Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Niech żyje słona lemoniada, która podobno wcale nie jest słona i nie przypomina solanek z Iwonicza! Dzięki - jak zwykle - za doładowanie endorfinami! Cudownie, że możemy się tak spotykać. Nie przywiozłem żadnej pożyczanki, ha!
Ok:)
Ha! Widzę, że Konopnicka Ci się spodobała! Masz ochotę na tę powieść "Pod prawem"?
Ja bym Cię raczej namówił na Konopnicką - choć trudno mi przebić tę Twoją niechęć do opowiadań, a ona w opowiadaniach była wybitna. Chyba, że Ci podrzucę ze dwa na @ i sobie sprawdzisz. Co Ty na to? Niedawno próbowałem brnąć przez "Dzieje grzechu" - szybko odpadłem.
Chciałoby się - prawda? - wystosować taki apel: czytajmy Orzeszkową:)
Chętnie Ci pożyczę tego "Tytana":) A ten tekst powinien trafić do polecanych!
Właśnie zobaczyłem te "stróżki mleka" i się załamałem. Jak ja nie znoszę tego błędu!
Ten tekst powinien się znaleźć w polecanych:)
O, Rodziewiczówna! Jak do mnie wróci, mogę Ci pożyczyć "Klejnot", jeśli będziesz chciała. Mimo wszystko z nich dwóch wolę Orzeszkową. Mniej jest patriotyczna, postaci ma przeważnie bardziej złożone.
My też planujemy być. Albo co najmniej jeden z nas.
"Historie podniebne". Bardzo dobry zbiór opowiadań. Aha, ale Ty nie przepadasz za opowiadaniami... Teraz mi się przypomniało.
:) Przynieść Ci Małeckiego?
Tak się cieszę! Ilekroć czytam Fleszarową - a wyobraź sobie, że właśnie dziś wróciłem do paru opowiadań z "Czarnego warkocza" - zdumiewa mnie, jak wysoki poziom prezentuje ta literatura de facto popularna. W porównaniu z dzisiejszą obyczajową literaturą popularną, to niebo a ziemia. Bardzo polecam Ci piękne powieści Fleszarowej-Muskat: "Pod jednym dachem, pod jednym niebem", "Stangret jaśnie pani" oraz "Dwie ścieżki czasu" - te zrobiły na mni...
Również polecam "Blask". Przepiękna, sprawnie napisana, niebanalna książka. Zostaje w sercu i pamięci.
A ja w lipcu powtórzyłem sobie (to była chyba czwarta lektura) Niedziela na wsi. Tym razem w pierwszym polskim tłumaczeniu "Sześć pudełek zapałek". Chyba to nowsze bardziej się broni, choć niektóre fragmenty lepiej wyszły w pierwszym. Zmieniłem ocenę z 5+ na 6. To zdecydowanie jedna z najlepszych i najciekawszych powieści, jakie wyszły spod pióra Christie. Kryminał kryminałem, ale to jest tak naprawdę diabelnie smutna opowieść o niespełnieniu...
Och, i o "Kaju" ani słowa? Kurczę, myślałem, że to będzie Twoja 5 czy nawet 6.
Dzięki za komentarz. Jedna uwaga - misiak jest rodzaju męskiego:)
Służę pożyczanką:) Natomiast uważam, że najlepiej zacząć jednak od nowel - są niesamowicie dobre i o takiej tematyce, o jaką się Konopnickiej zazwyczaj nie podejrzewa. Tak, wiem, jak kochasz opowiadania.
A gdzie odnośnik do czytatki, Niedźwiedziu? Oto moje czerwcowe przeczytanki: 1 Torebka szantażystki - 4 - jest recenzja: Perry Mason i sprawa złotych rybek 2 Zmienne wiatry w Jalnie - 4+ 3 Stulecie Jalny - 4 - i zakończyłem przygodę z Jalną. Porównania czynione z "Sagą rodu Forsyte'ów" to nieporozumienie. Cykl Mazo de la Roche to czytadła, literatura popularna. Mało tego - niemal każdemu tomowi mam coś do zarzucenia. A to streszczanie, a ...
Zdecydowanie nie tak to brzmi. Oto oryginał: "A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem."
To byłby piękny prezent biblionetkołajkowy - pewnie i dla Ciebie, i dla nas:)
Może przyjedziesz na spotkanie mikołajkowe?
Agata ma chyba więcej...:D
"A zwłaszcza przed książkami, które według nas powinnaś przeczytać :-D..." Żonkil już zna to zagadnienie, wie, że przed takimi książkami nie ma ratunku:) Jak to mówi Lutek: u Żonkila jest oddział zamiejscowy naszego księgozbioru:D Mniejsza filia jest chyba właśnie u Ciebie:D
Kochani, wszystkim Wam i każdemu z osobna dziękuję za ten wspólny czas. Było jak zwykle fantastycznie. To miło tak się oderwać od codzienności, porozmawiać, pośmiać się i powcisk... powymieniać się książkami:) Świetny sposób zaopatrzenia się w endorfiny!:) Do następnego!
Mnie działa papla, za to nie działa przycisk "polecam" czy dodawanie tagów...
:p
Do zobaczenia w niedzielę, Niedźwiadku...:p
Nie wiem, czy ten sposób jest taki niewytłumaczalny, bo to chyba moja książka:D:D:D
A ja myślałem, że jesteś w toku śledztwa...
Tak, wiem - dlatego za to jedno zdanie ta książka wyleciała z mojego księgozbioru i znalazła inny dom. Nawet pomimo pomyślnego końca tego wątku.
Koczowniczko, myślimy podobnie. Ja również staram się unikać książek, w których stosuje się przemoc wobec zwierząt. Raczej ich nie czytam. Bo to za bardzo boli. Dlatego gdyby przed Twoją czytatką znalazła się wzmianka: "Uwaga, poniższa scena opisuje brutalność wobec zwierząt", na pewno bym nie przeczytał tego tekstu, wiedziałbym i bez tego, żeby nie sięgać po Chmielarza. Ciebie samą boli krzywda zwierząt, więc na pewno rozumiesz mój punkt...
Nie wiem, Koczowniczko, czemu cytujesz tu tak brutalny w wymowie fragment, w sumie mało książkowy... Szkoda, że bez ostrzeżenia...
:):):):):):):):)
A ja w ramach czerwca przeczytałem: Inny rodzaj zła i dałem 4. Recenzja tutaj: Agatha Christie prowadzi śledztwo
Muszę Ci kiedyś pożyczyć: Ci ludzie. Na pewno będziesz pod wrażeniem. Ale to jak Lutek przeczyta. A ja miałem dokładnie odwrotnie - "Księga Tatr" mnie niemożliwie wymęczyła.
Pod wszystkim mogę się podpisać:)
Pamiętam, jak czytałem "Grypa szaleje w Naprawie" na studiach. Ta książka zrobiła na mnie wówczas ogromne wrażenie. Poczułem się koszmarnie bezradny, kiedy Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. W ogóle uwielbiam prozę XX-lecia.
Dorotko, muszę Ci bardzo podziękować za tę czytatkę, która w końcu skłoniła mnie do sięgnięcia po cykl Mazo de la Roche po raz drugi. Swego czasu odrzuciłem Whiteoaków po 50 stronach - i co więcej, i dziś podtrzymałbym ówczesne zarzuty. Początek "Budowy Jalny" jest napisany streszczeniowo, a historia jest plaska. Natomiast rzeczywiście potem opowieść nabrała barw, bohaterowie również. A wszystko wskazywało na to, że ta przygoda się nie powied...
Louri, myślę, że to, czego szukasz, to "Chopin" Iwaszkiewicza. Książkę znam tylko ze słyszenia.
Świetnie! Recenzja akurat dziś się ukazała.
"Czarna kawa" to jedna z tych niewielu książek Christie, których nie zamierzam powtarzać. Mogę się podpisać pod Twoimi zarzutami. I mam świadomość, że to nie wina Christie, a adaptacji powieściowej właśnie.
A oto moje majowe przeczytanki: 1 Wszystkie moje siostry - 3 - po opisie spodziewałem się czegoś dużo lepszego. Zapowiadało się nawet dobrze, a potem autorka zaczęła streszczać i zostało przeciętne czytadło. 2 Powrót do Jalny - 4+ - jeden z najlepszych tomów sagi. Sprawnie napisany, pełen kapitalnych scenek, wzruszający. Uwielbiam tych bohaterów. 3 Żądza - 4+ - czytanie Jelinek nie jest łatwe, ale sprawia ogromną satysfakcję. Trudno jej nie ...
Ogromnie się cieszę, tym bardziej, że i Tobie książka się spodobała.
To kwiatki nowego systemu. Dot napisała tu każdą czytatkę i każdą recenzję:D:D:D
Koczowniczko, i jak Ci poszła lektura "Małego życia"? Wiem, że post sprzed dwóch lat, ale lepiej późno niż wcale:)
Wpisujemy się:) Oby nic nam nie wypadło!
Z jednej strony tak, ja też łatwo się przyzwyczaję. Z drugiej - w poprzedniej wersji komentarz-rodzica po kliknięciu otaczała widoczna ramka. Teraz jednak tego brakuje, nie wiem, czy wszystko działa, ale ta funkcja przestała być czytelna. Przynajmniej ja tak to widzę.
""Przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka", jednak w tym całym marudzeniu nie chodzi o to, że jest inaczej, tylko że jest gorzej. Przede wszystkim nieczytelnie: ze względu na kolorystykę, poupychane wszędzie okładki książek (lub ich brak), układ strony. " Dokładnie - ja po pierwszym szoku nastawiłem się pozytywnie, stwierdziłem "no i dobrze, jakoś to będzie". Ale potem się okazało, że po zmianach zapanował chaos. Gwoździem do trumny jest d...
"Kilka godzin przebywałem na portalu BilioNETki, teraz nie mogę nawet 5 minut wytrzymać. " Krzysiu, mam podobnie.
A czy jest możliwość zainstalowania tego cuda z Opery?:)
Jeszcze jedno - nie działają paple. Po kliknięciu nic się nie wyświetla.
Chyba wiem, o co chodzi. Na stronie tej książki mamy kilka znacznie dłuższych i bardziej wyczerpujących recenzji. Czy dotychczas nie było tak, że takie krótsze teksty lądowały na dole?
Popieram wniosek.
Tak, z recenzjami jest to samo.
Miałem podobnie - ale tom 1 i tak wypada nieźle w porównaniu z 2, a zwłaszcza z 3. 3 to już gniot nad gnioty.
No to widzę, że nie tylko mnie się źle teraz czyta treści. Mam takie samo wrażenie - oczy szczypią.
Nie wyobrażam sobie Biblionetki bez tej opcji. Miałbym przedzierać się przez kilkadziesiąt stron własnych ocen, kiedy dotychczas dzięki jednemu kliknięciu mogłem zobaczyć wszystkie?
Właśnie zastanawiam się nad tą czcionką. Mam wrażenie, że strona teraz bardzo "razi", trudno się czyta, bolą oczy - ale mogę się mylić, może to tylko takie wrażenie związane z brakiem przyzwyczajenia. A jak inni widzą kwestię czcionki? Jak Wam się teraz czyta treści na stronie? Jestem ciekaw, czy ktoś doszedł do podobnych wniosków.
Super:)
Redakcjo, nie chcę wyjść na marudera, ale co z kwestią kolorów ocenionych tytułów? Wszedłem na profil osoby, z którą czytamy wiele książek "wspólnie". Nie widzę większej różnicy między tytułami, które oboje przeczytaliśmy. Widzę też, że jeden opis się nie zgadza - ikonka przy książkach, które ktoś wymienia jest oznaczona jako "tę książkę mają w schowkach inni użytkownicy" - a chodzi o wymianę. Ale żeby nie było - po pierwszym szoku otwarł...
Mam dokładnie takie samo zdanie. Jak nie lubię i nie cenię szpiegowskich Christie, ta po prostu się broni.
Za mną powtórkowa Podróż w nieznane. Zmieniłem ocenę z 4 na 4+. Recenzja tutaj: Królowa Kryminałów i utopia
Cieszę się, że Ci się spodobała:) Tak, jest mało znana i chyba niedoceniona. Sam jej nie doceniłem swego czasu - tym większe czekało mnie zaskoczenie przy powtórce.
:D:D:D Jest na liście powtórkowej.
No patrz, a mi się tak podobało "Będę u Klary"! Ale to było pół życia temu. Ciekawe, czy dziś zmieniłbym opinię.
Dziś już większość szczegółów tych opowiadań uleciała mi z pamięci. Ale zostało wrażenie - bardzo ładnej, miejscami naprawdę bardzo dobrej prozy. Ilekroć czytam Fleszarową, zdumiewa mnie, jaka przepaść dzieli tę obyczajową literaturę popularną (bo to jest literatura popularna) od dzisiejszej. A tak swoją drogą, to mówiłem, że Ci się te opowiadania spodobają:)
Czemu tak nisko oceniłaś tę Sand? Mnie ta powieść bardzo się podobała:) Za to w przypadku "Jane Austen w domu" się chyba zgodzimy - to świetna biografia!
Wyjątkowi - jest bardzo ciekawa:) "Żona" też mi się ogromnie podobała.
Dzięki. Akurat mamy na półce:)
Dla mnie to jest jednak wariant a. Może oni faktycznie byli ze sobą szczerzy, ale znaleźli się w sytuacji naprawdę podbramkowej, gdzie instynkt bierze górę. A sytuacja, w której jeden się tłumaczy - już na stabilnym lądzie - mogła wszystko jeszcze bardziej zagmatwać. Dla mnie to jest bardzo wiarygodne pod względem emocjonalnym. Wiesz, według mnie autor nie powiedział niczego wprost celowo - i chyba właśnie w niedomówieniach tkwi też siła tej ...
"(czytelnik nie dowiaduje się dwóch rzeczy, bez których znajomości w zasadzie nie jest w stanie dociec, dlaczego popsuły się relacje między Tommym i Jimem". Czytałem tę książkę dobrych parę lat temu, więc słabo pamiętam, ale czy tam nie chodziło Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Zrobiło to na mnie wrażenie.
Tak, mnie również! Cudowne zakończenie wątku z karmieniem kota:) Ta książka nie była tak do końca zła, tylko bardzo nieprzemyślana. Siesicka w ostatnich latach odeszła od typowej formuły swoich książek, eksperyment to może ciekawy, ale skutki okazały się różne. Wyszły z tego książki i niezłe, i słabe.
A oto moje kwietniowe przeczytanki: 1 Żniwa Whiteoaków - 4+ - jeden z najlepszych tomów "Rodziny Whiteoaków". Z przyjemnością wracam do Jalny, aby śledzić dalsze losy bohaterów, których naprawdę polubiłem. To tylko czytadła, ale sprawnie napisane. 2 Poczciwi wiejscy ludzie - 4+ - dziękuję, Ka.ju, za polecankę. Bardzo ciekawa autorka i trzy świetne opowiadania, ale dla mnie trochę za mocne. Nie, żebym krytykował - po prostu to literatura, któ...
Ale to nie jest teoria spiskowa. Jared Cade dotarł do prawdy na podstawie rozmów z dziećmi ludzi, którzy byli w to zamieszani. Zresztą ta książka nie traktuje tylko o zniknięciu Christie, ale również o tym, jak wyglądało jej drugie małżeństwo z Maxem Mallowanem i o tym, jakie trudności miał autor w opublikowaniu książki ze strony potomków Christie, którzy chcieli zachować pewien wizerunek autorki.
Serdecznie polecam Ci - jako uzupełnienie "Autobiografii" - tę książkę: Agatha Christie i jedenaście zagubionych dni Autor pisze o tajemnicach Christie - i nie tylko. Świetna rzecz, stworzona z pasją, bardzo dobra w lekturze.
Napisałabyś coś więcej o niej/o swoich wrażeniach?:)
Moja kwietniowa Christie to Tajemnica Bladego Konia i póki co jedno z największych zaskoczeń czytelniczych tego roku. Zmiana oceny z 3 na 5. A recenzja tutaj: Zamów sobie morderstwo
""Chrobot" warto przeczytać przede wszystkim dla szerokiego, wnikliwego i różnorodnego obrazu życia ludzi w różnych kulturach - i tego, w jaki sposób owe różnice zaczynają się zacierać" Otóż to. My też się zachwyciliśmy "Chrobotem".
Ja się strasznie zraziłem co do Bator po "Roku Królika", a widzę, że pozostałe jej książki (poza oczywiście "Piaskową Górą", "Chmurdalią" i "Ciemno prawie noc") mają w większości mało entuzjastyczne recenzje. W sumie nawet przez "Chmurdalię" nie przebrnąłem, ale to mogła być wina mojego kryzysu czytelniczego - odłożyłem na inne czasy.
Podbijam. Ta biografia jest rewelacyjna.
Czy mogłabyś w takim razie przekazać moje "Siostry Bunner" Minutce?:)
Bardzo polecam. Miałem wrażenie, że jestem bardzo blisko Orzeszkowej.
Moniko, a znasz to? O sobie...
Naprawdę nie rozumiem fenomenu sagi "Stulecie Winnych" (choć przypuszczam, że akurat z tej literatury można zrobić dobry serial, bo fabularnie jest całkiem niezła, tylko ten styl...). Nie wiem, czy czytałeś kolejne tomy, ja pisałem o nich tutaj - z cytatami: Winni wciąż walczą, Bryk zamiast sagi. Mam wrażenie, że im dalej w sagę, tym autorce mniej się chciało pisać.
W kwestii pedofilii: po pierwsze murarz buduje domy, nauczyciel uczy geografii, fizyki, chemii itp. Jeśli taki murarz czy nauczyciel okazałby się pedofilem, stanąłby przed sądem i poszedłby siedzieć - takie jest prawo. Ksiądz uczy właściwego postępowania, moralności. Jeśli okaże się, że molestuje dzieci, zostanie przeniesiony do innej parafii, a ofiary zostaną tylko upodlone. I naprawdę statystyka ma tu mniejsze znaczenie. A mówienie "każdy ksiąd...
Louri, ale ten czarny PR nie wziął się znikąd i doprawdy nie dziwię się, że przysłania to, co dobre i słuszne w działaniach Kościoła. Powiem więcej: Kościół sam sobie na to solidnie zapracował. Wizerunkiem księży. Pluciem nienawiścią i politykowaniem z ambony. Faktem, że duchowny nawołuje do ubóstwa, a po mszy wsiada do mercedesa i - w przypadkach wyżej postawionych hierarchów - wraca do swojej willi. W sprawie pedofilii (tutaj nie ma co się rozp...
A wiesz, Mirejlle, że ja też nie ceniłem Siesickiej? A po latach przeczytałem powtórnie właśnie "Beethovena i dżinsy" i się zachwyciłem, po czym zacząłem Siesicką czytać od nowa. Pozwól sobie jeszcze polecić "Zapach rumianku", "Jezioro Osobliwości" i "Falbanki" (to akurat świetnie się czyta, bo jakby inny wariant Jeżycjady). To są właśnie takie młodzieżówki, o jakich piszesz.
Brak słów. Wierzyć się nie chce. Przychodzi na myśl średniowiecze. I naziści. I palenie czarownic.
Niedźwiedziu, a Ty dopisałabyś oceny:) A oto moje marcowe wspomnienia lekturowe: 1 Klejnot - 4+ powrót do Rodziewiczówny po latach. Tematyka ciekawa, język ładny. Natomiast całość jest strasznie przyciężkawa, raczej nierówna. Za dużo patosu, jednoznaczności. Nie wiem, skąd to wynika, ale Orzeszkową czyta mi się bez problemu, podobnie Konopnicką, tu odczuwam językowy opór materii. Natomiast Rodziewiczównę na pewno będę chciał poznać lepiej. ...
Pytanie, czy rzeczywiście są...
Ok, no to do schowka:)
Kaju, zaintrygowałaś mnie tymi "Poczciwymi wiejskimi ludźmi". Tylko czy tam się nie dzieje krzywda zwierzętom? To mnie zawsze odrzuca.
Obawiam się, że nie:(
W takim razie odkładam ją dla Ciebie:)
Ochota by była, ale odpadamy we wskazany weekend.
Lękajcie się!: Ofiary pedofilii w polskim kościele mówią
Marcowa Agatha Christie już za mną. To Dziesięciu Murzynków (powtórka bez zmiany oceny - 6). A recenzja tutaj: Zbrodnie i kary
Na okładce powieści Silvery wypowiada się właśnie ta autorka:)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)