Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
No i Ciotka wędruje do schowka.. Bo to po części historia również mojej rodziny, i mojego "hajmatu"...
W "klimacie" przypomniałam sobie ostatnio "Krzyk kamienia" Wernera Herzoga - też niby o górach, a tak naprawdę o ludziach... Polecam chociaż to film a nie książka!
Oczywiście, zgadzam się. Warto również przeczytać książkę z dzieckiem (szczególnie tym starszym) i porozmawiać o niej.
Zawsze warto próbować, czytać, dawać przykład i oczywiście również darować dzieciakom książki na różne okazje. Chociaż tak naprawdę w naszym przypadku żadne głośne czytanie czy widok mamy z książką nie mobilizowało Młodej do samodzielnej lektury... To książka musiała "zaskoczyć" - w naszym przypadku dopiero "Opowieści z Narni" rozpoczęły czytelniczą orgię córki ;))) Plus dodatni jest taki, że obecnie dużą część młodzieżowej fantastyki i pa...
Gratulacje!!! Piękna próbka możliwości zarówno poety, jak i tłumaczki!!!
Polecam szczerze (w razie czego dostępne u mnie) :)
Dzięki Twojej recenzji właśnie zamarzyłam o takiej podróży - chociażby tylko w wersji literackiej. Na pewno postaram się dotrzeć do tej książki!
Dokładnie, imiona, Gaudenty też mnie poniekąd poraził (chociaż faktycznie ludzie różne pomysły miewają...). Z drugiej strony sama autorka w moim odczuciu trochę ironicznie odnosi się do własnej maniery nadawania bohaterom niepopularnych imion (vide wewnętrzny monolog Nory na temat własnego imienia, szczególnie w zestawieniu z nazwiskiem). Górska Jaskinia - cudowna autoironia! Dla mnie natomiast najbardziej nieprawdopodobna była sytuacja kiedy ...
Przepraszam, bo użyłam chyba zbyt dużego skrótu myślowego. Chodziło mi o to, że mimo wszystkich wymienionych przez Ciebie uchybień, te książki wnoszą jednak w moje życie powiew optymizmu, takiej historii co do której mam względną pewność że zakończy się dobrze i szczęśliwie (przynajmniej dla głównej bohaterki). To trochę tak jak z większością komedii romantycznych, dostrzegam i nawet wypunktowuję ich nielogiczności i brak prawdopodobieństwa (sz...
O dokładnie, niezauważona ironia, to jest to.
Co do braku równowagi oraz traktowania w powieściach MM "prawdziwej miłości" i macierzyństwa jako remedium na wszystkie kobiece problemy życiowe się zgadzam, ale czyż poniekąd nie tego oczekujemy po Jeżycjadzie (przynajmniej ja)? Ciepła rodzinnego, szczęśliwego rozwiązania wszelkich problemów, happy endu? Cytując "Opium"(chyba niedokładnie, ale nie chce mi się sprawdzać), taki "borejkowy plasterek na zranione serce".
Miałam dokładnie takie samo skojarzenie z Guścikiem. I jeszcze równie mocno skojarzył mi się z młodym Robrojkiem z "Kwiatu kalafiora". Taki normalny, bezpretensjonalny, nieprzeintelektualizowany ale za to pomocny w chwilach próby facet. I zapewne dzięki temu nieprzesadnie zirytowało mnie zakończenie - po prostu miło było się dowiedzieć, że w końcu któryś z nich doczekał się spełnienia swoich młodzieńczych damsko-męskich marzeń.
A mnie się podobało. Może nie aż tak jak ulubione Szósta klepka, Opium czy Noelka, ale przeczytałam "Ciotkę" z dużą przyjemnością. Głównie za sprawą Nory - w końcu ona i jej "absztyfkanci" nie stanowią chodzących encyklopedii antyku, literatury romantycznej, etnografii itp. Chociaż oczywiście zgrzyty były też... Szczególnie nieprawdopodobne wydały mi się rozważania Nory na temat narodzin dziecka Agnieszki (patrz [2]). Nawet nie dlatego, że r...
Z tego co się orientuję to: Opowieści galicyjskie niestety, sama wciąż jeszcze do nich nie dotarłam. Na ich podstawie nakręcono film "Wino truskawkowe".
Fantastyczne!!! W takim ujęciu Bóg to matematyka ;) (oczywiście z przymrużeniem oka)!
Spojrzenie z innej strony 08/15 na wojnie 08/15 walczy do końca (ale warto przeczytać cały cykl) Okręt
To ja też się dołożę poza konkursem, bo ferie mnie oderwały od BBnetki: Wystan Hugh Auden - Funeral Blues "He was my North, my South, my East and West, My working week and my Sunday rest, My noon, my midnight, my talk, my song; I thought love would last forever: I was wrong." Utwór mało walentynkowy, ale kwintesencja "ludzkiej" miłości. Tłumaczeń jest wiele, dlatego zacytowałam w oryginale, dla mnie najpiękniejsze jest to Barańczak...
Dokładnie, mam tak samo!
"Świat czarownic" Andre Norton. Mnie czytało się bardzo dobrze, tylko dawno... dzięki za przypomnienie.
Ja też nie lubię opowiadań, ale te są tak fajnie napisane, że czyta się je poniekąd jak powieść, tyle że brakuje jedności akcji. Zachowana jest w nich chronologia i główni bohaterowie. Inna sprawa, że za pierwszym razem przeczytałam najpierw sagę a potem dopiero opowiadania i nie miałam z tym problemu, ale faktycznie opowiadania wprowadzają zarówno w intrygę jak i w charakter poszczególnych postaci, więc warto je przeczytać na początku. Równi...
Tu tłumaczenie tekstu, które ja znam (chyba częstsze): DEZYDERATA Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha. Porównując się z innymi możesz st...
Faktycznie, Mansfield Park nie jest powieścią którą czyta się lekko, łatwo i przyjemnie, jak pozostałe powieści Jane Austen. Z pewnością kiedy ją przeczytałam po raz pierwszy, nie zachwyciła mnie, a raczej zmęczyła. Niemniej jednak po kilku "powtórkach" zauważyłam, że Mansfield Park nie jest tylko opisem odległych nam obyczajów tamtego świata, romansem który zawsze ostatecznie szczęśliwie się kończy, opowieścią o perypetiach salonowego towarzys...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)
Dodany: 12.02.2024 15:54
Autor: koczowniczka
„Kornik” Layli Martinez okazał się, ku mojemu zdumieniu, rasową powieścią grozy. Jest tu niewyjaśniona zagadka, bo w okolicy doszło do kilku zaginięć (...)
Dodany: 12.02.2024 12:54
Autor: Bloom
Są dwie prawdy, mówi Mackiewicz we wstępie do "Kontry": obiektywna i propagandowa. Obie istnieją równolegle, płyną jakby dwiema nurtami w jednej rzece (...)
Dodany: 10.02.2024 19:14
Autor: Uleczkaa38
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn Mądra opowieść o życiu to taka, która uczy nas czegoś, a jednocześnie zapewnia wielkie e (...)
Dodany: 30.01.2024 10:49
Autor: fugare
Jazz, stosując duże uproszczenie, zanim jeszcze przybrał formę bluesa, swingu czy ragtime’a i na długo przed pojawieniem się w Nowym Orleanie zespołów (...)