Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zgodzę się. A poza tym bije z tego roszczeniowość. Przykro czytać.
Ile by nie wysypać pudru na bnetkę czy nie naprzyklejać skórek, to niestety pozostanie to serwis niezbyt nowoczesny od strony technicznej i bez zaangażowania dużych środków się tego nie zmieni. Trzeba się u nas wspinać na szczyty możliwości (o ile w ogóle się da), żeby zrealizować to co w innych serwisach leży na podłodze. Inna sprawa, że nie ma sensu w żadnym serwisie, nawet najbardziej nowoczesnym, dublować funkcjonalności serwisów społeczności...
Moja córka z tego korzysta. Zgodnie z nazwą serwisu - wyszukuje sobie lektury szkolne i czyta na czytniku. Mnie też zdarzyło się coś stamtąd pobrać do czytania, choć nie pamiętam już nawet co. Specjalizują się w klasyce, do której wygasły prawa autorskie. Nie zdarzyło mi się chyba słuchać ich audiobooków, ale ebooki mają bardzo porządnie sformatowane. Oczywiście nie zawsze znalazłam tam pozycje, które mi były potrzebne, ale nie wybrzydzam...
Uważam, że polskie tłumaczenie jest bardzo dobre. Nic nie mówi, z niczym się nie kojarzy, ale jest zabawne i intrygujące. Dzięki temu przez ponad połowę książki, a może i dwie trzecie, można umierać z ciekawości co to za cudo ta strusia noga biskupa. :) Książka należy do moich ulubionych. A moja córka wręcz ją uwielbia. Czytała kilka razy po polsku, potem w oryginale i fascynacja nie słabnie.
Nie miałam na razie dużo czasu, ale być może podeślę jeszcze trochę uwag związanych z narzędziami administracyjnymi. Muszę tylko dokładniej przetestować wszystko. Problemy z częścią ogólnodostępną już pewnie zostały obszernie opisane. ;) Narzędzia admińskie owszem wykorzystuje stosunkowo mało osób, ale najczęściej używane obsługiwanie błędów i zarządzanie tekstami muszą być co najmniej akceptowalne. Na to też zarezerwujcie proszę jakieś siły ...
Zdecydowanie poproszę o wyraźne eksponowanie tego co użytkownik dokonujący edycji zmienia w stosunku do obecnej wersji. W tej chwili owszem jest to widoczne, ale tak zlewa się z resztą strony, że nie sposób obsługiwać tego typu zgłoszeń błędów.
Super pomysł z tą bnetkową listą książek na Walentynki. :)
Teraz lepiej? ;)
Poradnik to forma, a wcześniej musimy wybrać jakiś gatunek. I to jeden, bo nie ma możliwości wyboru wielu, co nie tylko w tym przypadku byłoby najlepszą opcją. Wydaje mi się, że propozycja, która tu padła, żeby wzorować się na Jak pisać: Pamiętnik rzemieślnika będzie najlepsza.
Dzięki, to mi się wydaje najlepszym wyjściem. Nie językoznawstwo, nie autobiografia, a publicystyka, która chyba będzie tu najogólniejsza.
Może wypowie się o O pisaniu: Na chłodno ktoś kto to czytał? Być może jest to kiepska pozycja językoznawcza, ale jednak powinno to zostać w tej kategorii? Patrzyłam w KaRo jak to klasyfikują biblioteki i widzę, że różnie. Można to oczywiście zakwalifikować w bnetce do autobiografii, w końcu Mróz traktuje o swoich doświadczeniach i na ich bazie doradza jak pisać, ale też mam pewne wątpliwości czy to dobry kierunek.
A nie skusiłeś się na Echopraksja? (W ocenach nie widzę) Ja jestem świeżo po lekturze i nie nazwę tego rozczarowaniem, ale jakoś mnie ta pozycja wymęczyła. Fabularyzowana rozprawa naukowa.
W tym konkursie bardzo by mi pasowała Milicja konkursowa , ale dawno już przeszła w stan spoczynku. ;)
Chciałam się od razu rzucić polecać Misiakowi Słoneczne wino, bo to niewątpliwie jest książka dla niego, ale widzę, że już nie muszę. :) Niestety książka jest "trudnozdobywalna". Czyżby doczekała się jakiegoś wznowienia? Na szczęście jakby co to mogę pożyczyć, choć nieszczególnie pragnę się z nią rozstawać, bo jej stan nie jest najlepszy, boję się, że poczta gdzieś zgubi, a dzieło na dodatek ma dla mnie dużą wartość sentymentalną. Podarował mi ją...
Też mogłyby działać lepiej, gdyby było na to więcej czasu. Upraszam jednak, żeby czasem nie słać błędów w tekstach do Katalogu, bo to jakoś działa, gdyż admini Katalogu w znakomitej większości nie mają uprawnień do edycji tekstów. :) Nie pojawiają się też ostatnio żadne nowe newsy. Coś mi mówi, że osoba, która się tym zajmowała znalazła sobie mniej frustrującą pracę. ;)
"b) gdzie jest wykaz ostatnio dodanych książkę/autorów? - bo nie znalazłem " Jest. :) W menu "Co nowego?". http://beta.biblionetka.pl/new_books.aspx Tylko w danych testowych nie ma niczego z ostatnich 3 tygodni, a taki jest domyślny widok, więc trzeba sobie wybrać coś starszego, np. http://beta.biblionetka.pl/new_books.aspx?period=20172. Ja bym tę stronę chciała mieć w wersji rozbudowanej i skróconej, tylko z danymi o książ...
Taką skórkę a la Twoje zieloności każdy zawsze będzie mógł sobie zrobić, jeśli potrafi. Bo to nie była żadna oficjalna skórka, a zestaw styli do załadowania sobie w przeglądarce, które przygotował i udostępnił innym bodajże Sznajper.
A mnie tajemniczy Mikołaj Pomocnik z Torunia postanowił obdarować książką Genezis, za co ogromnie mu dziękuję. :)
Tak jako przeciwwagę do licznych głosów na nie powiem, że mnie nowa stylistyka się podoba. Wreszcie jakiś współczesny wygląd, kolorystyka też jest całkiem niezła, co mogę przyznać, mimo, że generalnie entuzjastą fioletu nie jestem. Oczywiście jest jeszcze trochę błędów do wyeliminowania. O większości już tu pisano, ja tylko prosiłabym zwrócić uwagę na narzędzia administracyjne, bo sądzę, że są najmniej przetestowane. Zwłaszcza wykrywanie klonów i...
Chwilowo mam trochę mało czasu na napisanie swojej listy uwag, więc chciałabym się tutaj podpiąć. Prosiłabym o jakieś kompaktowe widoki list nowych książek i autorów. Administratorzy Katalogu przeglądają te listy, żeby sprawdzić czy zapisu książek/autorów nie trzeba skorygować. Okładki i noty wydawców w tym wypadku tylko zaciemniają obraz i powodują, że lista jest niepotrzebnie rozwlekła. Lista przeterminowanych zapowiedzi też powinna być dostępn...
U Ciebie pojawił się słusznie, bo jesteś matką założycielką wątku. U Agnieszak też powinien.
Wprowadź to jeśli czytałeś i chcesz ocenić. W jakiejś formie dzieło jest dostępne tu https://przekroj.pl/archiwum/artykuly?szukaj=D%C5%BCuma+w+Nowym+Jorku. Jest to też przypadek dość podobny do Ten, kto czeka, niechaj będzie.
Wstrzymaj się na razie, bardzo proszę. Dyskutujemy sobie o tym na forum dla administratorów Katalogu, na razie nie ma żadnej konkluzji. A gdyby ktoś chciał tutaj się wypowiedzieć na ten temat to bardzo proszę.
Super. :)
Ilso, jeśli chciałabyś pomóc BiblioNETce i masz sporo czasu to mam pomysł na wykorzystanie tego potencjału. Na stronie Przeterminowane zapowiedzi roi się od zapowiedzi, których data premiery już minęła. Niestety nie można takich książek awansować automatycznie na pełnoprawne książki, bo data premiery lubi się odsuwać w czasie, z najróżniejszych powodów. Zdarza się też, że wydawcy zmieniają plany wydawnicze i do premiery zapowiedzi nigdy nie doc...
Tu akurat nie przesadzajmy. Ja na przykład szczerze życzę sobie nowoczesnego wyglądu serwisu, ale najlepiej jeszcze, żeby za nowoczesnością wyglądu szła nowoczesność technologiczna i funkcjonalna tego co jest pod spodem. Tylko podejrzewam, że nawet jeśli doczekam się jakichś zmian to będzie to kolejne pomalowanie płotu, za którym kryje się to samo złomowisko i skansen.
Ktokolwiek o tym zdecydował, kompletnie nie rozumie specyfiki serwisu, którym zarządza. :( Też przecieram oczy ze zdumienia.
Tak właśnie jest. A ja mam tam reklamy Virtualo albo jakichś portfeli, zero polityki jakiejkolwiek opcji (jak specjalnie w ogóle wyłączę AdBlocka, żeby zobaczyć cokolwiek).
A gdzie to widzisz?
Zapewne nie było to intencją autorki, ale tak, nadawałoby się. :)
Ja pamiętam "Kasię" z dzieciństwa jak przez mgłę. Moje córki wymieniają tę książkę jako lekturę, z którą się męczyły i której nie znoszą (a czytać lubią, czytają dużo, nie są to dzieci kwękające na każdą lekturę, jaka by nie była). Nie chciało mi się czytać dzieła ponownie, żeby je sobie odświeżyć, tylko przejrzałam jak moja młodsza córka na to narzekała. Jestem w stanie się zgodzić z recenzją. Uderza mnie w tym teraz właśnie nie niedobra Kasia, ...
Na razie kolejne konta efemerydy intensywnie dzieło zachwalają. Dla mnie to akurat powód by omijać je szerokim łukiem. :)
Chciałabym się przyłączyć do apelu. Z zażenowaniem obserwuję brak kompetencji obsługi Działu Recenzji, ale nagonkę na forum z nie mniejszym. Poszłabym jeszcze nawet o krok dalej. Jest to wręcz działanie na szkodę serwisu.
To proponuję zgłosić to jako błąd przy tej nocie, która została przy książce. Jeśli dobrze pamiętam to Sowa miała taką konwencję, żeby to jednak zamieniać na cudzysłów, z tego względu, że nie jesteśmy w stanie oddać wszystkich wyróżnień graficznych jakie wydawcy sobie wymyślą na okładkach. Ale ani nie jestem tego na 100% pewna, ani nie wiem jaką konwencję ma nowy Dział Recenzji. ;P
Notę ketyowa skasowałam ja, bo o to poprosił. A o żadnej kursywie nic nie wiem.
Pytałam o to Admina, obiecał zbadać sprawę. Tylko wyleciało mi z głowy potem zapytać go o wynik tych badań. :( Aż do dzisiaj. Były jakieś problemy, ale już aplikacja jest i działa. Nawet przetestowałam, u mnie wszystko jest OK.
Wprowadziłam tę książkę: Poezje wybrane [LSW, 1969] Na liście zgłoszeń błędów nie ma niczego od Ciebie co by oczekiwało na zatwierdzenie. Komunikat jednak by sugerował, że kiedyś w bazie była książka tego autora o takim tytule i z jakiegoś powodu została usunięta. W takiej sytuacji jeśli ktoś znowu chce takową wprowadzić to powinno automatycznie powstać zgłoszenie w tej sprawie, żeby administratorzy Katalogu mogli to zatwierdzić, no ale teraz ...
To w Islandii czy w Norwegii może "Diunę"? ;) Ja ją czytałam kiedyś w samochodzie bez klimatyzacji, w dość gorący dzień. Miałam już dość wszystkiego. Przypomniało mi się, że w zasadzie to ten "Terror" wypożyczyłam z biblioteki tylko i wyłącznie dlatego, że nie był dostępny do kupienia w ebooku, przynajmniej ja nie znalazłam go w tej formie nigdzie. Taką cegłę wolałabym jednak mieć w postaci elektronicznej. A nabrałam na to ochoty dzięki między...
Korzystamy. W sąsiedniej wsi mam taką bibliotekę, że nic tylko się zachwycać. Skomputeryzowana lata temu, ma sporo nowości, pokaźną kolekcję audiobooków, przepiękny kącik dla dzieci i jeszcze prężnie działa jako gminne centrum kultury, w którym ciągle coś się dzieje. A na dodatek przyjaźnie traktuje łosi, którzy zapominają karty bibliotecznej. ;) Głównie wypożyczamy tam książki dla dzieci i audiobooki. Sami korzystamy rzadziej, bo dużo nieczyt...
Ja też podziwiam i zawsze jestem szczerze wdzięczna, gdy ktoś czytając jakąś żenadę nie rzuca nią o ścianę, tylko ostrzega innych. :) Tu nie chce mi się wgłębiać w szczegóły. Upał jest i jestem zmęczona. Ale najważniejszy przekaz do mnie dociera. Nie czytać dzieła pod żadnym pozorem. :)
"Zmiany w serwisie mają nadejść. Świetnie, ale wybaczcie - ja (i sądząc po wpisie Louriego nie tylko ja) ucieszę się dopiero jak zobaczę, bo tych zmian to już miało być wiele. " Niestety, zmiany w serwisie od lat służą wyłącznie do tego by o nich gadać (mam na myśli funkcjonalność). Nawet jeśli w końcu kiedyś rzeczywiście się pojawią to obawiam się scenariusza, że mogą już nikogo nie obchodzić. Również ja w zmiany uwierzę jak je fizycznie z...
"Serwis ma się dobrze SEO-wo, ruch z tego kanału rośnie, dodatkowo nowa szata uwzględnia wiele zmian optymalizacyjnych, które jeszcze bardziej poprawią widoczność Biblionetki w wynikach wyszukiwania. " Naprawdę? Przeprowadziłam właśnie wyszukiwanie w google pierwszej lepszej książki, która mi przyszła do głowy. "connie willis nie licząc psa". I mamy tu wiadomo-jaki-serwis na pierwszym miejscu, potem różniaste blogi, antykwariaty, Świat czytnik...
Też bym tak stawiała, że to będzie za trudne. Ale po całkiem sporych już doświadczeniach z dobieraniem lektury dla dzieci i przez dzieci muszę stwierdzić, że jedyne co na pewno działa to sprawdzić empirycznie i wcale nie bać się, że coś może okazać się za trudne. Z Momo nie trafiłeś, i nawet niełatwo mi to zrozumieć, ale może z czymś innym będzie nieoczekiwany sukces. A jak nie to nie, to przecież nie wyścigi. Niedawno wspomniałam mojej 10-la...
Myślę, że od nastolatków w górę. Swojej 10-latce jeszcze tego na razie nie polecam, ale 14-latka czyta od dawna. Jeśli się obawiasz czy nie będzie to zbyt infantylne dla dorosłego to nie. Targetem są dorośli, choć rozumny nastolatek da radę.
To ja też korzystając z okazji ponamawiam wszystkich na lekturę dzieła, które właśnie kończę czytać po raz trzeci: Nie licząc psa Moja córka też uwielbia tę książkę i do policzenia ile razy ją czytała chyba już palców jednej ręki nie starczy, a sądzę, że nawet wynik dwucyfrowy może niedługo osiągnąć. ;) Tym razem czytamy w oryginale. Chciałam córkę namówić do czytania czegoś po angielsku. Diablica spokojnie potrafi, ale trochę trzeba ją do te...
Widzę, że Sowa nie ustaje w namawianiu. Też swego czasu zostałam przez nią namówiona. Na szczęście na niezłe książki namawia ptaszysko, nie trzeba się bardzo opierać jej namowom. :)
I kudłate, i łaciate, pręgowane i skrzydlate. Te co skaczą i fruwają na nasz program zapraszają. Jakoś tak to było. (Też cytuję z pamięci :))
Oceny są, ale wystawione z zablokowanych kont nie są wyświetlane, liczone do średnich, rankingów, itd.
Ja też nie będę owijać w bawełnę i powiem, że nic mnie tak nie odstręcza od książki, autora, wydawnictwa, itd. jak nieudolna promocja. Codziennie nowe konto efemeryda, z jakże podobnymi zachwytami nad tą samą książką. Tak, że bye bye kwadratowy jeżu. Do niezobaczenia.
Mogę się bez problemu zgodzić, że Chyżwar to jakieś kuriozum i nowe tłumaczenie ma większy sens. Ale... Po przeczytaniu całego cyklu Hyperion, po irytacji na rzeczonego Chyżwara przez całe 4 tomy, jednak przyzwyczaiłam się do niego i nie wiem czy teraz Dzierzba nie wprowadzałaby jakiegoś dysonansu. :) Z Diuną z kolei nie irytowało mnie żadne tłumaczenie, z tej prostej przyczyny, że miałam dostęp do wszystkich tomów cyklu w oryginale i moje umi...
A tymczasem... Wydawca albo czyta naszą dyskusję, albo ktoś mu zwrócił uwagę. W każdym razie skoro u wydawcy błąd został skorygowany to chyba powinniśmy to jak najszybciej uczynić i u nas.
"Hałas, smog, zabójcze tępo." Już chciałam się rzucić do zgłaszania błędu, albo nawet osobiście go poprawić, co czasem czynię w oczywistych przypadkach, ale... No cóż, ta (dur)nota wydawcy naprawdę tak wygląda: https://www.czarnaowca.pl/poradniki/cisza_i_spokoj,p1160635114
Uwielbiam Czechowa. Cieszę się, że Ciebie też przekonał do swojej twórczości. :) Nie umiem tego dobrze ująć, ale zawsze mam wrażenie, że u Czechowa każde słowo jest na swoim miejscu. Nie ma tam gadulstwa, raczej minimalizm. A jednak każde praktycznie opowiadanie zawsze robi na mnie duże wrażenie. Nieważne czy humorystyczne, poważne czy tragiczne.
Niezły wybór. Czytałam nagrodzone dzieło i wprawdzie na kolana nie rzuca, ale przyzwoitą rozrywkę zapewnia. :)
Najprawdopodobniej pozycja została usunięta przed zmianą regulaminu, która pozwala na wprowadzanie audiobooków, czyli dawno. :) Teraz przy próbie ponownego wprowadzenia wyświetlił się powód podany przy usunięciu. Żeby przetestować ścieżkę wprowadzania książki, która została usunięta dodałam ją teraz i wyświetlił mi się faktycznie taki komunikat jak Tobie. W takiej sytuacji dodający może się upierać, że książkę chce mimo wszystko wprowadzić. W...
Ależ wprowadzamy. Skąd przypuszczenia, że nie? Może przyda się: https://www.biblionetka.pl/catalogueFAQ.aspx
Może podejmiesz się tego wyzwania? ;)
Niestety nie ocenię, bo poezji od zawsze nie lubię i nie rozumiem. Ale czuję się zaszczycona, że mam taką zdolną koleżankę, która nie dość, że lubi i rozumie, to jeszcze potrafi tłumaczyć. :) Gratulacje!
"Sukcesu Mroza nie da się zakwestionować. Jego książki święcą triumfy na listach bestsellerów, można je znaleźć w każdej księgarni, zobaczyć, jak czytają je ludzie w tramwajach i autobusach..." Ale po co pan Mróz miałby cokolwiek zmieniać w swojej strategii skoro jest tak skuteczna? Ma swoje 5 minut, więc korzysta.
A czemu właściwie Novae Res miałoby nie wydawać literatury dziecięcej? Zmienili ostatnimi czasy profil działalności czy nadal wydają książki jak autor to sfinansuje? Bo przyznam, że nie wnikałam dawno w ich model biznesowy. Okładka tej konkretnej książki jest nawet sympatyczna, ale większość książek tego wydawnictwa, z którymi miałam do czynienia była słaba pod względem językowym, niekiedy wręcz bardzo słaba. Obawiam się, że nie zaproponuję sw...
U mnie też słabo. Oprócz Zgubna trucizna znam jeszcze Tylko umarli wiedzą i na tym koniec. Jak tu typować zwycięzców. Obie książki mi się podobały, choć bez fajerwerków. Do Ćwirleja mam osobisty sentyment, bo pisze o mieście, w którym długo mieszkałam. :) Ale czy to obiektywnie wielkie dzieło? Chyba niekoniecznie. Choć miło się czyta. Katarzyna Kwiatkowska już dwa razy była nominowana do nagrody, to może do trzech razy sztuka? ;)
Tradycja tradycją, ale nie oczekujmy działań w weekend od kogoś dla kogo bnetka to praca. :/
Ja bardzo chętnie, ale jeszcze nie mogę się wiążąco umawiać, bo parę spraw musi mi się wyjaśnić. Na pewno będę się starać.
Nie wydaje mi się to technicznie możliwe.
Mnie nie przeraża, ale niemożebnie irytuje (ale K.N. zawsze i wszędzie działa na mnie jak płachta na byka, więc nic nowego). "Jesteście ciekawi?" Przykro mi. Nic a nic.
Nie aż tak. Wprawdzie mam za sobą jedynie lekturę W zapomnieniu (ciekawość ciekawością, ale mnie też instynkt samozachowawczy na więcej nie pozwolił :)), jednak myślę, że porównania z Dryjerem są w tym przypadku krzywdzące. Owszem, ta powieść to straszna słabizna, ale produkcje Dryjera to nawet nie są słabe - one są wręcz groteskowe. Co nie zmienia faktu, że nie polecam, a wspomniane wydawnictwo także omijam szerokim łukiem. Choć różnie to bywa (...
"Możesz użyć znaczników aby ukryć część tekstu zawierającą np. szczegóły fabuły książki." Zrób to, bardzo proszę, bo możesz komuś popsuć przyjemność czytania, jeśli ktoś jeszcze nie zna tego cyklu, albo nie doczytał go do końca.
Oczywiste, że konkurencja nie śpi, tylko pisze. Ale Dryjer i tak zawsze będzie dla mnie tym jednym jedynym ałtorem najlepszejszym, bo jego prace zachwyciły mnie jako pierwsze i już na zawsze zmieniły mój sposób patrzenia na literaturę, zwłaszcza selfpabliszing. ;D Oprócz warstwy językowej ujmuje jeszcze ta subtelna jak czołg hmmmm... inspiracja(?) Droga. Ale komentowany kryminał faktycznie zacny. ;)
Ech, cytaty tak "cudne", że zaraz Miszcz Dryjer Marek przychodzi mi na myśl (mój prywatny wzorzec żenady literackiej).
Wreszcie udało się znaleźć czas na podsumowanie ankiety. Kto jest ciekaw wyników może zajrzeć tutaj . Dziękujemy za pomoc. :)
Sprawa trochę się przeciąga, bo wredni nauczyciele bardzo męczą dzieci ;) i nie było dotąd czasu by porządnie opracować wyniki. A teraz dla odmiany są u nas ferie i czas wyjazdów. Ale pamiętamy. :) Na pewno dziewczyny muszą się z tym wszystkim uporać do końca marca, bo wówczas trzeba dokonać publicznej prezentacji efektów swoich działań. Gdyby tymczasem jeszcze ktoś miał ochotę wypełnić ankietę to niech się nie krępuje. :)
Nie mam problemów z wyborem. Ten jeden jedyny, z "Cyberiady" Lema, zdecydowanie lubię najbardziej. :) "Klapaucjusz myślał, myślał, wreszcie zmarszczył się i rzekł: – Dobrze. Niech będzie o miłości i śmierci, ale wszystko to musi być wyrażone językiem wyższej matematyki, a zwłaszcza algebry tensorów. Może być również wyższa topologia i analiza. A przy tym erotycznie silne, nawet zuchwałe, i w sferach cybernetycznych. – Zwariowałeś chyba. Mate...
Jeśli fascynuje Cię ta para to sięgnij może po Obława: Losy pisarzy represjonowanych.
Super. Bardzo się cieszę. :) Btw. polecałam córce Twoje Dzieje Loinu, bo musi w szkole zrobić prezentację o jakiejś książce fantasy i chciała, żeby nie było to oklepane. To co ostatnio czytała znają wszyscy. Na razie się nie zdecydowała i wybrała coś innego, no ale może kiedyś. :)
OK, wrzucimy. :)
OK, napiszę. Albo może córka da się namówić. (Konto ma od dawna, ale tylko ocenia książki.)
A czy ja gdzieś komentuję Twoją wypowiedź?? Mój komentarz był do Miki, której zgłoszenie widzę w Katalogu. Mogłam przekazać link do zgłoszenia Sowie (co zresztą już uczyniłam) i nie robić nic więcej. Mogłam napisać PW do Miki i skierować swą prośbę/poradę jedynie do niej. Napisałam tutaj, bo może i komuś innemu przyda się ta informacja - niestety administratorzy Katalogu nie mają praw do edycji tekstów, o czym prawdopodobnie nie wszyscy wied...
Dodam jeszcze, że najlepszym pomysłem jest wejść na stronę tekstu i tam skorzystać z opcji "Zgłoś błąd". Wówczas zgłoszenie trafi tam gdzie trzeba, czyli do Działu Recenzji. W przeciwnym razie trafia do Katalogu. Oczywiście przekażemy sobie co trzeba (administratorzy Katalogu nie mają uprawnień do edycji tekstów), ale najlepiej jednak zgłaszać obiekcje przy tym, czego one dotyczą. :)
Zmogłam i dosłuchałam do końca, ale strasznie to kiepskie. Dawno nie zdarzyło mi się wystawić żadnej oceny poniżej 3, ale tu niestety trzeba było przypomnieć sobie o dolnych rejonach skali ocen. Chyba tylko ja jestem tak krytyczna, bo to pierwsza dwója, ale wyrzuty sumienia wcale mnie z tego powodu nie dopadają.
Czytam Kochając syna. "Motyl" tej autorki był dobry, skusiłam się na więcej. I jakież rozczarowanie. Miałkie to jakieś, banalne. Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że autorka kompletnie marnuje znakomity temat (autyzm dziecka), porwała się na coś, czego nie umie udźwignąć. Tłumaczenie zgrzyta, redaktor językowy też chyba się nie przyłożył do pracy, o ile w ogóle był jakiś. Klasyczne błędy, typu "zastanawiała się jaką sukienkę ubrać". Wisienką na...
Bardzo polecam autorkę Piątkowska Renata (ur. 1958) i wszystko co wyprodukowała, a szczególnie Dziadek na huśtawce. I przy okazji Czy umiesz gwizdać, Joanno?, bo do tego Piątkowska swoją książką wyraźnie nawiązuje. A idąc dalej to i Stark Ulf także bardzo polecam. Wszystko co czytałyśmy z córką bardzo nam się podobało.
W życiu nie czytałabym Bracia Lwie Serce z sześciolatkiem. Tappiego swego czasu uwielbiałyśmy z córką, ale tam dużo jest "nieludzkich" bohaterów, więc nie wiem czy będzie to spełniać wymagania Rbita. :)
Jestem świeżo po lekturze książki. Jeszcze w trakcie czytania przeglądałam tę notę, byłam lekko zdziwiona, ale cóż, może potem wszystko się poukłada i zacznie pasować. :) Nie zaczęło, ale skoro nie tylko mnie to widać rzeczywiście ta nota mało się wydawcy udała.
"Jeśli masz jakieś wątpliwości zajrzyj do FAQ!" https://www.biblionetka.pl/catalogueFAQ.aspx Jak odróżniać autorów o tym samym imieniu i nazwisku? W nawiasie podajemy rok urodzenia (ur. 1999), a w przypadku zmarłych daty urodzenia i śmierci (1900-2000). Jeśli autorzy są powszechnie odróżniani w inny sposób to można ich w podać też w taki sposób. np. (ojciec), (syn), Jr, Sr W skrajnych wypadkach, gdy nie można rozróżnić autorów...
Ta nota wydawcy niestety tak średnio udana. W przeciwieństwie do książki, bo ta to owszem, bardzo sympatyczna. Polecam nie tylko dzieciom. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Ja mam ich na swojej liście przybytków, w których na pewno nic nie kupię, chyba, że mieliby ostatni egzemplarz czegoś we wszechświecie, a od zakupu zależało życie moje i całej ludzkości. ;) Znajoma biblionetkowiczka opisywała mi kiedyś ich podejście do kwestii praw autorskich i jak ją potraktowali, gdy zwróciła im uwagę, że skorzystali z jej tekstów bez pytania o zgodę czy choćby podania źródła. Apage satanas.
Ja swego czasu ciągle wracałam do Bez rodziny.
Ja mam raczej obawy, że z szumnie zapowiadanych zmian znowu nic nie wyjdzie, bo coś tam, więc uwierzę w nie dopiero jak zobaczę na własne oczy. :) Bnetka jest takim tragicznym webowym skansenem, zacofanym technologicznie, że wszystko co zmierza do unowocześnienia powitam z radością. A jak kolorki będą brzydkie to je sobie przemalujemy znowu i nie ma się czym przejmować. Dla mnie większym koszmarem by był obligatoryjny powrót do starego wyglądu. ...
Chyba każda powieść Axelsson miażdży i wcale nie dziwię się, że się obawiałaś. Bardzo zachęcam do kolejnych prób, ale trzeba to sobie dawkować.
Turniej w Gorlanie - 5.0 Zakonnice odchodzą po cichu - 4.0 Niespodziewany gość - 4.5 Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości - 5.5 Małego Wilczka księga wilkoczynów - 4.5 (powtórka) Alicja w Krainie Czarów - 5.0 (powtórka)
A o audiobooku też coś wiadomo?
Pod śniegiem - 5.0 Zerwać pąki, zabić dzieci - 4.5 Cena miłości: U źródeł zachowań godowych - 5.0 Inżynier Ciućma czyli Śrubka, młotek i przemądrzałe roboty - 4.5 Moralność dla pięknych dziewcząt - 4.5 Dziewczyna z sąsiedztwa - 4.5 Lola: Tajna misja - 5.0 Opowiadania z piaskownicy - 5.5 (powtórka)
"Nie wszystkim może odpowiadać konwencja gatunku (jeśli komuś podobały się „Patrole” Łukjanienki, istnieje spora szansa, że i seria z Dorą okaże się dlań atrakcyjna, choć podobieństwo tkwi raczej w konstrukcji świata przedstawionego niż w kreacjach postaci czy w rozwiązaniach fabularnych)(...)" Nie zachwycił mnie "Złodziej dusz" i przy "Nocnym patrolu" też teraz się męczę, patrząc co jakiś czas na odtwarzacz mp3 (bo słucham wersji audio) ile t...
Bo ja wiem? Mnie to akurat zupełnie nie interesowało. Tak szczerze - ile razy skorzystałaś z informacji o spotkaniach? :)
Zakończenie owszem może i jest rozmyte, ale jakie właściwie by miało być? (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Zastanawiałam się czy nie wyżebrać i dla mnie miejsca w tej kolejce, ale w końcu postanowiłam sprawić sobie ebook. Mnie tam papier do szczęścia nie jest potrzebny, za to dobry tekst to i owszem. :) Początek bardzo obiecujący, myślę, że nie będę żałować.
Chciałam wrzucić do schowka, ale okazuje się, że ta książka już tam była. :) Zniknąć też bardzo mi się podobało.
W styczniu jakoś niewiele przeczytałam: Láska nebeská - 5.0 Straszyć nie jest łatwo - 4.5 Lot ćmy - 4.0 Lola dziennikarką - 5.0
Z wymogu ISBN akurat zrezygnowaliśmy jakiś czas temu i zasady wprowadzania pozycji nie opatrzonych ISBN przedstawiają się następująco: Czy można wprowadzać pozycje nie mające numeru ISBN? Można wprowadzać: pozycje wydane przed rokiem 1966, później niewznawiane, niemające numeru ISBN Można wprowadzać: pozycje wydawane po 1966 roku, niemające numeru ISBN – pod warunkiem, że są lub były dostępne w księgarniach / e-księgarniach l...
Tragedia pralnicza
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)