji z mojej listy priorytetów (brak mi jeszcze "Atlasu chmur" D. Mitchella). Jutro/pojutrze/popojutrze winny dojść do mnie te oto fascynujące na pewno książki: "Shogun" - J. Clavell "Kronika ptaka nakręcacza" - H. Murakami ...

Ja kupuję książki przeważnie raz na rok, w wakacje. Dziś właśnie otrzymałem paczkę z pięcioma cudownymi książkami: "Mistrz i Małgorzata" - M. Bułhakow "Król szczurów" - J. Clavell "Lolita" - V. Nabokov "Folwark zwierzęcy" - G. Orwell "Imię róży" - U. Eco W planie mam zakup jeszcze trzech książek w te wakacje: "Atlas chmur" - D. Mitchell "Rok 1984" - G. O...

Według mnie podałeś zły przykład, dlatego że "muzyka rockowa" jest o wiele szerszym tematem niż "goa, psytrance, psybient, ambient". Ale - tu dochodzimy do sedna - wiedzą o tym tylko miłośnicy goa(...). Jeśli bym napisał, że moja strona jest o "muzyce elektronicznej", to wówczas Twój przykład byłby adekwatny, bo to gatunek szeroki jak "rockowy". Powiem więcej, podałeś przykład muzyki, którą każdy (powiedzmy...

Oczywiście psybient i tym podobne "cosie" (jak mówisz) odnosi się do muzyki. Jeśli jesteś ciekaw jaka to muzyka to po prostu wejdź na moją stronę, wszak w dziale "scena" opisałem każdy styl, który można zakwalifikować pod tematykę strony. Ale jak możesz się dowiedzieć czegokolwiek, jeśli - po prostu - nie chcesz... Oczywiście brak mi w tym momencie skromności, lecz 106 recenzji i biografie/dyskografie 79 projektów to chyba nie...

Wysoko cenisz tę trylogię (widziałem Twoje oceny). W takim razie od lepszej osoby rekomendacji dostać nie mogłem. Zabieram się za lekturę jeszcze dziś. Dziękuję.

Nie jest ważne ile się czyta, ale co się czyta.

Ja nie palę i nie mam takiego zamiaru na przyszłość. Raz, że chcę żyć 100 lat. Dwa, że szkoda byłoby mi pieniędzy na coś co wypalę i o tym zapomnę za 11 miesięcy, 6 dni i 4 godziny. Trzy, pieniądze lokuję w albumy z ambientowymi podróżami. Ambient - to jest dopiero nałóg i przyjemność w jednym.

Umyślnie wybrałem taką formę recenzji, tzn. widoku na książkę już z jakiejś perspektywy, bez wtajemniczania się w jej niuanse. Zrobiłem wyjątek w tej mierze, chciałem by miało to bardziej wyrazistą i osobistą formę, aniżeli "zwykłe" recenzje. Odpowiedź na pytanie "jaki to jest rodzaj powieści?" jest bardzo niejednoznaczna. Z jednej strony to powieść obyczajowa: Eidżi Mijake przybywa z peryferiów Japonii do jej centrum, do serc...

Prosto z mostu: dla miliona dolarów zrezygnowałbym nawet w ogóle z czytania jakichkolwiek książek.

Niech mi ktoś otworzy obojętnie jaką stronę "Paragrafu 22" Hellera a migiem znajdę scenę, która mnie rozbawi. Ta książka jest po prostu genialna, wielopłaszczyznowa - z każdej perspektywy sprawdza się doskonale (nie tylko z tej humorystycznej). Dalej - "Lot nad kukułczym gniazdem" i rozmowy gł. bohaterów w czasie ich szaleńczej nocy. :) Next: "Sen numer 9" - opis gry w piłkę nożną Eidżiego również świetny. To bodaj p...

Miesiąc temu, po przeczytaniu "Ojca Chrzestnego", postanowiłem ostatecznie swą taktykę w kwestii książek "zapożyczyć" z taktyki w sprawie płyt z muzyką. Czyli? Pragnę mieć tylko najlepsze z najlepszych z najlepszych... A to oznacza, że mój obecny zbiór (ok. 100 książek) znacznie ulegnie "karze śmierci" poprzez sprzedaż. Tak sobie myślę, że jest tyle wyśmienitych pozycji w czymś takim, co nazywa się "literaturą&q...

Jedyne miejsce jakie znam skąd można zdobyć tę książkę, to allegro - dosyć często ktoś cce ją sprzedać.