Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Tylko, jeżeli to będzie niedziela.
Miałam na myśli osobowość, a nie cechy fizyczne ;)
No i ja nie miałam okazji słyszeć o królikach! Osobiście uważam, że królik to królik, kot i pies w jednym. A jakby się zastanowić, to może coś jeszcze można by do tego zestawu dołożyć :)
O, to mogę Ci zabrać w końcu "Czarne sombrero", które chciałaś :)
Też wolałabym sobotę :)
Jak na razie nic mi nie stoi na przeszkodzie. A mam książki do oddania, które już mi sumienie obciążają, więc chciałabym być.
Och nie mam szczęścia do tych terminów :( 21 września jestem w Ostravie...
W takim razie odkładam dla Ciebie :)
Proszę bardzo, czekam w takim razie na wiadomość.
Oczywiście :) Chcesz, żebym Ci wysłała, czy przywiozła przy okazji? Mam żelazne postanowienie pojawić się na najbliższym spotkaniu, oby nic mi nie przeszkodziło...
Wszystkie?
Proszę bardzo :)
Pewnie, zarezerwowane :)
Pomyliłam ankiety, bo licencjat jakoś dawno umknął mi z pamięci i przez przypadek w innym wątku udostępniłam wyniki ankiety do pracy magisterskiej ;) Tutaj link do wyników tej ankiety: https://www.dropbox.com/s/p3o03ctcyl5me4u/wyniki_ankiety_lic.pdf
Udostępniam rozdział pracy zawierający wyniki ankiety: https://www.dropbox.com/s/yrghgfppz7p0t5n/wyniki_ankiety.pdf Mam nadzieję, że link będzie działać, w razie problemów, można pisać na priv, mogę podesłać mailem, jeśli ktoś będzie zainteresowany :)
Jednak się nie pojawię jutro - wyskoczył mi wyjazd, o którym dowiedziałam się dosłownie przed momentem. Obiecałam kilku osobom książki, więc jest mi trochę głupio... Ale mam nadzieję, że to nie ucieknie i następnym razem je przywiozę.
Tak, tak, jakoś mi to pytanie wcześniej umknęło... Może nie zadziałało powiadomienie, nie wiem. Praca obroniona. Więc ogarnę to w najbliższych dniach i umieszczę w tym wątku :)
Ja mam u siebie na półce wydanie Krajowej Agencji Wydawniczej z 1985 r. Nie widziałam innego. Format faktycznie jest podłużny, ale na okładce w kolorystyce trochę różowej, trochę pomarańczowej, a trochę niebieskiej nie ma żadnej postaci, jedynie taki jakby kontur jakichś zabudowań. Książkę czytałam lata temu, jeszcze w podstawówce może nawet. Pamiętam, że mnie zaciekawiła, zwłaszcza że realiami bardzo odbiegała od tych mi znanych.
Bardzo możliwe, że mogę być. Goblina polecam - wypróbowany :)
I sok był mój! Nawet tutaj próbujecie mi go zabrać! :)
Z tego co pamiętam, to salę mamy od 14 :)
Ze mną przyjdzie jeszcze jedna osoba, więc możesz doliczyć :)
No i to jest chyba najlepsze wyjście. Właściwie jest mi obojętne, czy to będzie sobota, czy niedziela, dostosuję się jak pasuje większości. No i może być "U Babuni", nie byłam tam, więc będzie coś nowego :)
Chyba ciężko będzie wybrać. Podliczyłam głosy, jak na razie jest prawie pół na pół z przewagą jednego głosu na kwiecień...
Nie spojrzałam na zawartość, szczerze mówiąc. Jeżeli dotyczą tylko konkretnych tekstów, to może niekoniecznie. A próbowałeś szukać książek na temat twórczości autorów wybranych przez Ciebie lektur? Myślę, że np. z A. Camus nie powinno być problemu. Możesz zerknąć też na te tytuły odnośnie "Cudziemki" jeszcze: http://mak.bn.org.pl/cgi-bin/makwww.exe?BM=23&IM=06&TX=&NU=04&WI=KUNCEWICZOWAbMARIAb1899b1989.
Przeglądając katalog Biblioteki Narodowej natknęłam się na książkę Kłopoty z Innością. Może się przyda?
Jeżeli kwiecień, to będę na pewno, choćby tego 28 (niedziela), jak bardziej pasuje Marylkowi. Jeżeli maj, to też jest opcja, że będę, ale na razie niepewna, niepotwierdzona i w ogóle. Jeżeli większości pasuje maj, to niech spotkanie odbędzie się w maju, jak będę mogła, to się pojawię. A jak nie... to zawsze zostaje czerwiec, kiedy już żadna szkoła nie będzie mi tego utrudniać :)
W maju to już w ogóle będzie ciężko: 4-5 jest prawdopodobieństwo, że mnie nie będzie, potem dwa kolejne weekendy szkoła, a w ostatni na pewno mnie nie ma w Polsce w ogóle... I tak to jest z moimi weekendami :( Już o wiele łatwiej byłoby w tygodniu chyba...
Jednak piszę się dopiero na kwiecień, będę już po praktykach, które dopiero zaczęłam i które szczelnie wypełniają mi cały tydzień. Ośmielę się na początku kwietnia zaproponować jakiś termin na spotkanie, jeśli nie macie nic przeciwko :)
Postaram się postarać, Reniferku :)
Robię kilka rzeczy jednocześnie i ciężko z czasem... :( Ale wolny weekend będzie trzeba któryś wykorzystać, albo ten w marcu, albo jakiś w kwietniu, na dniach jeszcze dam znać.
Właśnie się nad nią zastanawiam, bo mam akurat wolny weekend. No i nadal leży u mnie Twoja książka, którą chciałabym Ci oddać :)
Jeżeli oczywiście będzie to weekend, kiedy nie będę w szkole ;)
Dobrze, może tak być, zwłaszcza, że ktoś jeszcze chciałby się kiedyś ze mną na takim spotkaniu pojawić, też użytkowniczka BiblioNETki :)
Przynajmniej wiem, że uwaga na pewno jest widoczna :)
Dziękuję :) Tematem pracy jest polska powieść milicyjna na podstawie twórczości Jerzego Edigeya. A co do tej uwagi, to pod pytaniem 5. jest uwaga, że jeśli ktoś zaznaczył odpowiedź że nie czytał żadnej książki, to ma przejść od razu do pytania 10. Mam nadzieję, że ta uwaga jest widoczna, bo dodałam ją później, ale ja ją widzę ;)
Dziękuję za uwagę :)
Ja też tak jakoś będę :)
Prawdopodobnie powinna mi pasować sobota, choć to weekend przed sesją, wiec raczej wpadnę tylko oddać książki :)
Gardnera i Larsson zupełnie nie da się porównać, to zupełnie inne typy kryminałów, każdy doceniłam za coś innego. Gardnera po prostu bardzo przyjemnie się czytało. Z kolei Larsson, fakt może i jest brutalna (za Tjapp miałam ochotę zabić, jakoś bardziej mnie to wkurzyło niż morderstwo Wiktora - no ale to cała ja...), ale przemówiły do mnie emocje, których w tej książce nie jest mało, sytuacje życiowe bohaterów i to w jaki sposób sobie z nimi radzą...
Też bym się ucieszyła, gdyby to była pierwsza połowa stycznia, bo wtedy jest największe prawdopodobieństwo, że będę mogła przyjechać :)
Mam nadzieję, że następny termin wypadnie dla mnie lepiej niż dwa ostatnie ;) Bo mam caaaały stosik książek do oddania :)
Biblionetkołaju, bardzo Ci dziękuje za książkę "Szczęście nazywa się Lucky". Oczywiście, że taka książka MUSI mi się spodobać! Już sam tytuł i okładka wystarcza, żeby wszystko się we mnie uśmiechnęło :) No i dobrze, że pani listonosz mnie zna, bo to mój stary adres ;)
Tak, jak pisałam, ostatni weekend listopada, czyli ten przyszły weekend, to mój ostatni wolny weekend przed świętami...
30, maksymalnie 40 :)
To tylko praca zaliczeniowa na statystykę, ale oczywiście mogę wrzucić, jak już to sobie opracuję :)
Dziękuję za pomoc :) Mam już potrzebną mi ilość wypełnionych arkuszy.
Czy zaspokaja potrzeby emocjonalne, budzi jakieś emocje, uczucia :)
Jak w grudniu to znowu nie będę mogła być... Mam wolny tylko ostatni weekend listopada...
Mam nadzieję, kompletnie jeszcze nie jestem przyzwyczajona, że zapisałam się do szkoły na weekendy, akurat teraz dwa z kolei mam wolne (ten co minął i kolejny), a potem znowu zajęcia...
Właśnie sobie uświadomiłam, że w ten weekend 22-23 mam szkołę, więc nijak nie będę mogła się pojawić... A szkoda, bo mam trochę książek przeczytanych.
Wstępnie będę, wolałabym sobotę :)
No to ja będę czwarta! Cudowna książka, bardzo mi się podobała :)
No szkoda, dawno Cię nie było. Zostawiłam Twojego Murakamiego w nadziei, że jeszcze się pojawisz, chyba zaopiekowała się nim Marylek :)
Aj, dlaczego dopiero teraz zauważyłam tę czytatkę? To może ja też trochę pozapycham ;) Ryszard Marek Groński "Nos" Kiedy smutny wracasz z miasta, Kiedy łamie ci się głos Czarny niby czarna pasta Koło ciebie krąży... Nos. Najpierw milczkiem, najpierw z dala, Przestrzegając reguł gry, Jak detektyw Nos ustala, Skąd się bierze nastrój zły. Potem, gdy już Nos przyczyny Twojej kwaśnej miny zna, Wie, że sposób jest jedyny, Jed...
Dziękuję za spotkanie, znowu było nas sporo, choć zapowiadało się mniej ;) Tym razem dla odmiany zapomniałam parasola, na szczęście deszcz sam mi o tym przypomniał w porę. Książek nie zapomniałam, oddałam dwie, a przywiozłam pięć...
Pierwsze urodziny, ważne wydarzenie :) Wszystkiego najlepszego!
O, to super, bo mam Twojego Murakamiego do oddania. Wreszcie go odzyskasz, po ponad 3 latach :D
Raczej będę :)
Książka niby dobrze napisana, ciekawa, przyjemna w odbiorze, a jednak... fakt, że Cejrowski nie chciał jej ukazania się troszkę mi tę przyjemność czytania odebrał. To tylko takie moje osobiste odczucie. Co nie zmienia faktu, że pozycja dobra.
Wszystko wskazuje na to, że jednak tak :)
Dziękuję :)
Wyjęłaś mi to z ust, Syrenko (tzn. z klawiatury...) nigdy nie kazałabym zaczynać komuś Jeżycjady od "Opium w rosole", pewnie sama bym się nie zachwyciła aż tak bardzo, bo przy "Opium..." warto już co nieco wiedzieć :)
Obiecałam niektórym osobom, że dam znać, więc daję znać: w dniu dzisiejszym zakończyłam pomyślnie pierwszy etap studiów :)
Zaczęłam Kafka nad morzem i zapowiada się interesująco :)
Absolutnie się z tym zgadzam :)
Ja naprawdę nie wierzę, że jestem aż taka lekka. Ubyło mi parę kilogramów ostatnio, no ale bez przesady :)
Dziękuję, wrzucam do schowka :)
Olimpio, jaki tytuł miała ta książka, którą przyniosłaś dla Campari? Bo nie mogę sobie przypomnieć :)
To było bardzo, bardzo miłe spotkanie! Na zdjęcie z Reniferkiem zgodziłam się mimo mojej niemożliwej niechęci do urządzenia, jakim jest aparat fotogeniczny, bo Reniferkowi się nie odmawia :) Oczywiście zapomniałam zabrać swoich książek, skleroza wrodzona daje o sobie znać :P
To ja też tam dotrę o tej porze :)
Ja w Katowicach będę już chyba od ok. 12 i zastanawiam się, jak zagospodarować ten czas, chyba wybiorę się na jakieś zakupy ;) No i jeszcze nie wiem, jak trafić do tej piwnicy, ale pewnie jakiś miły pan mnie uświadomi :)
Nic nie szkodzi, Jolu, dziękuję :)
Niby nie przechodzą, ale ja tak mało się ostatnio udzielam, że mogło przejść bez echa ;) Wisienek dużo, wystarczy dla każdego :)
Oj, bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, nie spodziewałam się :)
Mnie możesz przenieść do pewniaczków ;)
Moje gratulacje! Też jestem dumna ze znajomości z autorką :) No i czekam na kolejną książkę ;)
Może też wpadnę ;)
Moje gratulacje :)
Oj tak, będę o niej pamiętać do końca życia :D
Mam takie dziwne wrażenie, że najciekawsze rzeczy dzieją się pod koniec... ;)
Będę. Stwierdzam, że stanowczo łatwiej przybyć mi w tygodniu niż w weekend... Już kilka razy pod rząd się o tym przekonałam.
Możesz, pewnie. Ja w ogóle mam wyrzuty sumienia, bo przez tego licencjata mam dalej tylko dwie książki do oddania... Może uda mi się jakąś doczytać do soboty, ale to wątpliwe jest ;)
Ja będę 21 maja. Obydwa spotkania w tym nowym miejscu, 21 też?
Tak jest, Dot ;)
Czas na "S" i Czas na "O", wolałabym o tym nie myśleć :P
Powinnam być, jeżeli nic się do tego czasu nie wydarzy ;)
Zabrałam się za analizowanie wyników. Dziękuję wszystkim, którzy wypełnili ankietę :)
Dla mnie liczy się każda aktywność. A pisanie recenzji jest aktywnością dość cenną ;)
W zasadzie w każdym pytaniu powinna być zaznaczona tylko jedna odpowiedź, nie licząc tego, przy którym znajduje się informacja, że można zaznaczyć więcej ;) Sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.
Dziękuję za wskazówkę, będę o tym pamiętać w przyszłości ;)
Głównie skupię się na odbiorze BiblioNETki w konkretnych środowiskach. Założyłam, że BiblioNETka jest serwisem rozwijającym się, znanym i potrzebnym.
To prawda, ale nie wiem, jak inaczej mogłabym to rozwiązać. Z drugiej strony, tak teraz myślę, jeśli ktoś skończył powiedzmy 20 lat, może zaznaczyć przedział 20 - 30 lat, bo zaczął już 21 rok życia ;)
Tak, Marylku, nawet nie wiem, kiedy te 3 lata minęły... ;)
Kochani, bardzo dziękuję Wam za taki odzew, to bardzo miłe i motywujące do pracy :)
Informacja Naukowa i Bibliotekoznawstwo oczywiście :)
Oj, aż mi się miło zrobiło, dziękuję :)
W porządku, jest w dobrych rękach :)
Jean ogólnie do niczego :P No ale... przynajmniej następnym razem będę mieć więcej do oddania :)
Mojego schowka też proszę nie brać pod uwagę, bo nie dałam rady przeczytać tych pożyczonych na przedostatnim spotkaniu... Do oddania mam tylko 2, jeżeli komuś na czymś zależy szybko, to zgłaszajcie! ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)