Komentarze użytkownika CyriaNa

W końcu dobrnęłam do ostatniego tomu (który zresztą już kończę): Czas odnaleziony

Właśnie zaczęłam: Abecadło Kisiela Kończę: W cieniu zakwitających dziewcząt Mniej więcej w środku: Uczta dla wron: Sieć spisków

Mniej więcej w połowie: Faust Czerwie Diuny Zaczynam: Narkotyki; Niemyte dusze

Z przyjemnością się dołączam:) W tej chwili mam już na koncie 9 pozycji.

Anna Karenina Diuna Straż! Straż!

Nie pamiętam już kto czytał, ale zdecydowanie lepiej w formie audiobooka - papierowej wersji chyba bym nie dała rady. Audiobook z Wolne Lektury więc można pobrać za darmo.

Czytam: Czarodzicielstwo Teatr cieni Wojna i pokój Słucham: Don Kichote

1. Quo vadis (5,5) 2. Faraon (5) 3. Opowieści z Ziemiomorza (4,5) 4. Dziedzictwo: Tom 1 (3,5) 5. Dziedzictwo: Tom 2 (3,5) 6. Ostatnie życzenie (5) 7. Nad Niemnem (5) 8. Mówca umarłych (5) 9. Armagedon (3,5) 10. Miecz przeznaczenia (5) 11. Chłopi (5,5) 12. Ksenocyd (5) 13. Coś się kończy, coś się zaczyna (5) 14. Kolor magii (4) 15. Siłaczka (3,5) 16. Królowa Śniegu (5) 17. Kraina Jaskiń (4) 18. Brzydkie kaczątko (4,5) 19. Ogniem ...

Zadanie zakończone sukcesem, 52 pozycje przeczytane:D

U mnie: Ciała i dusze Hmm, recenzja zachęcająca więc wrzucam do schowka:D

Dzieci umysłu Kolor magii Ogniem i mieczem

Zdecydowanie, dzisiaj w końcu jest ostatni dzień lata.

Lecę na 4 jednocześnie:) Chłopi Kraina Jaskiń Ksenocyd Miecz przeznaczenia

44 przeczytane i 4 kolejne w toku:)

Nad Niemnem Ostatnie życzenie

Dziedzictwo: Tom 1

40 już za mną.

Faraon Opowieści z Ziemiomorza

Udało mi się skończyć jeszcze w czerwcu, dzisiaj przeczytałam już 16 pozycję z własnej biblioteczki, ale czytam dalej - na półkach nadal sporo wartościowych pozycji, zwłaszcza klasyki.

Ostatnio jako zakładek używam głównie pocztówek, ale podobnie jak Olka76 zdarzały się już najdziwniejsze rzeczy, np.: - kartki wszelakie, od całych poskładanych kartek z bloku po urwany malutki "rożek" z zeszytu, - mniejsze gabarytowo ulotki, - metki od ubrań, - papierki po cukierkach, - sreberko od czekolady, - karty telefoniczne, - moja własna karta biblioteczna, - "sreberko" od gumy do żucia w listkach, - różnego rodzaju bilety, - dr...

Po lipcowym zastoju znowu wzięłam się za czytanie - 34 pozycje już za mną:)

Nie ma za co przepraszać, każdy ma inny gust - "Przeminęło z wiatrem" jest jedną z najlepszych powieści, jakie zdarzyło mi się czytać (a pod wpływem tej dyskusji wczoraj do niego wróciłam), ale fantastyka i sf to moje najukochańsze gatunki które spychają wszystkie inne na drugi plan:)

No właśnie, dlaczego? Poza tym nie porzuciłam, mam w zwyczaju czytać po kilka pozycji na raz i sięgać po to, na co w danej chwili mam ochotę. Mistrz Sapkowski chwilowo wygrywa również dlatego, że całą sagę mam wypożyczoną, a "Przeminęło z wiatrem" to egzemplarz własny, więc nie ucieknie:)

Kończę Mistrz i Małgorzata dzisiaj zaczęłam Wieża Jaskółki utknęłam na ostatnim tomie Przeminęło z wiatrem

1. Książę Chaosu 2. Sekretne życie właścicieli kotów 3. Historia rzeczy codziennych 4. Śmierć uśmiechu Giocondy 5. Boso, ale w ostrogach 6. Na marginesie życia 7. Kwiaty polskie 8. Ania z Zielonego Wzgórza 9. Ania z Avonlea 10. Ania na uniwersytecie 11. Ania z Szumiących Topoli 12. Wymarzony dom Ani 13. Dolina Tęczy 14. Rilla ze Złotego Brzegu 15. Trans-Atlantyk 16. Czarnoksiężnik z Archipelagu 17. Kolumbowie: Rocz...

Notorycznie czytam przy jedzeniu, nawet przy głównych posiłkach. Ba, czytam też przy wielu innych czynnościach, kiedy tylko się da - rezultatem jest taszczenie 2-3 książek pod pachą po całym mieszkaniu. A już nie ma nic przyjemniejszego niż książka + kawa i ciasteczko:)

Kończę II tom: Kolumbowie: Rocznik 20 jestem w połowie: Wymarzony dom Ani i zaraz zacznę: Czarnoksiężnik z Archipelagu

14:)

Podziwiam twój upór w dokończeniu raz rozpoczętej książki - gdybym tylko trafiła na takie kwiatki, o jakich piszesz, zaraz bym przerwała. Może i "Oko cara" przyjemnie się czyta, ale naprawdę nie znoszę niedouczenia/naginania faktów dla własnej wygody (a w tym przypadku mamy chyba do czynienia z jednym i drugim...). Czy tak ciężko jest sprawdzić kilka faktów? Albo autor jest wyjątkowo leniwy, albo czytelników uważa za niedouczonych głupków...

Chodzi chyba bardziej o nowatorstwo tematu w tym konkretnym gatunku, bo faktycznie, książek krytykujących kościół jest wiele, ale tych z pogranicza horroru - raczej nie. Muszę przyznać, że po raz kolejny zachęciłaś mnie do sięgnięcia po konkretną książkę, tym razem nawet bardziej. Z pewnością przeczytam tę pozycję. Dlaczego? Głównie z ciekawości. Wzmianka o moim ulubionym autorze powieści grozy, Grahamie Mastertonie, to był strzał w dziesiątkę...

Bardzo dobry pomysł, jeśli czas pozwoli, również przyłączę się do akcji:)

Cytat ze strony 184 wygrywa, oczywiście w sensie negatywnym. Nie wiem, czy się śmiać (z tych popisów grafomanii), czy płakać (że wydają takie rzeczy...).

Właśnie pochłaniam Kroniki Amberu - w tej chwili zaczynam Krew Amberu

Dziękuję:) Właśnie na nowo odkrywam przyjemność jaką jest czytanie książek - właśnie w tej chwili kończę jedną, a że jest to część dłuższego cyklu, to zapowiada się niezły maraton;)

Przyłączam się, będzie to część z mojego planu 52 książek przeczytanych w 2013 roku, choć jeszcze nie wiem, które wybiorę

Chociaż już prawie połowa roku, dołączam się do akcji:) 52 książki i 3 główne "kierunki": klasyka (głównie fantastyki), własna biblioteczka i dokończenie "napoczętych" pozycji

Świetne:) Chyba się zainspiruję do stworzenia własnej listy cytatów ważnych dla mnie

Nie chodziło o czytanie w ogóle - bo czytałam nadal: gazety, teksty w internecie itp. - ale o książki. Tak, to był ciężki okres. Czytać już zaczęłam, wróciłam do swojej ukochanej fantastyki oraz książek hobbystycznych; zaczęło się właśnie od tych ostatnich, z potrzeby. Później jest już coraz łatwiej:)

Muszę przyznać, że dawno żaden cytat nie zrobił na mnie takiego wrażenia. "Czytać, czytać, czytać… W natłoku przyziemnych, prozaicznych spraw zmuszać się do czytania i to jak najlepszych tekstów, konsekwentnie, mimo słabnącego wzroku, nie zmarnować od tej chwili ani jednego dnia." Dlaczego? Możliwe że w moim własnym życiu zabrakło inspiracji, nie inspiracji pisarza, czy bardziej ogólnie: twórcy, lecz tej codziennej pożywki wyobraźni, dzięki któ...