Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ale czy to szkodzi? Po polsku napalm też jest napalmem. ]:>
NAPALM.
Zaczęłam od szwedzkiego serialu o jakże mylącym tytule "Wallander". I teraz, czytając książki Mankella, troszkę sobie ten obraz uzupełniam. Wallander w serialu jest trochę starszy, niż w książkach (tych, które do tej pory przeczytałam, czyli "Morderca bez twarzy", "Piąta kobieta", "Fałszywy trop"), więc lektura jest dla mnie podróżą w przeszłość, okazją do zrozumienia komisarza poznanego za pośrednictwem szklanego ekranu. Serial, swoją drogą, jes...
A nie irytuje Was, kiedy ktoś wielką literą zapisuje zaimki? Na przykład: "Poszliśmy nad Wisłę i wtedy powiedziałem Jej..." Szlag mnie trafia, kiedy coś takiego widzę. I to "dokładnie", używane jako potwierdzenie. Fuj.
"Total Cheops", Jean-Claude Izzo. Kupiłam ją w taniej książce, zachęcona właściwie tylko tym, że wyszła w kryminalnej serii Polityki, bo nie lubi literatury francuskiej. Z Izzo nie jest tak łatwo jak z, na ten przykład, Mankellem, w którego się wpada od razu, który wciąga natychmiast. Przez "Total Cheops" trzeba się przegryzać, szczególnie na początku - ale WARTO, zdecydowanie warto. Wspaniała lektura na wakacje. :)
Nie mogę pozbyć się z głowy tego zdania z "Total Cheops" Izzo: "Mówiła powoli, cedząc słowa, jakby obierała brzoskwinię" I jeszcze trzy słowa ze "Zbyt wiele szczęścia" Munro: "ogniście rude lilie".
Uwielbiam Tygryska. Jak byłam młodsza, kochałam się wręcz w Natalii, bo miała zielony pokój, była delikatna i efemeryczna, ideał kobiety. I Kłamczucha - Kłamczucha to mistrzostwo świata w charakterności, pomysłowości i przebojowości. Ją lubię najbardziej.
Próbowałaś z Zagajewskim? "Anteny" są bardzo dobre. Polecam też Tomasza Różyckiego. Jest nieoczywisty w treści, choć klasyczny w formie. Bardzo dobrze się to sprawdza.
Brak zachwytu rozumiem. Co rozumiesz przez literackie, stylistyczne żerowanie na temacie? Opowiedzenie pięknej historii o strasznych zdarzeniach? Mnie też problem wyjazdu Jonathana nurtował. W filmie. W książce, przez listy Foera do Alexa tworzy się poczucie, że nie była to tylko wycieczka, tylko faktyczne wkroczenia w swoje życia i pozostanie w nich. Tak myślę.
Buziaki, buziaki :***
Dziękować. Pozdrawiam również :)
Motywująca tych, którzy czytają nieregularnie. :)))) I nie wiem, co w niej dziwnego: wyznaczenie sobie celu? Określenie go w akurat taki sposób?
A ja pożyczam chętnie. Nadzwyczaj chętnie. Oczywiście prowadzę spis dłużników, ale nawet jeśli jakaś książka do mnie nie wróci, to myślę, że drugie dobrze: może ktoś się z nią zaprzyjaźnił, a może świetnie służy jako podstawka pod chybotliwy stół... ;)
Wspaniała recenzja. "Klub Dumas" właśnie zaczynam, jestem na... 11 stronie, spotkanie kolezanki w autobusie do domu zniweczyło moją chęć na więcej, ale tylko ogarnę to, co mam do ogarnięcia i z większym jeszcze zapałem zasiądę do czytania. Wielkie dzięki! :)
To Łusia już taka duża, że główną bohaterką książki będzie? :D Jak ten czas leci, a dopiero co z wypiekami na twarzy wyciągałam Kłamczuchę z ciocinej półki i rozemocjonowana czytałam ją pod śliwą, latem, machając pościeranymi kolanami.
"Niewinnego", Nawojko. I nie wciągnęła mnie chyba zbyt, skoro przypomniałam sobie, że nie dokończyłam czytać dopiero podczas wypakowywania torebki po podróży ;)
Gratuluję zatem :) U mnie dwie to nic, to zastój (myślę, że jutrzejsza matura z historii ma w tym niejaki udział:). Normą są cztery, pięć książek, często zupełnie różnych. I już nie próbuję się tego oduczać. Szkoda silnej woli, szybko się zużywa :)
całe szczęście, jest mocno zszyta przez Bibliotekę Piłsudskiego. Bezpieczna:) Za życzenie dziękuję. Wsparcie zawsze się przydaje. Szczególnie w tym wypadku... ;)
uwaga! dotarłam do drugiego tomu. Co więcej, jestem na 136 stronie i czyta się coraz lepiej... :)
i mnie się podoba. Dlatego ciągle po nią wychodzę. Jednak. :)
Przed chwilą skończyłam w wannie czytać całość tego wydania opowiadań Bruno Schulza... Rozkosz. Blanka, czytaj, "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod Klepsydrą" Z całą odpowiedzialnością, polecam. Serdeczności,
Nie istotę. Ale istotny element. Myślę, że różnimy się nieco pojmowaniem funkcji literatury. Ja bardzo chcę czytać coś, co otwiera mnie na inne kosmosy, nawet takie, z którymi nie chciałabym mieć wiele wspólnego; coś, co nie fałszuje i nie przemilcza. Może dlatego wulgaryzmy w prozie Nahacza mi nie przeszkadzają... Serdeczności :)
Proszę uprzejmie: wulagryzmy u Nahacza są głęboko zespojone z całością wypowiedzi, nie są "nadrzędne", nie rzucają się w oczy, stają się pełnoprawnymi składnikami języka. Bez nich ta proza nie byłaby prawdziwa. Tak to widzę. Pozdrawiam, :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)