Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
6. Koło ściany chaty stał wóz, którego dyszel podniesiony był do góry i oparty o mur. Na dyszlu wisiał jakiś człowiek, ciało było nieruchome, nogi wyciągnięte, ręce bezwładne; zwisająca postać, jakby ciężar pionu, tworzyła z dyszlem kąt dwudziestu stopni; wszystko to w oślepiającym blasku słońca składało się na obraz wręcz koszmarny. A., który na razie osłupiał, targnęło gwałtowne uczucie litości, gdy w nieszczęśniku rozpoznał Chińczyka B. Wisiał...
Dodam coś od siebie. Zdjęli swoje niskie czapki bez daszków, a w następnej chwili w dłoni A. błysnął nóż. Robotnicy i urzędnicy krzyknęli głośno sądząc, że chce ich naprawdę oskalpować. Dwa szybkie chwyty lewą ręką za głowy Chińczyków, dwa równie prędkie cięcia prawą wystarczyły na to, że pozbawił ich nie głów, ale warkoczy. Widzowie odetchnęli z ulgą, a Chińczycy zesztywnieli z przerażenia. Dla „Synów Nieba” największą hańbą jest utracić wa...
"Dziwny, nieznany świat" Zajdla. Pojawia się w zbiorach "Jad mantezji" i "Feniks".
Co tu jeszcze dodać? Zwrotnik dinozaura - polska wyprawa paleontologiczna na Gobi napisana przez uczestnika. Łowcy - wielcy biali myśliwi przenieśli się w czasie na łowy na bardzo grubego zwierza. Niszczyciel - okręt w czasie II wojny trafia do równoległego świata, w którym nie wyginęły dinozaury. Podróż do wnętrza Ziemi - tylko gady morskie. Profesor Przedpotopowicz - wędrówka po prehistorii. Przez ocean czasu - nie jestem pewien czy są di...
Carnosaur Właściwie jest to horror typu gore, mała tandetna książeczka. Jednak podobnie jak u innych książek autora, jest oparta na dobrym pomyśle. Tutaj mamy sklonowane dinozaury (przed Parkiem Jurajskim), a obok krwawych scen dostajemy zaskakująco naukową wizję wielkich gadów i ich zachowania. Pojawiają się między innymi: Deinonychus - w Parku Jurajskim nazywany welociraptorem Plezjozaur - zagrożenie dla wędkarzy
Dużo hałasu o nic.
Obeszło się bez ścinania.
Czy na pewno? W urbexie używają takiego pojęcia. "Stalker" przeniknął nawet do prasy: naviny.belsat.eu/pl/news/stalkerzy-z-bialorusi-i-rosji-zlapani-pod-czarnobylem/ wgospodarce.pl/informacje/52821-czarnobyl-zatrzymano-stalkerow-z-polski
6. Nie chodziło czasem o słoną wodę? A tak poza tym świetne zwieńczenie listy.
Kontrowerów nie było...
Zapomniałem na śmierć o Arct Bohdan. Pisarz-aeronautyk. Sam zresztą pilot myśliwski, między innymi dywizjonu 303. Napisał później sporo pozycji o lotnictwie.
714 wzywa pomocy Port lotniczy Taka "airnistyka", nie tylko od strony samolotu, ale i lotniska. Właśnie czytam Cytadela w Andach. Sensacja. Lotnictwa mniej, tylko na początku i na końcu. Warto też zwrócić uwagę na technothrillery oraz książki i powieści historyczne, szczególnie poświęcone II wojnie. A tak przy okazji szukam tytułu książki w której było coś o lotnictwie. Pilot przewozi samolotem pacjenta (z psychiatryka?) i pielęgniarkę. W...
Niech żyją myśli górnolotne! Jak zmieniać nick, to na związany z lotnictwem, jak na przykład czarownica na mopie lub nadstratosfer gończy.
Przepraszam, że tak późno, ale proponuję rozważyć pozycje z cyklu "Profesor Challenger" Arthura Conana Doyle (tego od Sherlocka Holmesa). Profesor Challenger był bardzo nietuzinkową postacią i twórczość z profesorem powinna chyba zmieścić się w ramach humorystycznej.
W 8. nie był to czasem gil?
Gdybyś gustował/a w fantastyce, to poradziłbym przyjrzeć się autorom z Fabryki Słów np: Pilipiukowi, Grzędowiczowi...
Wierzchowska Weronika chyba podejmuje takie tematy, ale z naciskiem na historię.
Taki tytuł: 40000 na Gehennie A właściwie "40000 z Gehenny".
Jak się wpisze w wyszukiwarkę "stalkerzy w czarnobylu" to trafią się wyniki o zatrzymaniach niedoszłych stalkerów w zamkniętej strefie.
Stalker. Nie w sensie psychofana śledzącego celebrytki, tylko poszukiwacza/eksploratora niebezpiecznych/opuszczonych/skażonych miejsc/obszarów. Po raz pierwszy pojawili się w "Pikniku na skraju drogi" Strugackich, który zainspirował twórców "Uniwersum Metra 2033", czy serii S.T.A.L.K.E.R. Stalkerzy weszli nawet do obiegowego słownictwa; nazywano tak osoby nielegalnie zapuszczające się do strefy czarnobylskiej...
Ewidentnie cykl "Wrota piekieł/Multiverse" napisany wspólnie przez Davida Webera i Lindę Evans. Jest tego dwa tomy wydane u nas w czterech woluminach. Ponadto Weber po latach powrócił do cyklu. Oczywiście tego nie będzie po polsku.
Ciekawe. 17. trafiła już wcześniej do konkursu na bardzo zbliżony temat.
Bo się przestraszyły.
Przy 17. coś mi świta. Czy dziewczynki aby nie chciały zrobić sobie tatuaży?
Gdyby nie to przeoczenie, miałabyś pełne czterdzieści. Trochę mi przykro.
1. Broszkiewicz Jerzy - Ci z Dziesiątego Tysiąca 2. Brzechwa Jan - Tryumf Pana Kleksa następna: Weinfeld Stefan - Władcy czasu - Pojedynek
Pod koniec zebrało się ośmiu łowców robotów. Są tacy co zaliczyli większość, a już się przestraszyłem, że za trudne... Podpowiedź: 17. Wydawnictwo REBIS. Została środa.
Łowców androidów jest już sześcioro. Czy naprawdę nikt nie odgadnie Makuszyńskiego? Tego od Szatana?
Zostały trzy dni do końca. Wiem, że konkurs jest trudny, ale spróbujcie złowić choć jednego androida.
Jedynkę od razu poznałem.
Liczba łowców zwiększyła się do trzech. Podpowiedź: 20. na podstawie Danikena.
Na razie mamy tylko jednego łowcę androidów.
Fragment Drogi Mlecznej i komiks.
Ja tam używam plecaka.
Wziąłbym pod uwagę Świat w obrazkach.
Stalin umiera.
Sol, solar znaczy Słońce, słoneczny. Możliwe jest odkrycie drugiej planety. Ciekawe jaka nazwa byłaby najlepsza (oczywiście z Lema). Tarantoga? Trurl?
Polacy są Słowianami, więc słowiańska mitologia to nasza mitologia. "Mitologia Polaków" to twoje słowa.
Nic nie jest jeszcze przesądzone. Po zakończeniu głosowania komitet ustali zwycięską nazwę oraz dwie rezerwowe i pośle Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Liczba głosów niekoniecznie musi zadecydować. Zresztą Eris początkowo nazywano Xeną, od postaci z serialu TV, a później ustalono obecną nazwę.
Osobiście zagłosowałem na Swaroga i Welesa. (Zabrzmiało jak z Kajka i Kokosza). Raz, jak już wspomniałem Weles nie był jedynakiem, ewentualne kolejne planety będzie można konsekwentnie obdarzyć nazwami. Dwa, nazwy planet i innych ciał niebieskich pochodzą z rozmaitych mitologii. Ostatnio sięgnięto nawet do panteonu eskimoskiego, czy hawajskiego. Czemu więc nie naszego?
Sam bym zaproponował. Ona naprawdę wciąga.
Sądząc po podanych szczegółach i grafice będzie to „Niezwyciężony”.
Dzięki za Operę.
Co zrobimy z okładkami? Kto to będzie skanował? Jak okładki nie ma to musi być pusta ramka? Czy listy książek muszą koniecznie być z okładkami? Albo z tekstami?
Nie mogłem otagować książki. W tym temacie też pomogło.
Brakuje opcji "pokaż wszystko". Pozostał nam tylko podział listy na strony.
Popieram.
Powracając do tematu: wiemy kim była „Inka”, że ją zamordowano pod absurdalnymi i wymyślonymi zarzutami. Niewiarygodne, ale dziś powtarzają te kłamstwa, pomawiając równocześnie Żołnierzy Wyklętych,. To tyle jeśli chodzi o wiarygodność ataków na antykomunistyczne podziemie. Nie trzeba doprawdy się na to nabierać i powtarzać.
Proponuję "Towarzyszom walki MO – W XV rocznicę Milicji Obywatelskiej" z roku 1959 pod redakcją ppłk MSW Henryka Gutowskiego. Jest poświęcona pamięci poległych funkcjonariuszy MO, UB i ORMO w walkach podczas utrwalania władzy ludowej. Pojawia się tam m.in. „Inka”, co miała dobijać z pistoletu. Można by się jeszcze rozejrzeć za podobnymi publikacjami z czasów komunizmu.
"Awantura w Niekłaju" Niziurskiego z tym, że to nie byli złodzieje tylko imperialistyczni szpiedzy przemysłowi.
Dzięki za uwagę.
Nie zdawałem sobie sprawy, że to ona, a nie on.
Ja bym polecił Wojny Rady Ringo, a szczególnie pierwszy tom. Mamy technologię podobną do bystrów z Wizji lokalnej Lema, czy mocy uroczysk z Pana Lodowego Ogrodu, która umożliwia istnienie świata z elementami wziętymi żywcem z fantasy. Oczywiście do czasu gdy na łonie Rady pojawia się grupa kontynuująca tradycje Lutra, rewolucji francuskiej, Lenina czy Hitlera, chcąca stworzyć nowy świat przez rozwalenie starego. Krótko - sf w szatach fantasy, z t...
O Tytanicu jest tylko na początku. W książce podjęto wiele tematów. Co powiesz na polarnika, który został uwięziony na stacji zasypanej przez śnieg. Mało żywności, nie wie czy po niego wrócą.
Nie wiem czy chodziło by o to, ale tak się zastanawiam nad książkami „Okrutny biegun”, czy „Osaczeni wielkim chłodem” i innymi dziełami Centkiewiczów. Te dwa opisują prawdziwe wydarzenia, których bohaterowie znaleźli się w nieciekawej sytuacji, więc i groza jest.
„Konsensor” ze zbioru Przejście przez lustro. Tytułowy konsensor to urządzenie pozwalające lekarzowi czuć to samo co pacjent.
Heyerdahl wysunął w końcu taką teorię, że Polinezja została zasiedlona przez dwie fale migracyjne z Ameryki Płd. i Azji, które się zmieszały w "tyglu". Badania genetyczne rzeczywiście nie potwierdziły tej teorii. Tylko czy wykluczają możliwość nie migracji, a ograniczonych kontaktów? Tubylcza populacja wielu wysp Polinezji, w tym W. Wielkanocnej w swoim czasie znacznie spadła, był też duży napływ ludności chińskiej. Jeśli jakieś ekspedycje z Amer...
Nie wiem czy o coś takiego chodzi Żonglerka tygrysami ale współpraca (różnie to można widzieć) z Hindusami jest.
Polski wydawca zrobił błąd w opisie książki. W rzeczywistości akcja toczy się w 2108 roku.
Ja bym się zastanowił nad cyklem Guslarskim Bułyczowa. Małe prowincjonalne miasteczko w Rosji, nadzwyczajne wydarzenia, wizyty Obcych i czego jeszcze chcecie. Inną możliwością byłaby "A to mistyka!" Grzegorza Babuli. Zbiór opowiadań zbliżonych do twórczości Bułyczowa, a zwłaszcza pierwsze i ostatnie opowiadanie podobne do Wędrowycza ze względu na osobę bohatera, takiego wioskowego znachora i wynalazcy... Nie jest to jednak ani klasyka, ani now...
1 to "Pierwszy brzask" Mike Moscoe.
Odgadłem 2, 7, 4, 10 i 12. Czwórki nie czytałem, a co ciekawe nie mam ocenionej żadnej książki Verna mimo, iż jego książek przeczytałem mnóstwo. Niedługo jednak się to zmieni; mam w planach zaczytywanie vernowskie tak jak w zeszłym roku żeglarskie - lubię czytać i autorami i tematycznie.
W 65 roku życia, wyruszył po raz drugi na swoim „Sprayu” w samotną podróż, z której nigdy już nie wrócił. zgubiłem i dopisałem ostatni akapit
2 skojarzyła mi się z "Doliną bez wyjścia" Reida, tam też bohaterowie próbowali wydostać się z potrzasku balonem, który jednak nie chciał lecieć. W dwójce nie chodziło jednak o dolinę, ale o coś przeciwnego.
Cel snajpera: Historia najniebezpieczniejszego snajpera w dziejach amerykańskiej armii Komandos Snajper: Opowieść komandosa SEAL Team Six Niełatwy dzień: Autobiografia komandosa Navy SEAL Navy SEALs: Historie prawdziwe Jest też trochę innych, ale powiedzmy, że te są najlepsze.
Jak Piotr trafił do domu przypominającego głowę kobiety? Czemu Łabędź się nazywa jak nazywa? Wcześniejsze losy Piotra, Anny, Łabędzia, Filipa, Gołębiarza, Lizy, Pergamina możemy poznać w poprzedniej książce autora pt. „Ożeniłem się z brzydką dziewczyną”, która pod względem metafor, poetyckiego stylu i „nierealizmu” znacznie wyprzedza „Pajęczynę”. Obie książki właściwie tworzą trylogię: „Ożeniłem się z brzydką dziewczyną”, „Pajęczyna” i „Po drugie...
Kuzynki - śliczna, radosna książka.
Mrówkę z ubotem przeczytałem lata temu. Została wydana w 87 będąc ostatnią w cyklu, aż do niedawna.
Jestem zaskoczony tą wieścią, ale dobrze wiedzieć. Chętnie przeczytam. Dzika Mrówka i wenecki Doża Dandolo (Siesta DeLibro, 2014) Dzika Mrówka na kurierskim szlaku (Literatura, 2015) Aż dwa tomy. Wiedziałem tylko o jednym do niedawna jeszcze niewydanym. Ciekawe skąd się wziął drugi?
Żal mi ósemki. Czytałem parę razy ten zbiorek i nie skojarzyłem. A jedynkę również, tyle, że lata temu.
To wycięcie mi nie przeszkadza. Rzeczywiście ktoś mógł pójść tym tropem i wytropić.
Lubię stare, polskie s-f ale znam je dość wybiórczo - tyle tego jest i często trudno skompletować, a ja wolę czytać autorami. Np. Czesława Chruszczewskiego. Nie potrafię powiedzieć, dlaczego on mi się tak podoba, może jego osobliwy styl i tematyka. Widzę, że cenzor się przebudził :) Naprawdę byłoby za łatwo? W końcu to długa seria.
Szesnastka ma tylko 13 ocen. Widocznie ta książeczka jest za mało znana, podobnie jak reszta serii Stało się Jutro.
Wilki Wcześniej czytałem "Kunę..." tegoż autora i jestem bardzo zadowolony.
117 dni na łasce oceanu - dryf w tratwie ratunkowej po zatonięciu jachtu. Dobrowolny rozbitek - eksperyment dotyczący przeżycia rozbitków na morzu, ale tematyka podobna. Przełęcz; Osada - na innej planecie.
W 2061 pojawia się jedynie wzmianka na temat możliwości budowy. To pewne, bo przed chwilą sprawdziłem. Jeśli chodzi o pozostałe książki które wymieniłem to ich nie czytałem, ale winda kosmiczna jest raczej istotnym elementem ich fabuły.
Zapomniałem o Odyseja kosmiczna 3001: Finał mimo, że ją czytałem. Tyle, że w niej windy kosmiczne są elementem infrastruktury - nie pokazano budowy.
Merkury Czerwony Mars i następne części trylogii marsjańskiej.
Zdaje się, że były i dostawki i wersje samodzielne linijki brailowskiej. I rzeczywiście sprzęt nie był nowoczesny (czyli miał więcej niż parę lat).
Przez pewien czas miałem stałe kontakty z niewidomymi. Pamiętam, że do czytania tekstu głównie w ramach nauki były używane syntetyzatory mowy na laptopach i (nie pamiętam jak się nazywały) urządzenia tworzące wypukły tekst w brailu na linijce z dziurkami. Nie orientowałem się zresztą w tych sprawach, jakie to były programy czy sprzęt. Jedna z moich koleżanek dużo czytała korzystając z laptopa i syntetyzatora. Chyba. Pytałem ją jak już co czyta, a...
Bóg, rodzina, ojczyzna - te wartości dziś dla wielu mało znaczą. Dla mnie jednak to coś znaczy i miło było poczytać o kimś kto stawia te wartości na pierszym miejscu. To nie bierze się znikąd. Zależy od rodziny, wychowania, otoczeniu w jakim się dorastało. Nie dla każdego musi być to jasne więc lata dziecęce i młodzieńcze są opisane. Trudno zresztą oczekiwać czegoś innego po autobiograficznej książce. Tej recenzji nie nazwałbym złą - ma się taki...
Moim zdaniem nie ma nawet czegoś takiego jak najlepsza grupa książek Lema.
Z tym pomawianiem chodziło o "dana książka jest zaliczana przez krytyków czy ogół czytelników do najlepszych dzieł pisarza nie oznacza, że MUSI się podobać KAŻDEMU". Trochę się nie zrozumieliśmy. Gordian wyraził swoją skrajną opinie i nie miałbym nic do tego, gdyby nie sformułowanie i jej charakter. Nie każdy w tym my lub inni musimy zawsze mieć absolutną rację. Opinia Gordiana nie odzwierciedla rzeczywistości. To głos wołający na pustyni, kt...
Owszem, Eida ma rację, tyle że jej słowa nie odnoszą się zbytnio do moich co jej wytłumaczyłem. Jeśli chcesz to możesz zoaczyć wyżej. W tamtym tekście nie ma żadnych uzasadnień. w moim są, ale chyba niewystarczające. Przedstawiłem swoje zdanie dla kontrastu.
Ja też tak uważam i zaznaczam, że nie napisałem tego o co mnie pomawiasz. Chciałem zwrócić uwagę, że ogół złożony z bardzo różnych osób swoim zdaniem w tym wypadku jest bliski prawdziwej wartości. Wiem, oczywiście to nie jest dobry wyznacznik, te zdanie ogółu jeśli zajrzeć na słupki ocen lektur szkolnych w binetce lub niektórych nowych książek wydanych z wielką pompą i krzykiem jaka ona jest co wpływa na zdanie czytelników. No, ale tutaj to co in...
Zgadza się jest to opinia. Tylko czemu ostatnie zdanie przekreśla resztę mej wypowiedzi? Mam swoje własne zdanie niekoniecznie kształtowane przez większość i nie uważam książki co mi się nie spodobała za złą itp. wiedząc że są tacy którym się ona podoba. Oczywiście są książki złe ale czy "Dzienniki" do nich należą? W tejże materji trzeba zachować ostrożność. Co do uzasadnienia w punktach... mogę się mylić ale chba prezentują one niezrozumie...
11. Drugie dno, a pod nim kolejne.
Najwyraźniej wyznacznikiem wartości książki jest twój gust. To, że ci się coś nie podoba i jest dla ciebie z tego powodu średnie nie świadczy dobrze o twym obiektywizmie. Kiedyś namówiłem członka rodziny do przeczytania kilku Podróży z "Dzienników". Nie było w jego guście, ale trochę się spodobało, bo śmieszne i w końcu wybitna literatura, tak w końcu mniej więcej powiedział. Poza tym fakt należenia "Dzienników" do najlepszych dzieł naszego Wielk...
Nie na darmo Ciołkowski Konstanty został nazwany ojcem astronautyki. Opracował między innymi teorię ruchu rakiet wielostopniowych i wzór nazwany jego nazwiskiem określający prędkość rakiety zużywającej podczas lotu paliwo. Dla zainteresowanych takimi wizjonerskimi wizjami polecam "Zdobywamy Księżyc" Arthura Clarke a.
W tej recenzji przydała by się uwaga, że książka skupia się na załodze okrętu, ich sprawach i ciężkiej pracy, męczących wachtach, ciągłego braku snu. W innych książkach Biskupskiego jest podobnie. O tym w literaturze marynistycznej nieczęsto się pisze.
Muszę się z tobą zgodzić. A jeśli chodzi o uwarunkowanie to jako przykład podam psa Pawłowa. Biedakowi dzwoniło się nad uchem w czasie posiłków aż wystarczał tylko dzwonek by pies zaczął się ślinić. To jest uwarunkowanie. Upodobania kulturalne rodziny i wychowanie już w wczesnych latach kształtuje upodobania kulturalne danej osoby tak że jedne książki lubi a innych nie. Bez obrazy, ale czy mógłbym spytać jak to było z szanownym/ą Aleutką. Czyli ...
Kobiety potrafią pięknie pisać o Keni jak Blixen Karen "Pożegnanie z Afryką" lub Adamson Joy "Moja lwia rodzina". Jedyna uwaga nie w afrykańskiej dżungli tylko sawannie ewentualnie Keni.
Ludziska mają prawo do różnych typów poczucia chumoru. Biorę to pod uwagę i szanuję... do pewnego stopnia. Jeśli komuś nie trafia do gustu to niech będzie obiektywny i weźmie pod uwagę zdanie innych a nie tylko własne.
www.chmielewska.art.pl/wywiady Są tam różne wywiady z J Ch. Nie pamiętam z którego wywiadu ten cytat wzięłem.
To że tak powiem uniwersalna odpowiedź dla osób krytycznych. Na trzech skończę.
Nie jest to najlepsza książka Chmielewskiej, ale nazwanie kiepską jest bardzo grubą przesadą. Ona znajduje się tuż za czołówką.
W wywiadzie do Gazety Krakowskiej 4 marca 1994 r. na stwierdzenie dziennikarki, że są dwie postawy wobec jej książek: entuzjazm i zgorszenie, Joanna Chmielewska powiedziała: "Albo kocha, albo nie trawi. Ci, którzy nie trawią, to ludzie, którzy nie mają poczucia humoru, albo mają specyficznie uwarunkowane. No i mają do tego prawo." Od siebie dodam, że jeśli książka nie trafi do gustu to nie oznacza, że jest najwyżej przeciętna.
W wywiadzie do Gazety Krakowskiej 4 marca 1994 r. na stwierdzenie dziennikarki, że są dwie postawy wobec jej książek: entuzjazm i zgorszenie, Joanna Chmielewska powiedziała: "Albo kocha, albo nie trawi. Ci, którzy nie trawią, to ludzie, którzy nie mają poczucia humoru, albo mają specyficznie uwarunkowane. No i mają do tego prawo." Od siebie dodam, że jeśli książka nie trafi do gustu to nie oznacza, że jest średnia. Osobiście uważam, że to najleps...
W wywiadzie do Gazety Krakowskiej 4 marca 1994 r. na stwierdzenie dziennikarki, że są dwie postawy wobec jej książek: entuzjazm i zgorszenie, Joanna Chmielewska powiedziała: "Albo kocha, albo nie trawi. Ci, którzy nie trawią, to ludzie, którzy nie mają poczucia humoru, albo mają specyficznie uwarunkowane. No i mają do tego prawo." Od siebie dodam, że jeśli książka nie trafi do gustu to nie oznacza, że jest głupia itp.
Z tym będzie problem. To nie tylko opis reakcji społeczeństwa PRL na element obcy, ale też bezlitosna satyra na komunę. Skandaliczna sytuacja polityczna w Polsce raczej nie dostarczy inspiracji. Chociaż przerzucanie i unikanie odpowiedzialności dziś też jest (patrz szpital, operacja). Dziś pewien polityk piastujący wysokie stanowisko gdy tylko coś wyniknie jest na wakacjach.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)