Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo dziękuję za podanie listy opowiadań, wydawca rzeczywiście tego zaniedbał, więc od tygodnia ciężko się zastanawiałam, kupić czy nie - poprzedni zbiorek posiadam, a nie wiedziałam, ile opowiadań się pokrywa. Wygląda na to, że nie miałam się nad czym zastanawiać, bo chociaż nie czytałam tylko jednego opowiadania z tej listy, to i tak kupić muszę: moi "Obrońcy Królestwa", sczytani do cna przez licznych krewnych i znajomych, już trochę kiepsk...
Ja też polecam oryginały - rodzinki Bridgertonów nic nie przebije. Ale jej najnowsze dwie powiązane książki (The Lost Duke of Wyndham i Mr. Cavendish, I Presume) też zapowiadają się nieźle :)
Zgadzam się, książka warta przeczytania. Bardzo oryginalne podejście do smoków. Reklamowano to hasłem "Patrick O'Brian spotyka Anne McCaffrey" - w alternatywnej Anglii czasów wojen napoleońskich, należałoby dodać. A co do trzech tomów: akcja drugiego przenosi bohaterów do Chin, trzeciego - w drodze powrotnej - zahacza między innymi o Turcję i Polskę (autorka ma najwyraźniej polskie korzenie), a w Stanach Zjednoczonych właśnie wychodzi czwarty ...
Uwielbiam ebooki (do czytania z ekranu naprawdę można się przyzwyczaić). Zwolennikom czytania w oryginale polecam www.fictionwise.com - przyjazna w obsłudze księgarnia internetowa, moim zdaniem najlepsza w przypadku angielskojęzycznych książek. Naprawdę miłe z ich strony jest to, że zawsze mają udostępnionych parę darmowych książek (chociaż niestety za rzadko się one zmieniają) i od czasu do czasu w promocji rzucą na jakiś czas parę dodatkowych. ...
Podobnie było ze mną - dawno, dawno temu, kiedy zakładałam konto emailowe, okazało się, że zabrałam się za to dość późno: wszystkie nazwy użytkownika, które próbowałam, były już zajęte, a nie chciałam używać imienia i nazwiska albo czegoś typu mojeimię2478. Mój nick to po prostu - co chyba dosyć łatwo rozszyfrować - jedyna wersja zapisu imienia "Alicja", jaka jeszcze nie było zajęta - i odtąd już wszędzie go używam. Jedyny problem to to, że znajo...
Ha! To, że wydawca nie zaznaczył, że jest to jedna powieść, to jeszcze nic... Po przeczytaniu trzech tomów fabuła nadal urywa się w niespodziewanym miejscu: zdaje się, że powinien być co najmniej jeszcze jeden tom, którego wydawnictwo już nie wydało...
Niezłe podsumowanie rzeczywiście trudnego do podsumowania cyklu :-) Drobna uwaga: tetralogia "Człowiek ze słowem" ukazała się już wcześniej w latach 1995-1997 nakładem wydawnictwa Alfa-Wero bodajże i w nieco innej szacie graficznej niż poźniejsze wydanie MAG (za to w tym samym tłumaczeniu). Niestety, błędy drukarskie były również, i to także przede wszystkim w czwartym tomie. Zastanawiające...
Znakomite podsumowanie jednej z moich ulubionych książek. Chyba ściągnę ją z półki, odkurzę i przeczytam jeszcze raz :-) Warto zaznaczyć, że Connie Willis wykorzystała już wcześniej motyw podróży w czasie w "Księdze Sądu Ostatecznego", w dużo bardziej poważnym, skłaniającym do refleksji tonie. O ile "Księga" wywarła na mnie niezatarte do tej pory wrażenie, o tyle do "Nie licząc psa" chętniej wracam. Cóż, lubię się śmiać.
Drobne uzupełnienie: trzecia część cyklu "Mroczne Materie" Pullmana ukazała się już w Polsce, zauwazyłam w księgarni. Nie czytałam tych książek, ale recenzja mnie zaciekawiła - jeśli będę miała okazję, sięgnę, żeby samej wyrobić sobie zdanie.
Dobrze powiedziane! Może i są w tej książce "rozrzewniające" momenty, ale ja ją uwielbiam przede wszystkim za poczucie humoru. Montgomery miała niezwykły dar portretowania postaci, często dosyć złośliwie przerysowanych (choćby właśnie rodzinka Joanny). Ale żeby naprawdę docenić bezczelnie dwuznaczne docinki "nowej" Joanny czy okropne kalambury wuja bohaterki, trzeba sięgnąć po oryginał...
Nic dodać, nic ująć. Czytałam tę książkę już wielokrotnie, w dwóch tłumaczeniach i w oryginale. Nigdy nie zawodzi.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)