Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ja i Andrzej również się zgłaszamy. :-)
Jakby co - to nadal czekam. ;-)
Czy to zdjęcie zbiorowe (najlepiej z tymi doklejonymi uczestnikami, których już nie było) będzie gdzieś dostępne? A może ktoś mi wyśle?
O! Super. :D
Utwór napisała Hong Han, chińska piosenkarka urodzona w Tybecie. Gdzieś w Chinach był wypadek kolejki linowej, z którego cało wyszło tylko dwuletnie dziecko (dzięki temu, że rodzice unieśli je w górę). Artystka, poruszona tym wydarzeniem, nie tylko napisała piosenkę, ale też adoptowała to dziecko. Słowa utworu są jakby myślami/słowami dziecka, które wspomina ten dzień, w którym zginęli jego rodzice - to takie wołanie "nie opuszczajcie mnie", do ...
"Ikanaide" jest japońską wersją "Autumn strong" (śpiewanej po chińsku), więc można sobie wybrać albo słuchać obu, bo trochę się różnią aranżacją (i oczywiście brzmieniem słów).
Moja ulubiona to właśnie "SOS". :-) To dość stara francuska piosenka, więc już paru wykonawców ją śpiewało, a i tak wersja Dimasha podoba mi się najbardziej. Ten utwór jest po prostu idealny dla jego głosu. Ale rzeczywiście wiele osób chwali sam głos, a do utworów się nie przekonuje. Ja też czekam aż wreszcie Dimash nawiąże współpracę z jakimś kompozytorem, który nie tylko będzie umiał wykorzystać jego możliwości głosowe, ale również weźmie po...
"Prawdopodobnie zgarnęłam więcej książek z puli nagrodowej niż mi przysługiwało (...)" - nie martw się, najwyżej pożyczysz. :P Ja już mam chętnych na książkę, którą ja wybrałam. :D
To może Ralph (czytane /reif/) Vaughan Williams przypadnie Ci do gustu? To ten angielski kompozytor o którym wspomniałam. (Ma podwójne nazwisko, więc zawsze trzeba mówić/wyszukiwać: Vaughan Williams.) Osobiście przepadam za jego muzyką i staram się ją promować, co właśnie czynię (ale rozumiem, że nie każdy podzieli mój entuzjazm). ;-) RVW zaczął komponować dość późno, bo około 30 roku życia, ale za to żył długo (prawie 86 lat), więc utworów na...
Również dziękuję wszystkim za ten przemiło spędzony czas oraz Syrence dodatkowo za organizację. :* Przepraszam wszystkich, których imion czy nicków nie pamiętałam! Następnym razem... pewnie będzie tak samo - ot taką mam pamięć. ;-) Dziękuję drużynie Zielonego Królika (Annie46, Czajce, Nutince i Mamutowi) za świetną zabawę przy Dixicie - dzięki Wam przypomniałam sobie jakie to przyjemne! Świetnie nam szło, ale niektórym poszło jeszcze lepiej...
"Ikanaide" Dimasha polecam wszystkim. :-) A co się stało z panami od rowerów? No jak to tak? Wysiedli? ;-)
Zgłaszamy się: ja i Andrzej. :-))
Aż trudno uwierzyć, że to było tak dawno temu! ;-)
A to już jak chcecie - ja się dostosuję. :-) Po Wielkanocy to by było 23 kwietnia. Obecnie nie mam żadnych planów na ten dzień. :-)
Mnie 26.03. pasuje. Tylko jeszcze trzeba wymyślić gdzie się spotkamy.
A czy to nie jest przypadkiem rozmowa sprzed dwóch lat? :D Z tego co było mówione na spotkaniu, to mieliśmy się spotkać 26.03.2022 (dodaję rok dla pewności). ;-) Mnie ten termin nadal pasuje.
Nie ważne kiedy, byle tylko ciepło było. ;-)
Tak będzie najlepiej. :)
Pewnie nie, zważywszy sytuację - ja wiem, że to nie będzie impreza masowa, ale mimo wszystko... :P
Zastanawiam się czy nie lepiej jednak przełożyć na kwiecień? ;-)
To ja mogę dołączyć tylko na chwilę - bo tylko do 16.
Dziękuję za przemiłe spotkanie. :D Cieszę się, że prawie wszystkim udało się dotrzeć. :-) Zaraz biorę się za pisanie podsumowania, bo inaczej nie zrobię tego do kwietnia. :P
Czyli jednak za wcześnie się spotykamy. ;-)
Super! :-)) Zatem do zobaczenia. :D
Może być, jeśli wszyscy zdążą. :) Dla mnie w sumie im później tym lepiej, bo nie lubię wstawać przed 12. ;-) Będziemy w gronie trzyosobowym, czy ktoś jeszcze planuje dołączyć?
A to niech Benten ustali. ;-)
Wszyscy zaspali. ;-) Ja też zapadłam w sen zimowy, ale obudził mnie SMS. :-)
Pasuje mi. :)
To niech będzie 15, wtedy nikt nie będzie się stresował. :-)
Przystąpiłam do ataku w prywatnych wiadomościach - zobaczymy czy ktoś odpowie. ;-)
Jak zwykle w listopadzie mamy niewielki odzew... Pisałam do Zochuny, więc powinna się odezwać. :)
Ta możliwość 0,01% wygląda groźnie. ;-)
Mnie pasuje. :-)
Siedzimy w Nõżu, jeśli ktoś jeszcze chce dołączyć. :)
Rozumiem, że wszystkim taka godzina odpowiada. ;-) Spotykamy się jak zwykle w Silva Rerum?
Czy wszystkim chętnym pasuje 12:30? Jeśli wolicie spotkać się wcześniej lub później - piszcie. :)
Super! :-)
Zakładam, że o 12:30 (ale musimy to jeszcze potwierdzić). A co do miejsca... Pewnie gdzieś w OFF Piotrkowska, ale dokładnej lokalizacji nie da się przewidzieć. ;-) Nie wiem czy masz do nas telefon, ale na wszelki wypadek podam Ci swój w prywatnej wiadomości. :)
Czyli na razie mamy potwierdzone, że oprócz mnie (najprawdopodobniej) będą Zochuna i Czajka. Artolo, jak z Tobą? Czy 19 X może być? Benten - będziesz w Łodzi? Pozostałe osoby (zaglądające) również proszę o informację. :)
Dobrze, zatem przełóżmy na następny tydzień. Teraz od nowa trzeba będzie potwierdzać termin. ;-) Komu pasuje 19 X, a komu nie?
Robię co mogę (założyłam wątek, wysłałam prywatne wiadomości), ale nawet pogoda jest przeciwko mnie. ;-) Zobaczymy wieczorem jak się sytuacja rozwinie. Pytanie czy jeśli nikt inny się nie dołączy, spotykamy się we trzy czy przekładamy na następny tydzień. Może po prostu to milczenie to znak, że trzeba przełożyć spotkanie (wszyscy są tacy zajęci)? ;)
Super. To jesteśmy we dwie i być może Artola. Reszta miała śledzić wątek - i co? ;-)
Będzie mi trudno się wygrzebać o tak wczesnej ;) porze, ale jakoś dam radę. Nie wiem tylko czy innym będzie pasować. Ja akurat mam blisko...
Na razie nic nie jest potwierdzone, więc możemy jeszcze przełożyć spotkanie na późniejszy tydzień. ;-)
Zatem widzimy się 12 X? Sobota się zbliża, więc chciałabym potwierdzić nasze plany.
Czyli celujemy w 12 X? Mnie pasuje. :)
Ja wybrałam Trzy minuty po trzeciej - ale teraz mam wątpliwości, bo widzę, że ocenę ma dość niską. Zobaczymy. Jakiś miły głos przekonał mnie, że skoro tamto, to powinnam wziąć też Cokolwiek wybierzesz. Dodatkowo skusiła mnie Córka nastawiacza kości oraz Póki mamy twarze: Mit opowiedziany na nowo. Następnego dnia przy pakowaniu walizki zauważyłam, że mam również Dziennik toskański - zastanawiałam się jakim cudem się przybłąkał (przecież przy Di...
My też serdecznie dziękujemy! :D W tym roku wszystko trwało jeszcze krócej niż zwykle (przyznaję, że była w tym moja wina, bo już w chwili przybycia byłam padnięta). Mimo to uważam czas spędzony z Wami za owocny - świetnie się bawiłam i oczywiście przywiozłam do domu więcej książek niż planowałam. :P Do zobaczenia w przyszłym roku. :-)
Tylko znowu się gdzieś nie schowajcie. ;-)
Ale niespodzianka! :D Ja też na pewno znajdę czas na spotkanie. Nie pasują mi tylko 7, 8 i 10 maja. Pozostałe popołudnia mam wolne. :-)
Jest jaskinia. ;-)
Zgłaszam się z Ba-wołem.
Bardzo mi przykro, że miałaś trudności - ostatnio przez remonty trudno się dostać do Łodzi i ją opuścić. :( Ale w przyszłości na pewno będzie lepiej, bo nie może się już pogorszyć. ;)
Pocieszę Cię - ja też nie spotkałam Zochuny. :( To straszne mieć takiego pecha do pociągów...
To koniecznie napiszcie jakie macie plany na sobotę (gdy już się wyklarują), żebym wiedziała gdzie i kiedy Was łapać. :-)
A mnie się film nie podobał. A książka przeciwnie - byłam pozytywnie zaskoczona (bo najpierw widziałam ten słaby film). :)
Już mnie nie pocieszaj... ;-))
Podziwiam ludzi, którzy potrafią tak szybko czytać. Żebyś chociaż jechała gdzieś na koniec Polski - ale w półtorej godziny?! Jestem pod wrażeniem. Brawo! :))
Super. :) To jednak nie będzie tak kameralnie. ;)
Wspaniale. :-)
Chyba będzie kameralnie, bo jak na razie tylko my trzy jesteśmy chętne. ;) Ale nie tracę nadziei, że ktoś sobie jeszcze w ostatniej chwili przypomni o spotkaniu i dołączy. :)
Dziękuję za wyrozumiałość. :D
O, widzę, że nie jestem taka ostatnia. :D Myślałam, że już wszyscy się wpisali, a ja przeoczyłam jak zwykle. ;) Będę niestety sama i co gorsza nie mam nic do oddania. ;( Jeśli macie już bezwzględnie dość czekania na swoje książki - piszcie śmiało, to oddam je w trybie natychmiastowym. ;-)
A wiesz, że tej "Historii dziadka do orzechów" nie ma w BiblioNETce? Jestem zaskoczona!
Wreszcie znalazłam chwilę, by coś napisać po spotkaniu. Lista uczestników i książek tutaj: spotkanie styczniowe w Łodzi - podsumowanie. Bardzo żałuję, że musiałam wyjść tak wcześnie! :(
Okazuje się, że co najmniej do 14 spokojnie mogę posiedzieć. :) Będę miała dzień pełen wrażeń. ;-)
Co prawda już miałam plany na tę sobotę... ale żal by było nie przyjść. ;) Może po prostu wpadnę na chwilę - zawsze to lepiej niż wcale. :)
Zrobiłam małe podsumowanie: spotkanie listopadowo-grudniowe w Łodzi - podsumowanie. W komentarzu Artola pyta o "Białe zeszyty"...
Z tego co pamiętam to Zochuny i na pewno z chęcią Ci je pożyczy, bo nie jest do nich przywiązana. ;-)
To tym razem będzie mało książek, chyba że coś kupimy. ;-) Niestety nie mam nic do oddania. :(
Trzymam kciuki. :)
Mnie pasuje. :) Tylko żebyśmy same nie były. ;-) W sumie nie wiadomo kto jeszcze będzie, bo dotychczasowe deklaracje są mało konkretne: - "nie mogę konkretnie deklarować" (Benten), - "zrobię wszystko, żeby przyjść" (Zochuna), - "postaram się 1.12 choć na godzinkę wpaść" (Artola)... Nie wiem jak długo mamy czekać w tym Lesie i na kogo. ;-)
Sobota 1 grudnia. Bądź w Łodzi i na spotkaniu. :-)
Zatem chyba możemy przyjąć, że widzimy się 1 grudnia. :-) To już za pięć dni - zapisujemy sobie w kalendarzach. ;-)
Chyba trudno by było to zorganizować w tak krótkim czasie, do tego w grudniu. A 9 to akurat niedziela, więc też kiepsko (na razie mamy głosy, że sobota lepsza). Mnie ten termin w ogóle nie pasuje (czy w Łodzi, czy gdzie indziej), więc oddaję głos pozostałym. ;-)
Może dotąd nikt się nie zgłosił? ;) Kilka dni temu słyszałam rozmowę dwóch obcych mi osób, z których jedna podekscytowana informowała drugą, że znalazła super serwis gdzie m.in. można oceniać książki. Podała nawet jego nazwę... taką na "L". I znowu to ukłucie żalu, że nikt nie zna BiblioNETki... Ale z drugiej strony może i lepiej, skoro tu się tak źle dzieje... A to ostrzeżenie na stronie głównej będzie odstraszać nawet tych, którzy tu trafią ...
Wychodzi z tego, że zamiast Sowy dbającej o jakość recenzji będzie nowa wersja Biblionetki - takie przekierowanie zasobów finansowych? Tylko czy w tej nowej wersji będzie jeszcze co czytać?
Przecinki są ważne, bo mogą zmienić sens wypowiedzi. I tak, wszyscy robią błędy - jedni więcej, inni mniej - dlatego tak ważny jest korektor, ktoś kto zauważy nie tylko błędy ortograficzne, ale i gramatyczne, stylistyczne, a nawet literówki. BiblioNetka od początku była pod tym względem wyjątkowa. Piszesz, że obserwowałeś ją przez lata, zatem powinieneś zauważyć, że tutaj zwracamy uwagę na poprawność zamieszczanych treści (szczególnie recenzji). ...
Nie wyjdą z twarzą, bo już ją stracili w oczach większości aktywnych użytkowników serwisu. :/
Nie czytałabym książki, w której błędy byłyby na każdej stronie. Wiadomo, że literówki mogą się zdarzyć, ale świadome wstawianie spacji przed nawiasem, albo znakiem zapytania świadczy o niewiedzy piszącego. I co oznacza "nadmierne czepianie"? Myślę, że większość użytkowników była wdzięczna Sowie za Jej walkę o poprawność języka. Czy nie lepiej dowiedzieć się co jest źle napisane i poprawić, niż udawać, że jest dobrze? Najłatwiej się obrazić i "n...
No nie wierzę! Naprawdę! Jak tak można? Jak można po zwolnieniu Sowy, która tak wspaniale, z pełnym zaangażowaniem dbała o jakość recenzji, pisać coś takiego? "Recenzje są ogromną i wyróżniającą wartością" BiblioNetki również dzięki wieloletniej pracy Sowy. A teraz szukacie osób, które mają Ją zastąpić pracując społecznie! Czyli z jednej strony moderowanie recenzji jest dla Was ważne, a z drugiej nie chcecie za to płacić? Widzę tylko jedną moż...
Nie ma innej możliwości! :D
A ja dziś odkryłam dlaczego ta wiadomość pierwotnie umknęła mej uwadze - wszystko przez mój urlop. Jak można robić takie rzeczy w środku wakacji? A właściwie: w ogóle jak można? O tym co się stało dowiedziałam się dopiero na zlocie. I nadal mi przykro i żal... :( Uściski dla Ciebie Sówko, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. :-)
Mam nadzieję, że następnym razem zostaniesz dłużej. :)
Ja nie miałam w planach brania do domu żadnych nowych książek, bo i tak mam dużo pożyczek - i co? Dostałam aż dwie! Nie wygrzebię się do 2023 roku. :P Oczywiście dziękuję Czajce i Artoli i od razu proszę o cierpliwość. ;-)
Dziękuję wszystkim za spotkanie. :) Wspaniale, że udało nam się zobaczyć w tak dużym gronie. :) Lista uczestników i książek tutaj: spotkanie październikowe w Łodzi - podsumowanie.
I słusznie. :-)
Myślę, że potrwa dłużej niż trzy godziny (ktoś ma do Ciebie numer telefonu?) - zanim gdzieś usiądziemy może być już 13. ;) Zupełnie nie wiem do jakiego lokalu się udać, a rozważałam tę kwestię dość intensywnie. :( Mam nadzieję, że Wy macie jakieś pomysły...
Tych do pożyczenia albo do oddania oraz kupionych w trakcie spotkania (w niedzielę to odpada). Ewentualnie czytanych, jeśli ktoś akurat coś ma ze sobą, bo czytał w drodze na spotkanie. ;-)
Przypominam, że to już w tym tygodniu! :-)
Byłoby wspaniale. :-)
Zapowiada się wyjątkowo ciekawe spotkanie. :-)
Niestety w niedzielę księgarnie będą zamknięte. :( I trzeba wybrać jakiś nowy lokal na spotkanie. Może ktoś ma pomysł?
To super. :-))
A to nie Ty rozpoczęłaś ten wątek? ;-)
Och, dziękuję. :) Nie sądziłam, że ktoś spoza łódzkich kręgów tu zajrzy. ;)
Dzięki. :)))
W czytatniku napisałam kilka słów o spotkaniu (spotkanie wrześniowe w Łodzi - podsumowanie). Szkoda, że Cię nie było! :(
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)